10 119
12 390 min.
Artykuły o filmach
aragorn136 (20841 pkt)
2748 dni temu
2016-09-09 13:00:25
Od dramatów do kina nowej przygody – mający wiele luzu i naturalności dziecięcy aktor sprawdzi się wszędzie. Partneruje dorosłemu, doświadczonemu artyście na równych prawach, bez pozostawania w cieniu, często dźwigając gatunkowy ciężar filmu na swoich barkach. I żadne aktorskie wyzwanie nie stanowi dla niego problemu. Nieważne, czy wygrał casting, czy pracę załatwił słynny rodzic – grunt to pokazać własny, niepohamowany talent.
Dziewczynki
Aby w ogóle zacząć opowiadać o małoletnich aktorach, trzeba się cofnąć do lat 30. XX wieku, kiedy to trwało istne szaleństwo na punkcie pewnej sympatycznej, kilkuletniej dziewczynki. Mowa oczywiście – jak się niektórzy domyślili – o Shirley Temple. Mała Shirley czarowała z wielkiego ekranu urokiem i wyglądem niewinnego aniołka o kręconym włosach. Była najpopularniejszą dziecięcą gwiazdą w historii kina. Cudowna, złota era Hollywood wiele zawdzięcza Temple. Tańczyła, śpiewała i wzruszała, a filmy z jej udziałem kochali wszyscy – i dorośli, i dzieci, i krytycy o kamiennych sercach. Łącznie Shirley Temple wystąpiła w ponad 40. produkcjach. Najbardziej znane to m.in.: „Mała księżniczka”, „Złotowłosy brzdąc” i „Mały pułkownik”. Grywała często podobne role – sierot, które odnajdywały szczęście. W 1935 roku otrzymała Nagrodę Specjalną Akademii. W późniejszych latach, jako nastolatka nie była już tak podziwiana. Kariera dobiegła końca, ale Shirley nie załamała się. Wiodła szczęśliwe życie rodzinne, swoje kroki skierowała też w stronę polityki – była ambasadorem USA w Ghanie i Czechosłowacji. Zmarła w wieku 85 lat w 2014 roku.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Później wiele młodziutkich aktorek pragnęło jej dorównać popularnością. Niestety, tylko garstka zabłysnęła talentem. Dopiero w latach 70. i 80. XX wieku pojawiło się kilka dziewczynek, które co prawda nie zagrały w kilkudziesięciu filmach, ale jedna kreacja wystarczyła im, aby wejść do świata kina i kontynuować karierę, w większości z dobrym skutkiem. Na pierwszy ogień weźmy Tatum O’Neal. Ta młodziutka aktoreczka-debiutantka (warto dodać, że pierwsza dziewczyna Michaela Jacksona) zdobyła Oscara z drugoplanowy występ w tragikomedii pt. „Papierowy księżyc” (1973). W trakcie odbierania Nagrody Akademii Tatum miała skończone 10 lat. Była najmłodszą osobą, która otrzymała tę prestiżową statuetką. No i tyle. Jedna wspaniała rola, a dalej nic. Nie powtórzyła już tego sukcesu, a jej życie było pasmem dramatycznych sytuacji. Sławny ojciec Ryan był tyranem, ona sama wpadła w sidła narkotyków, była molestowana, do tego związała się nieodpowiednim facetem. Smutne…
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Kiedy opadł zachwyt nad Tatum, „świat” ujrzał na ekranie i zakochał się w innych dziewczynkach m.in.: Jodie Foster, Jennifer Connelly i Drew Barrymore. Ta pierwsza za rolę nastoletniej prostytutki w „Taksówkarzu” (1976) została nominowana do Oscara. Grała tak wiarygodnie, że w kilku momentach „ukradła” film jej mentorowi, czyli Robertowi De Niro (też nominowany). Ta druga jako nastoletnia dziewczyna zachwyciła w filmie fantasy „Labirynt”, nie dając się zepchnąć na drugi plan przez perfekcyjnie ucharakteryzowane gobliny i barwnego Davida Bowiego. Kilkuletnia Drew Barrymore w „E.T.” też swoje zadanie wykonała ponadprzeciętnie, przekonująco pokazując przyjaźń (Carrie Henn tymczasem przekonująco pokazała strach w „Aliens”) z małym kosmitą. W dalszych latach sięgała po używki, ale dziś nie jest wrakiem człowieka – grywa w filmach i jest spełniona. Lata 90., a następnie początek nowego tysiąclecia to kolejne odkrycia wśród żeńskiej małoletniej grupy aktorek. Dakota Fanning („Człowiek w ogniu”), Kirsten Dunst („Jumanji”). Christina Ricci („Rodzina Adamsów”) oraz Anna Paquin – te cztery dziewczynki zawładnęły emocjami widzów (od śmiechu po łzy). Najbardziej doceniono kunszt tej ostatniej. Paquin została drugą po Tatum O’Neal najmłodszą laureatką Oscara. Otrzymała go za rolę w „Fortepianie”, gdzie swoim magnetyzmem przyćmiła ekranową matkę – Holly Hunter. Koniecznie muszę jeszcze wspomnieć o pewnej młodej damie, która rok później (1994) pokazała wielką klasę. Mowa o kilkunastoletniej wówczas Natalie Portman, która jako przyjaciółka „Leona Zawodowca” niemal skradła cały film. Jej rola to kwintesencja talentu, niemal dojrzałego aktorskiego sznytu i młodzieńczej dziecięcej nieskrępowanej energii. Jean Reno i Gary Oldman, choć sami zagrali świetnie, to nie kryli swojego podziwu (łącznie z widzami i krytykami) dla Natalie.
