7 224
8 507 min.
Ludzie kina
pj (15391 pkt)
3006 dni temu
2016-08-29 17:45:55
Do udanych ról trzeba też zaliczyć role kierowcy we „Włoskiej robocie” (2003) oraz antagonisty w „Komórce” (2004). Następne filmy nie były za dobre. Ani „Teoria chaosu” (2005), ani przedziwny „Revolver” (2005) Ritchiego nie spełniły oczekiwań. Tylko dramat „London” podobał się nieco bardziej (niezły Jason jako dostawca narkotyków niemal cały film zamknięty w łazience rozprawia z głównym bohaterem filmu o kobietach; intrygujące).
Dopiero wspomniana już „Adrenalina” z 2006 roku to było coś, co dorosłe tygrysy kochają najbardziej, czyli dynamizm, brutalność, wylewający się testosteron i drapieżne sceny akcji. Tu Jason zagrał płatnego zabójcę, który postanawia zerwać z dawną przeszłością, co nie jest łatwe. Kiedy budzi się rano, okazuje się, że w organizmie ma umieszczony toksyczny środek. Aby jego serce nie przestało bić, bohater musi być w ciągłym ruchu (czyt. kopać, bić, uprawiać seks na środku ulicy itd.), dostarczać organizmowi adrenaliny.
„Dungeon Siege: W imię króla” z 2007 roku to adaptacja gry komputerowej, ale zrealizowana niestety przez Uwe Bolla (przez większość uważanego za najgorszego reżysera świata). O tym obrazie lepiej zapomnieć. Po jego totalnej klapie (Statham z mieczem w dłoni prezentował się zacnie; film to kaszana), wystąpił w „Angielskiej robocie”, gdzie dał z siebie nieco więcej, niż wyłącznie popis doskonałymi warunkami fizycznymi. Zmiana roboty włoskiej na angielską opłaciła się bardzo. Film pt. „Angielska robota” to kryminał opowiadający o słynnym skoku na londyński bank na początku lat 70. XX wieku (poza milionem funtów i biżuterią, zrabowano też kompromitujące rodzinę królewską materiały). Statham wreszcie mógł odpocząć od ról zabijaków i pokazać się od innej strony. Jego postać była opanowana. Jako Terry – właściciel komisu samochodowego zagrał niezwykle dojrzale i… subtelnie.
Rok 2010 to premiera oczekiwanych „Niezniszczalnych” Sylvestra Stallone’a. Film arcydziełem gatunku nie był, ale bohater Stathama – mistrz w rzucie nożem, Lee Christmas należał do jednego z jaśniejszych punktów obrazu. No i pierwszy raz w historii na planie spotkało się kilka starszych gwiazd kina akcji plus młody narybek. Kolejnymi tytułami były m.in.: „Death Race: Wyścig śmierci”, „Mechanik: Prawo zemsty”, „Elita zabójców”, „Protektor” (bronił dziewczynkę ściganą przez Triadę), „Koliber” (tu partnerowała mu Agata Buzek!) oraz ostatnie dwie części „Niezniszczalnych” (szczególnie ta druga zasługiwała na brawa za autotematyczne żarty, świetne sceny akcji i „wielki” powrót Van Damme’a i Norrisa). Ostatnio Statham udowodnił znowu, że ma niebywały talent komediowy. W „Agentce” autoironią aż kipiał i rzucał takie teksty, że doprowadzał widza do łez (i zapewne koleżankę z planu – korpulentną Melissę McCarthy). A w „Szybkich i wściekłych 7” tak szarżował w roli szwarccharakteru, że nawet Vin Diesel nie potrafił go powstrzymać…
Aktor przez 7 lata związany był z niejaką Kelly Brook, ale ta porzuciła go dla innego. Przez 3 lata natomiast (do 2010 roku) spotykał się z Alex Zosman, z którą też mu się nie układało. Jason lubuje się w takich markach aut jak: Aston Martin, Audi i Porsche GT 2. Poza graniem w filmach pojawiał się też w teledyskach. W młodości kolegował się z piłkarzem (później też aktorem) Vinniem Jonesem. Po tym, jak Vin Diesel odmówił zagrania tytułowego „Hitmana”, producenci zgłosili się do Jasona. On też niestety odmówił. A szkoda, bo byłby w tej kreacji idealny (Timothy Olpyhant jako słynny, znany z gier Agent 47 to pomyłka).
Statham jest niczym jednoosobowa armia – nie dość, że dźwiga na swoich silnych barkach słabej jakości fabularnej filmy, to jeszcze często sam pokonuje dziesiątki, jeśli nie setki przeciwników. Nieogolony, spocony, milczący wojownik, aczkolwiek czasem rzucający celnie ciętą ripostą, pamiętliwym one-linerem (albo nożem); twardziel nad twardziele. Takiego właśnie współczesne kino akcji potrzebuje. Niecackającego się z wrogiem, któremu opaleni metroseksualni, nażelowani lalusie (Tatum i inni) mogą co najwyżej buty czyścić; godnego następcy Willisa, młodego Seagala, Lundgrena i im podobnych. Na ekranie często zimny drań, w życiu prywatnym lubi śmiać się z siebie samego. Krótko mówiąc, Jason to jest ktoś, Jason to jest super gość! (sprzedaż nielegalnych towarów wybaczamy).
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Jason Statham – jednoosobowa armia
Więcej artykułów od autora pj
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.176