73
93 min.
Recenzje książek
aragorn136 (23439 pkt)
1 dni temu
2024-12-17 11:07:37
Najpierw jej fragment pojawił się w miesięczniku „Nowa Fantastyka”. A chwilę później przybyła na półki księgarń pod szyldem wydawnictwa superNOWA. Powieść pt. „Rozdroże kruków”. Bez owijania w bawełnę, zacna ona jest. Skoro Ja zadowolony, to i Wy (raczej) będziecie. Aczkolwiek dostrzegam rysy na tej srebrnej klindze. W błocie czasem grzęznę. Przekonany, że ten „Wiedźmin” skierowany jest głównie do ludzi, którzy są z owym bohaterem za pan brat. Znają go od dawna z opowiadań i pięciotomowej sagi. Czytają o jego czynach z wypiekami na twarzy. Przyswoili staropolski język, jakim posługują się postacie. Rozumieją szerszy kontekst, zgadzając się, że ludzie gorsi jak potwory. To oni przy lekturze „Rozdroża kruków” poczują się najlepiej. Inni, co wiedźmina jeno z gier kojarzą (albo wcale), w gatunku fantasy średnio gustują, wybiorą dwie drogi: wyruszą z nim tym szlakiem i wrócą z tarczą, pragnąc sięgnąć po resztę książek lub też nie – odłożą na bok powieść tę, wzruszając ramionami. Jednak Ci, co Geralta pokochali, nawet z tychże gier, to kciuk w górę pokażą.
Młody Geralt według AI (ilustracja wygenerowana przez na stronie www.recraft.ai)
Bo Sapkowski wciąż potrafi. Nie zatracił umiejętności. Przemyca elementy (np. ogłoszenia na słupach itp.), których wcześniej nie wprowadził, a które zaczerpnął z wirtualnych przygód mutanta, od dziecka nauczanego jak zabijać bestie wszelakie. Nazwy wiosek, imiona nowych bohaterów – nadal są one wytworem wysokiej sztuki wyobraźni. Są też cytaty z Szekspira, „Boskiej komedii” i innych klasyków autentycznych, jak i i tych fikcyjnych, nieprzypadkowo będące wstępem do każdego ponumerowanego rozdziału. Nieco słabiej z dialogami, które nadal dość soczyste, nie mają aż takiej dawki ironii. Jednak można to wytłumaczyć. Wszak Geralt to młokos, a rzeczywistość jest odkrywana z jego perspektywy. Jako idealista dopiero zazna wielu niejednoznaczności. No i prawdziwego sku******wa. Choć i tu już takowe będzie.
Nie ma prologu. Jest anonimowa ballada z roku około 1150 brzmiąca następująco: „Świszcze wicher upiorny, ciemność straszna dookoła. W mroku zgroza krwiożercza się skrywa. Zło się skrada i zbliża, czas pomocy zawołać. Na ratunek, wiedźminie, przybywaj!”. Okazuje się jednak, że to Geraltowi potrzebna jest pomocna dłoń. Grozi mu bowiem... stryczek. Działał w słusznej sprawie, ale wójt Bulava krzyczy na niego: „że jest zasranym rycerzem błędnym, a nie wiedźminem, co powinien tylko potwory ubijać”. Szczęśliwie (zbiegiem okoliczności?) zjawia się niejaki Preston Holt. Wiedźmin to również. Stary już, lecz jary. Biały Wilk wychodzi zatem z opresji. Dziękuje i podąża z Holtem do tytułowego rozdroża. „Kruki, tyle kruków! Być nie może. Kruki nie latają chmarami! Nigdy!”. Dziwi się młodzik. Czyżby zwiastun czegoś złego? „No weź...”
Kruki (ilustracja wygenerowana przez AI na stronie www.recraft.ai)
Sporo się tutaj zadzieje. Kodeks wpojony w siedzibie Kaer Morhen swoje, a nieopierzony Geralt swoje, gdyż życie nie zaoszczędzi rozczarowań. A tajemnica, którą skrywa mentor, dodatkowo zmusi do podjęcia pewnych decyzji, skonfrontowania się z niebezpieczeństwem kroczącym na dwóch ludzkich nogach. Bohater dojrzeje, a cena za książki zdrożeje. Burza bowiem się w Internecie rozpętała niemała, kiedy superNOVA cichaczem kilka wersji, z ilustracjami, w twardej okładce wydała. Tuż po premierze miękkiego formatu, gdy spora część osób zamówiła podstawowe wydanie. Bez komentarza to pozostawię, Wy komentujcie owo postępowanie do woli.
Reasumując, udany to powrót po latach. Pod względem warsztatu i fabuły ciut bardziej niż wtedy, kiedy nadciągnął „Sezon burz”. Ale o ile tamta odsłona miała wyraźny komponent nostalgii (szczególnie w finale, nie tak urwanym, powodującym niedosyt jak tu), tak już „Rozdroże” operuje na „fan serwisie”, mimo że krasnoluda i elfa nie uświadczycie. Z jednej strony to zaleta, bo Andrzej czyni to nie na siłę. Z drugiej wada, ponieważ wydaje się, że ku uciesze gawiedzi.
Tło (ilustracja wygenerowana przez AI na stronie www.recraft.ai), Książka (fot. PJ/archiwum własne)
Ów książkowy prequel to jednakowoż solidne, zszyte z mikro opowiadań, czytadło, w którym ostatecznie po nitce do kłębka rozwija się niczym cmentarne kwiaty wątek główny. Jeśli więc chcecie dowiedzieć się, jak Geralt z Rivii stał się właścicielem Płotki, czy faktycznie pochodzi z Rivii i skąd wzięły się jego blizny, to bierzcie książkę do ręki i czytajcie. Przy zapalonej świecy, co by jakieś licho się nie obudziło. Lecz nawet jak się obudzi, to wiedźmin (żaden herold zguby, jak go zwą w zbiorze: W monstrum albo wiedźmina opisanie) obnaży klingę, a jej błysk przebije ciemności. Mimo to miej się na baczności – bo co z tego, że potwora posieka, skoro często to przed człekiem trzeba uciekać.
PS Grudzień roku 2024 to dobry czas dla miłośników rozrastającego się wiedźmińskiego świata. Nie dość, że mogli zakupić książkę o młodości ulubionego bohatera, to jeszcze dostali zwiastun growego „Wiedźmina 4”. A już wkrótce na platformie Netflix… a to może przemilczmy.
Ocena: 7/10
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Wiedźmin. Rozdroże kruków" – Tam potwory, a bliżej człek podły stoi
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.289