Chłopcy
Chłopcy na planie radzili sobie równie dobrze. Gorzej z radzeniem sobie w życiu prywatnym. Jednych dopadał nałóg, inni zostawali zaszufladkowani, stając się więźniem jednej, choć zapamiętywanej roli. Jednak aby na podstawie kilku słynnych przykładów rozwinąć tę część artykułu, muszę udać się nie do lat 30. XX wieku, jak w przypadku Shirley Temple, a do 80. i 90. Wtedy bowiem przez duży ekran śmiało i sugestywnie kroczyli opisani tu bohaterowie. I co najważniejsze, zagrali oni w więcej niż jednym filmie, tworząc po kilka niezapomnianych kreacji. Nie będą to więc Henry Thomas („E.T.”), Austin O’Brien („Bohater ostatniej akcji”), Joseph Mazzello („Park Jurajski”), Edward Furlong („Terminator 2”), Christian Bale („Imperium słońca”) czy grupa chłopaków z „Władcy much”. Oczywiście wszyscy wymienieni zagrali doskonale (Bale zrobił zawrotną karierą jako dorosły mężczyzna), ale w tym miejscu lepiej przytoczyć pięć innych nazwisk. Są to: River Phoenix, Macaulay Culkin, Elijah Wood, Leonardo DiCaprio i Haley Joel Osment.
Zapewne niektórzy oburzą się i złapią za głowę, że wspomniałem o Leo; wszak karierę rozpoczynał, będąc 19-letnim młodzieńcem. Ale jego twarz i urok osobisty sprawiały, że wyglądał jak dojrzewający dopiero nastolatek, a i wcześniej grywał już znaczące role (choć w niezbyt udanych filmidłach typu „Critters 3”). Skoro już jestem przy DiCaprio, to chyba nikt tak, jak on nie osiągnął takiej sławy i uwielbienia, które trwają po dziś dzień. Jednak ten laureat Oscara za bardzo fizyczną kreację w „Zjawie” najlepsze pokazał dawno temu, a dokładniej w roku 1993. Wówczas bowiem zagrał dwie role, które uważam za absolutne top jego dokonań. Były to występy w filmach: „Chłopięcy świat” i „Co gryzie Gilberta Grape’a”. Młody Leo nie tylko zagrał wiarygodnie, ale też przyćmił całkiem doświadczonych, znanych aktorów. Zbuntowany nastolatek kontra surowy ojczym oraz niepełnosprawny umysłowo chłopak – trudno wybrać, która z tych ról była lepiej odegrana. Skłonny byłbym do odpowiedzi, że ta druga (te wszystkie gesty, mowa ciała i głos). To w końcu za nią został nominowany do Oscara. Wielka szkoda, że wtedy przegrał. To jemu należała się statuetka. Od tamtej pory minęło już ponad 20 lat, a DiCaprio jest aktorem totalnie spełnionym (wreszcie ma tę upragnioną nagrodę Akademii) i przez wielu kochanym.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Dzieci w filmach, czyli jak przyćmić zawodowego aktora!
Więcej artykułów od autora aragorn136
"Dziki Kamieńczyk" – To nie jest moje pueblo! - Recenzje książek
Wyobraźcie sobie świat, w którym nie ma przestępstw, podziału na biednych i bogatych. Gdzie nikt nie chodzi smutny i jeździ elektrykami. Nikt nie pije alkoholu i nie uzależnia się od papierosów. Pisarz Marek Czestkowski przedstawia właśnie tego rodzaju „odgrodzone” miejsce w… Polsce. Ale już sam tytuł jego powieści: „Dziki Kamieńczyk” sugeruje, że ta utopijna wioska zachwieje się w posadach, przeobrażając się w strefę dla prawdziwych desperados. Czego świadkiem będzie, zahibernowany przez 100 lat, główny bohater. To znany niegdyś strażnik pogranicza wyznający jedną zasadę: w ściganiu złoli wszystkie chwyty dozwolone. Czytelnik jest jak ten Habanero. Popiera go i zderza się z idyllą, która wcale taka słodka nie jest. Oj nie!
"Bestiariusz Jeleniogórski Tom V" – Magia, strach i piękno. Chcę więcej! - Recenzje książek
Tomasz Szyrwiel od lat, jako pasjonat górskich wycieczek, rysownik, fotograf i pisarz, poszukuje karkonoskich bestii. Znalazł już ich tak wiele, że wyobraźnia nakazała mu stworzenie opisów na ich temat. W ten sposób narodziły się książki – połączenie jeleniogórskiej sagi fantasy z albumem kuszącym tak bardzo, że czarownica z bajki o „Jasiu i Małgosi” powinna się uczyć. W wersji kolekcjonerskiej, z kilku tomów złożone, wyglądające jak drogocenne i rzadkie księgi, jeszcze mocniej otulały magiczną mgłą. Ten ostatni – V miał być zakończeniem skrzyżowanych losów pewnej ludzkiej wojowniczki i miejscowej jelarskiej dziewczynki, i jednocześnie miał dostarczyć informacji o nowych, czających się w leśnych ostępach i wśród wysokich szczytów mamidłach. O ile jednak jego wydanie jest dziełem sztuki przez wielkie SZ, tak już historia powoduje niestety lekki niedosyt. Ale jest coś, co ciągle pozostaje identyczne – klimat tak niezwykły, że zapominam o realnym świecie.
"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów
„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.
"100N" – Jego refleksja i wrażliwość w całej tej muzyce! - Recenzje płyt
Słuchacze! Osoby poszukujące muzycznych nowości, które powstają w czterech ścianach domowego studia. Chłopaki i dziewczyny lubiący subtelność wokalu połączoną z dzikością dźwięku. Odkryłem coś dla Was. Coś, co zrobiło mi dobrze na serduchu i w głowie. Co uspokoiło rozbiegane myśli. Mowa o dostępnym na Spotify albumie pt. „100N”, nagranym przez Lucasa Flinta. Stali czytelnicy Altao.pl, zaglądający do kategorii Muzyka mieli już okazję się zapoznać z tym utalentowanym chłopakiem (prezentowane były dwa jego polskojęzyczne single: „Zostań” oraz „Wieczór Filmowy). „100N” jest w całości po angielsku, co nie znaczy, że nie będą go w stanie docenić ludzie na co dzień słuchający tylko w rodzimym języku.
"Detektyw: Kraina nocy" – Coś za ciepło na tym mrozie… - Seriale
„Jodie Foster jako policjantka gdzieś w małym, fikcyjnym, odciętym od świata, miasteczku na Alasce mierzy się z traumą i najtrudniejszym śledztwem w całej karierze”. Wystarczy takie zdanie, aby fani „Milczenia Owiec” zacierali rączki. Ale „Kraina nocy” to nie sequel rzeczonego thrillera, a kolejny miniserial osadzony w uniwersum „Detektywa”. Po wszystkich, sześciu odcinkach można dojść tylko do jednego wniosku: niepotrzebnie osadzony. Bo o ile prolog zapowiada prawie wybitny kawał telewizji, tak już finał sprawia, że wszystko odmarza…
Teraz czytane artykuły
Dzieci w filmach, czyli jak przyćmić zawodowego aktora! - Artykuły o filmach
Wiele można wymienić tytułów filmów, w których fantastyczne kreacje stworzyły małoletnie osoby. Nie tylko zagranicznych made in Hollywood, ale także produkcji europejskich. Oczywiście i na naszym polskim podwórku każdy bez problemu wskaże co najmniej jeden film lub serial z dziecięcą kultową rolą. W artykule przygotowałem ranking 20. najlepiej odegranych postaci przez dzieci i nastolatków. Ich zdolności sprawiły, że doświadczeni aktorzy z planu nie kryli podziwu, widzowie długo bili brawa, a krytycy składali niskie pokłony.
"Avengers: Sacrifice" – nostalgiczny hołd dla superbohaterów w jakości 4K! - Artykuły o filmach
Czy są tu jacyś fani Marvela? Ale tacy, którzy widzieli już wszystkie części "Avengers" i inne filmowe adaptacje od MCU? Jeśli, tak to razem z kanałem The Garo Studios zapraszamy na niesamowity, nostalgiczny hołd dla superbohaterów tego uniwersum i zarazem podsumowanie całej serii. Serducho zabije Wam mocniej, łza się w oku zakręci. Świetnie zmontowane. Genialna muzyka w tle. A całość w jakości 4K! Łapcie i oglądajcie! Najlepiej na szybkich internetach:) Uwaga! Materiał filmowy zawiera spoilery!
"Tenet" – Paradoks Nolana - Recenzje filmów
Miał być „Mesjaszem”, który „zbawi” kina. Reklamowany tak, jakby już w dniu oczekiwanej, przesuwanej premiery, zasłużył na status dzieła kultowego – a może i wybitnego. I wreszcie 26 sierpnia 2020 roku „Tenet” przybył do polskich kin, o dziwo, szybciej niż w USA. No i co? No i nic. Nie jest to żadna słabiutka produkcja – imponuje spektakularnymi ujęciami (choć scena z samolotem trochę zawodzi), ale jest jednocześnie męcząca, bez emocji… Ot taki już paradoks (nie jedyny) ostatnich filmów Christophera Nolana.
Wojciech Smarzowski – człowiek, który smaży smaczne (ostre) filmowe potrawy - Ludzie kina
Łysawy pan z bródką jest nadzieją polskiego kina. Każda wychodząca spod jego ręki produkcja to dowód, że kina w naszym kraju nie są opanowane wyłącznie przez banalne komedie romantyczne. Jego filmy zmuszają do refleksji i długich, czasem kontrowersyjnych dyskusji.
Rododendron-Garden w Międzylesiu – witajcie w krainie pięknych kwiatów - Dom i ogród
Różne są w życiu pasje. Najważniejsze, by je mieć. Wtedy to życie wygląda lepiej, ciekawiej, kolorowo. To ostatnie słowo idealnie określa to, czym zajmuje się pani Beata Duszkiewicz z Międzylesia. Cóż jest jej pasją? Od lat pielęgnuje i hoduje kwiaty, głównie rododendrony i azalie. Obecnie poza szkółką, posiada także gospodarstwo ogrodnicze o nazwie „Mandragora”. Nie tylko można tam kupić piękne rośliny, ale też dowiedzieć się, jak należy się nimi zajmować, aby długo cieszyć oko ich widokiem i czuć wspaniały zapach.
Nowości
"Dziki Kamieńczyk" – To nie jest moje pueblo! - Recenzje książek
Wyobraźcie sobie świat, w którym nie ma przestępstw, podziału na biednych i bogatych. Gdzie nikt nie chodzi smutny i jeździ elektrykami. Nikt nie pije alkoholu i nie uzależnia się od papierosów. Pisarz Marek Czestkowski przedstawia właśnie tego rodzaju „odgrodzone” miejsce w… Polsce. Ale już sam tytuł jego powieści: „Dziki Kamieńczyk” sugeruje, że ta utopijna wioska zachwieje się w posadach, przeobrażając się w strefę dla prawdziwych desperados. Czego świadkiem będzie, zahibernowany przez 100 lat, główny bohater. To znany niegdyś strażnik pogranicza wyznający jedną zasadę: w ściganiu złoli wszystkie chwyty dozwolone. Czytelnik jest jak ten Habanero. Popiera go i zderza się z idyllą, która wcale taka słodka nie jest. Oj nie!
Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące
Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!
Jakub Hovitz i jego pełne wyobrażeń o pierwszym spotkaniu "VHS" - Zespoły i Artyści
Zanurzony w klimacie przebojów z lat 70., bogaty w analogowe dźwięki, z ciekawie opowiedzianą historią – taki jest najnowszy singiel Jakuba Hovitza zatytułowany „VHS”. Gościnnie zaśpiewał w nim Felix Piątek. Premierowego nagrania tej dwójki pozytywnych artystów z Wrocławia można posłuchać w serwisach streamingowych.
"Bestiariusz Jeleniogórski Tom V" – Magia, strach i piękno. Chcę więcej! - Recenzje książek
Tomasz Szyrwiel od lat, jako pasjonat górskich wycieczek, rysownik, fotograf i pisarz, poszukuje karkonoskich bestii. Znalazł już ich tak wiele, że wyobraźnia nakazała mu stworzenie opisów na ich temat. W ten sposób narodziły się książki – połączenie jeleniogórskiej sagi fantasy z albumem kuszącym tak bardzo, że czarownica z bajki o „Jasiu i Małgosi” powinna się uczyć. W wersji kolekcjonerskiej, z kilku tomów złożone, wyglądające jak drogocenne i rzadkie księgi, jeszcze mocniej otulały magiczną mgłą. Ten ostatni – V miał być zakończeniem skrzyżowanych losów pewnej ludzkiej wojowniczki i miejscowej jelarskiej dziewczynki, i jednocześnie miał dostarczyć informacji o nowych, czających się w leśnych ostępach i wśród wysokich szczytów mamidłach. O ile jednak jego wydanie jest dziełem sztuki przez wielkie SZ, tak już historia powoduje niestety lekki niedosyt. Ale jest coś, co ciągle pozostaje identyczne – klimat tak niezwykły, że zapominam o realnym świecie.
Singiel "Anima Libera", czyli głośny powrót klubowej legendy! - Muzyczne Style
Ej, ludzie! Fani muzyki disco! Max Farenthide i Vamero (duet, którego brzmienia już słyszeliście w hicie „In My Bed”) wydali wspólny numer! „Anima Libera” to energetyczna propozycja z bardzo wyrazistym beatem. Utwór z pewnością ucieszy fanów Maxa! Artysta powraca bowiem na sceny klubowe po... 12 latach nieobecności!
Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina
Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…
Artykuły z tej samej kategorii
10 najlepszych i najgorszych filmów z premierą w roku 2020! - Artykuły o filmach
Mamy już styczeń roku 2021, czas więc wybrać najlepsze i najsłabsze filmy, które można było obejrzeć przez 12 poprzednich miesięcy. Nie działo się za wiele ze względu na pozamykane przez całe miesiące kina, widzowie mieli jednak alternatywę w postaci serwisów streamingowych. Wiadomo, że numerem jeden wśród „złoli” był koronawirus, natomiast odwagą zabłysnął… Borat (zagościł nawet na jednej z list; ciekawi jesteście, na której?). A jakim tytułom filmowym można dać złoty medal, a które strącić na dno przepaści? Selekcji dokonali wspólnie recenzenci: Przemysław Jankowski (Aragorn136) i Bartłomiej Pasiak (bonopasiak).
Uczta kinomana – top 10 filmów, które trafią na duży ekran w roku 2017 - Artykuły o filmach
Patrząc na tytuły produkcji z premierą zaplanowaną na rok 2017, można śmiało stwierdzić, że czeka nas w kinie wiele emocji. Wybraliśmy 10 takich, które zapowiadają się bardzo obiecująco, z którymi wiążą się spore nadzieje. Jedno jest pewne – to będzie uczta dla miłośników kina science fiction (aż sześć obrazów tego gatunku znalazło się w przygotowanym zestawieniu).
Najgroźniejsze i najpotężniejsze filmowe potwory - Artykuły o filmach
„Monster movie” od jakiegoś czasu przeżywa drugą młodość. W roku 2013 w filmie „Pacific Rim” na ziemską scenę z oceanicznych czeluści wypełzły olbrzymie Kaiju, by siać strach i zniszczenie. Po mniej więcej dziesięciu miesiącach w kinach pojawiła się odświeżona „Godzilla”, a w 2019 roku jej kolejna część. Co sprawia, że tak kochamy filmowe monstra?
Top 10 najlepszych filmów wojennych rozgrywających się podczas II wojny światowej - Artykuły o filmach
Z okazji niedawnej premiery „Dunkierki” (21 lipca 2017) postanowiłem stworzyć listę najlepszych filmów ukazujących ważne operacje wojskowe lub po prostu przedstawiających zmagania i traumę zwykłych młodych szeregowców, partyzantów czy snajperów w trakcie trwania II wojny światowej. Oparte na faktach lub zrealizowane na podstawie książek. Jedne poetyckie, kameralne, inne widowiskowe.
(Nie)laurka, czyli o biograficznym "The Doors" Olivera Stone’a - Artykuły o filmach
Dziś powrót do klasyki. Zaczął się wrzesień, a to właśnie w tym miesiącu, a dokładniej 25 września 1967 roku zespół The Doors wydał swój drugi album pt. „Strange Days”. Krążek w 2003 roku trafił na listę 500 najlepszych albumów według magazynu Rolling Stone. A z kolei prawie 30 lat temu miał swoją premierę film biograficzny z Valem Kilmerem w roli charyzmatycznego Jima Morrisona. Przeczytajcie, co chcę Wam o tej produkcji opowiedzieć.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.789