O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (23237 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
550
Czas czytania:
675 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
aragorn136 (23237 pkt)
Dodano:
211 dni temu

Data dodania:
2024-04-24 17:21:29

Już sam zwiastun wystarczył, aby stwierdzić, że ta adaptacja będzie inna – z większym naciskiem na szczegóły, realia epoki. Pierwsze recenzje to potwierdziły. Tym bardziej czekałem jak na szpilkach, by wreszcie stanąć (usiąść) ze sterami (telewizora) i popłynąć do feudalnej Japonii roku 1600. Zanim przedstawię swoją rozbudowaną opinię w postaci przemyślanego tekstu, najpierw zaznaczę, że zrobię to jako człowiek nieznający bestsellerowej książki, ale dobrze wspominający miniserial NBC z lat 80. – zdobywcę trzech Złotych Globów!

 

Kadr z serialu "Szogun" (materiały prasowe/fxnetworks.com)

 

Fabuła jest ta sama. Lord Yoshii Toranaga „walczy o życie” ze sprzymierzonymi przeciwko niemu wrogami z Rady Regentów, a w tym czasie w pobliskiej wiosce rybackiej odnaleziony zostaje tajemniczy okręt, którego pilotem jest Anglik John Blackthorne. To z nim jesteśmy świadkami misternych intryg i politycznych zagrywek. To z nim poznajemy obcą kulturę, gdzie seppuku jest równie częsta co płodzenie dzieci, a gotowanie żywcem to norma. Gdyby nie powoli kiełkujące się uczucie do japońskiej tłumaczki Mariko, to John miałby już dość tego kraju, w którym początkowo bardziej przeraża go codzienna kąpiel, a nie powyższe czynności. I jeszcze ci europejscy katolicy i spiskujący jezuici.

 

Po dziesięciu odcinkach nie będzie przesadą złożenie pokłonów showrunnerom. Justin Marks (scenarzystka „Księgi Dżungli”) i Rachel Kondo wprowadzili trochę zmian – coś tam wycięli, coś poszerzyli itp. Nie ma jednak mowy o jakichś diametralnych różnicach. Grunt, że serce serialu bije jak szalone. A jest nim autentyczność! Co już w pierwszym epizodzie widoczne jest jak na dłoni. Spora też w tym zasługa odtwórcy roli Toranagi. Hiroyuki Sanada („Samuraj zmierzch”, „Mortal Kombat”) nie dość, że przekonał jedną z najlepszych kreacji w swojej karierze (jeśli nie najlepszą), to jeszcze czuwał nad dbałością o najmniejsze detale – od strojów (uszytych ręcznie zgodnie z ówczesnymi kolorami, fakturami tkanin itp.) po miecze, wnętrza domostw i dialogi w ojczystym języku. Tak, by w pełni oddać japoński świat sprzed setek lat. I to się udało doskonale! Bez wiedzy o tamtych czasach, możemy z łatwością odgadnąć, kto do jakiej warstwy społecznej przynależy wśród setek statystów noszących profesjonalnie stworzone peruki. Trudniej natomiast z przyswojeniem nazwisk i konotacji rodzinnych. 

 

Kadr z serialu "Szogun" (materiały prasowe/fxnetworks.com)

 

Gdy jesteśmy w pałacu, to lepiej zachowujmy się odpowiednio, a nie tylko podziwiajmy scenografię. Kiedy z Blackthornem trafimy do niewielkiej wioski, uważajmy na trzęsienia ziemi, miejscowe zasady, cienkie ściany, błoto i wywieszonego na podwórku bażanta – dla wieśniaków to nic miłego. Jest w tym wszystkim, co oglądamy, piękno i mrok dawnej Japonii. Aż dziwne, że produkcja stacji FX pojawiła się na Disney+, bo tyle w niej krwawych momentów! A co z główną intrygą? Ona też wciąga niczym wir wodny! Wszak opowiada o losach Toranagi, którego pisarz James Clavell wzorował na słynnym Ieyasu Tokugawie.

 

Ten Kraj Kwitnącej Wiśni, mimo że część zdjęć powstawała w Kanadzie, prezentuje się magicznie, wiarygodnie. I fascynuje, podobnie jak w animowanym „Niebieskookim samuraju”. Kręcimy głową, kiedy panowie feudalni mający wiele konkubin, decydują o życiu i śmierci. Łapiemy się za nią na widok rozczłonkowanych ciał. Podziwiamy walki na miecze przypominające krótką partię szachów – ot szybka wymiana ciosów i przeciwnik pada na kolana. 

 

Kadr z serialu "Szogun" (materiały prasowe/fxnetworks.com)

 

Ten „Szogun” najlepszy jest jednak w scenach tzw. ciszy przed burzą. Bohaterowie patrzą sobie w oczy, piją długo herbatę, a atmosfera jest tak gęsta, że można ją ciachać kataną. Przez 10, trwających po godzinie, epizodów rządzi powolne tempo. Fabuła płynie sobie na spokojnych falach. I dobrze! Dzięki temu wsiąkamy w tę rzeczywistość. Jest jednak coś, co psuje estetykę doznań. Chodzi o tzw. winietowanie. Środek kadru jest ostry, ale jego krawędzie często przyciemnione, a tło rozmazane. Nie podoba mi się ów zabieg artystyczno-techniczny. Czyżby showrunnerzy chcieli w ten sposób uwypuklić dziwność odległej krainy? Zbudować poczucie wyobcowania, zagubienia? Być może, ale przez to nie dają nam widzom zachwycać się wszystkimi kostiumami, detalami na drugim i trzecim planie. Szkoda. Niestety, główny motyw muzyczny, jak i animowane intro też nie powoduje efektu wow. Dodatkowo zastosowany filtr na obiektywie w trakcie słonecznego poranku na statku budzi uczucie sztuczności. Za to wszelakie dźwięki wewnątrz świata przedstawionego to już „bajka”!

