1 436
1 941 min.
Seriale
aragorn136 (23237 pkt)
341 dni temu
2023-12-16 13:58:49
Już zwiastun tego 8-odcinkowego dzieła pokazał prawdziwe oblicze Jana Pawła. Człek to o swojej nieomylności i wielkości przekonany. Pragnie zostać najsławniejszym Janem Pawłem w Polsce i na świecie. Jedna to nie takie proste, gdy po drodze trza stawić czoło konfliktom przeróżnym. A to na sejmik pojechać, by głośno wypowiedzieć liberum veto, a to motywować wieśniaków do roboty (hop hop hop!), a to buntowniczą córkę sprowadzać na ziemię. I jeszcze ta żona… Zofia! Tradycjom oddana, rozmodlona, krzyżem leżąca, tajemnice skrywająca. Ale i tak cieszy go, że jest głową szlacheckiej rodziny i jednocześnie właścicielem połowy (tej mniejszej) wsi Adamczycha. Wszak wszystko sam odziedziczył, ciężką pracą... własnych chłopów. Tylko ten podstępny sąsiad Andrzej, jakby jego nie było, to poczułby się lepiej, godniej, zamożniej. I plony byłyby większe, i żyto rosłoby okazale. Adamczewski Jan marzy codziennie o zapisaniu się na kartach historii Polski. Plany ma ambitne, czy sięgnie po wieczną chwałę?
Kadr z serialu "1670" (materiały prasowe/Netflix)
Brzmi trochę jak streszczenie losów ważnej postaci z polskiej księgi Jana Długosza. Lecz epoka to późniejsza i jakby ze współczesnością połączona, w krzywym zwierciadle uwieczniona. Marsze równości jakieś, kryzys klimatyczny, a pośrodku siedzi ta „królewska” rodzina. Kochana, piękna, jedyna. Kłaniajcie się jej, ale też wyśmiewajcie (nie obawiając się powieszenia). „1670” – produkcja Netflixa i Akson Studio do tego zachęca. To bardzo udana satyra na polskim sarmatów, ubrana w historyczne realia końca XVII wieku, w której na pierwszy plan wychodzą przywary, także tych dzisiejszych Polaków. Podoba mi się takie pójście ponad epokę. Jedni palą szczurami w piecu i ze strachu przed karą wierzą w Kapelusznika, inni – jak pomocnik kowala, czyli Maciej (Kirył Pietruczuk), co z Litwy przybył – próbują uspokoić motyle w brzuchu (ładna ta Aniela, a Martyna Byczkowska przekonującą ją gra).
Osadzony w czasach pańszczyźnianych ów miniserial komediowy ma formę mockumentu. Stąd skojarzenia z „The Office”. Jan Paweł Adamczewski to taki Michael Scott w żupanie. Irytujący, niedojrzały, o mało lotnej inteligencji, raczej niemyślący postępowo, ale jednak bije od niego pewien rodzaj ciepła. Bartłomiej Topa genialnie portretuje sarmackiego, wiejskiego głupka. Śmiem nawet stwierdzić, że owa kreacja należy do jednych z najlepszych w jego karierze. Oczywiście to nie jest jedyny rodzynek w tym polskim cieście. Jest tam cała menażeria postaci. Od synalków: knującego księdza Jakuba (przypominający Rowana Atkinsona z „Czarnej Żmii” Michał Sikorski), hulaki Stanisława (znany z „Emigracji XD” Michał Balicki – żałuję, że nie ma go więcej) po wspominaną już Zofię (Katarzyna Herman), zacierającego rączki żydowskiego karczmarza (Sebastian Pawlak) i szwagra „rycerza szlachetnego, walecznego” – Bogdana (Dobromir Dymecki), i... Andrzeja (Andrzej Kłak). Tak, bez Andrzeja Pobreży wesela nie będzie. A Stasia Płaczka na nich patrzy i płacze, a widz rozbawiony siedzi. Jedyny normalny? Maciej, co trzeźwo myśli i też bardzo współczesnym językiem gada.
Kadr z serialu "1670" (materiały prasowe/Netflix)
„1670” to kolejny przykład, że jak się chce, to się da. Rzecz ta dowozi w 70 procentach żartami (nie wszystkie trafiają w punkt, bywa topornie, powtarzalnie, acz bez wielu znamion zażenowania), bawi się iskrzącymi od ironii dialogami i grą słów. Szkoda tylko że jeszcze bardziej nie sięga po odważniejsze chwyty czarnej komedii czy abstrakcji „Monty Pythona”. Lecz jakże dobrze wygląda. Zdjęcia i oświetlenie, za które odpowiada Nils Croné („Teściowie 2”) powodują, że ma się wrażenie obcowania nie z satyrą, a adaptacją „Wiedźmina” skrzyżowaną z „Panem Wołodyjowskim”. Podobnie sprawa ma się ze strojami, rekwizytami, udźwiękowieniem, a szczególnie muzyką i śpiewami. Na tym polu również serial wygrywa, budując klimat niczym z filmu przygodowego, romansu kostiumowego, a nawet horroru. Dopiero, kiedy bohaterowie łamią czwartą ścianę i są podglądani przez nowoczesne kamery, czar pryska. Co nie znaczy, że jest wtedy nudno. Wszak plują na Szwedów i zwierzają się z tego, co im w duszy brzęczy. Jan dumnie otwarcie ogłasza, że „Sarmaci są narodem wybranym. Z wyraźnej woli Stwórcy mają największe umysły, serca i fallusy”.
Inspiracji w tych tematycznych odcinkach oraz kreowaniu postaci należy doszukiwać się różnych. Gdzieś unosi się duch „Czarnej Żmii” właśnie, kroczy przez błoto „Rodzina Adamsów” z norweskim „Norseman” i „Asterixem i Obelixem”. Darek Wasiak z polskiego „The Offcie” oglądałby jak odurzony. Przecież scenarzystą i pomysłodawcą jest patriota, który i jemu wkładał do ust dialogi – Jakub Rużyłło. Z kolei za reżyserię zabrał się m.in. Maciej Buchwald – improwizator, performer i stand-uper, członek grupy teatru improwizowanego Klancyk.
Kadr z serialu "1670" (materiały prasowe/Netflix)
Mam więc dla Was moi kochani czytelnicy wspaniałe wieści. Oto powstał serial, może i za dużo czerpiący garściami od innych, ale zabawny, fajnie spajający tamtą i naszą rzeczywistość. Jak ktoś napiszę, że przecież z historią Polski nie ma nic wspólnego i obraża Polaków, to ja mu na to odpiszę tylko jedno: „idź się wyspowiadaj z tej opinii”.
Rok 2023 i 2024 – chłopomanii ciąg dalszy. Był już „Znachor” i „Chłopi”. Do kin nadciąga „Kos” i nowi/starzy „Sami swoi”. „1670” wpisuje się w ten nurt, ale na wesoło. Cieszyć się trza i nie marudzić!
Ocena: 7,5 szabli na 10 szabli
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "1670" – To jest mój chłop, mój serial i mój rok!
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.272