O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Post Mortem" – horror punk, czyli kołysanka dla wampira! - Recenzje płyt

Znacie zespół Ich Troje? Retoryczne pytanie. Któż nie słyszał ich popowo-rockowej twórczości, która raczej nie jest postrzegana jako coś wybitnie udanego (w sensie artystycznym). Jednak to nie Michał Wiśniewski i spółka będą bohaterami niniejszego artykułu, a inne trio. Moim celem jest zachęcenie polskich melomanów – także tych, którzy stronią od ostrzejszych brzmień, do zapoznania się z utworami Hrabiego. Aby to zrobić, najlepiej zacząć od wydanej pod koniec listopada 2020 roku płyty pt. „Post Mortem”. Już sam przetłumaczony z łaciny tytuł powoduje ciary na plecach…

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (21252 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 364
Czas czytania:
3 699 min.
Kategoria:
Recenzje płyt
Autor:
aragorn136 (21252 pkt)
Dodano:
1234 dni temu

Data dodania:
2020-12-09 16:23:48

Spokojnie, panowie Kamil Bieńczak (lider kapeli, wokalista, gitarzysta i jednocześnie autor tekstów), Wojtek Wrona (basista i kontrabasista) i Sebastian Wiśniowski (perkusista) nie mają zamiaru nikogo straszyć w sposób ekstremalny (patrz: fiński Lordi). Ubiór (kamizelki, kapelusze itp.) sprawia, że wyglądają, jakby przenieśli się w czasie z dawnej, wiktoriańskiej epoki. Taki styl, taka pasja. Łączy ich bowiem głównie fascynacja opowiadaniami grozy wydawanymi w tamtym okresie w Wielkiej Brytanii. Czego wyrazem jest zarówno nowy album „Post Mortem”, jak i ostatnia EPka o bardzo „romantycznej” nazwie – „Cmentarna miłość”, z której pochodzi singiel o Van Helsingu. Teledysk do niego był zamieszczony swego czasu na stronie Altao.pl.

 

Trio Hrabia (źródło: materiały promocyjne)

 

Zanim jednak dokonam rozłożenia krążka na czynniki pierwsze, a dokładniej mówiąc, przeprowadzę sekcję „zwłok” i przekażę Wam, co za „maszkary” kryją się we wnętrzu i jak je ożywić, najpierw jeszcze parę słów o zespole. Co ciekawe w początkach istnienia (do pojawienia się EPki „Release the bats”) Hrabia był jednoosobowym projektem, a konkretniej wskrzeszoną projekcją rzeczywistych marzeń Kamila Bieńczaka. Wyłonił się niczym pełen werwy ghul z brzozowskiej, mrocznej, osnutej pajęczyną, piwnicy. Kamil własnym sumptem rozwinął pasję – odkurzył i wyjął spod strzechy niszowy gatunek, w Polsce wykonywany przez garstkę kapel.

 

Dziś lider Hrabiego może pochwalić się, że wspólnie z podobnymi mu, zafiksowanymi na punkcie horror punku facetami (wydaje mi się, że Wojtka i Sebastiana nie musiał długo przekonywać), ma na koncie występy, m.in. z kultową Kobranocką czy ex wokalistą reaktywowanego The Misfits. Zresztą inspiracje tym wspomnianym amerykańskim zespołem nie są przypadkowe. Wszak teksty również nawiązywały do motywów z horrorów.

 

Zacieracie ręce? Niecierpliwicie się? Przechodzę zatem do clou programu. Nagrany w Studio Dirty Sound Records album „Post Mortem” jest cholernie porządnym wydawnictwem. Nie tylko docenią go fani bardziej melodyjnego punk rocka, ale także inni – metalowcy czy ludzie szukający czegoś mało komercyjnego. Klimat. To słowo klucz. Człowiek jeszcze nie umieści krążka w kieszeni sprzętu grającego, a już zostaje wrzucony do krainy z dreszczykiem. Tam, gdzie chadzają groźne postacie znane z popkultury i wcielający się w nie ikoniczni aktorzy. Wiele „mówi” sama, nietypowa – zaprojektowana przez perkusistę Sebastiana – okładka, która przypomina stary album ze zdjęciami. Ale nie takimi zwykłymi. Widnieją tu bowiem portrety członków zespołu w formie fotografii mortualnych. Kamil i jego kompani niby prezentują się jak żywe osoby, jednak to tylko pozory… Nie uśmiechają się. Tak dawniej robiono zdjęcia... zwłokom. Stąd też wziął się tytuł płyty (chłopaki ominęli wytwórnie i za uzbierany kawała grosza wydali na świat własne „dziecko”).

 

Okładka i płyta (źródło: materiały promocyjne)

 

Kolejny element, który się wyróżnia, to czcionka stylizowana na epokę wiktoriańską. Lecz to, co mnie najbardziej zaskoczyło, to sam krążek przypominający… winyl. Tak. Kiedy dotknąłem go dłonią, poczułem się jak Vanessa z gotyckiego serialu „Dom grozy”, która za chwilę uruchomi gramofon. I faktycznie, zanim usłyszymy pierwsze dźwięki intra pt. „Post Mortem” – tajemnicze, budzące dreszczyk emocji, gitarowe riffy, pojawi się charakterystyczny dla igły stykającej się z powierzchnią starego winylu „trzask”. W ten oto sposób zaczyna się intrygująca, szalona opowieść rozpisana na 10 utworów.

 

Kadr z serialu "Dom grozy" (źródło: materiały prasowe)

 

„Strzyga”. Zła do szpiku kości bestia (nasza swojska maszkara), którą możecie doskonale kojarzyć z opowiadań Sapkowskiego i serialu Netflixa. Ta sama, na którą polował Wiedźmin. W bardzo dobrym numerze Hrabiego z monstrum mierzą się mieszkańcy pewnej wioski. I już tutaj daje o sobie znać głos wokalisty. Dzięki specyficznej chrypie przywodził mi na myśl Mr. Lordi. Z jednej strony super, z drugiej miałem wrażenie, że jest trochę niewyraźny (szczególnie przy wyciąganiu na wyższe rejestry), jakby… „skrępowany”. Trzeba się dobrze wsłuchać w niektóre słowa, aby wyłapać treść. Szczególnie przy pierwszej „randce” z całym albumem. Za drugim razem jest lepiej.

 

Kolejny utwór, czyli „Edward Mordrake” to historia o angielskim dziedzicu tytułu, który podobno miał dodatkową twarz z tyłu swojej głowy. Człowiek ten jest jednym z bohaterów serialu „American Horror Story”, do której to produkcji Hrabia także się odwołuje w numerze „Coven”. Obydwa śpiewane po angielsku różnią się jednak atmosferą. O ile „Edward” od początku do końca utrzymany jest w energetycznym stylu, tak „Sabat” powoduje gęsią skórkę swoim powolnym „średniowiecznym” wstępem przypominającym modlitwę mnichów z „Imienia róży”. Ale już po 38 sekundzie atakują gitarowe, elektryzujące dźwięki.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Czwartą piosenką jest promujący płytę singiel „Dorian Gray”. Miłośnicy książki Oscara Wilde'a pt czy serialu „Penny Dreadful” („Dom grozy”) dobrze wiedzą, kim był ów młodzian. Reszcie zdradzę, że piękny, nieskażonym złem codzienności, mężczyzną, który swoją duszę zaprzedał obrazowi. „Dorian” wpada w ucho, a refren „Jestem zgniły, wszystko mam, ale komu ja to dam, kiedy ludzi wokół brak, tylko śmierć jest mi jak brat” nabierają także nowego znaczenia w dobie pandemii i powszechnej kwarantanny. Na kanale zespołu na YouTubie można podziwiać videoclip do tego kawałka.

 

Ważniejszą postacią jest jednak Dracula. W „Bela Lugosi nie żyje” mocne brzmienia gitar i równie potężna perkusja zwiastują, że za chwilę zespół odda hołd nie tyle słynnemu krwiopijcy, co węgierskiemu aktorowi, który swoim wizerunkiem, sprawił, że jego legenda nie przeminie.

 

Bela Lugosi jako Dracula (źródło: www.denofgeek.com)

 

Na „Post Mortem” nie brakuje również utworu poświęconego miasteczkowi Sleepy Hollow i przerażającemu Jeźdźcowi bez głowy (tak, tym z filmu Tima Burtona). Niestety, mimo że jest to bodajże najbardziej energiczna kompozycja i słucha się jej nieźle, to nie pasuje mi do miejsca obłożonego klątwą i upiora pozbawionego oblicza. Ale chórki robią za to robotę i są wstawione w odpowiednich momentach.

 

Wreszcie dotarłem do moich ulubionych numerów. Pierwszy „W noc Halloween” uświadamia mnie, że wszystko może zdarzyć się, gdy za rogiem czai się zło. Prosty, acz nastrojowy z ciekawym fragmentem, kiedy stosowane są krótkie pauzy w trakcie popisu instrumentów. Idealny do kilkukrotnego odsłuchiwania 31 października. Drugi – „Boris Karloff” także jest podziwem dla aktora z lat 30. Tym razem mowa o człowieku, który nieraz straszył widzów jako potwór. Frankensteina. Dlaczego ta piosenka wryła mi się w pamięć? Bo rozpoczyna się jak rasowy, spokojny bluesowy kawałek. I dlatego że wokalistą jest tu klawiszowiec i perkusista Sebastian Wiśniowski, który czaruje swoim głębokim głosem niczym Ville Valo z Him. Z kolejnymi sekundami „Boris” przyśpiesza, aby pod koniec znowu zwolnić i zahipnotyzować. Magia!

 

Boris Karloff po prawej jako potwór Frankensteina (źródło: materiały prasowe)

 

Ostatnim utworem na płycie jest „Kołysanka”, którą Bieńczak kieruje do słuchaczy, a także – jak zinterpretowałem do bohaterów wszystkich powyższych kawałków. To swoiste pożegnanie. „Odejdą tam, gdzie nie będą już grać nam”. Wierzę jednak, że zdążą jeszcze wydać co najmniej kilka dobrych, podobnie brzmiących albumów. Jeżeli za mastering ponownie będzie odpowiadał basista Wojtek, a Sebastian powtórnie zanuci, to czekam z niecierpliwością. Utwierdzony w przekonaniu, jak bardzo całe trio kocha robić muzykę z mrugnięciem oka, bez popadania w kicz.

 

PS. Gramofon wyłączony. Pora odłożyć futerał w kształcie trumny i wrócić do nudnych, codziennych zajęć.

 

Ocena: 7/10

 

Płyta jest do nabycia bezpośrednio u zespołu lub na poniższej stronie:

http://badlook.pl/kompakty-cd/878-cd-hrabia-post-mortem.html

 

Fanpage zespołu Hrabia:

 

https://www.facebook.com/hrabianrock

 

Kanał Youtube:

 

https://www.youtube.com/user/TVHRABIA

 

Wcześniejsza twórczość Kamila Bieńczaka do posłuchania tutaj:

https://hrabia.bandcamp.com

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Post Mortem" – horror punk, czyli kołysanka dla wampira!

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 71

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

 -

Odwiedzin: 191

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale

Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…

"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek

„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?

