
5 093
5 697 min.
Recenzje książek
aragorn136 (16694 pkt)
3415 dni temu
2013-11-19 11:49:20
Kilka dni później śpieszę, ile mi starczy sił, do zaprzyjaźnionej bibliotekarki. Tylko chwila dzieli mnie zdobycia skarbu – egzemplarza „Sezonu Burz”, najnowszego dzieła mistrza Andrzeja. Mijając pod drodze przeróżne przeszkody, otwieram drzwi izby, w której roztacza się przed moimi piękny widok – setki książek równo ułożonych na drewnianych półkach. Cel wyprawy osiągnięty. Już mam ją w ręku. Dotykam okładki. Czuje ten zapach …
„Sezon Burz” pochłania i wciąga niczym wielki wir wodny. Sapkowski po ponad dziesięciu latach nie stracił nic ze swojego talentu. Nadal jest w formie - zachwyca stylem, rozśmiesza dialogami, buduje odpowiednie napięcie. Krótko mówiąc – znajdziemy tu klimat znany z jego najlepszych opowiadań: „Ostanie życzenie” i „Miecz przeznaczenia”. Wielu zarzucało mu, że „odcina kupony”. Faktem jest, iż prywatnie pan Andrzej nie należy do osób przyjaźnie nastawionych do otoczenia. Jednak przyznaję, że nie zawiódł mnie z nowymi przygodami Wiedźmina. Mimo zastosowania przez niego niezliczonych archaizmów i dziwnych nazw, „Sezon Burz” czyta się szybko i zaciekawieniem.
Wadą książki wydają się być równolegle prowadzone wątki. Przez co nie jest spójną powieścią. Nie jest to ani kontynuacja, ani tzw. prequel. To jakoby odrębna historia, której akcja osadzona jest na krótko przed wydarzeniami z pierwszego opowiadania „Wiedźmin” (wznowionego w zbiorze „Ostatnie życzenie”). Ale w tym przypadku siłą tej publikacji nie jest linia fabularna, lecz przedstawiony świat i postaci.
Geralt zmierza do królestwa Kerack. Ma pecha jak nigdy. Nieznany sprawca kradnie jego dwa, umieszczone w depozycie, cenne miecze.
„Miecz pierwszy jest stalowy. Stal syderytowa, ruda pochodząca z meteorytu. Kuta w Mahakanie, w krasnoludzkich hamerniach. Długość całkowita czterdzieści i pół cala …”
„Miecz drugi, o podobnej długości i wagi, srebrny. Na jelcu i całej klindze znaki runiczne i glify …”
To nie wszystko. Zostaje uwikłany w dworskie rozgrywki, uwiedziony przez miejscową czarodziejkę i poproszony o pomoc w wytropieniu zabójcy (potwora? demona?) dziesiątkującego okoliczne osady. Po drodze spotyka przyjaciół (niezastąpiony bard Jaskier) jak i wrogów. Pomaga jednym, kopie tyłki innym (choćby nie wiadomo jak wielki drab to był, z mordą brzydką, z brodą z przedziałkiem „wyglądającą jak miniaturowa dupa”).
Czy dzielny Wiedźmin odzyska utracony oręż? Odnajdzie seryjnego mordercę? Czy wpłynie jakoś na losy królestwa Kerack? O tym moi drodzy dowiecie się z niniejszej książki.
Geralt z Rivii to od kilku lat bohater sławny również poza Polską. Nie tylko za sprawą znakomitych powieści i opowiadań (o marnej jakości filmie lepiej nie wspominać – tudzież chwaląc jedynie oryginalną muzykę). Ale dzięki awansowi do innego ogromnego uniwersum – krainy gier. Trzecia część wirtualnej serii (będącej kontynuacją książek Sapkowskiego, który notabene niezbyt ją toleruje) pt. „Dziki Gon” triumfowała na targach w Los Angeles. Kto wie. Może spełni się moja przepowiednia i „Wiedźmin” doczeka się godnej ekranizacji (jak „Władca Pierścieni” czy chociażby serial „Gra o tron”).
Wracając do „Sezonu Burz”. Nie jest to arcydzieło literatury fantasy, jednakowoż myślę, że do dobra i jak najbardziej warta sięgnięcia lektura. Miłośnicy białowłosego łowcy potworów powinni być usatysfakcjonowani. Świat Sapkowskiego to nie czarno-białe Śródziemie Tolkiena. Mimo zbliżonych ras elfów czy krasnoludów, bliżej mu do Westeros Martina. Niejednoznaczni bohaterowie, frywolny język, niecenzuralne słowa, tryskająca z odciętych kończyn krew, unosząca się w powietrzu groza i magia – to znaki rozpoznawcze wszystkich dotychczasowych dzieł o Białym Wilku. Nie inaczej jest z „Sezonem Burz”.
Ocena: 7,5/10
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Wiedźmin. Sezon burz" – Powrót Białego Wilka
Więcej artykułów od autora aragorn136

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów
Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt
Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale
10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.

"Chleb i sól" – Pianino i kebab, koszula i dres - Recenzje filmów
Raz na jakiś czas pojawiają się na naszym rodzimym, kinowym podwórku debiuty, które należy witać chlebem i solą. Są to filmy autorskie, oryginalne, nawet gatunkowe czy zaskakujące wizualną kreatywnością. Wśród takich produkcji szczególnie wychodzą przed szereg dzieła, w których twórcy poruszają aktualne tematy; portretują małomiasteczkową mentalność oraz pochylają się nad problemami współczesnej, skonfliktowanej młodzieży. Np. „Ostatni komers” z 2020 roku był tego typu opowieścią, ale „Chleb i sól” bliższy jest realizmowi. Oba tytuły godne polecenia. O pierwszym już czytaliście, dzisiaj nadeszła pora, aby przyjrzeć się temu drugiemu, gdzie kojące dźwięki pianina uzdolnionego chłopaka stawiają czoło rasizmowi i ksenofobii w wykonaniu dresiarzy.
Polecamy podobne artykuły

"Wiedźmin 3: Dziki Gon – Krew i wino" – recenzja dodatku - Recenzje gier
Można się sprzeczać czy „Wiedźmin: Dziki Gon” jest najlepszą grą w dziejach, jak uważa wielu Polaków, w tym wcale niemało internetowych trolli i hejterów. Czego by jednak o niej nie powiedzieć, nie da się zaprzeczyć, że jest to produkcja ze wszech miar solidna i dostarczająca masę frajdy. CD Projekt RED nie spoczął jednak na laurach (oraz ponad dwustu pięćdziesięciu tytułach gry roku) i, w odróżnieniu od wielu innych deweloperów, zamiast za sześćdziesiąt złotych opychać graczom dwugodzinną misję poboczną, za niewiele wyższą cenę dostarczył nieprzyzwoicie rozbudowane rozszerzenia.

Golden Joystick Awards – "Wiedźmin 3: Dziki Gon" górą! - Artykuły o grach
30 października 2015 roku polscy gracze mieli powód do dumy. Po raz 33. przyznano Golden Joystick Awards. Geralt z Rivii zdeklasował konkurencję. Gra „Wiedźmin 3: Dziki Gon” zdobyła statuetki w kilku kategoriach, w tym tę najważniejszą, czyli za Grę Roku. Gratulacje!

"Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści" – Heroes of Might and Meve - Recenzje gier
CD PROJEKT RED jaki jest, każdy widzi. Firma przeszła już wcześniej do naszej rodzimej historii, gdy w latach dziewięćdziesiątych (jeszcze jako CD PROJEKT) okazała się pierwszą, która tworzyła polskie „oprzyrządowania” do zagranicznych gier (pudełka, instrukcje) oraz pierwszą, która zrealizowała pełnoprawną polską lokalizację zewnętrznego tytułu (gra „Baldur’s Gate” - "Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę").

Geralt w akcji w pierwszej zapowiedzi "Wiedźmina" od Netflixa! - Seriale
„Najgorsze potwory rodzą się w nas samych” – głosi opis serialowego „Wiedźmina” od Netflixa. Polscy fani, nie spali, czekając do późnych godzin z 19 na 20 lipca, aż twórcy najpierw pokażą pierwszą zapowiedź adaptacji prozy (prawdopodobnie opowiadań) Andrzeja Sapkowskiego na Comin-Con w San Diego, a następnie umieszczą ją w sieci. Po jej obejrzeniu, zaczęły się w nich rodzić potwory… W co drugim komentarzu narzekania. Że za mało słowiański, że poprawność polityczna i elfy czarne, że Geralt zbyt napakowany, zbroje tanie, czarodziejka Yennefer byle jaka, a muzyka kompletnie nie pasuje. Że miało być mrocznie, a jest za dużo kolorów. Niektórzy żądają dubbingu (co akurat może nie byłoby złym pomysłem). Najbardziej psioczą gracze. Miłośnicy książek raczej są zadowoleni. Ta produkcja, planowana na 3 sezony, skierowana jest do widza światowego, nie tylko mieszkańca krainy o nazwie Polska. Pamiętajcie! Jaką będzie mieć kompozycję, aktorstwo, klimat? Warto dać szansę, warto poczekać do premiery (pod koniec grudnia). My cieszymy się, że Henry Cavill prezentuje się świetnie (ach ta ostatnia scena!) i ufamy Lauren Schmidt Hissrich („Daredevil 2” „Defenders”) oraz Tomkowi Bagińskiemu. PS Włączcie fragmenty polskiej, odcinkowej wersji „Wiedźmina” z Michałem Żebrowskim – wtedy docenicie ten teaser!

"Pół wieku poezji później" – Zaraza! - Recenzje filmów
Niegdyś krótką historyjką miał się stać, ale ostatecznie w długi metraż się przeobraził. 30 listopada pojawić się miał, ale ostatecznie, „ulepszony”, 7 grudnia przybył. „Coś się kończy, coś się zaczyna” – takowy był tytuł pewnego opowiadania. Jakże trafna to sentencja w przypadku „Pół wieku poezji później”, w którym wydarzenia rozgrywają się ćwierć wieku po tych z sagi o Geralcie z Rivii, otwierając nowy rozdział. Geralcie powiadasz? Słynnym Wiedźminie? A więc to prawda. Polacy znów nakręcili film fantasy, tym razem inspirując się zarówno twórczością Andrzej Sapkowskiego, jak i grami od CD Projekt. Zaraza!

"The Witcher" – Okruchy Lodu - Seriale
Stało się! Lecąc na skrzydłach dalekosiężnego rozgłosu (wciąż dość świeżego), jakim CD PROJEKT RED obdarował dzieła autorstwa Andrzeja Sapkowskiego oraz poprzedzając wszystko świetną kampanią reklamową, Netflix oddaje w nasze ręce pierwszy sezon przygód profesjonalnego łowcy potworów – Geralta z Rivii.

Rozmawialiśmy z… Wiedźminem! - Wolny czas, przygoda
Geraltem z Rivii, zapytacie? Niemożliwe, wszak on bohaterem fikcyjnym jest, pomyślicie. Ano prawda to. Czyżby zatem jakowyś z dwóch odtwórców roli Rzeźnika z Blaviken chwilę na pogawędkę znalazł? Nie. Z kimś innym my w karczmie byli, mód i wino pili. Z kimś, kto wiedźmiński świat od podszewki zna i dobrze wie, że „zło to zło, mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno...”. Oto pasjonat sagi Andrzeja Sapkowskiego i gier CD Projekt. Człowiek, który sam stworzył strój Białego Wilka. Oto Marcin Skalski.

Oczekiwany "Cyberpunk 2077" z oficjalnym zwiastunem i datą premiery. Jest na co czekać! - Artykuły o grach
Konferencja prasowa Xboxa na tegorocznych targach E3 w Los Angeles miała wiele ciekawych momentów, lecz jeden z nich był szczególny, bo dotyczył pewnej gry. Gry, o której zrobiło się głośno już dużo wcześniej. To „Cyberpunk 2077” – produkcja studia CD Projekt RED, czyli ludzi odpowiedzialnych ze trylogię o „Wiedźminie”. Jej mający premierę 9 czerwca zwiastun obejrzało do dnia napisania poniższego artykułu ponad 4 mln internautów. Nic dziwnego. Przeczuwamy, że ta gra rozgromi konkurencję, i będzie czymś wielkim!

The Game Awards 2019 – "Sekiro: Shadow of Twice" najlepszą grą roku! - Artykuły o grach
Z 12 na 13 grudnia odbyła się ceremonia The Game Awards 2019, podczas której przyznano nagrody najlepszym przedstawicielom przemysłu gier komputerowych. Najważniejsze wyróżnienie – za tytuł roku – powędrowało do przygodowej gry akcji: „Sekiro: Shadow of Twice” Hidetaki Miyazakiego. Trzeba przyznać, że już sam zwiastun wydanej na PC oraz konsole Xbox One i PS4 w marcu produkcji robi wrażenie, a co dopiero sam game play! Ach ten klimat Kraju Kwitnącej Wiśni i samurajów…

"Królowie Wyldu" – A w tym Ciemnym, Ciemnym Lesie… - Recenzje książek
...Drużyna Gabriela znów przed siebie kroczy. Każdy odwagę w sercu Niesie. Wokół głowy ma oczy. Zanim „elektryczny” statek w górę się wzniesie; kto wie, co za chwilę zza drzew wyskoczy. Bo jak powiedział wyjątkowo mądry bard: „jeśli spróbujesz wyliczyć wszystko, co może Cię tam zabić, pewnie umrzesz, zanim skończysz układać tę listę”. Toż to Heroic Mission Impossible. Łatwo zamienić się w pesymistę. Ale ja poszedłem razem z Królami i nie było aż tak źle.

A niech gadają... czyli słów kilka o nowym sezonie "Wiedźmina" - Seriale
Dla każdego dzieła, czy to literackiego, muzycznego, czy też, jak w tym przypadku, filmowego, najważniejszą rzeczą jest to, aby o nim mówiono. I to nie ważne jak. Ważne, że wszyscy o nim mówią. To napędza oglądalność, nabija kieszenie producentom, a ponadto może dodatkowo wpłynąć na promocję danego dzieła. O tym, że wszyscy będą mówić o „Wiedźminie” było bardziej jak pewne.

"Upadek Gondolinu" – Morgoth nie śpi! - Recenzje książek
Dawno temu, lata 90. XX wieku. Pamiętny to był dzień, kiedy zaczął podróżować po Śródziemiu. Wypożyczona z biblioteki saga „Władca Pierścieni” wciągnęła nastoletniego Przemka niczym wir wodny wytworzony przez samego Ulma. Później nadeszły filmy, które jeszcze bardziej sprawiły, że pokochał ten świat. Dziś, choć minęło wiele wiosen, nadal „widzi” unoszącego się ducha Tolkiena. Ale coś sprawiło, że ta miłość została nieco wypaczona – bo oto zapowiedź najdroższego serialu o tytule „Pierścienie Władzy” okazała się dość pastelowa, zbyt… efekciarka, za mało mroczna i odbiegająca od wizji tegoż książkowego uniwersum. Cóż, jak będzie finalnie, czas pokaże, jednak zanim to się stanie, najpierw musiał jakoś „osłodzić” sobie miesiące oczekiwań. Wybór padł na pewną Zaginioną opowieść, „Upadkiem Gondolinu” zwaną. Opowiadaj zatem Przemku, czy to dzieło godne uwagi?

"Tak mija czas" – śpiewa brodaty Sebastian, naśladując Jaskra w balladzie wiedźmińskiej! - Muzyczne Style
Sebastian Sus z Dąbrowy Górniczej to uzdolniony metalowy wokalista z zespołu Solum, znający się na ciężkiej, brudnej muzyce. Ale ma też wszystko, co pozwala mu przenieść się do świata fantasy: tam, gdzie potwory grasują, królowie spiskują, a wiedźmini z mieczem w dłoni tropią i polują. Dość długa broda jest? Owszem. Strój odpowiedni? Jak najbardziej. Głos prawie jak dzwon? Ależ tak! Wrażliwa dusza? Również. Co prawda ten koordynator zieleni i drwal (tu i w rzeczywistości) w ręku zamiast topora, trzyma gitarę i z nikim nie walczy, ale za to w jaki klimat miłośnika Geralta z Rivii wprowadza! „Migoce świeca, ogień zgasł, wiatr powiał zimny…”. Już we wstępie niezwykłego, specjalnie stylizowanego (dzięki Karolinie Latos, specjalistki od kostiumów i plenerów) teledysku, owe słowa wybrzmiewają niczym magiczne zaklęcie. Idziemy z Sebastianem Avalonem (nawet pseudonim tu pasuje) przez pola, lasy, łąki, pagórki. Pijemy wodę ze strumyka i… przypominamy sobie, że czas mija w ciszy i niezauważalnie. Niedawno otrzymaliśmy balladę w wykonaniu aktora wcielającego się w barda w serialu Netflixa. Była ona tak popularna i wpadająca w ucho, że każdy ją nucił pod nosem. Ale Sebastian Sus wcale nie jest gorszy w tej materii do Joeya Bateya. Utwór pt. „Tak mija czas” na podstawie „rzeczywistej” pieśni Jaskra z książki „Sezon burz” nawet bez materiału video, można byłoby słuchać, zapętlając go bez końca „nad ogniskiem”. „Toss a Coin to Your Witcher” miał miliony wyświetleń. Pomóżcie zatem przyczynić się do tego, aby chociaż w Polsce, wydany w grudniu 2021 roku, fanowski teledysk, miał ich setki tysięcy!

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom I" – Skryci za mgłą - Recenzje książek
Andrzej Sapkowski i Jarosław Grzędowicz stworzyli bodajże najciekawsze uniwersa fantasy w polskiej literaturze. Zarówno krainy w sadze o „Wiedźminie”, jak i świat z „Pana Lodowego Ogrodu” zachwycały bogactwem ras, niezwykłą aurą, kulturowymi odniesieniami i wieloma innymi elementami. W pierwszym tomie „Bestiariusza Jeleniogórskiego” nie ma co prawda rozbudowanych rozdziałów ani aż tak barwnych ludzkich bohaterów, ale jest coś, co powoduje, że serce bije mocniej, po plecach przebiega dreszczyk, a magia zalewa czytelnika niczym wzburzona fala. Wystarczy spojrzeć na okładkę, na której potężna istota o świecących, złotych oczach, zaprasza do Krainy Wiecznych Mgieł, aby już poczuć swego rodzaju niepokojącą fascynację…

Oto niesamowity, prawie 8-minutowy, zwiastun "Death Stranding" po polsku! - Artykuły o grach
8 listopada 2019 roku na PS4 (a w 2020 na PC) ukaże się „Death Stranding” – oczekiwana, wysokobudżetowa gra akcji, o której Peter Tieryas – amerykański pisarz powieści w realiach science-fiction, a także dziennikarz publikujący na łamach IGN napisał: „Zapiera dech w piersi. To jedno z najbardziej unikalnych i fantastycznych doświadczeń w całej mojej przygodzie z grami”. Pełne recenzje zaleją internety już na dniach (od 1 listopada), ale jeśli Tieryas ma rację, to mamy do czynienia z produktem mogącym nieźle namieszać w growym świecie. Nic dziwnego. Twórcą jest Hideo Kojima – były wiceprezes Konami i prezes własnego studia Kojima Productions. Człowiek legendarny za życia, reżyser kultowej serii „Metal Gear”. Sony (wydawca) zaprezentowała długi i epicki zwiastun z polskim dubbingiem. Widzimy w nim wiele niezwykłych scen osadzonych w alternatywnej Ameryce – UCA (jakże innej od tej w serialu „Watchmen”). Gwiazdorska obsada, m.in.: Norman Reedus (serial „The Walking Dead”) jako główny bohater Sam, który musi zjednoczyć państwo, w czym przeszkadzają mu wrogo nastawieni separatyści; Mads Mikkelsen oraz dziewczyna Bonda – Léa Seydoux to dodatkowy atut. Cena gry ma wynosić do 260 zł, a jej wersja kolekcjonerska z figurką Statuy... 14 tys. zł! Zamówiliście, czekacie? Pochwalcie się swoimi opiniami!
Teraz czytane artykuły

"Wiedźmin. Sezon burz" – Powrót Białego Wilka - Recenzje książek
Początek listopada to czas godny zapamiętania. Niechaj kronikarze zapiszą datę 11.06.2013 w swoich zakurzonych i magicznych księgach. Najsłynniejszy Wiedźmin – Geralt z Rivii powraca, by raz jeszcze zabijać potwory maści wszelkiej i wymierzać sprawiedliwość tam gdzie jej brak.

Zasilacz uniwersalny lub modelarski zrobiony z komputerowego zasilacza ATX - Elektronika
Czy posiadacie stary komputer z zasilaczem AT lub ATX? Często bywa, że taki komputer jest już nam niepotrzebny. Można jednak wykorzystać część jego elementów, aby zbudować coś przydatnego. Dziś pokażę jak ze starego zasilacza ATX zbudować własny zasilacz, do celów modelarskich lub hobbistycznych, a nawet na potrzeby elektronicznych projektów.

"Z niejednej półki. Wywiady" – Mistrzowie pióra i ich światy - Recenzje książek
Książka licząca niemal 700 stron, gdzie umieszczono 37 rozmów. Pierwsza myśl? Zapewne bardzo trudno przebrnąć przez taką grubą publikację, lepiej więc nie tracić czasu i wypożyczyć z biblioteki coś mniej obszernego. Np. powieść, która będzie trzymać w napięciu albo zmuszać do refleksji. Tymczasem okazuje się, że „Z niejednej półki. Wywiady” to nie jakaś nudna, „ciężka cegła”. To fascynujące wywiady z pisarzami i pisarkami z różnych zakątków naszej planety, których łączy talent i ciekawe życiorysy. Przeprowadził je dziennikarz kulturalny – Michał Nogaś. W taki sposób, że czuć jego miłość do literatury, prawdziwą pasję oraz radość z możliwości porozmawiania z ludźmi o wielkiej wrażliwości i inteligencji.

Z zawrotną szybkością i rykiem silników przez całe życie – słów kilka o serii "Szybcy i wściekli" - Artykuły o filmach
„Szybcy i wściekli” to już niewątpliwie kultowy cykl liczący aż siedem odsłon, z których każda to niezły akcyjniak na miarę XXI wieku. Nie tak dawno mogliśmy oglądać w kinach ostatni rozdział wspomnianej antologii, która zdobyła ogromną popularność i kasowy sukces, jakim mogą pochwalić się tylko nieliczne serie (dobrym przykładem będą znane z lat 80. produkcje takie jak „Rocky” czy „Ojciec chrzestny”), ponieważ większość z nich po czterech odcinkach sięga dna, będąc skokiem na kasę kinomanów i doskonałym dowodem na potwierdzenie tezy: „co za dużo to niezdrowo” („Kruk”, „Piątek 13-ego” bądź „Piła”).

Jubileuszowa XX Powiatowa Wystawa Stołów Wielkanocnych na Kujawach – Baruchowo 2018 - Degustacja
18 marca, wcześniej niż zwykle, tydzień przed Niedzielą Palmową, odbyła się już XX z kolei, jubileuszowa Wystawa „Stoły Wielkanocne na Kujawach”. Jej współorganizatorem i gospodarzem był tym razem Urząd Gminy w Baruchowie. Była to ponownie uroczystość zaiste niezwykła – pełna świątecznego klimatu, pięknych dekoracji, pachnących ciast i potraw oraz ludowych tańców i przyśpiewek. I ponownie naszego portalu nie mogło nie niej zabraknąć.
Nowości

RaV Kozik zaprasza na "Złote plaże" do... klubu! - Muzyczne Style
Wcześniej zaprezentował świetnie przyjęty, chwytający za serce singiel „Wart mniej”. A teraz powraca w zupełnie innej odsłonie! Na letnie dni jeszcze za wcześnie, ale jego kolejny utwór sprawia, że już czuje się ciepełko. RaV Kozik, czyli finalista The Voice przenosi bowiem wszystkich prosto na „Złote plaże”, gdzie króluje afrobeat!

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów
Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt
Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style
Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.
Artykuły z tej samej kategorii

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom I" – Skryci za mgłą - Recenzje książek
Andrzej Sapkowski i Jarosław Grzędowicz stworzyli bodajże najciekawsze uniwersa fantasy w polskiej literaturze. Zarówno krainy w sadze o „Wiedźminie”, jak i świat z „Pana Lodowego Ogrodu” zachwycały bogactwem ras, niezwykłą aurą, kulturowymi odniesieniami i wieloma innymi elementami. W pierwszym tomie „Bestiariusza Jeleniogórskiego” nie ma co prawda rozbudowanych rozdziałów ani aż tak barwnych ludzkich bohaterów, ale jest coś, co powoduje, że serce bije mocniej, po plecach przebiega dreszczyk, a magia zalewa czytelnika niczym wzburzona fala. Wystarczy spojrzeć na okładkę, na której potężna istota o świecących, złotych oczach, zaprasza do Krainy Wiecznych Mgieł, aby już poczuć swego rodzaju niepokojącą fascynację…

"Rzeźnia Wyszków" – Lovciam to miasto, ale siebie najbardziej! - Recenzje książek
Marek Czestkowski buduje swoje uniwersum. Akcja jego kolejnej powieści rozgrywa się bowiem w malowniczym miasteczku położonym niedaleko wsi o nazwie Knurowiec. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli do powiatu wyszkowskiego będziemy jeszcze nieraz zaglądać w przyszłości. Na szczęście w tym wypadku tylko na kartach książek Marka. Dlaczego? Bo, gdyby bohaterowie tych książek, a szczególnie „Rzeźni Wyszków” (jakże mocny tytuł, sugerujący, że będzie się działo!), istnieliby naprawdę, to biada temu miastu i jego mieszkańcom… Drugie dzieło Czestkowskiego to podobna groteska i satyra jak w „Knurowcu”, ale podkręcona do n-tej potęgi i aktualniejsza w swoim wymiarze i przekazie. Czarna komedia, w której, mimo że zwierciadło jest bardziej krzywe, postacie chodzą dumni i wyprostowani.

"Ciemno, prawie noc" – Złe Kotojady wychodzą z nory! - Recenzje książek
„Był czarny czarny las. W tym czarnym czarnym lesie był czarny czarny dom. W tym czarnym czarnym domu był czarny czarny pokój, a w tym czarnym czarnym pokoju był czarny czarny stół, a na tym czarnym czarnym stole była czarna czarna trumna, a w tej czarnej czarnej trumnie był biały biały… trup!” – cytują na YouTubie aktorzy wcielający się w poszczególnych bohaterów w adaptacji „Ciemno, prawie noc”, jednej z najgłośniejszych polskich powieści ostatnich lat. A ja mam dreszcze, kiedy ich słucham. Tak bardzo, że zostaje przekonany, ale nie do obejrzenia filmu, a do lektury książki.

"Deman" – Polski superbohater w kolorach szarości - Recenzje książek
Co ten Artur Urbanowicz ze mną zrobił! Łapanie się za głowę; rzucanie cichych, a czasem głośnych przekleństw; drętwienie rąk; mrówki chodzące po plecach; pot spływający po szyi – między innymi to przytrafiło mi się podczas czytania powieści pt. „Deman”. Już sam tytuł mrozi krew w żyłach, a co dopiero skąpana w czerwieni twarda okładka. Autor skrzyżował horror pełną gębą z fantastyczną, obszytą psychologicznym aspektem, historią superhero. Dokonał tego w polskich realiach, główną akcję osadził we współczesnej Warszawie. Z trzech ostatnich literackich kolubryn, ta pozycja jest jego najlepszą. A dlaczego, o tym dowiecie się, wchodząc głęboko w niniejszą recenzję. Ostrzegam! Jej lektura będzie prawie jak podpisanie paktu z demonem…

"Naziści? Jeńcy niemieccy w Ameryce" – Uwięzieni w "raju" - Recenzje książek
Bardzo wiele zostało napisanych książek dotyczących bezpośrednio mrocznych wydarzeń z okresu II wojny światowej. Jednak jest pewien, dość przemilczany temat, pomijany nawet przez filmowców. Mowa o jeńcach, a konkretniej żołnierzach niemieckich pojmanych przez amerykańskie wojsko i przetrzymywanych na amerykańskiej obcej ziemi.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.658