O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Twój Simon" - Kiedyś Cię znajdę Blue... - Recenzje filmów

Niełatwo ogłosić całemu światu (czyt. bliskiemu otoczeniu), że jesteś innej orientacji. Szczególnie, gdy masz 17 lat i chodzisz do szkoły średniej, gdzie stanowisz obiekt westchnień rówieśniczek. Taki problem ma tytułowy bohater filmu pt. „Twój Simon”. Chłopiec czeka na odpowiedni moment, aby wreszcie zdobyć się na coming out. Ale nie wszystko idzie po jego myśli…

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (25213 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin: 4 754
Czas czytania: 5 337 min.
Kategoria: Recenzje filmów
Dodano: 2618 dni temu [2018-06-18]

Simon Spier nie jest żadnym stereotypowym gejem, jak będący obiektem drwin Ethan. Ani modelowi rodzice i młodsza siostra, ani też paczka przyjaciół  nie podejrzewają go, że przez lata śnił mu się Daniel Radcliffe, a teraz robi maślane oczy do młodego umięśnionego ogrodnika, na którego zerka z okna swego pokoju. I być może pozostałby w szafie – tj. bezpiecznej strefie top secret, gdyby nie „poznany” w sieci intrygujący jegomość przedstawiający się jako Blue (w polskim tłumaczeniu… Samotny). Jest w tym samym wieku, uczęszcza do tej samej placówki i najważniejsze – anonimowo wyznaje, że jest homoseksualistą. Simon zaczyna z nim korespondować. Niestety nie wie, jak ów chłopak wygląda. Lecz wie, że z wiadomości na wiadomość, zbliża się do niego. Serce bije mocno. Do zauroczenia blisko. Któż kryje się pod tym nickiem?

 

Młodzi widzowie, bo to głównie oni są targetem filmu, dostaną przyjemny, wartościowy i uniwersalny obraz. Reżyser Greg Berlanti (showrunner serialu Arrow) adaptując popularną powieść, znaną u nas jako „Simon oraz inni homo sapiens”, dość sprawnie połączył konwencję feel good movie z komedią romantyczną. Szkoda tylko, że zwiastun okazał się lepszy niż gotowa produkcja – momentami zbyt przesłodzona, zbyt ugrzeczniona. Realne życie wygląda zgoła inaczej – a już na pewno inaczej w naszej katolickiej Polsce. Nieco mniej przeszkadzają za to schematy i fabularne twisty wzorowane na dziesiątakach romansideł z „Masz wiadomość” na czele. Różnica polega na tym, że tutaj mamy do czynienia z nastolatkami tej samej płci.

 

Ale może właśnie o to chodziło. Przekazać pokłady pozytywnej energii, odkładając na bok defetystyczne myśli. „Twój Simon” robi widzom – przepraszam za wyrażenie – dobrze. Każdy z nich będzie kibicował Simonowi, by ten wreszcie odnalazł Blue. Nic dziwnego. To z wdziękiem i przekonująco zagrany przez znanego z „Jurassic World” i „Królów lata” Nicka Robinsona, fajny bohater, który unika konfliktów – uwielbia go nawet młodsza siostra, miłośniczka gotowania. Niektórych jednak bardziej przyciągnie przed ekran Katherine Langford – samobójczyni Hannah Baker z serialu „13 powodów”, która tu wciela się w najlepszą kumpelę Simona. Dobrze wygrane są też elementy komediowe – głównie za sprawą Pana Wortha (Tony Hale) i Pani Albright (Natasha Rothwell) – nauczycieli mających świetny i bezpośredni kontakt ze swoimi uczniami. Jest i postać przerysowana do takiego stopnia, że aż odpycha od ekranu – przynajmniej początkowo. To Martin (Lorganowi Millerowi trudno będzie zerwać przyszytą łatkę), antagonista o usposobieniu małego, podstępnego… gnoma. Kto wie, co takiemu strzeli do głowy, gdy miłość do pewnej dziewczyny weźmie górę na zdrowym rozsądkiem. Z kolei rodzice Simona – zagrani przez Jennifer Garner i Josha Duhamela – są… No po prostu wielu z nas, bez względu na orientację, o takich marzy. Może nie są to role na miarę Oscara, lecz ciepło, jakie od nich bije oraz inteligencja sprawiają, że a) serio zazdrościmy Simonowi b) wierzymy, że rodzicielska miłość roztopi wszelkie mury nietolerancji.

 

„Twój Simon” (oryg. „Love, Simon”) jest przesłodzony, ze zdjęciami niczym z disnejowskiej „Hannah Montana”, w którym ukazana amerykańska „rzeczywistość” z jednej z strony razi bajkowością, lecz z drugiej dodaje odwagi. Bo to film, mimo swoich wad, potrzebny. Po melodramatycznych „Tamtych dniach, tamtych nocach” kontynuujący temat odkrywania tożsamości i homoseksualnej miłości młodych ludzi bez wielkiej dramy i totalnej homofobii w tle, ale stanowiący lekcję wrażliwości i empatii do każdego człowieka.

 

Ocena: 6,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

*Recenzja ukazała się też na blogu: filmaniak928693912.wordpress.com

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Twój Simon" - Kiedyś Cię znajdę Blue...

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Polecamy podobne artykuły

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.331

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję