9 728
12 933 min.
Artykuły o filmach
admin (47565 pkt)
3249 dni temu
2015-12-30 18:28:27
Podobnie, jak w artykule zeszłorocznym, i tym razem rozpoczniemy od ogólnego podsumowania, czyli przypomnimy i wymienimy te najgłośniejsze tytuły, które gościły na naszych ekranach. Do części z nich znajdziecie recenzje na tymże portalu.
Działo się w polskich kinach, oj działo. Polacy nakręcili klimatyczny kryminał, czyli ekranizację „Ziarna prawdy” oraz brutalny wojenny film, niemal zbliżony do „Helikoptera w ogniu”, czyli „Karbalę” – opowieść o dzielnych żołnierzach odpierających ataki terrorystów. Opinie o tym drugim były różne, ale nie można zarzucić, że w tym obrazie całkiem brakuje emocji, dobrego aktorstwa (brawa dla Bartka Topy), silnych charakterów i dobrego montażu. Oczywiście, nadal pojawiały się (i szybko nie znikną) raczej marnej jakości komediowe produkcje („Listy do M. 2”, „Wkręceni 2” itp.), ale ważne, że jest wreszcie miejsce na inne kino, kino gatunkowe, które będzie się w przyszłości rozwijać i chwała za to. Poniżej oczekiwań okazał się, niestety, dramat z Tomaszem Kotem pt. „Żyć nie umierać” i świetna plastycznie, jednak kiepska fabularnie kosztowna „Hiszpanka”. Z kolei metafizyczne, zrealizowane w duchu kina europejskiego „Body/Ciało” Szumowskiej zachwyciło, zdobywając Srebrnego Niedźwiedzia na Berlinale i Złote Lwy na Festiwalu w Gdyni. Zaskakującą informacją była zgłoszenie symbolicznego filmu „11 minut” Jerzego Skolimowskiego w wyścigu po Oscara. Dlaczego? Gdyż przez większość widzów i wielu krytyków uznany został za… niedającą się oglądać dziwną wydmuszkę (na festiwalu w Wenecji chwalono, u nas niekoniecznie, więc kto ma rację, trudno orzec).
Z zagranicznych filmów nurtu artystycznego, warto wspomnieć, a nawet trzeba o takich tytułach, jak: „Birdman” czy „Whiplash” (obydwa miały premierę u nas na początku 2015 roku). Ten pierwszy oscarowy tytuł to znakomity powrót i występ Michaela Keatona oraz Edwarda Nortona. Może dla niektórych zbyt banalny film, zbyt teatralny, ale jednak mistrzowski w warstwie aktorskiej i bardzo klimatyczny. Ten drugi to bardzo mocna opowieść o młodym, utalentowanym chłopaku, perkusiście jazzowym, pragnącym wejścia na wyższy muzyczny poziom. J. K. Simmons, wcielający się tu w srogiego nauczyciela przerażał, fascynował i hipnotyzował! Z ambitnych obrazów, które podzieliły widzów, ale za to spodobały się niemal wszystkim krytykom, należy też wymienić „Ex Machinę”. To fantastyczno-naukowy film o sztucznej inteligencji, bardzo kameralny, surowy, ale też nieco groteskowy. A obrazem, który najbardziej wycisnął łzy, był skromny dramat pt. „Earl i ja, i umierająca dziewczyna” (szkoda, że można go było obejrzeć jedynie na festiwalach czy kinach studyjnych), czyli historia o przyjaźni licealisty z chorą na raka koleżanką. Spokojnie, nie brakuje tu także dawki optymizmu i ciekawych spostrzeżeń o szkole i nastolatkach. Wydarzeniem były też: „Steve Jobs” – drugie, ale dojrzalsze i ciekawsze podejście do biografii kontrowersyjnego wizjonera i współzałożyciela firmy Apple z doskonałą kreacją Michaela Fassbendera oraz „Sicario” – mroczny thriller rozgrywający się narkotykowym światku z tajemniczym Benicio Del Toro i magnetyczną Emily Blunt, która już rok temu udowodniła, że potrafi grać filmowe „heroiny”.
W kinie rozrywkowym o nudzie nie było mowy. Fani „Igrzysk śmierci” poszli tłumnie na ostatnią odsłonę serii, czyli „Kosogłosa. Część 2” (choć byli tacy, którzy narzekali tu właśnie na… nudę), inni świetnie bawili się na „Mission: Impossible – Rogue Nation” z „wiecznie młodym i energicznym” Tomkiem Cruisem i na siódmych „Szybkich i wściekłych” – będących hołdem dla tragicznie zmarłego Paula Walkera. Dzieciaki ze swoimi rodzicami śmieli się i płakali na przemian podczas seansu bardzo dobrej animacji Pixara pt. „W głowie się nie mieści”. Dojrzalsi widzowie kibicowali Mattowi Dammonowi w jego walce o przetrwanie na obcej planecie w udanej ekranizacji „Marsjanina” (Ridley Scott wreszcie w formie), a fani Bonda rozstawali się z Danielem Craigiem w dobrym, acz zbyt mało widowiskowym i dalekim od ideału „Spectre”. Jednak to nie żaden z powyższych tytułów rozbił bank. Najwięcej frajdy dostarczył chwalony na lewo i prawo, odświeżony, szalony i brudny „Mad Max: Na drodze gniewu”, a jeśli chodzi o zarobki i odczucie nostalgii najlepiej spisał się nowy, szósty chronologicznie (jeśli mamy na myśli fabułę) epizod „Gwiezdnych wojen”. „Przebudzenie Mocy” spodobało się zarówno starszym miłośnikom kosmicznej sagi, jak i początkującym podróżnikom do odległej galaktyki. Również krytycy nie szczędzili pochwał. Zarzuty niektórych osób, że film był kopią „Nowej nadziei” i nie dbał o logikę, a antagoniści nie byli tacy, jak przewidywano, należy lepiej między bajki wsadzić i cieszyć się, że zachowano klimat, a Moc się obudziła i zaczarowała!
Ach!, wybaczcie. Przecież ujrzeliśmy też „wybitne” „50 twarzy Greya” i równie „wybitnego” „Terminatora: Genisys”. Ale o tych filmach nie warto za dużo mówić. Już lepiej nauczyć się patriotyzmu made in USA wg Spielberga w „Moście szpiegów”.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Na jakie filmy warto wybrać się do kina w roku 2016?
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.296