 

Kto czytał powieść, zauważy, że „Szogun” roku 2024 pewne wątki modyfikuje umiejętnie na filmowy język. Pan Yabu jest np. Panem Yabushige (Tadanobu Asano znany z arcybrutalnego filmu „Ichi zabójca”), ale nadal pozostaje człekiem działającym na dwa fronty – nieprzewidywalnym, zabawnym, z odcieniami szarości. Trójkątna relacja Mariko-Buntaro-Anjin też podobno przebiega nieco inaczej – niestety Cosmo Jarvis (co za imię i nazwisko!) to nie Richard Chamberlain, a więc też nie ktoś o ciekawskiej, brawurowej naturze odkrywcy. To bardziej mruczący/skrzeczący coś pod nosem „po portugalsku” (angielsku) prostak, który potrzebuje jeszcze więcej miesięcy, aby przejść jakąkolwiek przemianę. Więź z tym bohaterem jest znikoma, jego przeobrażenie w mieszkańca Japonii przekonuje średnio. Cosmo daje radę tylko w niektórych scenach – szczególnie, gdy dopiero zaczyna stąpać po nowej ziemi niczym po polu minowym. Aktorka wcielająca się w Mariko zjada Jarvisa na śniadanie. Urodzona w Nowej Zelandii Anna Sawai ma w oczach ból związany z przeszłością, jej dusza cierpi, uśmiech rzadko gości na twarzy. Ale jednocześnie to kobieta dumna i silna, wysoko nosząca głowę. Sawai bardzo dobrze oddaje całek spektrum stłumionych emocji Mariko. Zresztą żaden aktor i aktorka narodowości japońskiej nie zawodzą, choć to powściągliwy, odpowiednio zniuansowany Sanada dźwiga gatunkowy i fabularny ciężar serialu. Jest jak Tywin Lannister, mimo że „Szogun” to nie do końca bardziej skomplikowana „Gra o tron”. Jest godnym następcą Toshiro Mifune. Maluje portret człowieka z pozoru praworządnego, pragnącego pokoju, ale, jak trzeba, to planującego wiele niecnych ruchów na przód i kroczącego po trupach zwykłych wieśniaków.

 

Kadr z serialu "Szogun" (materiały prasowe/Disney Plus)

 

Kadr z serialu "Szogun" (materiały prasowe/fxnetworks.com)

 

„Szogun” mimo wreszcie rozmachu a nie teatralności, historyczno-kulturowej wierności (trochę przesadzili z tym grzecznościowym ‘sama’) i wspaniałego klimatu, mimo tego, że mocno zderza kulturę europejską z japońską i żongluje nastrojami, bazując na ciekawych dialogach, pozostaje jednak serialem niespełnionym, tylko chwilami wybitnym. Rozumiem, że jest adaptacją prawie w skali jeden do jednego, ale podbudowany przez 9 odcinków, poetycki finał wydaje się być urwaną opowieścią, a twórcy śmieją się z oczekiwań widzów. Jakby zabrakło budżetu, jakby uleciało powietrze z balona. Na szczęście Sanada do ostatniego kadru budzi szacunek!

 

Ocena: 7,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Poniższa strona pomaga rozeznać się w świecie serialu:

https://www.fxnetworks.com/shows/shogun/viewers-guide

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach?

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

1 (1)

Filmowy33
211 dni temu

Hipnotyzujący! Aczkolwiek trochę przegadany. Warto obejrzeć! Czy serial roku 2024? Hmm... No nie wiem.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 9 dni temu

liczba odwiedzin: 105

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 24 dni temu

liczba odwiedzin: 149

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 47 dni temu

liczba odwiedzin: 499

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 87 dni temu

liczba odwiedzin: 656

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 95 dni temu

liczba odwiedzin: 447

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 113 dni temu

liczba odwiedzin: 515

Polecamy podobne artykuły

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 66 dni temu

liczba odwiedzin: 216

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 765 dni temu

liczba odwiedzin: 1437

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 356 dni temu

liczba odwiedzin: 855

Teraz czytane artykuły

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 211 dni temu

liczba odwiedzin: 550

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 1269 dni temu

liczba odwiedzin: 1845

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 1575 dni temu

liczba odwiedzin: 4436

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 962 dni temu

liczba odwiedzin: 978

autor:MINIEK(500 pkt)

utworzony: 687 dni temu

liczba odwiedzin: 574

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 790 dni temu

liczba odwiedzin: 776

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 3487 dni temu

liczba odwiedzin: 3118

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 3895 dni temu

liczba odwiedzin: 4554

Nowości

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 3 dni temu

liczba odwiedzin: 61

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 5 dni temu

liczba odwiedzin: 76

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 77

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 341 dni temu

liczba odwiedzin: 1435

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 1860 dni temu

liczba odwiedzin: 8449

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 4427 dni temu

liczba odwiedzin: 9205

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 83 dni temu

liczba odwiedzin: 742

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 9 dni temu

liczba odwiedzin: 105

autor:Animeholik(263 pkt)

utworzony: 1946 dni temu

liczba odwiedzin: 15327

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 1913 dni temu

liczba odwiedzin: 5013

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.249

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję