2 481
2 709 min.
Ludzie kina
pj (15391 pkt)
2095 dni temu
2019-02-26 14:09:24
Przede wszystkim charyzma i wiarygodność. Tak. To cechy, dzięki którym każdy aktor może osiągnąć filmowy szczyt. Ali zapewne nieraz będzie porównywany do wspomnianego Washingtona. I nie zdziwię się, jeśli niedługo prześcignie go w oscarowym wyścigu i innych kinowych trofeach.
W jednym z numerów magazynu Variety tak opowiadał o nagrodzonej Oscarem roli w „Moonlight”:
„- Musisz nauczyć się przemieniać wodę w wino. (…) Nauczyłem się wyciskać ze swoich ról wszystko, nawet jeśli nikt tego nie wymagał. Często szukałem rzeczy, których nie ma w scenariuszu. Skoro i tak gram tu tylko w trzech scenach, to muszę wynieść je na wyższy poziom”.
Faktycznie w tym najlepszym filmie roku 2016 opowiadającym o zmaganiach młodego czarnoskórego chłopaka ze swoja orientacją seksualną nie zagościł na ekranie zbyt długo. Ale te kilka chwil wystarczyło, aby przekonać do siebie wszystkich, którzy jakoś wcześniej nie dostrzegali jego talentu. Jako diler i mentor głównego bohatera emanował magnetyczną energią, hartem ducha i spokojem. Niezapomniana i piękna jest scena, kiedy Juan uczy chłopca pływać…
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
A pomyśleć, że Ali – pierwszy w historii muzułmanin nagrodzony Oscarem – zaczynał od mało rozbudowanych ról w serialach i komercyjnych filmach science fiction. Po kolejnej roli w „Green Book”, gdzie miał znacznie dłuższy czas ekranowy (moim zdaniem była to kreacja pierwszoplanowa) nie musi się martwić o nowe, ciekawe i ambitne propozycje. Oby tylko nadal wybierał mądrze.
Jak rozpoczęła się jego droga do sławy?
Mahershala Ali, a właściwie Mahershalalhashbaz Gilmore przyszedł na świat 16 lutego 1974 w Oakland w Kalifornii jako syn państwa Willicii i Phillipa Gilmor'ów. Dorastał w mieście Hayward w tym samym stanie. Jego imię pochodzi od proroczego imienia dziecka ze Starego Testamentu: Maher-Shalal-hash-Baz. Został wychowany w religii chrześcijańskiej. Jego mama była wyświęconym szafarzem (osoba udzielająca sakramentu).
Był inteligentnym młodzieńcem. W 1996 roku ukończył studia w Saint Mary’s College w Moradze w Kalifornii, otrzymując dyplom z komunikacji masowej. Wykazywał się także jako utalentowany sportowiec. Dostał nawet stypendium sportowe za osiągnięcia w koszykówce, jednak postanowił nie iść tą drogą. Nie podobało mu się, jak traktowano zawodników zespołu. I wybrał aktorstwo. Nic dziwnego. Po pierwsze wierzył, że się do tego nadaje, po drugie nie bał się ciężkiej pracy (a za taką uważał granie w filmach) i wreszcie po trzecie miał się od kogo uczyć aktorskich technik i zarazić pasją do tego fachu. Od swego taty. Tak. Pan Phillip Gilmore występował na Broadwayu. A jego młody syn często te występy podglądał. I zrozumiał, że aby stać się dobrym aktorem, należy być ambitnym i ciągle dążyć do doskonałości.
Wkrótce Mahershala sam zadebiutował tuż po studiach na Broadwayu. Otrzymał dobre recenzje. Ale trudno mu było przebić się i zostać zauważonym. Po wzięciu udziału w inscenizacji sztuki „Spunk”, stał się stażystą w California Shakespeare Theater. Po rocznej przerwie w tejże edukacji, kiedy to pracował dla wydawnictwa Gavin Report, podjął naukę na Uniwersytecie Nowojorskim, zdobywając w 2000 roku tytuł magistra!
Ciekawostką jest fakt, że zajmował się też muzyką. Pod koniec 2000 roku podpisał kontrakt z wytwórnią Bay Area i wytwórnią Hieroglyphics Imperium. Nagrywał piosenki jako raper Prince Ali. Kilka lat później wydał nawet swój album pt. „Curb Side Service”, ale nie koncertował, by go promować. Ostatecznie wybrał karierę aktorską.
