10 696
14 043 min.
Niewiarygodne, niewyjaśnione
lukasz_kulak (2047 pkt)
3446 dni temu
2015-06-18 12:16:36
(łk) Jeżeli chodzi o Puma Punku, proszę opisać lokalizację i charakterystykę tego miejsca.
(iw) Pierwszym szokiem dla osoby, która po raz pierwszy zobaczy Puma Punku, jest to, że mamy do czynienia z ruinami jakiegoś centrum religijnego lub miasta, które obecnie znajdują się w tak niegościnnym terenie, że trudno tam sobie wyobrazić egzystencję ludzi. Jest to prawie 4 000 metrów nad poziomem morza w tak suchym klimacie, że rośnie tam tylko trawa. Dlatego, że na tak znaczącej wysokości występują znaczące wahania temperatur. W dzień, kiedy świeci słońca mamy ponad 30 stopni Celsjusza, natomiast w nocy temperatura spada poniżej zera i to powoduje, że bardzo trudno uprawiać tam jakąkolwiek roślinność i tym samym trudno wyobrazić sobie istnienie jakiejś cywilizacji. W rejonie ruin Puma Punku i Tiahuanaco znaleziono kanały, które początkowo traktowano jako kanały irygacyjne, dopiero później, po bardziej drobiazgowych wykopaliskach, stwierdzono, że są to baseny, służące utrzymywaniu upraw roślin rosnących w wodzie. Woda stabilizowała temperaturę, po to by można było coś tam uprawiać. Niemniej było to bardzo duże wyzwanie. Tym bardziej, ze w czasie istnienia Puma Punku znajdował się bardzo duży lodowiec, zatem mieliśmy końcówkę epoki lodowcowej.
Widok na ruiny Puma Punku (fot. Igor Witkowski)
(łk) Zdaje się, że rozmawiał Pan z jednym z polskich naukowców, którzy badali Puma Punku. Jakie było jego zdanie na temat tych ruin?
(iw) Tak. Wolałbym nie podawać nazwiska tego uczonego, bo może się obrazić, na to, co powiem o rozmowie, jaka między nami wynikła. Był to Profesor z Uniwersytetu Warszawskiego, kierujący wykopaliskami w Tiahuanaco i Puma Punku w ostatnich latach. Pierwsze pytanie, jakie mu zadałem, brzmiało „czy ma pan jakiś pomysł, w jaki sposób te dziwne bloki były wykonywane?”. Okazało się, że mimo spędzenia tam kilku lat, to nie przedstawił żadnego sensownego wyjaśnienia. Odesłał mnie jedynie do prac archeologa o nazwisku Jean-Pierre Protzen, który rzekomo próbował to wyjaśnić i znał według polskiego naukowca wyjaśnienie, w jaki sposób te bloki mogły zostać wykonane. Kiedy zapoznałem się z publikacjami Protzen’a, to wyszło na jaw, że on nie tylko nie był w stanie tego wyjaśnić, ale napisał wręcz, że są to ruiny diametralnie różniące się od wszystkiego innego, co znamy z historii archeologii. Oznacza to, że tajemnica tego miejsca nie jest wyssana z palca, tylko coś, czego naukowcy nie pojmują i jeden z najwybitniejszych ich przedstawicieli sam to przyznał.
(łk) Kiedy według oficjalnej nauki powstało Puma Punku?
(iw) Sprawa wygląda tak, ze Puma Punku znajduje się bardzo blisko ruin Tiahuanaco, które były datowane na pierwsze wieki naszej ery. Natomiast powstanie Puma Punku przyjmuje się oficjalnie w przybliżonym okresie, co Tiahuanaco. To opiera się jednak na założeniu, że mamy do czynienia z takim samym kontekstem cywilizacyjnym, to znaczy, że ruiny powinno być czymś analogicznym w stosunku do siebie, natomiast tak nie jest. Puma Punku jest czymś zupełnie innym niż ruiny Tiahuanaco i moim zdaniem nie można tych dwóch kompleksów porównywać ze sobą, dlatego też cała koncepcja kiedy powstało Puma Punka, nie istnieje. Wiemy, że Ameryka Południowa została zaludniona już kilkadziesiąt tysięcy lat temu, zatem powstanie Puma Punku jest kwestią otwartą. Dodajmy też, że w Puma Punku mamy do czynienia z bardzo twardymi skałami magmowymi, np. andezytem i plutonitem, które trudno poddać obróbce. Dzięki temu bloki zachowały się w bardzo dobrym stanie, ponieważ są niezwykle odporne na erozję.
H-kształtny blok z Puma Punku (for. Igor Witkowski)
(łk) Pana badania wykazują, że w przeszłości istniała globalna cywilizacja, która miała wpływ na planetę. Czy rozważa Pan istnienie zaginionego lądu na Pacyfiku – Lemurii?
(iw) Problem z tą kwestią jest taki, że cywilizacja, która pozostawiła ślady w Mohenjo Daro, na Wyspie Wielkanocnej, na Pacyfiku i dalej w Andach istniała tysiące lat temu. Ale mimo wszystko po ostatniej epoce lodowcowej i w tym przedziale czasowym trudno jest znaleźć logiczne wytłumaczenie, dlaczego jakiś ląd wielkości np. Australii miałby przestać istnieć. Takie lądy na Ziemi na pewno istniały, ale musiało to być znacznie wcześniej i w związku z tym trudno wyobrazić sobie parę tysięcy lat temu zaginiony obecnie kontynent. Natomiast pomimo tego geologia Ziemi się zmienia nawet w tak krótkim przedziale czasowym i można powiedzieć, że kilka tysięcy lat temu poziom mórz był o kilkaset metrów niższy. Z jednej strony ze względu na ten fakt, więcej wody było gromadzone w lodowcach, a z drugiej strony pamiętajmy, że dno Pacyfiku stopniowo się zapada. Kilkaset metrów różnicy to może nie jest dużo, ale pozwoliłoby na to, żeby w miejscach, gdzie istnieją archipelagi wysp, np. rejonie Markizów, istniały jakieś większe lądy, być może nie wielkości kontynentu, ale Nowej Zelandii. W tym sensie wydaja mi się całkiem możliwe, że taki ląd istniał. Ponieważ znajdował się on na trasie pradawnej cywilizacji, trzeba brać pod uwagę taką hipotezę, że odgrywał on znaczną rolę, ale oczywiście my do tego terenu nie mamy już dostępu, bo znajduje się on poniżej poziomu morza.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Wywiad z badaczem i pisarzem Igorem Witkowskim
Więcej artykułów od autora lukasz_kulak
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.337