4 280
5 507 min.
Ludzie kina
admin (47565 pkt)
1168 dni temu
2021-09-10 20:49:00
(Altao.pl) Kapo Walter, strażnik więzienny Krzysztof Ryszka, raper Tomasz Chada – tych trzech panów łączy jedno. Wydają się zimnymi, nieobliczalnymi twardzielami, a jednak gdzieś pod skórą, w głębi serca okazują się wrażliwymi facetami. Która z tych postaci okazała się dla Ciebie największym wyzwaniem aktorskim?
Piotr Witkowski: Tak łatwo chyba nie potrafię tego ocenić… Zarówno Krzysiek Ryszka [„Klangor” - przyp. red.], jak i Tomek Chada [„Proceder”] to ogromne wyzwania. Największe w mojej dotychczasowej filmowej karierze. Przygotowania trwały bardzo długo. Przy Tomku była presja biografii, realnych osób, które go znają. Presja fanów, którzy niekoniecznie chcieli oglądać Tomka w jego najgorszych momentach. A do tego był on bardzo niejednoznacznym człowiekiem. Nie łatwo było skleić wszystkie przeciwstawne opowieści na jego temat w jedną postać. Przy „Klangorze” natomiast bardzo trudne było połączenie delikatności, wręcz kruchości postaci, skłonnej do samookaleczeń i samobójstwa, z tym że jednak bierze udział w przestępstwie, chroniąc przy tym brata. Brata, którego dobro stawia ponad swoim.
(Altao.pl) W „Mistrzu” płynnie mówisz po niemiecku, podobnie jak reszta kolegów z planu, wcielających się w kadrę zarządzającą obozem Auschwitz. Uczyłeś się tego języka w szkole czy to dzięki wcześniejszej roli Johanna Behra w „Dywizjonie 303. Historii prawdziwej”, miałeś ułatwione zadanie?
Piotr Witkowski: Ułatwione o tyle, że wiem co mówię i wiem, co mówią do mnie. Wiem, że Marcin Bosak uczył się swoich kwestii do „Mistrza” na słuch. Kompletnie nie znając języka. Podziwiam taką odwagę. Ale i tak każdy z nas przygotowywał się z korepetytorem, żeby jak najbardziej odrzeć język z polskiego akcentu.
(Altao.pl) Od razu przyjąłeś propozycję zagrania w „Mistrzu”, czy jednak początkowo wahałeś się, uważając, że to za ciężka, przytłaczająca tematyka, a przeobrażenie się w obozowego kapo sprawi, że niełatwo będzie Ci wrócić w przyszłości do lżejszego repertuaru?
Piotr Witkowski: Nie miałem wówczas wielu propozycji, a widząc, że główną role gra Piotrek Głowacki, nie wahałem się ani chwili. Piotrek niesie ze sobą zawsze jakość artystyczną.
Kadr z filmu „Mistrz” (źródło: materiały prasowe/Galapagos Films/fot. Robert Pałka)
(Altao.pl) Kapo Walter jako pierwszy zauważa talent bokserski Tadeusza Pietrzykowskiego i postanawia sam się z nim zmierzyć, z czasem stając się „sędzią” na „ringu”. Ile czasu przygotowywałeś się, aby przekonująco wyprowadzać ciosy?
PW: Tę naszą jedną walkę przygotowywałem około trzy miesiące. Dlatego, że moja postać jest byłym bokserskim, mistrzem niemieckim. Zatem nawet w tej jednej walce trzeba było utrzymać wysoką jakość. Mieliśmy też sytuację z perspektywy czasu zabawną. Jako, że była to walka bez rękawic, a zdarzyło się na jednej z prób, że pomyliliśmy z Piotrkiem układ i zaliczył fangę, to naprawdę bałem się, że ten prawy hak mógł uszkodzić nos głównego bohatera i cała produkcja będzie musiała się przesunąć. Cały zamarłem, ale na szczęście nic wielkiego się nie stało. Piotrek wysmarkał krew i zaczęliśmy bić się dalej. Taki to aktor jest!
(Altao.pl) Strażnik Ryszka w „Klangorze” jest równie znaczącą postacią dla przebiegu fabuły. To człowiek uzależniony od narkotyków, który dorabia na lewo. Nagle będzie musiał jednak zmierzyć się ze znacznie większymi problemami niż poranny kac. W jaki sposób udało Ci się tak wiarygodnie ukazać emocje tlące się w oczach Krzyśka? Tym bardziej że w trakcie kręcenia serialu byłeś zmuszony z resztą ekipy przerwać na pewien okres zdjęcia z powodu pandemii koronawirusa.
PW: Przede wszystkim analiza scenariusza. Potem dużo inspiracji. Lubię korzystać z albumów fotograficznych, kiedy przygotowuję role. Do tej roli wyjątkowo przypasował mi album z zakładu psychiatrycznego, nawet „ukradłem” z niego kilka gestów. A potem, kiedy konstrukcja postaci jest gotowa w głowie, następuje etap zabawy na planie. Czerpania z energii, z którą się spotykasz na planie w danej chwili przy kręceniu scen.
(Altao.pl) Nieżyjący Tomach Chada śpiewał, że „chociaż raz w końcu chce poczuć się jak właściciel Ferrari, nie mieć żadnych problemów, cały czas być na fali”. Widać, że Ty jesteś na wznoszącej aktorskiej fali. Ale czy już czujesz się niczym właściciel sportowego auta? Czy jednak nie marzysz o dużej kasie i jeszcze większej sławie, woląc skromne życie bez luksusów?
PW: Dla mnie kupowanie – przynajmniej póki co – rzeczy absurdalnie drogich, tylko dlatego, żeby pokazać „prestiż” a nie ze względu na jakość, jest nieetyczne. To w moim systemie wartości po prostu się nie mieści. Tak, kupuję droższe rzeczy niż kiedyś, ale też dlatego, że częściej mnie gdzieś widać. Natomiast są to wydatki średniego rzędu, a nie 1500 zł za bluzę. To już ciężej mi zrozumieć. Auta nie mam, bo mnie nie stać. A kredytu nie chcę brać. Wydaje mi się to absurdalne. Wolę wypożyczyć samochód na minuty lub jechać pociągiem niż zarabiać na kredyt, żeby mieć drogie auto i pokazać innym, jak luksusowo żyję, a de facto myśleć o tym, jak je spłacić. Jak będzie mnie stać, to kupię. Ale na pewno nie auto w cenie mieszkania.
Kadr z filmu „Proceder” (źródło: materiały prasowe/Mówi Serwis/fot. Wojciech Węgrzyn)
(Altao.pl) Wspomniany raper był chłopakiem, którego „gryzły wewnętrzne demony”. Odszedł w młodym wieku – prawie czterdziestu lat. Co było dla Ciebie bardziej skomplikowane? Przekonujące ukazanie tego, co kryło się w głowie znanego muzyka, czy wyśpiewanie tekstów tak, aby byli zadowoleni miłośnicy rapu?
PW: Jedno i drugie. (śmiech) Jedno bez drugiego nie byłoby tą postacią.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Wrażliwy mężczyzna i zdolny aktor. Oto Piotr Witkowski!
Aragorn136
729 dni temu
Piotr wystąpił w głównej roli w "Planie lekcji". To polski "Belfer" oraz "Młodzi Gniewni". Witkowski ćwiczył półobroty długo, no i fajnie. Ale choreografia słaba i klisza na kliszy. Przy lepszej realizacji i scenariuszu Witkowski mógłby stać się naszym gwiazdorem kina akcji. Szkoda.
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
1.438