4 019
4 447 min.
Recenzje filmów
aragorn136 (23303 pkt)
4238 dni temu
2013-04-28 18:22:59
W 2012 roku wszyscy miłośnicy sagi „Obcy” z drżeniem serca wyczekiwali premiery „Prometeusza” – filmu, który, jak głosili mędrcy – „będzie czymś więcej niż zwykłym blockbusterem”. Jaka była ich mina, kiedy okazało się, że „wybitny” reżyser Ridley Scott, nie spełnił pokładanych w nim nadziei - tego nie wiem. Ale jestem pewny jednego: z kinem science fiction jest jak z niedzielnym obiadem u mamusi. Odliczamy dni i godziny do upragnionej wizyty i posmakowania dania, które przygotowała. Aż nagle, zasiadając do stołu, okazuje się, że znowu będą schabowe z kurczaka. Niby jesteśmy zadowoleni, jednak liczyliśmy na coś więcej. Wniosek w przypadku kina nasuwa się jeden: nie oczekuj cudów, lepiej nastaw się na niezłą rozrywkę, a wówczas może będziesz mile zaskoczony. Kilka lat temu takim filmem był „Dystrykt 9” debiutanta Neilla Blomkampa, który wcześniej został zauważony, dzięki krótkometrażowce pt. „Alive in Joburg”. Oryginalna i bezpretensjonalna, i jednocześnie widowiskowa i brutalna opowieść o kosmitach wegetujących w zamkniętym „afrykańskim getcie” zachwyciła krytyków i widzów.
Joseph Kosinski jest kolejnym przykładem twórcy, kiedyś prawie nikomu nieznanym, który dość zgrabnie porusza się w świecie fantastycznej wyobraźni. Udowodnił to, realizując sequel nowatorskiego „Trona”. Obraz „Tron: Dziedzictwo”, przepiękny wizualnie i klimatyczny (za sprawą muzyki zespołu Daft Punk), miał pewną wadę: nie dostarczał emocji. Aczkolwiek niektórzy, szczególnie fani cyberpunku byli usatysfakcjonowani.
„Niepamięci” zdecydowanie bliżej do klasycznych opowieści science fiction. Kosinski zabiera nas tym razem w podróż w przyszłość. W wyniku długiej i wyczerpującej, wygranej wojny z obcymi, został zniszczony księżyc. Konsekwencje dla Ziemi były przykre: brak naturalnego satelity (wielkie fale tsunami i liczne wstrząsy) i użycie jądrowego arsenału spowodowało, że garstka ocalałych musiała się ewakuować na Tytana (księżyc Saturna). Jack Harper i jego partnerka Vica wykonują ostatnią ważną misję. On naprawia uszkodzone drony, ona jest łącznikiem między ziemską bazą i stacją kosmiczną (stanowiskiem dowodzenia). Tylko przywrócenie funkcjonalności robotom może spowodować, że kiedyś planeta będzie znowu zdatna do zamieszkania.
Już w pierwszych sekwencjach czujemy niezwykły sterylny klimat (skojarzenia z grą „Deus Ex”), podziwiamy szerokie ujęcia z lotu ptaka oraz zachwycamy się stroną wizualno-plastyczną (perfekcyjne efekty i scenografia ). Pojawia się pierwsza myśl: „jest szansa, ze oto mamy przed sobą równie oryginalny i rewizjonistyczny, jak wcześniej wspomniany „Dystrykt 9”, film”. Nadzieje bywają płonne. Im dalej, tym przekonanie, że mamy do czynienia z dziełem wybitnym, lub przynajmniej ocierającym się o wybitność, maleje. Do pełni szczęścia zabrakło bowiem… większych emocji, ale i tak jest lepiej niż w „Tronie: Dziedzictwie”. Mimo to „Niepamięci” nie należy skazywać na wieczne zapomnienie. Jest to kawał bardzo solidnego kina science fiction. Scenariusz jest spójny, fabuła przewrotna i zaskakująca. Tylko ma się nieodparte wrażenie permanentnego deja vu, gdyż całość składa się ze znanych, utartych klisz. Dla jednych to minus, innym nie będzie to zbytnio przeszkadzać w ogólnym odbiorze.
Jest jeszcze jedna kwestia. Mianowicie wiele kultowych filmów z tego gatunku, stało się takimi dzięki protagonistom, o których można było pisać oddzielne eseje. Sarah Connor, Ellen Ripley czy Neo Anderson - ich losy nie były nam obojętne. Charyzma i sypanie jak z rękawa pamiętnymi one-linerami - te cechy dały im stałe miejsce na liście najciekawszych bohaterów kina science fiction. Oczywiście, niebywała w tym zasługa aktorów, którzy wcielili się w wymienione wyżej postacie.
Jack Harper nie ma szans, by dołączyć do tej grupy. Kreacja Toma Cruisa jest, owszem poprawna, ale daleko mu do stania się bohaterem na miarę wspomnianej Ellen Ripley. W scenach z dronami, to one przykuwają większą uwagę widza, niż Tom. Ciekawy design oraz dźwięki, które z siebie wydają (przez chwilę miałem wrażenie, że to kuzyni R2-D2) sprawiają, że to właśnie drony grają pierwsze skrzypce w tej opowieści. O reszcie aktorskiej drużyny można rzec tyle, że każdy gra z typowym dla siebie schematem. Olga Kurylenko (dziewczyna Bonda z „Quantum of Solace”) ponownie przyciąga zgrabnym ciałem i zjawiskową urodą, a Morgan Freeman znowu jest Morganem Freemanem – tajemniczym mędrcem. Jedynie Andrea Riseborough w roli Victorii, wyróżnia się, pokazując specyficzny powiew świeżości.
Summa summarum, zestawiając wszystkie za i przeciw, „Niepamięć” jest filmem godnym polecenia. Mało tego, na tle wielu wiosenno-letnich komercyjnych mainstreamowych „akcyjniaków”, stara się być czymś więcej niż kolejnym rozrywkowym hitem. To film , któremu daleko do sagi „Obcy” czy pierwszej części „Matrixa”, ale nieoczekiwane zakończenie oraz skomponowana przez grupę M83 muzyka powoduje, że trudno wymazać go z pamięci. Ktoś zarzucił, że jest przegadany i zbyt nudny. Jeśli ktoś oczekiwał nieustającej adrenaliny, to rzeczywiście może być zawiedziony, ale prawdziwy fan „Łowcy androidów” i „Moona” na pewno wpisze go na listę ulubionych filmów science fiction.
Ocena: 8/10 (mimo wad)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Niepamięć" – Tańczący z dronami
kriswolf
4237 dni temu
Byłem w kinie, oglądałem, film bardzo dobry choć rzeczywiście czasem ma się wrażenie jakby już kiedyś coś podobnego się widziało. Jednak seansu w kinie nie mogę uznać za czas stracony. Z recenzją w pełni się zgadzam.
Dodaj opinię do tego komentarza
Mistrzu
4236 dni temu
Bardzo dobra recenzja, na pewno obejrzę ten film niebawem!
Trochę się czepiam, ale napisanie "schabowe z kurczaka" mnie irytuje. Schab jest to mięso z wieprzowiny, a NIGDY z ptaków! Fakt, teraz różnie nazywają wędliny w sklepach i kto wie co za mięso się w nich kryje, ale to o co tutaj chodziło, to po prostu kotlet z piersi kurczaka.
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora aragorn136
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.244