3 131
3 427 min.
Ludzie kina
aragorn136 (23237 pkt)
2545 dni temu
2017-12-03 13:27:34
Jeszcze do niedawna nikt o nim nie słyszał, a dziś jest czołówce najzdolniejszych polskich aktorów, a jego filmowa przyszłość rysuje się w jeszcze jaśniejszych barwach.
Co spowodowało, że Dawid Ogrodnik, mimo niewielu ról na koncie, stał się aktorskim objawieniem ostatnich kilku lat?
Utalentowany Ogrodnik urodził się 28 maja w Wągrowcu. Ukończył Liceum Muzyczne w Poznaniu i Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Głośno zrobiło się o nim, dzięki kreacji jednego z członków legendarnej grupy hip-hopowej Paktofonika – Sebastiana Salberta „Rahima” w filmie Leszka Dawida pt. „Jesteś Bogiem”. Poza Złotymi Lwami i nagrodą Orła jest również laureatem „Paszportu Polityki” w kategorii Film.
O jego życiu prywatnym nie wiemy prawie nic. Dawid nie bywa na przyjęciach, nie pozuje na ściankach. Nie jest zbyt wylewny w opowiadaniu o swojej rodzinie. Wiemy, że związany jest z aktorką Martą Nieradkiewicz, która, jak głoszą nagłówki gazet i stron internetowych, niedawno zaszła w ciążę.
W dzieciństwie aktor nie miał za dobrych kontaktów z ojcem. Podobnie jak dwie siostry również były w tym kierunku muzycznym bardzo utalentowane. Starsza grała bowiem na fortepianie, a młodsza z kolei na skrzypcach. Sam Dawid preferował klarnet. Od dzieciństwa był zakochany w muzyce jazzowej, a wśród swoich idoli wymieniał między innymi Milesa Daviesa. W jednym w najsłynniejszych filmów, w jakich się pojawił, czyli w „Idzie” miał okazję pokazać się od strony muzycznej, grając na saksofonie altowym.
Nigdy nie należał do jakiejś konkretnej subkultury. Był sobą. W liceum muzycznym poznał Annę Szymańską – założycielkę poznańskiego teatru castingowego M plus M. To ona zaszczepiła w nim aktorskiego bakcyla.
Zarabiał na własne utrzymanie. Założył firmę organizującą koncerty, ale szybko okazało się, że nie przynosi ona zysków. Tuż po maturze postanowił zdawać na Akademię Teatralną w Warszawie, jednak nie udało mu się tam dostać. Warto dodać, że przygotowując się do egzaminów do szkoły aktorskiej, pracował w przeróżnych, nie mających nic wspólnego z aktorstwem, miejscach. Był akwizytorem, sprzedawcą pizzy i zapiekanek, a nawet przez jakiś czas… rzeźnikiem!
Ostatecznie trafił do Krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Tam spotkał ludzi, którzy wiele go nauczyli, między innymi Romana Gancarczyka i Grzegorza Mielczarka. Ogrodnik zaczął przekraczać własne granice, wkrótce stając się aktorem totalnym.
W spektaklu pt. „Klub Polski” Pawła Miśkiewicza opowiadającym o katastrofie smoleńskiej partnerował doświadczonym, bardzo dobrym polskim aktorom, m.in.: Jerzemu Treli i Stanisławie Celińskiej. To właśnie tam został dostrzeżony przez reżysera Leszka Dawida i zatrudniony do wspomnianego już filmu „Jesteś Bogiem”, filmu, od którego kariera Ogrodnika nabrała tempa!
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Wraz z Marcinem Kowalczykiem i Tomaszem Schuchardtem stworzył niezapomniane trio – portrety trzech muzyków u progu kariery w latach 90. Kowalczyk i Schuchardt dziś również są bardzo rozpoznawalni, ale to Ogrodnik dzięki kolejnym rolom wyrósł na aktora najbardziej podziwianego. Aby wypaść wiarygodnie i spodobać się fanom Paktofoniki Dawid wraz z Tomkiem i Marcinem przez dwa miesiące rozmawiali z żyjącymi członkami zespołu, słuchali ich starych nagrań. Film był sporym sukcesem. Obejrzało go ponad milion widzów w kinach, a na Festiwalu w Gdyni cała trójka zdobyła wyróżnienia. Kowalczyk otrzymał nagrodę dla najlepszego debiutanta, a Ogrodnik i Schuchardt nagrody indywidualne za najlepsze role drugoplanowe.
Już rok później na dużym ekranie pojawia się obraz pt. „Chce się żyć” – historia zniewolonego przez własną ułomność chłopca, który przez 26 lat dramatycznie szuka kontaktu ze światem. I wiecie co? Po tym filmie faktycznie zachciało mi się żyć! To był jeden z najbardziej pozytywnych, dodających otuchy i wiarę w siebie obrazów. A rola Ogrodnika? Najlepszą, wymagającą pierwszoplanową rolą męską w historii polskiego kina (zdaniem niżej podpisanego i nie tylko). Grając Matusza – niepełnosprawnego chłopaka z porażeniem mózgowym udowodnił, że jest w stanie zmierzyć się z każdym aktorskim wyzwaniem. Na osiem miesięcy przeistoczył się w swego bohatera – i to dosłownie. To w jaki sposób przygotowywał się do roli powala na kolana! Dawid zbudował postać bez słów, na samych gestach, grymasach, widocznych żyłach. Schudł 10 kilogramów, był na specjalnej diecie. Czytał znane powieści o ludziach niepełnosprawnych, jak np. „Moją lewą stopę” (w jej ekranizacji perfekcyjnie zagrał Daniel Day Lewis, ale szczerze – Ogrodnik dorównuje doświadczonemu Lewisowi w każdym calu). Mało tego, w łazience postawił dwie szczoteczki do zębów, jedna podpisana była imieniem filmowego Mateusza, druga – jego własnym. I powoli zatracał siebie – ćwiczył ciało, podwiązywał palce, wykrzywiał stawy. Spotykał się również z ludźmi z porażeniem mózgowym, pragnąć poznać ich świat.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
„Chce się żyć” zdobyło Srebrne Lwy na Festiwalu w Gdyni oraz kilka nagród Orły, w tym za scenariusz i najlepsze role dla Ogrodnika, Jakubika i Anny Nehrebeckiej. Film został też doceniony na Festiwalu w Montrealu, otrzymując tam najważniejsze wyróżnienia.
Rolę niepełnosprawnego człowieka Ogrodnik powtórzył w spektaklu pt. „Nietoperz” na deskach TR Warszawa. W 2013 roku można go było oglądać także w uwielbianej przez krytyków zachodnich, nominowanej do Oscara „Idzie” Pawła Pawlikowskiego. Jego bohater miał coś w sobie z Jamesa Deana i Zbyszka Cybulskiego – chłopięcy urok, luz i tajemnicę.
Rok później widzowie mogli go oglądać w młodzieżowym dramacie pt. „Obietnicy”. Za drugoplanową rolę – młodego partnera matki głównej nastoletniej bohaterki Lily, otrzymał swoje pierwsze Złote Lwy. W 2015 roku zagrał z kolei kuriera-narkomana w sensacyjnym filmie „11 minut” Jerzego Skolimowskiego. Nie należy też zapomnieć o wyrazistej roli w ekscentrycznym, komediowym i szalonym obrazie „Disco Polo”.
Ale dopiero w roku 2016 pokazał niemal równie wielką klasę jak w debiucie aktorskim oraz późniejszym „Chce się żyć”. Mowa o kreacji Tomka Beksińskiego w obsypanej nagrodami „Ostatniej rodzinie”. Narzekano, że był zbyt przerysowany, histeryczny, zbyt brawurowy. Głównie krytykowali go ci, którzy osobiście znali nieżyjącego Tomka – syna słynnego malarza (perfekcyjnie zagranego przez Andrzeja Seweryna). Z drugiej jednak strony ta przesada w kreowaniu postaci pomogła w szerszym spojrzeniu na człowieka, jakże innego i oryginalnego, spowodowała, że zapadł w pamięci wielu widzów i krytyków – nominacja do Orła mówi sama za siebie!
Ogrodnik nie spoczął na laurach. Za bardzo naturalną, przekonującą rolę Adama w „Cichej nocy” (recenzja dostępna TUTAJ) otrzymał kolejne Złote Lwy na Festiwalu w Gdyni. Któż inny mógł lepiej sprawdzić się jako młody emigrant odwiedzający swoją rodzinę żyjącą na polskiej prowincji podczas Wigilii Bożego Narodzenia?
Inteligentny, wrażliwy, wszechstronny, interesuje go tworzenie, nie odtwarzanie. Można o nim powiedzieć, że to złoty medalista polskiego kina. Ma bowiem na swoim koncie wspomniane dwa Złote Lwy, ale także nominację od Złotej Kaczki (za rolę w „Jesteś Bogiem”) oraz Złotego Szczeniaka (nagroda Festiwalu Aktorstwa Filmowego im. Tadeusza Szymkowa) za kreację w „Chce się żyć”. Nie wszyscy wiedzą, że wcielił się nawet w… geja w sztuce Teatru Telewizji „Rybka Canero” Juliusza Machulskiego. W jakiej roli chcielibyście go zobaczyć w najbliższych latach? Może czas na jakiś mroczny, czarny charakter? Coś czuję, że Dawid Ogrodnik nieraz jeszcze nas zaskoczy!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Dawid Ogrodnik – złoty medalista polskiego kina!
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.217