4 341
4 912 min.
Recenzje filmów
Filmaniak01 (1931 pkt)
1713 dni temu
2020-03-15 10:59:07
Chwaląc więc i chwaląc, nie da się jednak nie zauważyć, że „Sala samobójców. Hejter” nie jest też filmem pozbawionym wad, bo w niektórych momentach, w szczególności w drugiej połowie, tempo akcji osiada, a fabuła zaczyna się dłużyć. Choć Mateusz Pacewicz jest wiarygodny w swojej diagnozie na temat kondycji społeczeństwa, to chwilami jego obserwacja jest powierzchowna i przesadnie dosadna, mówiąc wprost, co jest białe, a co czarne. W swoim scenariuszu porusza wiele ważnych wątków społecznych, ale część z nich jest potraktowana po macoszemu. Doskonale to widać na przykładzie wspomnianego wątku imigrantów, który niestety ograniczony jest jedynie do represji i ciągle powtarzającego się hasła: „Siły ciemności zagrażają całej Europie”. Lecz największym minusem filmu jest to… że jest kontynuacją „Sali samobójców”. Co mam na myśli? Otóż „Hejter” jest z nią ściśle powiązany za pomocą jednej postaci: Beaty Santorskiej, matki Dominika z pierwszej części. Lecz tym razem to nie jest ta sama kobieta, która przeżyła dramat wraz z śmiercią syna, a brutalna i toksyczna szefowa hejterów, czerpiąca przyjemność z bólu innych ludzi. Przemiana ta jednak nie jest wiarygodna, bo nie została niczym umotywowana i przez to też nie da się uwierzyć, by tak zrozpaczona kobieta mogła się zamienić w czyste zło. Wcielającą się w nią Agata Kulesza to świetna aktorka, o czym udowodniła już wiele razy, ale tym razem przeszarżowała swoją rolę. Wygląda to trochę tak, jakby została ona wciśnięta na siłę do filmu po to, by podpiąć go jako sequel „Sali samobójców” i zdobyć w ten sposób większą popularność. A nie tędy droga.
Kadr z filmu "Sala samobójców. Hejter" (źródło: youtube.com/screenshot)
Mimo to można pochwalić film za wiele aspektów, począwszy od przemyślanego scenariusza, a skończywszy w końcu na świetnych zdjęciach Radosława Ładczuka. Tą jednak najbardziej wyróżniającą się rzeczą jest obsada, złożona zarówno z tych mniej, jak i bardziej znanych nazwisk. Wśród polskiej elity aktorów, poza wspomnianą już wcześniej Agatą Kuleszą, pojawia się choćby Danuta Stenka czy Jacek Koman. Na czoło wśród nich wysuwa się jednak zdecydowanie Maciej Stuhr, który jako kandydujący na prezydenta Paweł Rudnicki wypadł bardzo przekonująco. Nie bez przyczyny jednak mówi się, że Jan Komasa jest „łowcą młodych talentów”, bo jego znakiem rozpoznawalnym jest to, że w każdym w swoim filmie w głównych rolach obsadza mało znane twarze, tym samym otwierając im furtkę na przyszłość. I podobnie jest też i w tym przypadku, bo poza znanymi aktorami pojawia się tu nikomu szerzej nie znany Adam Gradowski jako komputerowy maniak Stefan, czy dość niezła 24-letnia Vanessa Alexander w roli Gabi, czyli obiektu westchnień głównego bohatera. Tą jednak prawdziwą gwiazdą jest wprost rewelacyjny Maciej Musiałowski jako główny bohater, Tomasz Giemza. To właśnie na jego barkach spoczywa cały ciężar filmu, a w przypadku tak młodego aktora to duża odpowiedzialność. Bo z jednej strony to spełnienie marzeń, ale które może okazać się przekleństwem i przynieść falę hejtu. Ja sam osobiście nie pałałem do niego sympatią, ale tu Maciej Musiałowski pokazał się z najlepszej możliwej strony. Takiej bowiem postaci nie mieliśmy jeszcze nigdy w polskim kinie. Młody, uroczy, a przy tym ambitny i bezczelny Tomasz Giemza przypomina skrzyżowanie Franka Abagnale’a ze „Złap mnie, jeśli potrafisz” i utalentowanego Toma Ripleya, który nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel. Przeciwstawiający się całemu systemowi mistrz manipulacji oraz kłamstw, poprzez swoją nienawiść wyraża sprzeciw niesprawiedliwości, prowadząc do dramatycznych konsekwencji. I gwarantuję Wam, że jego kamienny wyraz twarzy na długo nie zapomnicie po seansie.
Kadr z filmu "Sala samobójców. Hejter" (źródło: materiały prasowe)
Niestety, po zaledwie niecałym tygodniu emisji w polskich kinach film Jana Komasy, podobnie jak wiele innych produkcji, został wycofany z repertuarów z powodu rozszerzającej się epidemii koronawirusa. Nie wiadomo, kiedy i gdzie będzie nam dane go znowu obejrzeć, ale niezależnie od tego czy to w kinach, czy też w telewizji jednego jestem pewien: naprawdę warto go obejrzeć. Nawet jeśli „Hejter” nie jest aż tak udanym filmem, co „Boże Ciało”, to i tak jest to ambitne i odważne dzieło, które nie stroni od poruszania tematów tabu. Przekraczając granice moralności bez skrupułów odsłania zło, które leży w nas samych, sprawdzając się nie tylko w formie wciągającego thrillera, ale i także bardzo trafnego komentarza społecznego. Istnieje w polskim kinie pewna tendencja, że w treści porusza ono niemal w większości wyłącznie coś związane z naszą ojczyzną i z tego też powodu nie są one zrozumiałe za granicą. Tymczasem Jan Komasa po raz kolejny po „Bożym Ciele” łamie ten schemat, tworząc w „Hejterze” uniwersalną historię, którą zainteresuje się większość widzów. I choćby w tym miejscu należą mu się wielkie wyrazy uznania, bo nawet w dobie problemów związanych z epidemią koronawirusa, temat hejtu i wzajemnej nienawiści wciąż jest aktualny. Każdego bowiem dnia wielu ludzi na całym świecie jest zalewanych „falą hejtu”. Czują się zniszczeni. Odwracają się od nich najbliżsi. Zostają sami. Ta więc toksyczna fala przeradza się w ogromne tsunami, które uderza w nas całą swoją siłą. Jak więc przezwyciężyć hejt? Paradoksalnie odpowiedź na to pytanie udziela główny bohater, gdy w jednej ze scen używa frazy: „Prawda jest najważniejsza”. Ale to czym jest dla nas prawda, zależy wyłącznie od nas samych. Jeśli bowiem hejterzy mówią o kimś coś złego, to dlatego, że nie mają o sobie nic dobrego do powiedzenia. Bo prędzej, czy później, ale każda fala ustąpi. Nawet nienawiści.
Ocena: 7,5/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
PS. Polecam przesłuchać, bo to naprawdę udany remix piosenki Imagine Dragons pt. „Believer” na potrzeby filmu!
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
*Autor recenzji publikuje swoje teksty na blogu: filmaniak928693912.wordpress.com oraz jako Optimus_999 na Filmweb.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Sala samobójców. Hejter" – Toxic Wave
Więcej artykułów od autora Filmaniak01
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.624