Najpierw pojawiał się gościnnie w telewizji w serialach sensacyjnych, w tym w „CSI: Kryminalnych zagadkach Las Vegas”. W 2001 roku debiutował większą rolą w serialu „Jordan” jako Dr Trey Sanders. A w 2004 roku zagrał w średnio udanej produkcji science fiction pt. „4400”. Pierwszym przełomem w karierze, była charakterystyczna rola w „Ciekawym przypadku Benjamina Buttona” w reżyserii Davida Finchera w 2008 roku. Dzięki niej otrzymał angaż do niezłego horroru science fiction „Predators”, gdzie partnerował m.in. Adrienowi Brody’emu oraz do kryminalnego dramatu „Drugie oblicze” z Ryanem Goslingiem. W obu, ale szczególnie tym pierwszym tytule, dał się poznać jako prawdziwy twardziel (Mombasa nadciąga, bój się Predatorze!). Dwa lata później trafił też na plan popularnego młodzieżowego filmu„Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1”. Jednak to nie ten obraz, a całkiem inny miał go wynieść na piedestał. Zanim do tego doszło, zdążył jeszcze stać się bardziej rozpoznawalny, wcielając się w Remy’ego Dantona, czyli współpracownika Franka Underwooda w zbierającym wyśmienite recenzje serialu Netfliksa pt. „House Of Cards”.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Co ciekawe, pełne imię i nazwisko używał bardzo długo, ale w pewnym momencie zaczęły męczyć go liczne poprawki i przejęzyczenia. Co go ostatecznie skłoniło, by Mahershalalhashbaz skrócić i zmienić na Mahershala? Po prostu słowo to nie zmieściło się plakacie do wspomnianego filmu „Drugie oblicze”.
Po występach w powyższych produkcjach do Aliego uśmiechnął się los. To właśnie jego reżyser Barry Jenkins obsadził w nastrojowym, autorskim „Moonligt”. Nic dziwnego, że przykuwał wzrok. Swojego bohatera obdarzył takimi gestami, sposobem mówienia i poruszania, że nie sposób było go nie polubić. Zresztą także prywatnie Mahershala Ali jest człowiekiem niezwykle empatycznym, roztaczającym tam, gdzie się pojawi pozytywną aurę. Niewymuszenie elegancki, dostojny. I podobno – jak stwierdził Peter Farrelly (reżyser „Green Book”) –„milszy niż Dalajlama”.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Po otrzymaniu pierwszego Oscara i licznych nominacjach m.in. do Bafty i Satelity za kreację w „Moonlight” był bardzo wdzięczny, lecz jeszcze nie do końca spełniony. Chciał pokazać, że stać go na więcej. I tak też zrobił. Zagrał pułkownika Jima Johnsona w nominowanych do Oscara „Ukrytych działaniach” i czarnoskórego dezertera w „Rebeliancie”. Spróbował również swoich sił – i to z niezłym skutkiem – jako czarny charakter w telewizyjnej adaptacji komiksu Marvela pt. „Luke Cage”.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Oczywiście, jak każdy z nas, aktor nie jest ideałem. Ma wady. Jedną z nich jest bycie introwertykiem. W stosunku do kobiet raczej nie miał śmiałości. Przyszłą ukochaną żonę, aktorkę i kompozytorkę Amatus-Sami Karim poznał co prawda już w college’u, ale musiały minąć długie lata, zanim zostali nierozłączną parą. To właśnie za jej namową zmienił nazwisko z Gilmore na Ali i przeszedł na islam, dołączając do Wspólnoty Muzułmańskiej Ahmadijja. W 2013 roku wzięli ślub, a kilka dni przed galą oscarową 2017 roku urodziła się im śliczna córeczka – Bari Najma Ali.
Na początku 2019 roku mogliśmy oglądać Aliego w trzecim sezonie „Detektywa” od stacji HBO. To też przekonująca, wyrazista rola. Jakże inna od tej w oscarowym „Green Book”, gdzie był wybitnym pianistą. Jako detektyw Hays jest całkowitym przeciwieństwem Dona Shirleya. To odważny, bezpośredni facet, weteran wojny w Wietnamie. Serial – choć finalnie rozczarowuje – to przyciąga dobrym aktorstwem Aliego i Stephena Dorffa oraz sposobem narracji. Opowieść rozgrywa się bowiem na trzech płaszczyznach czasowych. I zaskakuje niesamowitą charakteryzacją, jaką są poddawani bohaterowie. Zresztą zobaczcie sami:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
O jego roli w „Green Book” możecie szerzej przeczytać w recenzji. Nadmienię tylko, że to jego najlepsza kreacja w dotychczasowej karierze, za którą dostał Oscara, Baftę, Złoty Glob, Critics Choice i nagrodę Amerykańskiej Gildia Aktorów Filmowych. Między wykształconym, kulturalnym i samotnym Shirleyem – zbyt białym dla czarnych i jednocześnie zbyt czarnym dla białych a nowojorskim, prostym twardzielem Vallelongą znika z czasem dzielący dystans i rodzi się więź przyjaźni. Zarówno Ali, jak i Mortensen idealnie to ukazali. Wielkie brawa!
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Dla Aliego aktorstwo polega na dawaniu z siebie wszystkiego, ale nie jest zwolennikiem idei rywalizacji. Nie chce się ścigać z innymi. Trzymam kciuki ze jego kolejne wcielenia i kolejne worki nagród!
Ciekawostka: Ali podkładał też głos postaciom w grze „CSI: Crime Scene Investigation: Fatal Conspiracy” i nagrodzonej Oscarem animacji „Spider-Man Uniwersum”.
Ali odbierający Oscara za rolę w filmie „Moonlight”:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Ali odbierający Oscara za rolę w „Green Book”:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Mahershala Ali – oscarowy maratończyk z zaraźliwym uśmiechem
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.894