Polecamy podobne artykuły

"Michael" – jeden album, wielka pasja, dużo energii! - Recenzje płyt

Uwielbiam ludzi, dla których muzyka stanowi ważną część życia. Jeszcze bardziej cenię osoby, które tworzą autorskie utwory z mądrym przekazem. Sława, kasa, koncerty dla setek tysięcy słuchaczy – to jest ważne, owszem, ale zanim ktokolwiek spełni swoje marzenia, najpierw powinien udowodnić, że ma wielką muzyczną pasję, a to co robi, nie jest wypadkiem przy pracy. Takim artystą jest MicHAeL, a właściwie Michael Radomski. To człowiek, który właśnie wydał swój pierwszy album. I wiecie co? To cholernie dobra rzecz!

Emocean drive: Uwaga! Straszna Piosenka! - Muzyczne Style

14 lutego 2022 roku, w nocy, około 23.00 na pocztę Altao.pl przyszła wiadomość. Widocznie spóźnione życzenia walentynkowe od stałego czytelnika – tak początkowo można było sądzić. Ale sam temat owej wiadomości temu przeczył. „Uwaga! Straszna Piosenka!” – takie słowa raczej nie są wyznaniem „miłości”. Z kolei w samej treści dostaliśmy tylko linki do utworu pod tytułem „Scary Song”. Aż strach było to otwierać… A jednak kliknęliśmy. I co? I okazało się, że usłyszeliśmy wpadającą w ucho piosenkę oraz zobaczyliśmy prosty, acz barwny, animowany clip, który idealnie współgra z halloweenowym klimatem (szkoda więc, że nie powstał pod koniec października). Oto bowiem na basie gra Turtletwang – żółw o srebrzystych włosach, perkusję obsługuje kosmita LRY90s, a jako lider „szaleje” zombie (Frankenstein?) o imieniu Hot Coffen. Ta trójka postaci tworzy zespół o nazwie emocean drive.

Grupa Filmowa AFAIR OZ – kamera w ręku, pasja w sercu! - Ludzie kina

Oskar Sawicki, Bracia Znajmieccy – o twórczości i wielkim hobby tych chłopaków już mogliście przeczytać na łamach naszego portalu. 28 lutego 2023 roku to data, kiedy dowiadujecie się o kolejnych Ludziach Kina. Nie mają na swoim koncie wielu produkcji, ale te co już stworzyli, nie można nazwać byle jaką, nudną amatorką. Wszak ich „Jędza” rozkochała w sobie widzów na 17. Festiwalu Filmów Jednominutowych w Gdańsku, a zwiastun dłuższej „Ucieczki od rzeczywistości” przywodził na myśl zabawę konwencją fantasy niemal jak w kultowych „Magnatach i czarodziejach” (ale bardziej na poważnie). O kim mowa? O Grupie Filmowej Afair Oz!

"Zaduszki" – Czas płynie, a grabarz bluesa nam gra - Recenzje płyt

Kamil Bieńczak to człowiek, który kroczy w ciemności, ale gitarą akustyczną w dłoniach rozświetla tę drogę. Poznaliśmy go, kiedy powołał do życia Hrabiego, aby w albumie o nazwie „Post Mortem” oddawać hołd istotom z horrorów, budząc ich ze snu w punkowym stylu. Jego nowy Projekt Klepsydra ma inny skład, przynależność gatunkową oraz inny klimat. Bardziej przyziemny, ludzki, refleksyjny. Bo płyta „Zaduszki”, jak tytuł wskazuje, to coś spokojniejszego, do zadumy. Tutaj blues leży w jednej trumnie z country, a folk przytula szanty. Portal Altao.pl objął patronat medialny nad tym niezwykłym wydawnictwem, serce zatem w trakcie odsłuchu bije jeszcze mocniej...

 -

Odwiedzin: 3120

Autor: pjKultura

Komentarze: 1

PolAndRock Festival 2019 tuż za rogiem. Zaryczy Lordi! - Kultura

1 sierpnia rusza jubileuszowy, bo już 25. Festiwal, na którym rządzą: Miłość, Przyjaźń i Muzyka. Bardziej i mniej mocne, przede wszystkim, rockowe brzmienia, pogo pod sceną, błotne zabawy, kulturalne rozmowy. To i jeszcze więcej można od lat znaleźć właśnie na Przystanku Woodstock, dziś znanym jako Pol'and'Rock Festival. Oj będzie się działo na tegorocznej edycji! Zagrają i zaśpiewają m.in. Acid Drinkers, Golden Life i Transgresja. Ale najbardziej oczekiwany będzie Lordi! Koncert tego fińskiego hard rockowego zespołu, który lubi szokować i intrygować swoim scenicznym wizerunkiem, przyciągnie rzesze fanów!

"Dracula" – Nowy Hrabia Netflixa - Seriale

Wydaje się, że o wampirach opowiedziano już wszystko. Był „Blade”, była saga Zmierzch, była rewelacyjna ekranizacja książki Brama Stokera spod ręki Francisa Forda Coppoli. Dlatego też tym bardziej zainteresowała mnie informacja, że BBC i Netflix rozpoczynają prace nad serialem, którego głównym bohaterem będzie właśnie władca Wołoszczyzny Vlad Tepes, znany szerszej publiczności jako Hrabia Dracula.

"Dracula. Historia Nieznana" – Vlad "Palownik". Dracula bez kłów - Recenzje filmów

Producenci filmowi nie potrafią bądź też nie chcą uczyć się na własnych błędach. Za przykład mogą posłużyć tuziny nieudanych sequeli, rebootów czy remake’ów popularnych serii. Zamiast wyciągnąć wnioski z wcześniejszych niepowodzeń, dalej zażarcie brną w obranym przez siebie kierunku, wypuszczając na rynek kolejne obrazy, które już w momencie wejścia do kin, okazują się ogromną finansową klapą. Z podobną praktyką mamy do czynienia w przypadku „Draculi. Historii nieznanej”.

Łza wampira, czyli o samotności łowcy - Artykuły o filmach

Uliczka oświetlana chłodną poświatą księżyca, chwiejnie migoczące światła latarń, poza zasięgiem których chyłkiem przemyka postać w pelerynie. Omdlewająca w uścisku ofiara, biała szyja, błysk kłów i przytłaczająca cisza, mącona jedynie przez zachłanne chłeptanie… Kalka wielokrotnie powielana, gotycki sztafaż wielokrotnie używany i wykorzystywany w dziesiątkach lepszych i gorszych produkcji oraz postać budząca skrajne emocje.

 -

Odwiedzin: 26543

Autor: pjNiewiarygodne, niewyjaśnione

Komentarze: 6

Czy wampiry są wśród nas? - Niewiarygodne, niewyjaśnione

Czy w mitach i legendach o wampirach tkwi małe ziarno prawdy? Czy istnieją medyczne wyjaśnienia tego fenomenu? Zanim zdecydujecie się na lekturę tego artykułu, zaopatrzcie się w kołek, czosnek i krzyż. Mogą się przydać.

 -

Odwiedzin: 5425

Autor: GieHaSeriale

Komentarze: 2

"The Frankenstein Chronicles" - "Czerwonogardły gil, zamknięty. W klatce, wściekłością niebios sięga" - Seriale

Serial „The Frankenstein Chronicles”, który zbierał dobre recenzje od czasu pojawienia się na antenie brytyjskiej telewizji (ITV Encore) w 2015 roku, dał się poznać kilka miesięcy temu szerszej publiczności za sprawą (jakżeby inaczej) dystrybucji poprzez platformę Netflix. Czy odświeżona i reklamowana twarzą Seana Beana historia o rzuceniu wyzwania Bogu, mając za oręż nieugiętą wiarę w naukę, jest rzeczywiście tak dobra jak na Wyspach się uważa?

Zapoluj z "Van Helsingiem". Na własnej skórze poczuj horror punk! - Muzyczne Style

Śladami bieszczadzkich wampirów ? Jak najbardziej! Podkarpacki zespół Hrabia nie tylko sympatyzuje z niejednym krwiopijcom, ale również lubi ich oprawców! Van Helsing wszak znanym łowcą wampirów jest i nikt mu już renomy nie odbierze, a nawet można o nim nakręcić... teledysk, który możecie oglądać na YouTubie od 19 lipca. Hrabia użył w tym celu ciekawych lokacji na rodzimych ziemiach Podkarpacia i ruszył ze znanym zabijaką wąpierzy w podróż, by unicestwić najbardziej znanego... Draculę. Wioska Fantasy czy zamek Kamieniec w Odrzykoniu to tylko jedne z tych przerażających miejsc. Chłopaki od kilku lat (2014 roku) kontynuują przygodę z horror punk rockiem i przyciągają fanów horrorów stylowym gotycko-wiktoriańskim wizerunkiem scenicznym. W Polsce gatunek niszowy, jednak zespół stara się pokazać że horror punk to nie tylko covery Misfits. Póki co wydał epkę w 2018 roku pt. „Cmentarna miłość”. I właśnie tenże utwór o Van Helsingu ją promuję. Tytułową postać zagrał perkusista zespołu Travolta (Sebastian Wiśniowski). W rolę Mnicha wcielił się basista Wronka (Wojtek Wrona), a w Hrabiego Draculę wokalista, gitarzysta i założyciel zespołu Kamil Bieńczak. Prawda, że całość brzmi i wygląda klimatycznie? Zaryglujcie drzwi przed przybyłym z zimnej Finlandii Lordi. Otwórzcie okna Hrabiemu! Szczególnie w 2020, bo wtedy grupa wyda pełny album i pojawi się jego recenzja.

Teraz czytane artykuły

"Post Mortem" – horror punk, czyli kołysanka dla wampira! - Recenzje płyt

Znacie zespół Ich Troje? Retoryczne pytanie. Któż nie słyszał ich popowo-rockowej twórczości, która raczej nie jest postrzegana jako coś wybitnie udanego (w sensie artystycznym). Jednak to nie Michał Wiśniewski i spółka będą bohaterami niniejszego artykułu, a inne trio. Moim celem jest zachęcenie polskich melomanów – także tych, którzy stronią od ostrzejszych brzmień, do zapoznania się z utworami Hrabiego. Aby to zrobić, najlepiej zacząć od wydanej pod koniec listopada 2020 roku płyty pt. „Post Mortem”. Już sam przetłumaczony z łaciny tytuł powoduje ciary na plecach…

 -

Odwiedzin: 4727

Autor: pjReligia

Święto Bożego Ciała - Religia

W czerwcu obchodzimy Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, inaczej zwaną Bożym Ciałem (z tradycji ludowej) – jedno z najważniejszych świąt obchodzonych w Kościele rzymskokatolickim. Jest ono ruchome, co oznacza, że najwcześniej może przypaść na dzień 21 maja, a najpóźniej 24 czerwca, ale zawsze 60 dni po Wielkanocy.

 -

Odwiedzin: 15843

Autor: aragorn136Ciekawe miejsca

Komentarze: 3

Mini Zoo w Goreniu Dużym na Kujawach – bliski kontakt ze zwierzakami! - Ciekawe miejsca

Na Kujawach w okolicach Włocławka, a dokładniej w miejscowości Goreń Duży w gminie Baruchowo od ponad 10 lat dzieci z całego regionu i dalszych części kraju przyciąga Zielona Szkoła. To świetne miejsce pełniące zarówno funkcję turystyczną, jak i edukacyjną. Jedną z podstawowych atrakcji jest znajdujące się tam Mini Zoo.

 -

Odwiedzin: 2545

Autor: pjZespoły i Artyści

Komentarze: 1

Odszedł Leonard Cohen – legendarny i dyskretny mistrz ballad - Zespoły i Artyści

Panie, jestem gotowy! – tak śpiewał na swojej ostatniej, wydanej w październiku, płycie „You Want it Darker”. Leonard Cohen. Czyżby, jak inni zmarli artyści, był przygotowany na śmierć, a nowe utwory miały być pożegnaniem z fanami? Piosenkarz odszedł 7 listopada 2016 roku w Kalifornii w sędziwym wieku – miał 82 lata. Smutną informację przekazał na Facebooku dopiero kilka dni później, tj. 11 listopada m.in. Adam Cohen (też muzyk, syn Cohena i malarki Suzanne Elrod)

 -

Odwiedzin: 8567

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Najbardziej oczekiwane filmy 2015 roku w polskich kinach - Artykuły o filmach

Rok 2014 był dość zaskakujący dla świata filmu. Te produkcje, które miały powalić na kolana, zawiodły, inne nieoczekiwanie okazały się dobre. Przed nami nowych dwanaście miesięcy. Na co tym razem warto czekać?

Nowości

Gdy Groniec, Mozil i Rynkiewicz łączą siły z Szymonem Siwierskim, to jest "Do góry nogami"! - Zespoły i Artyści

Szymon Siwierski przedstawia singiel „Do góry nogami”, zwiastujący jego drugi album studyjny zatytułowany „pictures”. W premierowym nagraniu poznańskiego pianisty i kompozytora pojawiają się wyjątkowi muzyczni goście: laureaci nagrody Fryderyk 2024, Katarzyna Groniec i Czesław Mozil, a także ceniony trębacz jazzowy, Patryk Rynkiewicz. Taka zacna grupa powoduje, że piosenka jest jak piękny, spokojny, ale pełen skrajnych emocji, sen. Otula wokalem i dźwiękami. A tekst zachęca do refleksji.

 -

Odwiedzin: 130

Autor: marmir83Erotyka, towarzyskie

Komentarze: 2

Krótka historia związków... - Erotyka, towarzyskie

Ostatnio wytknięto mi, że moje wpisy są poniekąd stronnicze i monotematyczne, więc dziś o czymś zupełnie innym. Związki, bo one są dziś na tapecie, są rzeczą niezwykle trudną nie tylko do utrzymania, ale i do opisania. Dlaczego on i ona mają te same cele, jednak im się nie udaje?

 -

Odwiedzin: 71

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

Camera Action: Młodzieżowa grupa inspiruje Włocławek - Ludzie kina

W Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku działa grupa projektowa o nazwie "Camera Action", która choć nie tworzy własnych filmów, to z pasją i zaangażowaniem edukuje społeczność na temat kinematografii. Ich głównym celem jest nie tylko rozpowszechnianie wiedzy o świecie filmu, ale także inspiracja innych do zgłębienia tej fascynującej dziedziny.

 -

Odwiedzin: 204

Autor: pjIntrygujące

Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące

Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.

Małgorzata Beczek: "Gdybym tylko wiedziała, jakie to fajne uczucie w końcu się na kogoś porządnie wku*wić" - Muzyczne Style

Do sieci trafił nowy singiel Małgorzaty Beczek, czerwonowłosej wokalistki i songwriterki, która po elektronicznym „Za daleko” idzie w kierunku popowo-gitarowych brzmień. „Karma” jest drugim singlem promującym nowy album artystki, którego premiera zaplanowana jest na drugą połowę 2024 roku. To bardzo osobista piosenka, dzięki której może nareszcie wyrzucić z siebie negatywne emocje!

Artykuły z tej samej kategorii

Jaki jest najlepszy album Coldplay i dlaczego jest to "X and Y"? - Recenzje płyt

Okej, zdaję sobie sprawę, że tytuł jest trochę kontrowersyjny i manipulacyjny. Ja to wszystko wiem. Jednak wszystko wyjaśnię. Spokojnie. Dziś zamienię się w osobistego adwokata tej płyty wydanej przez zespół Coldplay, który chyba nie trzeba nikomu przedstawiać.

 -

Odwiedzin: 7382

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 7

"III" – Hanysy z Oberschlesien znowu dają ognia, ale z łagodnością anioła! - Recenzje płyt

Był rok 2012, kiedy zdobyli drugie miejsce w finale czwartej edycji „Must Be the Music. Tylko Muzyka”. Mowa o Hanysach tworzących zespół Oberschlesien. Panowie na czele z założycielem i perkusistą Marcelem Różanką oraz ówczesnym wokalistą Michałem Stawiński rozwalili polsatowską scenę. I udowodnili, że można w w nietuzinkowy sposób łączyć ciężkie brzmienia industrial metalu z rodzimym dziedzictwem gwary śląskiej. Niedawno, już w nowym składzie, wydali trzeci krążek. Czy „III” jest także godny postawienia na półce i odsłuchiwania go godzinami?

"Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar - Recenzje płyt

„Non est bonum esse hominem solum” – głosi łacińska sentencja. Muzycy z pewnego alt-metalowego bandu wzięli sobie ją głęboko do serca. Tak bardzo, że na swojej, wydanej w maju, debiutanckiej płycie prezentują utwory, w których poza ostrymi dźwiękami gitar, wybrzmiewa krzyk. Wołanie zranionego. Zagubionego. Poszukującego lepszego miejsca. „Solum” to opowieść o tym, że nie jest dobrze człowiekowi być samemu, a jeszcze gorzej, gdy jego życiem kierują inni. Niewiele tu skomplikowanego i długiego tekstu, ale za to sporo symbolicznej treści.

Kwiat Jabłoni wykonuje "Niemożliwe", a świat staje się piękniejszy! - Recenzje płyt

„Niemożliwe nam się dostało. Nie ma powodów do łez. A każdy mówi, że mało. Musisz więcej niż chcesz” – śpiewa, w refrenie tytułowego, drugiego, singla debiutanckiego albumu, duet Kwiat Jabłoni. Faktycznie niemożliwe się im przydarzyło – mogą płakać, ale tylko ze szczęścia i osiągnęli to, co bardzo chcieli. Są młodym rodzeństwem. Zaczynali w marcu 2018 roku na YouTubie. I wtedy mało kto wiedział, że to dzieci pozytywnie pie*dolniętego, słynnego ojca – Kuby Sienkiewicza, lidera „Elektrycznych Gitar”. Dziś mają miliony wyświetleń, rzesze fanów, a na koncercie na PolAndRock Festival zaczarowali folkowo-popowym klimatem licznie zebraną publiczność, która mimo że na co dzień słucha ostrego rocka, wspólnie nuciła, że świat dziwny jest jak sen, a sen jak świat…

"Pieśni współczesne" – Album jeden na milion - Recenzje płyt

Jakiś czas temu w Dzień Dobry TVN miałem okazję obejrzeć fragment wywiadu z pochodzącym z Katowic Miłoszem Boryckim. Nie słucham na co dzień hip hopu, jednak Miuosh (pseudonim artystyczny od imienia, oryginalnie napisany) na pierwszy rzut oka wydawał się całkowitym zaprzeczeniem stereotypowego rapera. Ale to nie wysoka inteligencja i empatyczne usposobienie przyciągnęły moją uwagę, tylko pewien utwór wykonywany przez Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”. Co ma wspólnego katowicki specjalista od melorecytacji z ludową tradycją, zapytacie? Otóż nawiązał ze „Śląskiem” współpracę i razem nagrali magiczną płytę pt. „Pieśni współczesne”, zapraszając gościnnie lubianych i utalentowanych artystów polskiej, bardziej niszowej, alternatywnej sceny muzycznej.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
1.103

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję