O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Niepamięć" – Tańczący z dronami - Recenzje filmów

Czy najnowszy film z boskim Tomem Cruisem ma szansę na wieczną chwałę w świecie kina science fiction? Czy raczej zniknie w bezkresnej kosmicznej pustce? "Oblivion" (przetłumaczony jako: Niepamięć) to już trzecia produkcja z tego gatunku, w której aktor wciela się w dzielnego, gotowego na wszelkie poświęcenia, bohatera. Tutaj cel jest oczywisty: uratować bliskich i całą planetę.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (21172 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 836
Czas czytania:
4 251 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (21172 pkt)
Dodano:
4009 dni temu

Data dodania:
2013-04-28 18:22:59

W 2012 roku wszyscy miłośnicy sagi „Obcy” z drżeniem serca wyczekiwali premiery „Prometeusza” – filmu, który, jak głosili mędrcy – „będzie czymś więcej niż zwykłym blockbusterem”.  Jaka była ich mina, kiedy okazało się, że „wybitny” reżyser Ridley Scott, nie spełnił pokładanych w nim nadziei - tego nie wiem. Ale jestem pewny jednego: z kinem science fiction jest jak z niedzielnym obiadem u mamusi. Odliczamy dni i godziny do upragnionej wizyty i posmakowania dania, które przygotowała. Aż nagle, zasiadając do stołu, okazuje się, że znowu będą schabowe z kurczaka. Niby jesteśmy zadowoleni, jednak liczyliśmy na coś więcej. Wniosek w przypadku kina nasuwa się jeden: nie oczekuj cudów, lepiej nastaw się na niezłą rozrywkę, a wówczas może będziesz mile zaskoczony. Kilka lat temu takim filmem był „Dystrykt 9” debiutanta Neilla Blomkampa, który wcześniej został zauważony, dzięki krótkometrażowce pt. „Alive in Joburg”. Oryginalna i bezpretensjonalna, i jednocześnie widowiskowa i brutalna opowieść o kosmitach wegetujących w zamkniętym „afrykańskim getcie” zachwyciła krytyków i widzów.

 

Joseph Kosinski jest kolejnym przykładem twórcy, kiedyś prawie nikomu nieznanym, który dość zgrabnie porusza się w świecie fantastycznej wyobraźni. Udowodnił to, realizując sequel nowatorskiego „Trona”. Obraz „Tron: Dziedzictwo”, przepiękny wizualnie i klimatyczny (za sprawą muzyki zespołu Daft Punk), miał pewną wadę: nie dostarczał emocji. Aczkolwiek niektórzy, szczególnie fani cyberpunku byli usatysfakcjonowani.

 

„Niepamięci” zdecydowanie bliżej do klasycznych opowieści science fiction. Kosinski zabiera nas tym razem w podróż w przyszłość. W wyniku długiej i wyczerpującej, wygranej  wojny z obcymi, został zniszczony księżyc. Konsekwencje dla Ziemi były przykre: brak naturalnego satelity (wielkie fale tsunami i liczne wstrząsy)  i użycie jądrowego arsenału spowodowało,  że garstka ocalałych musiała się ewakuować na Tytana (księżyc Saturna). Jack Harper i jego partnerka Vica wykonują ostatnią ważną misję. On naprawia uszkodzone drony, ona jest łącznikiem między ziemską bazą i stacją kosmiczną (stanowiskiem dowodzenia). Tylko przywrócenie funkcjonalności robotom może spowodować, że kiedyś planeta będzie znowu zdatna do zamieszkania.

 

Już w pierwszych sekwencjach czujemy niezwykły sterylny klimat (skojarzenia z grą „Deus Ex”), podziwiamy szerokie ujęcia z lotu ptaka oraz zachwycamy się stroną wizualno-plastyczną (perfekcyjne efekty i scenografia ). Pojawia się pierwsza myśl: „jest szansa, ze oto mamy przed sobą równie oryginalny i rewizjonistyczny, jak wcześniej wspomniany „Dystrykt 9”, film”. Nadzieje bywają płonne. Im dalej, tym przekonanie, że mamy do czynienia z dziełem wybitnym, lub przynajmniej ocierającym się o wybitność, maleje. Do pełni szczęścia zabrakło bowiem… większych emocji, ale i tak jest lepiej niż w „Tronie: Dziedzictwie”. Mimo to „Niepamięci” nie należy skazywać na wieczne zapomnienie. Jest to kawał bardzo solidnego kina science fiction. Scenariusz jest spójny, fabuła przewrotna i zaskakująca. Tylko ma się nieodparte wrażenie permanentnego deja vu, gdyż całość składa się ze znanych, utartych klisz. Dla jednych to minus, innym nie będzie to zbytnio przeszkadzać w ogólnym odbiorze.

 

Jest jeszcze jedna kwestia. Mianowicie wiele kultowych filmów z tego gatunku, stało się takimi dzięki protagonistom, o których można było pisać oddzielne eseje. Sarah Connor, Ellen Ripley czy Neo Anderson - ich  losy nie były nam obojętne. Charyzma i sypanie jak z rękawa pamiętnymi one-linerami - te cechy dały im stałe miejsce na liście najciekawszych bohaterów kina science fiction. Oczywiście, niebywała w tym zasługa aktorów, którzy wcielili się w wymienione wyżej postacie.

 

Jack Harper nie ma szans, by dołączyć do tej grupy. Kreacja Toma Cruisa jest, owszem poprawna, ale daleko mu do stania się bohaterem na miarę wspomnianej Ellen Ripley. W scenach z dronami, to one przykuwają większą uwagę widza, niż  Tom. Ciekawy design oraz dźwięki, które z siebie wydają (przez chwilę miałem wrażenie, że to kuzyni R2-D2) sprawiają, że to właśnie drony grają pierwsze skrzypce w tej opowieści. O reszcie aktorskiej drużyny można rzec tyle, że każdy gra z typowym dla siebie schematem. Olga Kurylenko (dziewczyna Bonda z „Quantum of Solace”) ponownie przyciąga zgrabnym ciałem i zjawiskową urodą, a Morgan Freeman znowu jest Morganem Freemanem – tajemniczym mędrcem. Jedynie Andrea Riseborough w roli Victorii, wyróżnia się, pokazując specyficzny powiew świeżości.

 

Summa summarum, zestawiając wszystkie za i przeciw, „Niepamięć” jest filmem godnym polecenia. Mało tego, na tle wielu wiosenno-letnich komercyjnych mainstreamowych „akcyjniaków”, stara się być czymś więcej niż kolejnym rozrywkowym hitem. To film , któremu daleko do sagi „Obcy” czy pierwszej części „Matrixa”,  ale nieoczekiwane zakończenie oraz skomponowana przez grupę M83 muzyka powoduje, że trudno wymazać go z pamięci. Ktoś zarzucił, że jest przegadany i zbyt nudny. Jeśli ktoś oczekiwał nieustającej adrenaliny, to rzeczywiście może być zawiedziony, ale prawdziwy fan „Łowcy androidów” i „Moona” na pewno wpisze go na listę ulubionych filmów science fiction.

 

Ocena: 8/10 (mimo wad)

 

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Niepamięć" – Tańczący z dronami

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (12)

kriswolf
4009 dni temu

Byłem w kinie, oglądałem, film bardzo dobry choć rzeczywiście czasem ma się wrażenie jakby już kiedyś coś podobnego się widziało. Jednak seansu w kinie nie mogę uznać za czas stracony. Z recenzją w pełni się zgadzam.
Dodaj opinię do tego komentarza

0 (12)

Mistrzu
4008 dni temu

Bardzo dobra recenzja, na pewno obejrzę ten film niebawem!
Trochę się czepiam, ale napisanie "schabowe z kurczaka" mnie irytuje. Schab jest to mięso z wieprzowiny, a NIGDY z ptaków! Fakt, teraz różnie nazywają wędliny w sklepach i kto wie co za mięso się w nich kryje, ale to o co tutaj chodziło, to po prostu kotlet z piersi kurczaka.
Dodaj opinię do tego komentarza

0 (12)

eco
4007 dni temu

Ja na to mówię filet z kurczaka i zawsze zamawiam go z frytkami. Mistrzu ma racje o schabowych ale to pewnie szczegół. Film za to dla lubiących gatunek, obiecujący. Popieram, dobra recenzja.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 146

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale

Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…

"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek

„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?

 -

Odwiedzin: 230

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

Vito Bambino i jego "Pracownia" – Boli boli mnie… dusza, ale w rytm tej muzy się ruszam - Recenzje płyt

Za chwilę minie rok od premiery „Pracowni”, czyli drugiego longplaya od Vita Bambino. Ten fakt plus ostatni wpis artysty po tym, jak pobił rekord nominacji na 30. Fryderykach, a nie otrzymał żadnej z ośmiu statuetek, stał się motorem napędowym do napisania tej recenzji. Co jednak zaskakujące, motywacją było też moje… pierwsze spotkanie z twórczością pana Bambino (szczególnie z jego występem w trakcie Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu). I już, bez owijania w bawełnę, mogę rzec: „Pracownia” jest jedną z najlepszych płyt, jakie słyszałem w przeciągu ostatniej dekady.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 3836

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Niepamięć" – Tańczący z dronami - Recenzje filmów

Czy najnowszy film z boskim Tomem Cruisem ma szansę na wieczną chwałę w świecie kina science fiction? Czy raczej zniknie w bezkresnej kosmicznej pustce? "Oblivion" (przetłumaczony jako: Niepamięć) to już trzecia produkcja z tego gatunku, w której aktor wciela się w dzielnego, gotowego na wszelkie poświęcenia, bohatera. Tutaj cel jest oczywisty: uratować bliskich i całą planetę.

6. Octopus Film Festival – tak miesiąc temu było. Czy to się śniło? - Fotorelacje

Pisaliśmy o programie, podaliśmy informację o zwycięzcach. Ale to nie koniec. Bo warto jeszcze powspominać tegoroczny Octopus Film Festival, który trwał od 8 do 13 sierpnia. Wszak było to kolejne, szóste już, największe święto kina gatunkowego w Polsce, gdzie kinomani mogli oglądać blisko setkę filmów gatunkowych (premierowych i klasyków) w oryginalnych lokalizacjach oraz brać udział w warsztatach i spotkaniach. Kto w nim uczestniczył, ten chętnie cofnie się w czasie o jeden miesiąc, aby na ponad 200 zdjęciach autorstwa Michała Algebry ponownie poczuć magię i atmosferę tych miejsc – industrialnych przestrzeni Gdańska (buzującej wakacyjną energią ulicy Elektryków oraz stoczni).

 -

Odwiedzin: 931

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

"Mogło być nic" – Niemożliwe! - Recenzje płyt

Polska grupa Kwiat Jabłoni zadebiutowała kilka lat temu z albumem „Niemożliwe”. Jednak moja przygoda z grupą rozpoczęła się stosunkowo niedawno, bo w 2020 roku. Wtedy to właśnie bliżej zapoznałem się z ich twórczością. Utwory pokroju „Dziś późno pójdę spać”, „Wodymidaj” czy „Wzięli Zamknęli Mi Klub” to istne perełki, do których bardzo często wracam. Dlatego bardzo czekałem na nowy materiał od warszawskiego rodzeństwa Sienkiewiczów.

"Królowa Zima" – dama niepojęta, wyniosła i piękna - Autorzy/pisarze

Zimowy czas w pełni. W oczekiwaniu na wiosnę, możecie więc przeczytać wiersz pt. "Królowa Zima". Dlaczego nie "Pani Wiosna"? Spokojnie, wspomniana w tytule królowa też "rozgrzeje" serca!

Nowości

"Ellie", czyli różne odcienie miłości w barwnym teledysku stworzonym przez AI! - Muzyczne Style

A gdyby tak wykorzystać sztuczną inteligencję do zrealizowania clipu, który będzie „pachniał” szczerą, intymną relacją zakochanej pary? Takie pytanie zadał sobie zapewne Tadeusz Seibert – finalista 10. edycji programu „The Voice of Poland”. Twierdząca odpowiedź z czasem zamieniła się w gotowy projekt. I pięknie, bo „Ellie” dzięki AI jeszcze bardziej wybrzmiewa jako słodko-gorzka piosenka o skrajnych emocjach towarzyszących związkom, wpadając nie tylko w ucho, ale i w oko.

 -

Odwiedzin: 146

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda

Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.

Dokąd zmierza EleeS? Do lasu! Do świata cudów i przemyśleń... - Zespoły i Artyści

W singlu pt. „Idę do lasu” zabiera słuchaczy na przechadzkę na łono natury. Dosłownie i w przenośni promuje powrót do korzeni. Zaprasza do zdystansowania się od rzeczywistości. Zachęca do zwolnienia tempa i zatracenia się na łonie natury, do radosnego zagubienia się wśród konarów drzew. Zaplątana w gąszczu leśnych pajęczyn i metafor EleeS, pokazuje, że z dala od zgiełku miasta można poczuć się jak poza czasem, w odrealnieniu, w cudownej próżni, w której wreszcie jest czas na przemyślenia i podróż w głąb siebie.

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

 -

Odwiedzin: 240

Autor: eliartKultura

BEASTAR – Twoja droga do gwiazd! - Kultura

Z przyjemnością ogłaszamy wyjątkowe wydarzenie muzyczne, skierowane do artystów pragnących spróbować swoich sił w show biznesie. Konkurs BEASTAR 2024 to nie tylko platforma dla wokalistek i wokalistów, ale także szansa na zdobycie nieocenionego wsparcia w rozwoju swojej kariery. Zgłoś swój udział i wydaj singla wraz z teledyskiem!

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 931

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 412

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 509

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 759

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.522

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję