5 821
7 296 min.
Ludzie kina
pj (15391 pkt)
2506 dni temu
2018-01-11 11:41:49
Dwayne Douglas Johnson! Producent (ma firmę Seven Bucks – nazwa wzięła się od pieniędzy, jakie początkowo zarabiał), aktor, sportowiec, coucher, filmy z jego udziałem przynoszą miliony, a nawet miliardy dolarów zysku. Był Herkulesem. Walczył z żywiołem. Ratował tonących ludzi. Cholernie wściekły, cholernie szybki. Zawsze gotowy do akcji (proszę nie mieć nieodpowiednich skojarzeń). Jeśli ma dobry humor, to uśmiech nie znika z jego twarzy. Jeśli jest wkurzony, to ponurą miną potrafi odstraszyć tabuny wrogów. A jego mocarna pięść kruszy skały. Do tego w 2006 roku założył The Rock Foundation, która pomaga ciężko chorym dzieciom na całym świecie. Współpracuje z amerykańskim Czerwonym Krzyżem i The Make-A-Wish Foundation. Czyż nie idealny kandydat na nowego prezydenta USA? Panie Trump, bój się pan!
Zanim ten umięśniony i przystojny Samoańczyk stał się bożyszczem milionów kobiet i mężczyzn jako aktor, najpierw pokazał, na co go stać w sporcie. Johnson był bowiem wielokrotnym mistrzem świata wrestlingu. A później jeden film i jedna rola zmieniła jego życie o 180 stopni. Mowa o przygodowym sequelu „Mumii” z 2001 roku, gdzie The Rock wcielił się w Króla Skorpiona. Dalej potoczyło się jak z górki!
Ale o tym w kolejnych akapitach. Najpierw warto co nieco wiedzieć o jego wcześniejszym życiu.
„Skała” urodził się 2 maja 1972 roku w Harward w Kalifornii. Smykałkę do sportów siłowych przejął po swoim ojcu i dziadku. Obaj byli mistrzami wrestlingu, a ten drugi (Peter Maivia) stał się nawet legendą wrestlingu. Nic dziwnego, że i bohater niniejszego artykułu postanowił rozwijać się właśnie w owej dziedzinie. Jednak zanim do tego doszło, cierpiał na… depresję. Jako nastolatek był świadkiem, jak jego rodzice popadają w długi. Eksmitowano ich z domu. Zanim wyszli na prostą, pomieszkiwali w ciasnych, odrapanych kamienicach. Widzą zapłakaną matkę, młody Dwayne zapragnął wspomóc finansowo rodzinne gniazdko i … zszedł na złą drogę. Kilkakrotnie trafiał do aresztu za kradzież m.in. drogiej biżuterii. Na szczęście z kryzysu pomogła mu wyjść miłość do sportu i nauczyciel Jody Cwik, który był dla nastoletniego Johnsona niczym mentor, drugi ojciec. Młodzieniec trenował do świtu do nocy.
Kilka lat później odnosił już sukcesy jako futbolista na Uniwersytecie w Miami w drużynie Miami Hurricanes. Po ukończeniu kierunku kryminologia (tak, to łebski facet!) chciał dalej grać w zawodowej drużynie futbolowej. Niestety, w wyniku poważnej kontuzji pleców musiał ostatecznie zejść z boiska.
I wtedy podjął decyzję, aby rozpocząć karierę zapaśniczą w ramach Światowej Federacji Wrestlingu. Posługując się najpierw pseudonimem Rocky Maivia, a później już jako „The Rock”, w wieku zaledwie 26 lat stał się najmłodszym mistrzem dyscypliny na arenie międzynarodowej! W 1998 roku zdobył tytuł championa na zawodach Survivor Series. Ten tytuł przypadał mu jeszcze dwukrotnie, przez co zyskał sobie miano niekwestionowanego „Numeru Jeden” Federacji. Poza tym stał się też symbolem nowoczesnego sportowca. Dlaczego? Bo gromadził przed telewizorami ponad 10 milionów fanów tygodniowo, i jak nikt potrafił rozbawić publikę, zapełniając ogromne sale widowiskowe: Houston Astrodome, Madison Square Garden czy Toronto Sky Dome.
Wkrótce zaczął występować w popularnym programie Saturday Night Live i elektryzował swoją osobowością. Wtedy wpadł w oko producentom filmu „Mumia powraca”. Sprawdził się w roli Króla Skorpiona (nawet z wykreowaną w komputerze facjatą). Emanował charyzmą, na długo zostając w pamięci widza. Rok później raz jeszcze przeistoczył się w Króla Skorpiona, ale tym razem to on grał pierwsze szczypce… tzn. skrzypce. A magazyn „Entertainment Weekly” umieścił go na liście najbardziej obiecujących aktorów i aktorek.
W następnych latach zaczęły pojawiać się nowe filmowe propozycje. Warto nadmienić, iż nie były to tylko występy w kinie akcji. Johnson udowadniał, że ma także talent komediowy.
Po udanych występach w „Mumia powraca” (nagroda Teen Choice za najlepszy czarny charakter) i „Królu Skorpionie” zagrał w obrazach: przygodowym „Witajcie w dżungli” (2003) i sensacyjnym „Z podniesionym czołem” (2004). Może owe tytuły nie należały do wybitnych dzieł, ale oglądało się je dość dobrze ze względu na role The Rocka. Szczególnie stał się ulubieńcem ówczesnej młodzieży. Mocarną postać wykreował też w ekranizacji gry „Doom” Andrzeja Bartkowiaka. I choć sam film został przez krytykę przyjęty niezbyt „ciepło”, to trzeba przyznać, że Dwayne jako ponury i silny komandos mimo nominacji do Złotej Maliny, był jasnym punktem tego mrocznego horroru science fiction (obok Karla Urbana oczywiście). Niezły był też w komediowo familijnej produkcji pt. „Plan gry”, w której to jako gwiazda futbolu musiał odnaleźć się w nowej roli – ojca małoletniej dziewczynki. W 2011 roku dołączył do obsady mega popularnej serii „Szybcy i wciekli”, regularnie pojawiając się w kolejnych jej odsłonach aż do części numer osiem. Jako kapitan elitarnej jednostki specjalnej – Luke Hobbs był jeszcze większym twardzielem niż Vin Diesel i Jason Statham razem wzięci! (bardziej szybki i wściekły). Między występami w kolejnych częściach tych napompowanych adrenaliną i głupotą scenariusza obrazach brawurowo wcielił się w postać Herkulesa (film z 2014 roku, nominacja do Teen Choice) oraz kulturystę w komediowym filmie akcji Michaela Baya „Sztanga i cash” (2013).
W ostatnich dwóch latach Dwayne Johnson stworzył niezły duet z czarnoskórym komikiem Kevinem Hartem w komedii „Agent i pół”, ratował rodzinę w katastroficznym „San Andreas” i czuwał nad bezpieczeństwem plażowiczów w nowej wersji „Słonecznego patrolu”, dzielnie zastępując Davida Hasselhoffa, niemal przez cały czas ekranowy prezentując gołą klatę i potężne mięśnie. Czyli robił wszystko, aby owe filmowe wyroby oglądało się bez bólu dolnej, tylnej części ciała – dzielnie dźwigał je na barach. Ale chyba najlepszą kreację zdaniem widzów i krytyków stworzył w serialu pt. „Gracze”, gdzie ponownie zagrał zawodnika futbolu amerykańskiego (nagroda People’s Choice).
Nie można ominąć faktu, iż w 2000 roku opublikował autobiografię opowiadającą o karierze sportowej, która z miejsca została bestsellerem. Przez kilka lat był żonaty (od 1997 do 2008 roku). Wybranką jego serca była Dany Garcia, którą poznał na Uniwersytecie w Miami i z którą do dziś utrzymuje przyjacielskie relacje. Z tegoż związku na świat przyszła córka aktora Simone Alexandra Johnson (ur. w 2001).
Tytułem końca, Dwayne Johnson to żaden wybitny aktor. Raczej nie ma szans na Oscara. Ale swoim szerokim uśmiechem, magnetyzmem, optymizmem i energią sprawia, że nie da się go nie lubić i nie podziwiać. I choćby dlatego warto czekać na jego kolejne ekranowe wcielenia!
Najważniejsze, że ma fantastyczny kontakt z fanami. Uwielbiają go, a on ich często zaskakuje. Regularnie udziela się na Facebooku (jego profil śledzi 50 mln internautów!) oraz Instagramie. Tam właśnie pobił rekord Guinnessa w… największej liczbie selfie zrobionych przez 3 minuty! Mimo że jest bardzo popularnym celebrytą, unika skandali. I ciągle motywuje swoich fanów. Dodam, że wydał też aplikację zegara alarmowego w ramach projektu „Rock”, który został pobrany ponad milion razy w pierwszym tygodniu po premierze!!!
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Jego życiowym mottem są słowa wypowiedziane przez trenera Vince’a Lombardiego: „W naszym dążeniu do doskonałości będziemy nieugięci. Nigdy doskonali się nie staniemy, ale w trakcie procesu osiągniemy wielkość”.
I jak tu go nie kochać? No jak?
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Dwayne "The Rock" Johnson – Uśmiechnięty twardziel
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.249