O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"The Frankenstein Chronicles" - "Czerwonogardły gil, zamknięty. W klatce, wściekłością niebios sięga" - Seriale

Serial „The Frankenstein Chronicles”, który zbierał dobre recenzje od czasu pojawienia się na antenie brytyjskiej telewizji (ITV Encore) w 2015 roku, dał się poznać kilka miesięcy temu szerszej publiczności za sprawą (jakżeby inaczej) dystrybucji poprzez platformę Netflix. Czy odświeżona i reklamowana twarzą Seana Beana historia o rzuceniu wyzwania Bogu, mając za oręż nieugiętą wiarę w naukę, jest rzeczywiście tak dobra jak na Wyspach się uważa?

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
GieHa (3438 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
5 826
Czas czytania:
7 654 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
GieHa (3438 pkt)
Dodano:
2497 dni temu

Data dodania:
2018-06-01 21:54:07

Inspektor londyńskiej policji rzecznej John Marlott (Sean Bean), nazajutrz po trudnej akcji wymierzonej w szajkę handlarzy opium, natrafia na makabryczne odkrycie przy brzegu Tamizy. Jest to„zszywaniec”, na pierwszy rzut oka przypominający młodą nastolatkę. Niedowierzanie powodowane znaleziskiem zostaje szybko zastąpione przez szok, którego inspektor doznaje, gdy pokraczna rączka nieoczekiwanie stara się chwycić jego dłoń. Ten trwający sekundę moment umknął uwadze krzątających się w tle podwładnym Johna Marlotta, ale on sam był przecież w pełni świadomym tego, co przed momentem doświadczył (prawda?).

 

Kadr z serialu "The Frankenstein Chronicles"

 

Następnego dnia, na jego osobistą prośbę odpowiada sam minister spraw wewnętrznych Sir Robert Peel (Tom Ward), który z kolei ściąga najznamienitszego chirurga w Londynie, Sir Williama Chestera (Samuel West), by ten dokonał obdukcji na odnalezionych przez inspektora zwłokach. Rychło okazuje się, że „dziewczynka” jest w istocie „układanką”, złożoną z kilku nieżyjących już od dawna dzieci. To makabryczne odkrycie zdawało się jedynie złościć samego ministra, który potraktował je jako próbę zbombardowania jego świeżo sporządzonej ustawy o anatomii, mającej na celu unowocześnić praktyki medyczne w kraju (czyt. medycynę będą praktykować tylko certyfikowani specjaliści). Nakazuje on naszemu bohaterowi niezwłoczne wyśledzenie i postawienie przed sądem konowałów-sabotażystów posiadających przerażająco czarne poczucie humoru.

 

Samo nakreślenie fabuły „The Frankenstein Chronicles” pokazuje na jak wielu płaszczyznach ma ona miejsce. Pokręcimy się zarówno wokół najżałośniejszych, obskurnych zaułków Londynu, jak również w izbach Parlamentu, gdzie w aksamitnych rękawiczkach rozdaje się karty. Będziemy mogli spotkać znane osobistości epoki (w tekście zdążyłem zamieścić pewnego easter-egga), jak również niejednego nikczemnika bądź szaleńca (nieodłączne „produkty uboczne” epoki). Stawiane logicznie są zatem przed nami pytania, czy ubóstwo może świadczyć o byciu obywatelem drugiej kategorii, a także czy fakt bycia na niskim szczeblu drabiny społecznej w nielekkich czasach jest wystarczającym usprawiedliwieniem dla podłych uczynków (handel zwłokami to tylko pierwszy z brzegu przykład)? Oczywiście nie ominą nas bardziej „odgrzewane” dylematy, tj. „Wiara vs Nauka” i „Geniusz vs Szaleństwo”.

 

Kadr z serialu "The Frankenstein Chronicles"

 

Jak zatem w ogólnym rozrachunku owa fabuła się prezentuje? Rzekłbym, że tylko poprawnie. Nie zrozumcie mnie źle, opowieść rysowana jest w składny i płynny sposób -  widać że szyta jest (he,he) na miarę old school’owego kryminału. Nie znalazłem zupełnie chybionych wątków lub niepotrzebnie wciskanych postaci, chociaż momenty (krótsze i dłuższe) „dreptania w miejscu” już owszem. Właśnie w tym aspekcie coś troszkę nie trybi, bo w mojej opinii „TFC” tak bardzo stara się dać poznać jako pełnokrwisty kryminał bez dodatku popkulturowych „dopalaczy” (znanych z „Penny Dreadful” czy „Sherlocka Holmes’a”), że potrafi niezamierzenie przegiąć w drugą stronę: punkty, w których nieco przyspieszenia na pewno by nie zaszkodziło, są celowo i powtarzalnie hamowane. Rozumiem takie zabiegi w przypadku, kiedy twórcy chcą spokojnie i sukcesywnie ukazywać nowy i złożony problem pojawiający się w historii, ale w kilku przypadkach większość z nas będzie raczej rzucała pod nosem ponaglenia w stylu: „no przecież wiem/widzę/kapuję/domyślam się. Przejdźmy dalej...”.

 

Dbałość o szczegóły w przedstawianiu Londynu z pierwszej połowy XIX w. jest imponująca w swym dosadnym realizmie. Taka historyczna surowość (chociaż wspomagana przez CGI),  pozbawiona „hollywoodzkich upiększaczy” zapewne również nie spodoba się każdemu (może wydawać się mdła i nużąca), ale dla mnie jest to bardzo silny element produkcji - idealnie dopasowany do charakteru narracji w opowieści: większość przedstawianych ulic jest w istocie ubitym traktem, na który każdego dnia wychodzą spod koślawych strzech ludzie, by brodzić (w przenośni i dosłownie) przez swój żmudny żywot, a nad przepełnionymi cmentarzami unosi się coraz więcej wyziewów morowej zarazy, która dopada coraz większą liczbę biedaków. Pochówek staje się coraz droższy, stąd ci najubożsi zmuszeni są wyrzucać (!) ciała swych bliskich do dzikich Dołów, które „rozrastają się” w postępie wykładniczym. Dzielnice klasy średniej, dzielnice zamożne lub włości kleru są oczywiście schludniejsze i pokazane w taki sposób, by skutecznie zaakcentować swoją odrębność względem klasy niższej (i z odpowiednią skalą – otoczenie klasy średniej, choć jest nieporównywalnie bardziej dostatnie względem dzielnic nędzy, oddzielone jest równie wyraźną przepaścią od sfer wyższych). Stroje w modzie regencyjnej (zwłaszcza u kobiet) charakteryzują się zaskakującą dbałością o szczegóły, choć rzecz jasna różnią się poważnie między sobą jeśli chodzi o klasy społeczne. Kulturoznawcy i historycy z pewnością powinszują osobom odpowiedzialnym za scenografię i kostiumy.

 

Muzyka nie jest całościowo jakimś powalającym dziełem sztuki, chociaż zawsze potrafi umiejętnie się wkomponować w konkretną scenę. Podobało mi się również świetnie przemyślane skorzystanie z „klasyków” (jak np. Toccata i fuga d-moll J. S. Bacha).

 

„The Frankenstein Chronicles” nie przypadnie każdemu do gustu, lecz każdy powinien dać temu tytułowi szansę – a nuż będzie się dał lubić? Zaręczam, że ja sam nie uważam go za mesjasza opowieści (przed)wiktoriańskich. Aczkolwiek potrafiłem docenić wysiłek twórców na tyle, by spokojnie przebrnąć przez tuzin odcinków obu sezonów i z zainteresowaniem przysiąść w przyszłości przed ewentualnym sezonem trzecim.

 

Ocena: 6,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Autor recenzji publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem _GsHock_ 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:





Galeria zdjęć - "The Frankenstein Chronicles" - "Czerwonogardły gil, zamknięty. W klatce, wściekłością niebios sięga"

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

3 (7)

Alastor
2495 dni temu

Lepsze niż 13 Posterunek LUL
Dodaj opinię do tego komentarza

7 (13)


2495 dni temu

To porównanie jest tak zaskakujące, że nie ma na nie chyba dobrej odpowiedzi :)
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora GieHa

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 204 dni temu

liczba odwiedzin: 1044

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 215 dni temu

liczba odwiedzin: 1200

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 640 dni temu

liczba odwiedzin: 1809

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 772 dni temu

liczba odwiedzin: 2824

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 827 dni temu

liczba odwiedzin: 1160

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 1109 dni temu

liczba odwiedzin: 1189

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 1210 dni temu

liczba odwiedzin: 1920

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 1278 dni temu

liczba odwiedzin: 1788

Polecamy podobne artykuły

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 1575 dni temu

liczba odwiedzin: 3788

Teraz czytane artykuły

Nowości

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 473 dni temu

liczba odwiedzin: 1661

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 1992 dni temu

liczba odwiedzin: 8625

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 4558 dni temu

liczba odwiedzin: 9603

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 10 dni temu

liczba odwiedzin: 400

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 2128 dni temu

liczba odwiedzin: 6068

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 215 dni temu

liczba odwiedzin: 1200

autor:Animeholik(263 pkt)

utworzony: 2078 dni temu

liczba odwiedzin: 15475

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 2044 dni temu

liczba odwiedzin: 5147

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 1659 dni temu

liczba odwiedzin: 4304

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.266

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję