7 130
8 398 min.
Ludzie kina
pj (15103 pkt)
2962 dni temu
2016-08-29 17:45:55
Jason pociąga i przyciąga. Niewielu aktorów jest tak wyćwiczonych i umięśnionych jak on. Ale też niewielu było w latach młodości zawodowymi sportowcami. Tak, drodzy internauci, Statham ma tę przewagę, że niegdyś, zanim na stałe związał się z przemysłem filmowym, był pływakiem i nurkiem. Co więcej, reprezentował Wielką Brytanię na igrzyskach olimpijskich w Seulu i Barcelonie. Sporo czasu poświęcał też na sztuki walki (tajski boks, kung-fu), a także zwykły boks, a nawet brazylijską capoeirę. Miał talent i mógł w tym sporcie też zajść daleko. Wybrał jednak kino (lub kino wybrało jego).
Powiedzieć o nim wybitnie wszechstronny to nadużycie, ale napisać, że jest, jak na dość zaszufladkowanego aktora kina akcji, co najmniej utalentowany, jest jak najbardziej na miejscu. Choć od lat grywa głównie w filmach sensacyjnych, przy których należy wyłączyć myślenie, aby napompować adrenalinę, to Jason ma to coś – może jest to urok osobisty (czyt. łysina, zarost i hipnotyzujące spojrzenie plus cyniczny humor?), a może coś więcej, co pozwala mu równie przekonująco wykreować postać w nieco ambitniejszych produkcjach. Jedno jest pewne. Nie da się tego faceta nie lubić.
Jason Statham urodził się w stolicy Wielkiej Brytanii, w roku 1967 (inne źródła podają datę 1972!). Aparycja oraz osiągnięcia w sporcie pomogły mu najpierw w zawodzie modela, a później, dzięki występom w reklamach (marki French Connection) został zauważony przez reżysera Guya Ritchiego. Guy miał nosa, proponując rolę Jasonowi w swoich „Porachunkach”. Ta komedia kryminalna z 1998 okazała się sporym sukcesem, a Statham zagrał tak lekko i sugestywnie, że niełatwo było o nim zapomnieć. „Porachunki” to opowieść o czwórce znajomych, którzy muszą spłacić karciany dług u lokalnego gangusa. Żonglerka formą, kilka wątków, czarny humor, szybki montaż, świeżość – dzięki tym elementom film stał się przebojem. Statham, choć nie w pierwszoplanowej roli, jako cwaniak był chyba najbardziej zapamiętywalny.
Tak rozpoczął się jego dumny pochód przez kino sensacyjne. I trwa nadal, a nasz lubiany macho nie bierze jeńców… Trylogia „Transporter” (od 2002 roku), gdzie zagrał Franka Martina – sprytnego i bitnego kuriera od brudnej roboty, wzniosła go na wyżyny popularności (kierując się własnym kodeksem jego bohater musiał wyplątać się z nie lada kłopotów), a dziś jako dobry kumpel Stallone’a jest już „Niezniszczalny”! Rzadko korzysta z dublerów. Sam wykonuje ryzykowne sceny – strzela, nurkuje, walczy i ściga się wszelkimi pojazdami. Jednak nie wszyscy wiedzą, że Jason nie jest bez skazy. I na tym diamencie znajdzie się rysa – w przeszłości miał on bowiem zatargi z prawem (o czym wspomnę w dalszej części artykułu).
Jego matka Ellen była tancerką, ojciec Barry wokalistą w nocnych klubach oraz ulicznym sprzedawcą. Statham dorastał razem z bratem w londyńskiej dzielnicy Sydenham. Ich dzieciństwo nie było usłane różami. W domu się raczej nie przelewało, więc bracia radzili sobie na różne sposoby (handel nielegalnymi przedmiotami itp.). Jak już pisałem, Jason był znakomitym pływakiem. Przez 12 lat intensywnie trenował, by być jak najlepszym (na mistrzostwach świata w nurkowaniu w 1992 roku zajął 12. miejsce). Następnie dostał się do reklam, gdzie pracował jako model.
Mimo niezłych zysków Jason w międzyczasie nadal handlował towarami (perfumy, biżuteria itp.) pochodzącymi z… kradzieży (jak w we wczesnej młodości). I ta właśnie „umiejętność” (ryzyko zapisane we krwi), pomogła mu pokonać rywali w castingu do filmu „Porachunki”, gdzie wcielił się w… ulicznego handlarza. Kolejne występy można różnie ocenić. W przeważającej większości Jason nadal był wiarygodny, ale scenariusze niektórych filmów, były „wątpliwej jakości” (np. przygodowe fantasy pt. „W imię króla”).
Po sukcesie „Porachunków” pojawił się w kolejnej części, czyli „Przekręcie” (2000); i ponownie czuł się na planie jak ryba w wodzie. Tu jako bokserski promotor otrzymał więcej ekranowego czasu. I też z miejsca widz go „kupił”; za ostre jak brzytwa monologi, autentyzm itp. W kontynuacji wystąpiły gwiazdy, w tym Brad Pitt i Benicio Del Toro. Dzięki roli w „Przekręcie” zaczęły dzwonić telefony z samego Hollywood. Niestety pierwsze typowe akcyjniaki z domieszką fantastyki jak „Tylko jeden” i „Duchy Marsa” (oba z 2001 roku) były co tu dużo mówić, kiepskie. Na szczęście najpierw kultowy „Transporter” (o tym wyżej), a później efektowna, ostra „Adrenalina” spowodowały, że Statham ugruntował swoją pozycję i dzielnie zawalczył o sympatię widza, nie tylko tego męskiego. Sława rosła, rosły również gaże, sięgające milionów dolarów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Jason Statham – jednoosobowa armia
Więcej artykułów od autora pj
Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura
W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.
Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie
Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.
Niebezpieczne grzybobranie – objawy zatrucia, pierwsza pomoc i ważne zasady - Zdrowie i uroda
Sezon grzybowy w pełni. Przez las przedziera się wielu ludzi w poszukiwaniu tych przysmaków. Ale nawet najbardziej doświadczeni mogą narazić siebie, jak i innych na niebezpieczeństwo. I nie mamy na myśli atak dzikiego zwierza, tylko pomyłkowe zerwanie grzybów uznanych za trujące.
"Czas Apokalipsy" – droga przez piekło… - Artykuły o filmach
Podpułkownik William „Bill” Kilgore uwielbiał zapach napalmu o poranku, bo wtedy całe wzgórze pachniało zwycięstwem. Francis Ford Coppola, reżyser arcydzieła, znajdującego się w licznych zestawieniach najlepszych filmów w historii kina, nie czuł jednak, że jego misja się powiedzie. Realizacja „Czasu Apokalipsy” była niczym wspinaczka na najwyższy szczyt, ścieżką krętą, skalistą, gdzie z góry w każdej chwili mogła spaść lawina. Jak długo powstawała ta produkcja? Z czym musiał zmierzyć się zdobywca Oscara za „Ojca Chrzestnego II”? O tym dowiecie się w niniejszym tekście, który nie będzie ani szczegółową recenzją, ani tym bardziej analizą fabuły. Będzie za to opowieścią o dążeniu do celu, bez względu na piętrzące się przeszkody. Nad filmem wisiała klątwa, ale Coppola się nie poddał, za co należą mu się niskie pokłony.
"Szōgun" – historyczny zdobywca 18. nagród Emmy! - Kultura
15 września w Los Angeles po raz 76. przyznano telewizyjne Oscary. Była to gala wyjątkowa. Dlaczego? Co działo się w Peacock Theater? Odpowiadamy: coś, co od pierwszej ceremonii, która odbyła się 25 stycznia 1949 roku w Hollywood Athletic Club, jeszcze nigdy nie miało miejsca. Jeden serial pobił rekord – zdobył bowiem aż. 18 statuetek Emmy! „Szogun” tym samym przeszedł do historii jako ten, który możemy nazywać najlepszym w wielu kategoriach (nie tylko w tych najważniejszych). Co więcej, Anna Sawai wcielająca się w postać Mariko, stała się pierwszą aktorką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę w serialu dramatycznym.
Teraz czytane artykuły
Jason Statham – jednoosobowa armia - Ludzie kina
Jason „Adrenalina” Statham ma wszystko, co muszą mieć współcześni herosi kina akcji. Jest wysoki (niemal 180 cm), silny i męski, a wrogów sprowadza do parteru wszystkimi kończynami, łącznie z głową. Każda niewiasta może przy takim macho czuć się bezpieczna, a każdy mężczyzna z zazdrością i podziwem będzie przyglądał się jego realistycznym kaskaderskim popisom. Jak zaczęła się przygoda łysego Anglika z kinem?
"ZACZAROWANY" – najnowszy singiel promujący 10-lecie krakowskiej działalności artystycznej Arkadiusza Obrzuta - Zespoły i Artyści
1 października 2020 roku odbyła się premiera kolejnej kompozycji jednego z najbardziej charyzmatycznych i utalentowanych krakowskich artystów młodego pokolenia – Arka Obrzuta. A jej tytuł to „Zaczarowany”.
Paczkowski i Stanejko w mroźnym i kruchym "Świecie z porcelany" - Zespoły i Artyści
Gdy ktoś zapyta jak brzmi słowo subtelność, to natychmiast będziemy odsyłać do twórczości pewnej dwójki przyjaciół. Grzegorz Paczkowski Matylda Stanejko śpiewają bowiem piosenki poetyckie i w pełni autorskie. Śpiewają tak, że nie sposób się nie wzruszać czy nie oddać refleksji. W swoim najnowszym singlu czarują pięknym tekstem, dźwiękiem oraz obrazem. „Świat z porcelany”, czyli utwór o jakże sugestywnym tytule, został bowiem otulony videoclipem nagranym w zimowym klimacie. O czym opowiada?
"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek
Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.
Jak ogrzać zimę? Marta Kruk odpowiada śpiewająco: Najlepiej miłością! - Muzyczne Style
„Dedykuję tę piosenkę zarówno wszystkim tym, którzy kochają magię zimowej aury, jak i jej szczerze nienawidzą”. Tak o utworze pt. „Ogrzej zimę miłością” mówi jego autorka – Marta Kruk. To hymn ku pokrzepieniu serc mocno powiązany z okresem Świąt Bożego Narodzenia.
Nowości
Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura
W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.
"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów
11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.
"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek
Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.
PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style
Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.
Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura
Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.
Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie
Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.
Artykuły z tej samej kategorii
Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina
Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!
Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina
Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.
Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina
Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.
Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina
Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!
Dwayne "The Rock" Johnson – Uśmiechnięty twardziel - Ludzie kina
Najsympatyczniejszy mięśniak Hollywood. Filmy z jego udziałem to swoiste guilty pleasure – wiesz, że są średniej jakości fabularnej, ale i tak z miłą chęcią obejrzysz, bo gra tam właśnie On. Niedawno biegał po dżungli w nowej wersji „Jumanji”, a zapewne na kinowych ekranach będzie gościł jeszcze często i gęsto. Co ma w sobie takiego ten były zawodnik wrestlingu, że jego kariera tak bardzo poszybowała w górę, deklasując niegdyś popularnego Hulka Hogana?
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.516