O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Gladiator II" – Już nie ta siła i honor - Recenzje filmów

24 lata – tyle czasu minęło od premiery „Gladiatora”. Filmu, który zdobył łącznie 5 Oscarów i powszechne uznanie zwykłych zjadaczy chleba oraz profesjonalnych recenzentów. Czy po dwóch dekadach antyczny Rzym wciąż prezentuje się na dużym ekranie tak realistycznie? Czy reżyser powinien „przetrwać starcie z widzami” (kciuk w górę), a może należy go skazać na emeryturę (kciuk w dół)? Jak jest z tym drugim „Gladiatorem”? Sequel to potrzebny, spełniający chociaż część oczekiwań, czy dzieło niegodne chwały. Gdzie szukasz pytań na tak ważkie pytania? A w tej poniższej recenzji!

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (24997 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
1 377
Czas czytania:
2 120 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (24997 pkt)
Dodano:
227 dni temu

Data dodania:
2024-11-26 18:01:24

Kiedy nadszedł pierwszy zwiastun, Internet zadrżał. Niby wizualnie wyglądało to nieźle, ale nagle jakiś koleś zaczynał rapować. Jak pięść do nosa, mimo że Denzel Washington tam był, obwieszony błyskotkami niczym rasowy raper. Przy kolejnej zapowiedzi już było lepiej – wróciły znajome, sentymentalne motywy muzyczne Zimmera. A później (wcześniej zresztą też) pojawiały się inne materiały promujące – fotosy, opisy fabuły, które jednak za dużo zdradzały. Ale wciąż „Gladiator II” był jedną wielką niewiadomą, jeżeli chodzi o jakość filmu. Dopiero, gdy zaczęły pojawiać się opinie przedpremierowe, spadł kamień z serca. A zatem 86-letni Ridley Scott po nudnym, średnim „Napoleonie”, w którym zadowalały tylko zdjęcia, wszedł na właściwą ścieżkę. I być może mieli rację Ci, co pisali, że „Gladiator II” to najbardziej udana produkcja Scotta od czasów „Marsjanina”. Kontynuacja, którą śmiało da się porównać do „Ojca Chrzestnego 2”...

 

Kadr z filmu "Gladiator II" (fot. materiały prasowe/Paramount) 

 

I tu wjeżdżam do Rzymu Ja, ubrany cały na… czarno i wydaje edykt. A W nim czytacie: „oni się mylili, trzeźwi nie byli, ów człek nie zrodził rzeczy cudownej”. Bo ten film, choć z przebłyskami geniuszu, daleki jest od ideału. Oj daleki. Rozrzedzony. Złożony z trzech filmów/wątków, z których tylko dwa są interesujące. Bez głębi i poetyki oryginału, który przecież sam był prostą opowieścią o zemście. Wyprany z emocji. Gdyby zastosować paralelę, to sequel (nawet remake, ze względu na bardzo widoczne wspólne elementy) przegrywa starcie z „Gladiatorem” z 2000 roku, i to już w początkowej sekwencji bitwy, kiedy flota rzymska naciera na ostatnią, niezdobytą wioską w Numidii (nie, to nie jest świat „Asterixa i Obelixa”).

 

Ale problemem nie jest tylko fakt, że pod względem filmowej roboty, owa bitwa, choć ogólnie widowiskowa, jest krótka i wygląda jak projekt wypluty z trzewi komputera. Realizm zostaje pożarty. Green screen uderza po oczach. To może przynajmniej główny bohater Hanno daje radę? Dobrze walczy. Nie wiadomo, dlaczego wydaje rozkazy; wiadomo, czemu zagrzewa do konfrontacji z Rzymianami (sieją zniszczenie, nazywają to pokojem). Jak głosił oficjalny treatment, Hanno to tak naprawdę Lucjusz. Syn Lucilli (powracająca Connie Nielsen, nadal przekonująca). Siostrzenic Kommodusa. Dlaczego tutaj trafił? Czy matka się go wyrzekła, chciała ochronić? Tego można dowiedzieć się w dalszych aktach filmu. Niestety, wyjaśnienia okazują się mało sensowne, a sam protagonista, który po stracie ukochanej, staje się niewolnikiem, a następnie tytułowym gladiatorem, nie kupuje uwagi widza (a na pewno mojego zainteresowania). A szkoda, bo Paul Mescal to zdolna aktorska… może nie bestia, ale osoba potrafiąca ukazywać na twarzy uczucia. Lecz nie tu, a w filmach skromniejszych, współczesnych, kameralnych. Czy na pierwszym, czy na drugim planie („Córka”, „Aftersun”, „Dobrzy nieznajomi”), grywa do wewnątrz, unikając ekspresji. Jako Hanno/Lucjusz ma ciągle tę samą minę. Sylwetka piękna, wyrzeźbiona, w sam raz na taką postać. Ale co z tego, skoro chyba zapomniał zabrać ze sobą na plan charyzmę – wszak występuje w hollywoodzkim blockbusterze, a nie w niszowym, festiwalowym kinie.

 

Kadr z filmu "Gladiator II" (fot. materiały prasowe/Paramount) 

 

Kadr z filmu "Gladiator II" (fot. materiały prasowe/Paramount) 

 

Lubianych, fajnych aktorów jest więcej. Jest np. Pedro Pascal wcielający się w generała Acaciusa (nie spodziewałem się, że to będzie taki ktoś). Niemniej i on, choć emanujący szlachetnością, tajemnicą i czarem, nie przejmuje ekranu. Za to Denzel Washington udowadnia, że nie znalazł się tu przypadkowo. Jego Makrynus to wpływowy gracz, kombinator, właściciel gladiatorów. Z ciekawą przeszłością i niecnymi pomysłami, aby poprawić swój stan społeczny i materialny. Widać, że Denzel bawi się tą rolą. Wyciąga z niej tyle, ile może. Ma się wrażenie, że improwizuje w słabszych dialogach i monologach. Specyficznie chodzi w tych barwnych szatach (wszystkie kostiumy są żywcem wyjęte z którejś tam epoki, ale jego są wspaniałe!). Gestykuluje, szepcze, bywa ironiczny. Niektórzy uważają, że powinien być nominowany od Oscara. To lekka przesada. Mimo że wyróżnia się na tle wyżej wspomnianych nazwisk, to nie jest to kreacja tej skali, co w „Dniu próby”. Moim faworytem jest jednak Joseph Quinn, czyli Cesarz Geta. Przerysowany, ale nie aż tak bardzo, jak jego filmowy brat – Karakalla (Fred Hechinger). Quinn już w „Stranger Things” był fantastyczny (stąd ma wielu fanów), następnie nie pozwalał przyćmić się Lupicie Nyong’o w „Cichym miejscu: Dniu pierwszym”. Lecz dopiero w „Gladiatorze II” rozwija skrzydła i rządzi każdą minutą, w jakiej się pojawia (podobnie jak Jojo Macari – Domicjan w serialu „Those About to Die”). Szkoda, że nie ma swojego backstory, jak równie szalony Kommodus Joaquina Phoenixa. Geta to jedynie figura, ważne jednak że nie woskowa.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Gladiator II" – Już nie ta siła i honor

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

4 (6)

Filmowy33
227 dni temu

I tak wysoka ocena, mi się nie podobało. 3/10 maksymalnie.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 2 dni temu

liczba odwiedzin: 207

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 18 dni temu

liczba odwiedzin: 307

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 40 dni temu

liczba odwiedzin: 153

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 65 dni temu

liczba odwiedzin: 288

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 90 dni temu

liczba odwiedzin: 219

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 143 dni temu

liczba odwiedzin: 457

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 110 dni temu

liczba odwiedzin: 547

Polecamy podobne artykuły

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 345 dni temu

liczba odwiedzin: 934

Teraz czytane artykuły

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 227 dni temu

liczba odwiedzin: 1377

autor:pj(16465 pkt)

utworzony: 3932 dni temu

liczba odwiedzin: 6659

autor:admin(52257 pkt)

utworzony: 783 dni temu

liczba odwiedzin: 1525

autor:pj(16465 pkt)

utworzony: 4391 dni temu

liczba odwiedzin: 86472

autor:pj(16465 pkt)

utworzony: 130 dni temu

liczba odwiedzin: 294

autor:pj(16465 pkt)

utworzony: 3840 dni temu

liczba odwiedzin: 6998

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 3001 dni temu

liczba odwiedzin: 3066

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 18 dni temu

liczba odwiedzin: 307

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 494 dni temu

liczba odwiedzin: 2243

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 630 dni temu

liczba odwiedzin: 1307

autor:GieHa(3496 pkt)

utworzony: 1310 dni temu

liczba odwiedzin: 2033

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 2131 dni temu

liczba odwiedzin: 3832

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 2568 dni temu

liczba odwiedzin: 6444

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 2722 dni temu

liczba odwiedzin: 8657

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 2772 dni temu

liczba odwiedzin: 7181

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 3654 dni temu

liczba odwiedzin: 10501

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.318

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję