
579
948 min.
Recenzje filmów
aragorn136 (19559 pkt)
46 dni temu
2023-10-20 14:45:10
Przeszło 140 tysięcy widzów w pierwszy weekend wyświetlania mówi samo za siebie, podobnie jak to, że „Chłopi” zawalczą o nominację do Oscara. Piękny wynik, słuszny wybór, gdyż ta produkcja będzie rozumiana pod każdą szerokością geograficzną. Wiarygodnie przedstawia (niemalże jeden do jednego jak nagrodzona Noblem epopeja) rytm życia społeczeństwa chłopskiego i losy rodziny Borynów na tle zmieniających się pór roku. A w centrum wydarzeń Ona – najpiękniejsza dziewka we wsi – Jagusia.
Kadr z filmu "Chłopi" (materiały prasowe/NEXT FILM)
Oczywiście twórcy – DK (Dorota Kobiela) Welchman i Hugh Welchman (dobrze dopasowane małżeństwo, które połączyła wspólna pasja) idą nieco na skróty, wycinając nożycami z pierwowzoru połacie wątków, a ich Jagna nie ma już takiej siły sprawczej, będąc bardziej narzędziem dla fabuły (choć zadziorność pokazuje, niewinnością i urodą „atakuje”), to koniec końców najważniejsze tam wybrzmiewa. Mianowicie osobista tragedia młodej kobiety w świecie zdominowanym przez mężczyzn i okrutne prawa schyłku XIX wieku, miejscu sielskim, acz mrocznym, gdzie łatwo być osądzonym, a trudno o wybaczenie. Gdzie miłość gotuje się w kotle, bulgocze jak zupa. I rodzic nie pyta córki, czy chce, czego pragnie. Tylko nakazuje, sprzedając za 6 mórg ziemi. Nie może biedować, starą panną być.
Jeśliby oglądać początkowe minuty „Chłopów” jeno na smartfonie, to faktycznie można kręcić nosem, myśląc, że to jakiś filtr Instagrama. Ale nawet na dużym, kinowym ekranie, musi minąć trochę czasu, aby przyzwyczaić się do takiej mieszanki, do której wrzuceni się żywi aktorzy, poklatkowa animacja i ręcznie malowane obrazy. Na szczęście, kiedy już to się nastąpi, to będzie się niczym w transie do ostatnich napisów. Wszak to już nie jest tak kameralny film, jak „Twój Vincent” z jego statycznymi ujęciami. To widowisko, umiejętnie zmontowane i dość płynne. Zaiste sceny weselne robią ogromne wrażenie. Towarzyszy im starodawny, acz wykonany w nowoczesnej aranżacji utwór pt. „Jesień-Tańcuj” (najlepszy na całym soundtracku, oddającym piękno i grozę polskiej wsi, autorstwa rapera L.U.C.A, wspieranego przez Kayah, ludowych muzyków i pieśniarzy). Moment przyjścia pod chałupę kolędników w strojach zwierząt powoduje szybkie bicie serca (magiczna i przyprawiająca o dreszcze scena niczym ze uniwersum „Wiedźmina”). Choć mamy do czynienia z obrazem animowanym, to kamera często wędruje za bohaterami. Brawa dla tych wspomnianych na wstępie 100 malarzy. Cierpliwych artystów. Właśnie oni, po wcześniejszym sfilmowaniu aktorów przez obiektywy kamery trzech fachowców, potrzebowali 200 000 godzin (!), aby w różnych studiach w Polsce (m.in. we wrocławskim Centrum Technologii Audiowizualnych), a także na Litwie, w Ukrainie i Serbii namalować olejne obrazy na płótnie, które następnie przeobraziły się w kluczowe klatki, a które wskrzesili do życia animatorzy. Kadry inspirowane okresem Młodej Polski, szczególnie pracami Józefa Chełmońskiego zaczęły więc oddychać, pachnieć, kroczyć przed siebie...
Kadr z filmu "Chłopi" (materiały prasowe/NEXT FILM)
Seans „Chłopów” to hipnotyczne, wręcz metafizyczne, ale i realistyczne doświadczenie, bez obaw o przaśność. Ale nie tylko z powodu formy, która nie zjada treści czy energetycznej, folkowej, słowiańskiej, choć chwilami brzmiącej bałkańsko muzyki. Przez pory roku w Lipcach prowadzą widza również aktorzy. Nieistotne, że „animowani”, bo dobrze widać emocje na twarzach. Może i z daleka „rozmazane”, lecz z bliska wyraźne, uśmiechnięte, smutne, pożądliwe… Ten, kto na animowane sztuczki („byle kubraczek z akwareli”) macha ręką, woląc naturalizm, może jednak narzekać, bo będzie stał obok, przyglądając się wydarzeniom i postaciom jak przez „szklaną szybę”. Ja, kochający eklektyzm w sztuce i nowatorskie techniki w dziełach kreskówkowych, nie narzekam, wręcz biorę w ciemno wszystko, co tutaj zdziałali Welchmanowie i odtwórcy ról. Ale to nie Kamila Urzędowska (Jagna), choć przekonująca w całym spektrum emocjonalnym, a Robert Gulaczyk (Antek Boryna) i wreszcie w głównej roli Mirosław Baka (nowe wyobrażenie starego Macieja Boryny) grają w tym namiętnym trójkącie pierwsze skrzypce. Robert już współpracował z Welchmanami, dubbingował Vincenta Van Gogha w „Twoim Vincencie”. Jego Antek to człek ulepiony z gliny, niby ostoja spokoju, ale wiecznie wkurzony, niegodzący się na ojcowskie decyzje. Mimo że żonaty, dla niego młoda Jagusia z uzdolnionej plastycznie dziewczyny, stanie się kimś więcej niż niewiastą z wycinanki, jednak czy naprawdę zobaczy w niej osobę pragnącą wolności, z potrzebami nie tylko natury seksualnej? Z kolei Maciej widzi w Jagnie jeno kobietą, która sprawi, że z wdowca zamieni się w bardziej szanowanego chłopa. Konflikt wisi w powietrzu, zatruwając kwiatowy aromat. Oj tańcują wtedy żywioły duszy, a kara boska coraz bliżej.
Są jeszcze inni, mający swoje „pięć minut” i pogłębione charaktery. Na drugim planie „szaleją” chociażby: Sonia Mietielica (ponownie jest Hanką, wcześniej dała popis aktorstwa w dramacie wojenno-psychologicznym pt. „Wilkołak”), Sonia Bohosiewicz (Wójtowa), Ewa Kasprzyk (matka Jagusi – Dominikowa), Andrzej Konopka (Wójt) i Dorota Stalińska (niezapomniana, sympatyczna Jagustynka). Maciej Musiał powtórnie jest synem rozkrzyczanej Małgorzaty Kożuchowskiej (Organiścina), którą niegdyś z Kamilą Urzędowską połączyła jedna postać w kiepskim filmie pt. „Zołza”. Co za relacje, co za spotkania… Aha. I jest Julia Wieniawa-Narkiewicz, która nie irytuje i śpiewa ładnie. A Lech Dyblik jak zwykle trzyma siekierę. Czyli wszystko się zgadza!
Kadr z filmu "Chłopi" (materiały prasowe/NEXT FILM)
„Wsi spokojna, wsi wesoła!” – pisał Jan Kochanowski. W „Chłopach” trudniej o peany na jej cześć. Bo co z tego, że wiejska gromada może zjednoczyć się w szlachetnym celu, skoro później nie zapanuje nad zwierzęcymi instynktami, przepoczwarzając się w diaboliczną gawiedź. Kwestia wyobcowania jest tu mocno zaznaczona, aż mam gulę w gardle. Opowieść to zatem uniwersalna, acz ponura, z „nędznym urodzajem”, gdyż „miłość przychodzi i odchodzi, a ziemia zostaje”.
Ocena: 8/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Tańcuj:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska
Więcej artykułów od autora aragorn136

"Niebieskooki samuraj" – Zemsta rysowana mieczem - Seriale
Słyszycie Netflix, myślicie „kolejny serial bez ikry, średniak, jakich wiele, z poprawnością polityczną wylewającą się z ekranu niczym woda po pęknięciu tamy na rzece”. Z produkcjami aktorskimi faktycznie tak się często mają sprawy, ale w przypadku animacji jest zgoła inaczej. Był już dowód w postaci „Arcane” (historii dziejącej się w świecie gier z serii „League of Legends”) i „Cyberpunk: Edgerunners” (opowieść z uniwersum „Cyberpunka 2077”). W 2023 roku dołączą do tych tytułów „Niebieskooki samuraj”. I jest najlepszy! Ma taki klimat XVII-wiecznej Japonii (ach ta muzyka!), tak brutalne walki i taką głębię psychologiczną głównego bohatera, że nic, tylko bić pokłony!

RIKA "888" – poczuj siłę anielskiej liczby w singlu debiutującej 17-latki! - Zespoły i Artyści
Pochodząca z Kozienic 17-letnia RIKA debiutuje singlem „888”. Młodziutka wokalistka sama skomponowała utwór i sama napisała do niego tekst. Aranżacją utworu zajęli się natomiast znani radomscy artyści – Tytuz i Aurelia.

"Brnąc przez Kosodrzewinę" – Złooo! - Recenzje książek
Zimne wieczory. Mgliste poranki. A ja siedzę i myślę, co by tu wrzucić na czytelniczy ruszt. Co przekartkować, aby dostać gęsiej skórki, aby się kunsztem pisarskim delektować. A może coś z polskiego podwórka, wszak dobrze jest polecać znane już nazwiska, choć jeszcze lepiej promować tych początkujących. I wiecie co? Z pomocą przybył Facebook. Jak ten wybawiciel na biał… czarnym rumaku. Oto bowiem nagle wyskoczyła mi przed oczami okładka przerażająca, a na niej postać niczym z najgorszych sennych koszmarów. Pół drzewo, pół kościotrup, a w tle majaczące góry skąpane w kolorze krwi. I ten tytuł dużą białą czcionką – „Brnąc przez kosodrzewinę”. Odważyłem się, skusiłem i zabrnąłem. Arturze Grzelaku, cóżeś mi uczynił… Po lekturze tych 16 opowiadań niełatwo będzie uwierzyć, że jeszcze jakieś dobro się tli w człowieku, że jego dusza złem nieskażona.

"Freak Fighter" – To gruby szmal, nie pytaj o honor i "walcz" - Recenzje książek
Powiedzieć, że dzisiaj najważniejsze są wielkie pieniądze, to jak nie powiedzieć nic. A jak można je zarobić? Ano wszelkimi dostępnymi sposobami. Grubalski ksywa „Gruby” do super inteligentnych nie należy, ale ziomek wie, jak zbić niezłą fortunę. Jest znanym Youtuberem i już na jego konto w trakcie live’ów wlatują wysokie donaty, ale jemu mało i mało. Postanawia zatem, że zorganizuje freak fighty. R. K. Jaworowski w swojej kolejnej książce obserwuje z bliska właśnie to szalone show – część moralnej zgnilizny w internetowym światku. 180 stron wystarczy, aby odkryć, jak szybko, goniąc za kasą, można zepsuć dobre imię, a nawet życie. Autor celnie punktuje schemat działania organizacji (u nas to np. Fame MMA), a czytelnik trzyma kciuki, by ostatecznie doszło do nokautu, a całe to szambo zostało zalane betonem.

"Zaduszki" – Czas płynie, a grabarz bluesa nam gra - Recenzje płyt
Kamil Bieńczak to człowiek, który kroczy w ciemności, ale gitarą akustyczną w dłoniach rozświetla tę drogę. Poznaliśmy go, kiedy powołał do życia Hrabiego, aby w albumie o nazwie „Post Mortem” oddawać hołd istotom z horrorów, budząc ich ze snu w punkowym stylu. Jego nowy Projekt Klepsydra ma inny skład, przynależność gatunkową oraz inny klimat. Bardziej przyziemny, ludzki, refleksyjny. Bo płyta „Zaduszki”, jak tytuł wskazuje, to coś spokojniejszego, do zadumy. Tutaj blues leży w jednej trumnie z country, a folk przytula szanty. Portal Altao.pl objął patronat medialny nad tym niezwykłym wydawnictwem, serce zatem w trakcie odsłuchu bije jeszcze mocniej...
Polecamy podobne artykuły

Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina
Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!

"Chłopi" stworzeni techniką malarską. Ta krótka zapowiedź zachwyca! - Artykuły o filmach
Jest szansa, że ta ekranizacja „Chłopów” spodoba się młodzieży, która na myśl o przeczytaniu tak obszernej lektury (pisanej przez Władysława Reymonta przez kilka lat, nagrodzonej Noblem kilkanaście lat później) kręci nosem. Twórcy „Twojego Vincenta” już tym krótkim zwiastunem sprawiają, że klimat polskiej wsi lat 80. XIX wieku aż wylewa się z ekranu, choć jest też jakiś dziwny dysonans...

Wieś polska, wieś wesoła - Wolny czas, przygoda
„Na wsi proszę pana, to nic się nie dzieje. Nuda i jeszcze raz nuda. Tylko powietrze mają świeże i to nie zawsze, jak syfem z pól zawieje”- powiedział raz szyderczo sąsiad z wielkomiejskiego osiedla do innego sąsiada. Nawet nie wie, jak bardzo się myli. Co prawda, nie znajdzie na wsi kina, i teatru, i centrów handlowych, ale zmieni zdanie, jeśli przeczyta niniejszy artykuł. Wtedy zrozumie, że jej mieszkańcy mają ciekawe zainteresowania i tym samym udowadniają, że można się świetnie i kreatywnie bawić.
Teraz czytane artykuły

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów
„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

Lemuria – zaginiony kontynent - Niewiarygodne, niewyjaśnione
Kilkanaście tysięcy lat temu na Ziemi istniały lądy i miasta, które dziś znajdują się w głębinach morskich. Jednym z zatopionych kontynentów jest Lemuria, zwana też Mu. W niniejszym artykule przedstawię dowody na poparcie teorii istnienia w przeszłości ogromnego kontynentu na Oceanie Spokojnym.

Mini Zoo w Goreniu Dużym na Kujawach – bliski kontakt ze zwierzakami! - Ciekawe miejsca
Na Kujawach w okolicach Włocławka, a dokładniej w miejscowości Goreń Duży w gminie Baruchowo od ponad 10 lat dzieci z całego regionu i dalszych części kraju przyciąga Zielona Szkoła. To świetne miejsce pełniące zarówno funkcję turystyczną, jak i edukacyjną. Jedną z podstawowych atrakcji jest znajdujące się tam Mini Zoo.
"Ten się śmieje, kto ma zęby". Ten dostaje Nike, kto ma lekkie pióro! - Kultura
Gdyby zapytać w ulicznej sondzie napotkanych ludzi, z czym kojarzy im się słowo Nike, to pewno odpowiedzieliby, że z popularną marką obuwia. Część z kolei dumnie stwierdziłaby, że chodzi o grecką boginię zwycięstwa. Tymczasem w Polsce ma ono inne znaczenie, bliższe jednak owej bogini niż butom. Mowa oczywiście o prestiżowej, przyznawanej od ponad 20 lat, nagrodzie literackiej. W roku 2023 otrzymała ją Zyta Rudzka za książkę pod jakże obrazowym tytułem „Ten się śmieje, kto ma zęby”. O czym ona opowiada? Odpowiedź w poniższym tekście znajdziecie.

"522" – klimatyczna zapowiedź płyty "Biznesy i romanse" od Administratorra Electro! - Muzyczne Style
„522” to utwór, który zapowiada czwarty studyjny album Administratorra Electro pt. „Biznesy i romanse”, którego premiera planowana jest już na maj. Co tym razem szykuje dla nas znany z nostalgicznego brzmienia warszawski zespół?
Nowości

Sentymentalna muzyczna podróż Donia i TKM'a do lat 90.! "Japońskie Zabawki" już w sieci! - Muzyczne Style
To dopiero był pojazdy! Nie pamiętacie? No to Doniu oraz TKM przeniosą Was w rapowym stylu do złotych lat japońskiej motoryzacji w swoim najnowszym singlu "Japońskie Zabawki".

MILENA przechodzi na "Drugi brzeg", a tam pop, rap i nowa miłość! - Muzyczne Style
Ukazał się najnowszy singiel Mileny pt „Drugi brzeg”. Milena to ukraińska wokalistka mieszkająca od wielu lat w Polsce. Jej pasją jest śpiew i taniec. Szuka nowoczesnych brzmień, a jej charakterystyczny głos zapada w pamięć. „Drugi brzeg” to popowy utwór, w którym autor tekstu – Karol Januszkiewicz – rapuje razem z artystką. Kompozytorem jest Piotr Ostrowski.

"Niebieskooki samuraj" – Zemsta rysowana mieczem - Seriale
Słyszycie Netflix, myślicie „kolejny serial bez ikry, średniak, jakich wiele, z poprawnością polityczną wylewającą się z ekranu niczym woda po pęknięciu tamy na rzece”. Z produkcjami aktorskimi faktycznie tak się często mają sprawy, ale w przypadku animacji jest zgoła inaczej. Był już dowód w postaci „Arcane” (historii dziejącej się w świecie gier z serii „League of Legends”) i „Cyberpunk: Edgerunners” (opowieść z uniwersum „Cyberpunka 2077”). W 2023 roku dołączą do tych tytułów „Niebieskooki samuraj”. I jest najlepszy! Ma taki klimat XVII-wiecznej Japonii (ach ta muzyka!), tak brutalne walki i taką głębię psychologiczną głównego bohatera, że nic, tylko bić pokłony!

Poznajcie OBYWATELI DT i zatęsknijcie za Krakowem... - Zespoły i Artyści
Pewien kwartet i jego pewna piosenka sprawiają, że każdy zauroczy się w stolicy Małopolski, choć miłość to będzie niełatwa. Bo „Kraków” ma swoje wady i zalety. Wszak jak pięknie i szczerze śpiewa Norbert Giza: „To miasto turystów, żebraków. Miejskiej inteligencji, studentów i cwaniaków. Kraków kocham, lubię, nienawidzę. Zawsze tęsknię... gdy długo nie widzę”. Jakże prawdziwe słowa, szczególnie dla kogoś, kto – tak jak wspomniany wokalista – żyje tam od 10 lat. Zatem nie ma co się zastanawiać – pakujcie walizki, czas ruszyć do krainy Smoka Wawelskiego, jednak najpierw warto odwiedzić Dąbrowę Tarnowską. Dlaczego? W tym mieście narodzili się bowiem Obywatele DT.

"Na mały palec": najnowszy singiel IGI robi furorę w sieci - Zespoły i Artyści
Poznajcie najnowszą muzyczną propozycję od IGI. "Na mały palec" to poetycka opowieść o niedokończonych historiach, które trwają w naszych sercach!

Olbrychski, Komorowska i Zanussi o Janku Nowickim, czyli piękny wieczór wspomnień! - Fotorelacje
Giganci kina – tak o nich mówi burmistrz Eugeniusz Gołembiewski (trudno się z nim nie zgodzić). I jest niezwykle dumny i szczęśliwy, że tych troje wspaniałych ludzi odwiedziło Kowal na Kujawach. Wszak Daniel Olbrychski, Maja Komorowska i Krzysztof Zanussi to faktycznie legendarne osobistości polskiej kultury. To właśnie tych troje spotkało się w dużej sali OSP z mieszkańcami miasteczka i jego okolic, aby w ramach festiwalu „Białe walce” powspominać, zmarłego w grudniu 2022 roku, Jana Nowickiego. Poniedziałkowy wieczór 27 listopada przejdzie do historii jako pełna anegdot z życia i twórczości Mistrza podróż w czasie.
Artykuły z tej samej kategorii

"Oppenheimer" – O człowieku, który stał się (anty)Prometeuszem - Recenzje filmów
Christopher Nolan zszedł na ziemię i zdetonował bombę – zrealizował film, w którym nie cofa bohaterów w czasie, nie każe im lecieć w kosmos ani zakradać się do snów. „Oppenheimer” to jego najbardziej ambitna produkcja, oparta na książce nagrodzonej Pulitzerem. Ale to żadne szpiegowskie kino czy rasowy thriller, choć pewne elementy takowych gatunków zostają tu przemycone. To bardziej opowieść o silnej jednostce, postawionej pod ścianą i mierzącej się z własnymi „demonami”. Trzygodzinny dramat, z polifoniczną narracją na trzech poziomach czasowych, gdzie istotne są przede wszystkim dialogi i monologi, a mimo to nie ma znużenia, nie patrzy się ciągle na zegarek (to robią postacie w filmie). Ma się natomiast poczucie obcowania z czymś, co ociera się o wybitność, lecz jednocześnie niektórzy mogą odnieść wrażenie, że do pełnej filmowej doskonałości czegoś zabrakło…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów
Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów
Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

"Dziedzictwo. Hereditary" – Osaczeni - Recenzje filmów
„Dziedzictwo. Hereditary” to kolejny po „The Witch” oraz „To przychodzi po zmroku” znakomicie oceniany przez krytyków dreszczowiec od wytwórni A24, który stara się wyjść poza schematyczne gatunkowe ramy. Bo to bardziej duszny dramat o rodzinie zmagającej się z żałobą niż typowy straszak. Zrealizowany przez debiutanta przykład artystycznego kina, które z komercją ma niewiele wspólnego.

"Tamte dni, tamte noce" – Nigdy Cię nie zapomnę! - Recenzje filmów
Niełatwe zadanie mają twórcy melodramatów, a jeszcze trudniejsze twórcy melodramatów opowiadających o uczuciu pomiędzy osobami płci męskiej. Czyha bowiem na nich wiele pułapek. Mogą wpaść w sidła banału, mogą podążać za wyznaczonymi wcześniej schematami – opowiedzieć historię większą niż życie, w której bohater boryka się z homofobią ze strony otoczenia i brakiem akceptacji rodziny albo, co gorsza ukrywa romans przed własną… żoną. „Tamte dni, tamte noce” to inny film, w pozytywnym znaczeniu oczywiście.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.712