9 662
11 873 min.
Recenzje książek
aragorn136 (23237 pkt)
2657 dni temu
2017-08-14 09:18:03
„Metro 2033” to debiut urodzonego w Moskwie w 1979 roku Dmitrija Głuchowskiego (jego książki ukazują się z angielską transliteracją nazwiska Glukhovsky) – dziennikarza, a także radiowca, prezentera telewizyjnego i korespondenta wojennego. Zaczął ją pisać już jako nastolatek, a sam pomysł na fabułę powstał, kiedy codziennie dojeżdżał do szkoły metrem z jednego krańca miasta na drugi. Podróż zawsze trwała godzinę, więc Dmitrij, aby zabić nudę, korzystał z potęgi własnej wyobraźni – wymyślił młodego bohatera, który również, jak on, pokonywałby podobną podziemną trasę, ale… pieszo, w postapokaliptycznej, niebezpiecznej rzeczywistości.
Co ciekawe, pierwsza wersja książki o tytule „Metro” została przez autora zamieszczona na jego stronie internetowej w 2002 roku. Składała się tylko z 13 rozdziałów i przy każdym Glukhovsky umieścił odnośnik do muzyki, która miała spotęgować wrażenia podczas lektury. Niestety, nie spodobało się zakończenie powieści, więc przeredagował je, ulegając sugestiom czytelników-internautów. Od tamtej pory „Metro ” było sukcesywnie „rozbudowywane” przy współpracy z coraz większą rzeszą fanów. Ten interaktywny charakter pracy nad nową wersją książki polegał na tym, że kolejne rozdziały były na bieżące publikowane w internecie i poprawiane wraz z czytelnikami. „Literacki beta test” okazał się strzałem w środek tarczy. Co więcej, pisarz konsultował się z pracownikami metra, inżynierami, a nawet wojskowymi i biologami. Dzięki temu gotowa powieść zachwycała realizmem, będąc wstępem do coraz bardziej rozrastającego się Uniwersum – powstały łącznie trzy tomy Dmitrija, inne powieści (też polskich pisarzy) w nim się rozgrywające oraz dwie gry komputerowe.
24 października 2005 roku „Metro 2033” ujrzało światło dzienne w formie drukowanej. Wydane w nakładzie 8000 egzemplarzy zyskało kolejną liczną grupę fanów. W 2007 roku książka została nagrodzona na europejskim konkursie literackim Eurocon w Kopenhadze w kategorii najlepszy debiut. W Polsce pierwszy raz pojawiła się w 2010 roku. Pięć lat później wydawnictwo Insignis zaprezentowało wszystkim odświeżone, dodać należy, bardzo dobre wydanie. I właśnie ta wersja trafiła w moje ręce.
Jak wrażenia z lektury, zapytacie? Odraz śpieszę z odpowiedzią. Niezwykle pozytywne, choć książka faktycznie pozostawiła mnie z uczuciem jesiennej chandry (mimo że czytałem ją w sierpniowe, gorące dni). Ale akurat w przypadku owej powieści to zaleta, a nie wada. Warto przed jej lekturą sięgnąć również po reporterską, recenzowaną przeze mnie, pracę Macieja Jastrzębskiego pt. „Rubinowe oczy Kremla. Tajemnice podziemnej Moskwy”, której tematyka w dużej mierze dotyczy podziemnego rosyjskiego metra i jego zakopanym głęboko pod ziemią tajemnicom. Wtedy jeszcze bardziej ulegniemy fascynacji samym metrem i jego porażająco wielką powierzchnią.
U Dmitrija Glukhovsky’ego już sama okładka ukazująca człowieka w masce przeciwgazowej oraz cytat sugerują, że „Metro 2033” to coś znacznie więcej niż jakiś typowy thriller science fiction opowiadający o walce ludzi z mutantami w skażonej radioaktywnym powietrzem planecie Ziemia. „Słońce na twarzy, świeże powietrze w płucach, trawa pod stopami… Słyszałem o takich rzeczach. Żyję w świecie bez nich, w świecie pod ziemią. Nie pamiętam życie sprzed wybuchu. Byłem chłopcem, kiedy mnie ocalili. Czy te rzeczy mogą wrócić? Taką mam nadzieję. Lecz teraz… Jedyne, czego się boję, to przyszłość”. Słowa ze wspomnianej wyżej okładki, które przekazuje nam Artem – dwudziestoczteroletni bohater książki, są niczym ukłucie igłą w serce, trucizna dla umysłu, nabój z Kałasznikowa z ukrytą w środku, napisaną na starej, zwiniętej pożółkłej kartce smutną wiadomością. Czy jest szansa na lepsze życie w tym zniszczonym świecie, w ciemnym, pełnym lęku „schronie”?
Artem mieszka w WOGN-ie – na jednej z wielu ocalałych stacji ogromnego moskiewskiego metra, rozciągającego się na długość 333 kilometrów. W wyniku globalnego atomowego konfliktu w podziemiach stolicy Rosji 20 lat wcześniej skryło się kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Artem nie pamięta matki. Dawno temu uratował go i przygarnął Suchy, z czasem stając się dla młodego chłopaka zastępczym ojcem. Gdy najdalej wysuniętej na północ stacji WOGN zaczyna grozić coraz większe niebezpieczeństwo, czyt. zmasowany atak ze strony tajemniczych istot – Czarnych, Artem otrzymuje od niejakiego Huntera odpowiedzialne zadanie. Ma udać się do odległego osławionego, mitycznego Polis, aby tam szukać ratunku. Misja to niełatwa, wymagająca odwagi, jednak początkowo przestraszony, acz żądny przygód chłopak zgadza się, wiedząc, że od niego będzie zależeć los, nie tylko współmieszkańców, ale i całego metra…
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Metro 2033" – "Choćbym kroczył najciemniejszym tunelem, zła się nie ulęknę!"
WujekGrzyb
2656 dni temu
Jeśli ktoś szuka pozycji, dzięki której wpełznie do ciemnych tuneli razem z głównym bohaterem, która napełni go niepokojem, jednocześnie utrzymując w napięciu przez długi czas; jest do zdecydowanie książka dla niego. Co tu dużo gadać, Metro 2033 to książka dla emocjonalnych autosadystów.
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.326