Arkadiusz Olszewski weźmie Was w "Jasyr"! - Artykuły o filmach

„Jasyr” to kolejny projekt Arka Olszewskiego. Bez wielomilionowego budżetu, za dużo skromniejsze środki (dzięki zbiórce internetowej widzów), w programie… Adobe Photoshop powstawała jednak produkcja tak klimatyczna, dbająca o szczegóły i realia epoki, że nic, tylko klękać i składać ręce.

 

Kadr z filmu "Jasyr" (fot. materiały promocyjne)

 

To pełnometrażowy film animowany opowiadający historię pułkownika Jerzego Ruszczyca, niezrównanego rycerza Rzeczpospolitej, który w przeddzień wojny z Imperium Osmańskim rusza z misją uratowania z tatarskiej niewoli Aneczki Borzobohatej – wyjątkowo charakternej panny. Sprawa przyjmuje niespodziewany obrót, gdy dama w opałach zdaje się robić wszystko, by nie zostać uratowana… Tak prezentuje się fabuła. Znajomo? Nie dziwne. Wszak duch Sienkiewicza unosi się nad tą animowaną, filmową opowieścią. Nie spodziewajcie się jednak typowych wątków romansowych. „Jasyr” to Przygoda, Intryga, Wojna, Szaleństwo.

 

Co ciekawe, jest on rozwinięciem krótkometrażowego projektu pt. „Chocim 1673”. Rozrośnięty do około 100 minut łapie za gardło i zachwyca skalą. Nie boi się krwawych scen i spektakularnych bitew. Powagę kosi czarnym humorem. Stanowi połączenie dramatu historycznego z… kryminałem. A na arenę poza fikcyjnymi postaciami, wejdą prawdziwi bohaterowie, m.in.: Hetman Wielki Koronny Jan Sobieski, Stanisław Jabłonowski, książę Dymitr Wiśniowiecki i Król Michał Korybut Wiśniowiecki.

 

Kadr z filmu "Jasyr" (fot. materiały promocyjne)

 

Cytatów z dzieł Sienkiewicza jest sporo, natomiast sama historia dzieje się równolegle do trylogii (głównie do „Pana Wołodyjowskiego) – od upadku Kamieńca Podolskiego do Bitwy Chocimskiej. Już po samych fragmentach widać, że prawie cztery lata pracy nie poszły na marne. To obraz charakteryzujący się większym rozmachem niż np. wcześniejsi „Obrońcy Głogowa” (nie pięć, a kilkanaście tysięcy budżetu). Zrealizowany autorską techniką animacji, nazwaną przez autora: „layer based frame by frame rasterised animation”.

 

Aby sfinalizować projekt i pochwalić się nim światu, Arkadiusz musi jeszcze zebrać trochę funduszy i odszukać ludzi… Przed nim bowiem nagrania studyjne z profesjonalnymi aktorami (dubbing!), mastering dźwięku, zatrudnienie dodatkowych grafików i animatorów.

 

Arkadiusz Olszewski to urodzony w 1987 roku grafik, animator, reżyser oraz producent historycznych filmów animowanych. Twórca takich filmów jak „Bitwa pod Połonką” (2015), „Ludobójstwo” (2016), wspomniani „Obrońcy Głogowa” (2017), „Dwa Nagie Miecze” (2017) i „Semper Fidelis: Ta krew to za nasz Lwów” (2020). Zadaliśmy mu kilka pytań na temat jego pasji i najnowszego opus magnum.

 

Arek Olszewski - twórca filmu "Jasyr" (fot. Facebook)

 

(Altao.pl) Skąd pomysł, aby zrobić taki film animowany? Czy to z powodu zainteresowania historią Polski i tym konkretnym okresem?

 

Arek Olszewski: Zainteresowanie historią Polski odgrywa tu na pewno dużą rolę, jednak sam pomysł na film zaświtał mi w głowie lata temu, w czasie lektury „Pana Wołodyjowskiego”. Pojawia się tam, na trzecim planie tajemnicza postać groźnego pana Ruszczyca, opisana tak lakonicznie a jednocześnie intrygująco, że wręcz domagała się rozwinięcia. Później na pana Ruszczyca trafiałem w innych opracowaniach czy powieściach (przyp. red. pojawia się - na równie odległym planie - min. u Korkozowicza w sadze „Ostatni Zwycięzca”) i przy każdej kolejnej wzmiance utwierdziłem się w przekonaniu, że to idealny materiał na filmowego protagonistę. O historycznym Jerzym Ruszczycu wiemy bardzo mało, tzn. na tyle mało, by dać pole do popisu kreatywności przy osadzaniu go w fabule. A to, co wiemy, maluje obraz postaci żywiołowej, burzliwej i niejednoznacznej. Stąd wcześniej niż o czym, wiedziałem, o kim będzie to film, a sama fabuła to coś, co powstaje, rozwija się od tamtej pory. Często zresztą ewoluując, bo w zamierzeniach „Jasyr” miał być moim najbardziej kameralnym, skupionym na postaciach filmem, a ostatecznie, choć losy postaci pozostają w centrum, jest najbardziej wypełniony akcją, rozmachem, i epickimi wydarzeniami ze wszystkich dotychczasowych produkcji.

 

(Altao.pl) Czy Twoje projekty są w pełni autorskie, czy jednak czerpiesz inspiracje od jakichś twórców?

 

AO: Myślę że filmy są tak autorskie, jak tylko się da – choć oczywiście inspiracje czerpię z powieści, filmów, seriali, czasem życia publicznego. Rzadko są to jednak cytaty jeden do jeden, częściej pewne kreatywne przetworzenie. Filmem najbliższym byciem ekranizacją bądź adaptacją byłby zapewne „Semper Fidelis: Ta krew to za nasz Lwów” oparty o pamiętniki Czesława Mączyńskiego, ale jeśli ktoś czytał i oglądał, to zobaczy, że cała narracja opowiedziana jest z zupełnie innego punktu widzenia, skupia się na innych bohaterach i aspektach. Na podobnej zasadzie „Jasyr” czerpie fabularnie z Sienkiewicza i Korkozowicza, trochę nawet Sapkowskiego (łowcy smaczków i nawiązań będą mieli ucztę), opowiadając jednak swoją własną historię, na swój własny sposób.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję