6 759
7 824 min.
Ludzie kina
pj (15391 pkt)
3689 dni temu
2014-10-16 15:08:22
A pomyśleć, że dawno temu wiązał przyszłe życie z malarstwem. Mało tego, planował także być bliżej Boga (nie tyle wzrostem, ile duchowo) i zapisał się do… seminarium. Chwała najwyższemu, że po roku zrezygnował. Wyobrażacie sobie Kota jako księdza? Msza nie wyglądałaby „normalnie”…
Dzisiaj można o nim rzec, iż to aktor bardzo charakterystyczny. Do ról przygotowuje się szczegółowo, a gdy są to kreacje postaci autentycznych lub kultowych (Hans Kloss), stara się niczego nie pominąć – czy to w kwestii wyglądu (schudnie, zapuści włosy itp.), czy gestykulacji. Z braku ciekawych filmowych propozycji, ostatnio pojawiał się w reklamach, gdzie przekonywał, że najlepsze są usługi pewnej, jedynie słusznej, sieci telekomunikacyjnej. I nawet tam pokazał, że wybór aktorstwa to nie czysty przypadek, a przeznaczenie.
Tomasz Kot przyszedł na świat w Legnicy w 1977 roku. Mimo że maturę zdał za drugim podejściem, już rok później był dumnym studentem krakowskiej PWST. Niebawem po ukończeniu uczelni zaczął owocną współpracę z Teatrem Bagatela (choć już wcześniej jako nastolatek stawiał pierwsze kroki na scenie).
Rok 2002 to debiut w tymże teatrze w spektaklu „Rewizor”. Następnie były role w m.in. „Ślubie” Gombrowicza czy „Testosteronie” w reżyserii Piotra Urbaniaka. Warto też dodać, że jeszcze w trakcie studiów wystąpił w Teatrze TV w przedstawieniu pt. „Wybór” (1999). A nad całością czuwał wtedy nie byle kto, bo sam Jerzy Stuhr.
Tomek uznał, że czemu by nie spróbować sił w serialach. I trafił w 2004 roku na plan m.in. „Camera Cafe”, „Na dobre i na złe”, a rok później „udał się” gościnne do „Kryminalnych” i trafił do produkcji „Wiedźmy” – serialu reżyserowanego przez Jana - Kidawę Błońskiego oraz „Niani”.
Znajomość z Błońskim, o czym za chwilę, opłaciła się, a granie ojca w familijno-komediowej opowieści o szalonej pomocy domowej, zrealizowanej na licencji słynnej wersji amerykańskiej przyniosło, jak już wspominałem, rozpoznawalność.
Jak się domyślacie, teraz parę słów o filmie, a raczej o roli, która odmieniła życie Tomasza. Jan Kidawa - Błoński miał nosa, angażując go do filmu „Skazany na bluesa”. Kot jako lider „Dżemu” był niezwykle wiarygodny. Nominacja do Orła nie przemieniła się w statuetkę, ale to i tak jedna z lepszych kreacji w polskim kinie ever. Aktor na potrzeby roli, przez trzy miesiące uczył się schematu działania narkotyków, przebywał z ludźmi z Monaru, poznał znajomych muzyka, chodził na koncerty na jego cześć.
W kolejnych latach Tomek Kot chciał nieco odpocząć od fali zachwytów nad kreacją Ryszarda Riedla, stąd przyjmował propozycje grania w luźnych obrazach. Niestety, o ile początkowe tytuły były zupełnie porządne (czyt. i śmieszne, i inteligentne), np. „hormonalny” „Testosteron” (2007) i „Lejdis” (2008), to resztę lepiej przemilczeć. Ciekawostką jest fakt, że niegdyś wystąpił teatralnej odsłonie tegoż samego „Testosteronu”, ale w innej roli.
Ci, którzy obawiali się, że nie wydostanie się ze szponów „nałogu” tj. polskich produkcji „komediowych”, odetchnęli z ulgą. Kot dał popis aktorstwa na wysokim poziomie w refleksyjno-gorzkim dramacie psychologicznym pt. „Erratum” (2005). Powrót do rodzinnych stron i skomplikowane relacje na linii syn - schorowany ojciec były głównym tematem tego filmu. W drugoplanowej roli błyszczał Ryszard „Marian Paździoch” Kotys.
A w 2012 roku przyszła pora na reanimację super szpiega. Niestety „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć” zebrał wiele negatywnych opinii. Choć Kot zagrał nieźle i nie naraził się na gromy ze strony fanów Mikulskiego, to sam film pozostawiał wiele do życzenia. Ciekawsza okazała się „Yuma”, gdzie Kot pokazał, że i jako czarny charakter potrafi być przekonujący.
Od września 2006 roku aktor jest w związku z Agnieszką Olczyk, mają dwoje dzieci. Prywatnie jest człowiekiem, który posiada spory dystans siebie i bezustanne poczucie humoru.
Na koniec, My – widzowie, koneserzy kina, zwracamy się do Ciebie:
Tomku, Tomaszu, występowałeś czasem w nieświeżych „Ciachach” i tym podobnych zakalcach. Na szczęście, po znakomitej, nagrodzonej Złotym Lwem, roli Zbigniewa Religi w „Bogach” (szerzej w recenzji), wierzymy, że nigdy „nie zejdziesz na psy” i jeszcze nieraz podrapiesz nas swoimi „tygrysimi pazurami”!
Zwiastun „Erratum”:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Tomasz Kot – filmowy "Tygrys" z Legnicy
Więcej artykułów od autora pj
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.161