10 692
14 039 min.
Niewiarygodne, niewyjaśnione
lukasz_kulak (2047 pkt)
3444 dni temu
2015-06-18 12:16:36
(łk) Panie Igorze, proszę na początku powiedzieć, o czym jest książka „Oś świata”?
Igor Witkowski (fot. Łukasz Kulak)
(iw) „Oś świata” poświęcona jest najstarszej według mnie cywilizacji, jaka istniała na Ziemi. Wszystko zaczęło się od moich badań nad kulturą i tajemnicami Wyspy Wielkanocnej. W trakcie przeprowadzania poszukiwań nawiązałem kontakt z profesorem z Uniwersytetu Szczecińskiego – Benonen Zbigniewem Szałkiem, który również tym tematem się zajmował. Na światło dzienne wyszedł ciekawy fakt. Otóż pismo istniejące na Wyspie jest lustrzanym odbiciem pisma, które odkryto w centrum cywilizacji Doliny Indusu, w mieście Mohenjo Daro. W związku z tym okazało się, że właściwie Wyspa Wielkanocna była pewną kontynuacją cywilizacji Doliny Indusu sprzed 4-5 tysięcy lat. Identyczność pisma jest dowodem niewątpliwym, a jednak rzuca on zupełnie nowe światło na prehistorię ludzkości i na najstarsze cywilizacje. Świadczy to o podejmowaniu działań o charakterze globalnym. Tym bardziej że – i tutaj mamy najciekawszy fakt – Wyspa Wielkanocna znajduje się dokładnie po przeciwnej stronie globu w stosunku do miasta Mohenjo Daro. Ponadto, profesor Zbigniew Szałek odkrył, że inne ruiny na Pacyfiku, nazwane Nan Madol, są pozostałością tej samej kultury, a co więcej, znajdują się dokładnie w połowie drogi pomiędzy Wyspą Wielkanocną, a Mohenjo Daro. Język, którego zapisem jest pismo z Wyspy i Doliny Indusu, tłumaczy nazwę Nan Madol jako „połowa drogi”. Mieliśmy więc już bardzo ciekawą zagadkę, ale to był tylko punkt wyjścia. Dlatego, że ten sam trop prowadzi dalej w kierunku Ameryki Południowej, w Andy, gdzie znajdują się ruiny Puma Punku w Boliwii. Znajduje się tam coś unikalnego w skali całej planety. Mianowicie tamtejsze ruiny są tak dziwne, że nie da się ich porównać do niczego innego, co znamy. Przede wszystkim mamy tam bloki skalne, które współcześni specjaliści do spraw obróbki kamienia nie byliby w stanie powtórzyć. Są tam bardzo precyzyjnie obronione bloki skalne sięgające precyzji 0,1 mm, ale też w tak dziwny sposób, że do wnętrza bloków wchodzą różne dokładnie wykonane żłobienia. Co więcej, okazało się, że wymiary zawarte w tych blokach zawierają pewne zależności matematyczne i to jest już punkt wyjścia do sięgnięcia do korzeni ludzkich cywilizacji.
(łk) Dlaczego książka zatytułowana została „Oś świata”?
(iw) Tytuł książki pochodzi od tego, że gdybyśmy dwa miejsca na Ziemi – Mohenjo Daro i Wyspę Wielkanocną – połączyli linią, to ze względu na to, że są one dokładnie po przeciwnych stronach globu, otrzymamy coś w rodzaju osi świata. Tak nazwał to prof. Szałek i stąd wzięła się koncepcja tytułu.
(łk) W marcu 2015 roku ukazała się rozszerzona wersja „Osi świata”. Jakie nowe informacje znalazły się w publikacji?
(iw) Znalazło się wiele różnych szczegółów, do których w międzyczasie doszedłem. Dotyczą one m.in. pisma, które stosowano w Ameryce Południowej w czasach przedinkaskich. Okazuje się, że stosowano tam różne rodzaje pisma i są na to dowody jednoznaczne. Zauważyłem też pewien niezwykły fenomen dotyczący bloków skalnych z Puma Punku. W 2002 roku, kiedy badałem tamtejsze ruiny, podniosłem z ziemi dwa kawałki tamtejszych bloków, które zdradzały ślady obróbki. Muszę tu zaznaczyć, że to nie jest tak, że ja odłamałem, te kawałki bloków z Puma Punku. Całe ruiny nie są pozostałością jakiejś określonej budowli, tylko są to bloki skalne zmieszane z ziemią, tworzące górę bloków skalnych i ziemi. To wygląda, jakby Puma Punku nawiedził jakiś kataklizm, który spowodował wywrócenie do góry nogami tamtejszych sztucznych struktur. W związku z tym, bloki stojące tam dzisiaj zostały wykopane z ziemi luzem i z tego samego powodu jest tam dużo kawałków różnych bloków. Pozwoliłem sobie na zabranie dwóch takich odłamków wielkości pudełka zapałek każdy i zamierzałem je przebadać w Polsce. Wiedziałem, że to miejsce nie było nigdy dokładnie badane przez archeologów. Mimo trwających tam wykopalisk nigdy nie przeprowadzono żadnych datowań radiowęglowych tych ruin, dlatego że nie znaleziono szczątków materii organicznej, którą można by bezpośrednio powiązać z blokami skalnymi. Poza tym, jeżeli to wszystko jest ze sobą zmieszane z ziemią, to dla archeologa nie ma też kontekstu archeologicznego, w tym sensie, że nie można zidentyfikować określonej warstwy ziemi z ruinami. Te dwa kawałki bloków przekazałem człowiekowi, który dysponował laboratorium fizyki plazmy i miał kontakt z Uniwersytetem Wrocławskim. Stwierdził on, że spróbuje przebadać te dwa kawałki pod kątem obróbki. Tego nie udało się wyjaśnić, aczkolwiek po wielu latach ten naukowiec ponownie się do mnie zgłosił i zadał mi pytanie, czy ja zdaje sobie sprawę, jakie własności magnetyczne mają te bloki? Czy próbowałem np. umieścić je w pobliżu magnesu? Byłem zaskoczony takim pytaniem. Okazało się, że te bloki zachowują się w sposób niewytłumaczalny, tzn. jeden z nich wykazuje bardzo silny magnetyzm, na tyle silny, że można go porównać do zwyczajnego magnesu. Magnetyzm jest tak silny, że jest w stanie obrócić o 180 stopni igłę kompasu. To jeszcze można by wyjaśnić składem tego bloku z różnych rud żelaza itd., jednak pojawiła się kwestia, której już wyjaśnić nie można. Mianowicie ten kawałek bloku nie daje się namagnesować ani rozmagnesować. Na magnetyzm tego bloku nie można było wpłynąć w żaden sposób, nawet bardzo silnym polem magnetycznym. W związku z tym ja te kawałki odzyskałem z powrotem i zamierzałem przekazać geologom, specjalizującym się w magnetyzmie. Niestety od dwóch lat naukowcy nie są w stanie tych bloków zbadać i wyjaśnić zagadki. W związku z tym czekam na zwrot tych kawałków kamieni, ale już bez nadziei wyjaśniania tajemnicy. O dziwnych zjawiskach magnetycznych pisał już Däniken. Napisał on, że będąc w Puma Punku w 1968 roku, jeden z jego współpracowników zbliżył się z kompasem do bloku, który miał wydrążony ciąg otworów i w tym miejscu igła kompasu odchyla się o 5 stopni, przy następnym otworze igła przesunęła się o 10 stopni, przy następnym o 20 stopni itd. Więc to są wszystko rzeczy, które pozostają niewyjaśnione i dowodzą, że Puma Punku są ruinami z innego świata, to znaczy niedające się porównać do niczego innego na Ziemi. Są też dowodem istnienia w zamierzchłych czasach wysoko rozwiniętej cywilizacji technicznej. Trudno stwierdzić, czy była to kultura ziemska, czy pozaziemska, ale w każdym razie technologia stosowana tam jest niepojęta dla uczonych.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Wywiad z badaczem i pisarzem Igorem Witkowskim
Więcej artykułów od autora lukasz_kulak
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.270