O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Meddle" – Niedocenione arcydzieło Pink Floyd - Recenzje płyt

Wraz z płytą „Meddle” z 1971 roku, zespół Pink Floyd zapoczątkował i wypracował do perfekcji klasyczny, bardzo charakterystyczny dla swojej twórczości styl. To przy produkcji tego dzieła Brytyjczycy odeszli od psychodelicznych i eksperymentalnych brzmień, obecnych w pierwszych albumach grupy wydanych jeszcze w latach 60., na rzecz bardziej progresywnych dźwięków.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
sebastiandziuda (1274 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 332
Czas czytania:
2 828 min.
Kategoria:
Recenzje płyt
Autor:
sebastiandziuda (1274 pkt)
Dodano:
1109 dni temu

Data dodania:
2021-03-06 12:36:11

Zwrot ku kompozycjom art-rockowym rozpoczął w 1970 krążek „Atom Heart Mother”, jednak dopiero przy „Meddle” wykrystalizowało się brzmienie zespołu. Porzucono problematyczne w nagraniu i wykonaniu na żywo symfoniczno-koncertowe elementy obecne na poprzednim albumie. Za progresywno-rockowe instrumentarium odpowiadali wyłącznie członkowie grupy, przez co słychać było większą pewność, zgranie i dokładność, zaś cały krążek mimo podobieństw do „AHM” w modelu układu utworów, jest o wiele bardziej dojrzalszy, pełniejszy i po prostu lepszy. To genialny początek nowego, najmocniejszego okresu w historii gigantów rocka, jakim są Floydzi.

 

Album otwiera blisko szcześciominutowe „One of These Days” mocna, hipnotyzująca, przesiąknięta wirującym basem kompozycja, prawie w całości instrumentalna. Jest to jeden z moich ulubionych utworów w całej twórczości Pink Floyd i jeden z najlepszych w ogóle. Intrygujący, tajemniczy, lecz przede wszystkim bardzo dobrze zagrany i nagrany. Numer otwierający album rozpętał szaloną burzę na morzu jakim jest „Meddle”. Dwa kolejne kawałki to łagodne, akustyczne ballady w postaci nastrojowego i urokliwego „A Pillow of Winds” z delikatnym wokalem Davida Gilmoura oraz folkowego „Fearless”, zakończonym śpiewanym przez kibiców Liverpool FC hymnu klubu „You’ll Never Walk Alone”. Kawałki te uspokoiły wezbrane wody i przyniosły ciszę w akwenie. Jest to moment wytchnienia, złapania oddechu przy przyjemnych i łagodnych brzmieniach po gwałtownym i agresywnym początku, jaki zafundował nam pierwszy utwór na płycie. Czwarty kawałek to luźne, pogodne, nieco swingowe i jazzujące „San Tropez” autorstwa Rogera Watersa o lekkim, wakacyjnym charakterze z tekstem opowiadającym o beztroskim dniu w Saint-Tropez, na francuskiej Riwierze. Słuchając tego numeru, można rzeczywiście poczuć się jak na skąpanej w słońcu plaży. Z kolei piąty numer o tytule „Seamus” to swobodny, o nieco żartobliwym charakterze blues, w którym obowiązki wokalisty przejmuje po części… pies. Inspiracją to stworzenia tego kawałka był tytułowy Seamus – czworonożny kompan przyjaciela grupy, który usłyszawszy dźwięk harmonijki ustnej, zaczynał wyć. Pospiesznie napisano słowa, które zaśpiewał Gilmour, zaś samego psiaka obsadzono w roli wokalisty, uwzględniając go na liście współautorów tego krążka.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Po pięciu przystawkach przyszedł czas na danie główne, ostatni utwór na albumie, wypełniający całą stronę B na winylu – 23-minutową, oniryczną suitę „Echoes”. Jest to zdecydowanie najważniejsza i najlepsza kompozycja na „Meddle”, jak i w całej dyskografii zespołu. Jest to ponadczasowe arcydzieło, które mimo upływu 50 lat, wciąż intryguje świeżością i sposobem wykonania. Utwór zbudowany jest z kilku części, które tworzą spójną, zgraną i przemyślaną całość. Podczas słuchania wpierw możemy usłyszeć sprawne gitarowo-syntezatorowe brzmienia, prawdziwy dialog między instrumentami, przypominający luźne jamowanie. Genialnie wypadają tutaj wokalne partie Gilmoura i Wrighta, spokojne i płynnie prowadzące słuchacza przez cały czas trwania utworu. Środkowa część numeru przybiera bardziej mroczną formę. Charakterystyczne są pojedyncze dźwięki jakby z innego świata lub zaczerpnięte prosto z filmów grozy, bowiem co jakiś czas można usłyszeć niepokojące wykrzyknienia jakichś tajemniczych istot. Jest to bardzo intrygujący fragment, zupełnie nie pasujący do reszty utworu, jednak nadal zachowujący spójność z innymi częściami dzieła. Ostatni akt suity to wyciszenie niepokojących odgłosów na rzecz nasilającego się dźwięku gitary elektrycznej, która uwydatnia to co w sobie ma najlepsze, aby w punkcie kulminacyjnym wywołać w słuchaczu rodzaj swoistego katharsis. Utwór zakończony jest ponownym, poetyckim śpiewem Gilmoura i Wrighta w towarzystwie delikatnego instrumentalu, który wybudza nas z transu i daje sygnał powrotu do szarej rzeczywistości. Ponad 20-minutowa całość upływa bardzo szybko, ze względu na to, jak dużo się w tym dziele dzieje. Jest to niezwykle barwna, harmonijna, dojrzała, przemyślana, a przede wszystkim doskonale skomponowana i perfekcyjnie nagrana kompozycja. Całość jest przepiękna. Jest to dla mnie to prawdziwy opus magnum brytyjskiej grupy. Wszystko jest tu dopracowane w najmniejszym szczególe, muzyka pobudza wyobraźnię i przenosi do innego, mistycznego świata. Jednym słowem-magia!

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Cały album jest bardzo spójny, świetnie zaaranżowany i wyprodukowany. Czuć dużą komunikatywność między utworami, przez co można odnieść wrażenie, że słuchamy jednego długiego utworu. Przejścia między kawałkami są tak płynne, że nie sposób zauważyć przerwy między nimi. Jest to płyta pozbawiona wielkich przebojów i być może dlatego pozostaje w cieniu takich wydawnictw, jak: „Wish You Were Here”, „Dark Side of The Moon”, „The Wall” czy „Animals”. Niemniej jest to bardzo ważny krążek w twórczości grupy. Ukształtował on charakterystyczne i każdemu znane brzmienie zespołu. Muzycy znając swoje możliwości i ograniczenia, zrobili najważniejszy zwrot w swojej karierze, zwrot ku progresywnemu graniu, które na zawsze miało zdefiniować muzykę Brytyjczyków. Jest to bardzo dobra i bardzo ważna płyta, obok której nie można przejść obojętnie. Bez wątpienia mój ulubiony i moim zdaniem najlepszy album od Pink Floyd.

 

Ocena: 8/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Meddle" – Niedocenione arcydzieło Pink Floyd

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora sebastiandziuda

 -

Odwiedzin: 934

Autor: sebastiandziudaRecenzje płyt

Komentarze: 1

"Młodość" – Kaminski Mówi, Wyśpiewuje, Tańczy, Wiwatuje - Recenzje płyt

Mało jest na polskiej scenie muzycznej artystów, którzy swoją twórczością potrafią dotrzeć do najgłębszych zakamarków mojej duszy. Jednym z takich nietuzinkowych wokalistów jest Ralph Kaminski, będący moim muzycznym objawieniem ostatnich miesięcy. Jego delikatność i czułość, którą obdarza słuchaczy w swoich utworach jest wyjątkowa i nieskazitelna. 31-letni piosenkarz pochodzący z Jasła ma w swojej dyskografii trzy świetne albumy studyjne, które odegrały istotną rolę w moim krótkim życiu. Jednak w tej recenzji pragnę skupić się na płycie, która na zawsze odmieniła moje postrzeganie jego osoby, twórczości jak i muzyki w ogóle. Oto krótka opowieść o tym jak „Młodość” Ralpha Kaminskiego uzupełnia moją młodość.

 -

Odwiedzin: 1167

Autor: sebastiandziudaKultura

Komentarze: 1

Wyjątkowy wieczór w dobrej wierze – relacja z koncertu "Razem z Ukrainą" w Atlas Arenie - Kultura

Wojna Ukrainy z Rosją trwa od miesiąca. Do tego czasu Polacy zdążyli włączyć się w pomoc naszym wschodnim sąsiadom na wielu płaszczyznach. Podczas różnorodnych akcji humanitarnych zebrano niezbędne produkty potrzebne do przetrwania oraz ogromną sumę pieniędzy. Jednym z działań, mających na celu wesprzeć materialnie walczącą Ukrainę był charytatywny koncert zorganizowany 20 marca w łódzkiej Atlas Arenie z plejadą gwiazd polskiej i ukraińskiej sceny muzycznej. Wydarzenie poprowadzili Alina Makarczuk i Marcin Prokop.

"An Evening with Silk Sonic" – W hołdzie soulu, funku i R'n'B - Recenzje płyt

Moja silna fascynacja duetem fantastycznych artystów, jakimi niewątpliwie są Bruno Mars oraz Anderson .Paak, rozpoczęła się w marcu 2021 roku, wraz z pojawieniem się pierwszego singla zwiastującego najnowszy wspólny album obu panów. Z miejsca byłem zachwycony wszystkim, co było związane z tym obiecującym projektem pod nazwą Silk Sonic. Oczarował mnie ich niepowtarzalny styl, czerpiący inspiracje z funkowo-soulowych brzmień rodem z lat 60 i 70 XX wieku. Słychać to w brzmieniu duetu bardzo wyraźnie. Dodatkowym walorem estetycznym jest oczywiście ubiór artystów oraz występy na żywo.

 -

Odwiedzin: 2068

Autor: sebastiandziudaRecenzje płyt

Komentarze: 1

"Kid A" – Futurystyczny geniusz - Recenzje płyt

5 listopada 2021 roku na serwisy streamingowe oraz półki sklepowe w wersji CD, kasetowej, a także winylowej trafiła wyjątkowa reedycja dwóch słynnych albumów art-rockowego zespołu Radiohead. Brytyjska kapela postanowiła uczcić w ten sposób 21. oraz 20. rocznicę wydania kolejno płyty „Kid A” oraz „Amnesiac”. Oprócz dwóch dysków z utworami ze wspomnianych krążków, dołączony został jeszcze jeden, zawierający kilkanaście nieopublikowanych nigdy wcześniej nagrań, pochodzących z okresu prac nad owymi płytami. Ponadto w skład wydawnictwa wchodzi 36-stronicowa książeczka.

"Music Of The Spheres" – Muzyczna podróż nie z tego świata - Recenzje płyt

Brytyjski zespół Coldplay należy do najpopularniejszych grup rockowych świata. Już od 20 lat plasuje się w ścisłej czołówce najchętniej nagradzanych i słuchanych kapel. O potędze zespołu świadczy ogłoszona kilka dni temu światowa trasa koncertowa, podczas której występy będą odbywać się na największych stadionach największych miast z krajów prawie wszystkich kontynentów. 8 lipca 2022 roku kapela zawita również do Polski, gdzie na Stadionie Narodowym w Warszawie z pewnością odbędzie się wielkie muzyczne show. Światowe tournée będzie pierwszą trasą zespołu na tak dużą skalę od czterech lat. Wszystko za sprawą wydania najnowszego, bardzo przebojowego, energetycznego i niezwykle tanecznego studyjnego krążka zatytułowanego „Music Of The Spheres”.

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 2068

Autor: sebastiandziudaRecenzje płyt

Komentarze: 1

"Kid A" – Futurystyczny geniusz - Recenzje płyt

5 listopada 2021 roku na serwisy streamingowe oraz półki sklepowe w wersji CD, kasetowej, a także winylowej trafiła wyjątkowa reedycja dwóch słynnych albumów art-rockowego zespołu Radiohead. Brytyjska kapela postanowiła uczcić w ten sposób 21. oraz 20. rocznicę wydania kolejno płyty „Kid A” oraz „Amnesiac”. Oprócz dwóch dysków z utworami ze wspomnianych krążków, dołączony został jeszcze jeden, zawierający kilkanaście nieopublikowanych nigdy wcześniej nagrań, pochodzących z okresu prac nad owymi płytami. Ponadto w skład wydawnictwa wchodzi 36-stronicowa książeczka.

"Blue Album" – Klasyka alternatywnego rocka lat 90. - Recenzje płyt

Żeby była jasność – nie wiem, czy członkowie zespołu Weezer należeli kiedykolwiek do kółka miłośników przedmiotów ścisłych w czasach szkoły średniej. Niemniej jednak, nie trzeba dogłębnej analizy, aby po spojrzeniu na okładkę debiutanckiego krążka amerykańskiej grupy stwierdzić, że coś musi być na rzeczy.

"Black Holes and Revelations" – Kosmiczny Western Muse - Recenzje płyt

Gdybym miał określić dwoma słowami czwarty studyjny krążek Muse – brytyjskiego, rockowego tria, to byłyby to właśnie słowa tytułowe. Czy da się lepiej opisać ten album? Oczywiście że tak. Jednak do tego potrzebne będą więcej niż dwa wyrazy.

Jaki jest najlepszy album Coldplay i dlaczego jest to "X and Y"? - Recenzje płyt

Okej, zdaję sobie sprawę, że tytuł jest trochę kontrowersyjny i manipulacyjny. Ja to wszystko wiem. Jednak wszystko wyjaśnię. Spokojnie. Dziś zamienię się w osobistego adwokata tej płyty wydanej przez zespół Coldplay, który chyba nie trzeba nikomu przedstawiać.

Teraz czytane artykuły

"Meddle" – Niedocenione arcydzieło Pink Floyd - Recenzje płyt

Wraz z płytą „Meddle” z 1971 roku, zespół Pink Floyd zapoczątkował i wypracował do perfekcji klasyczny, bardzo charakterystyczny dla swojej twórczości styl. To przy produkcji tego dzieła Brytyjczycy odeszli od psychodelicznych i eksperymentalnych brzmień, obecnych w pierwszych albumach grupy wydanych jeszcze w latach 60., na rzecz bardziej progresywnych dźwięków.

Reaktywowany zespół AGE CONNECT z debiutanckim krążkiem! - Zespoły i Artyści

W piątek 14 października 2022 roku rozpoczęła się taneczna zabawa w klimacie lat 80. Polsko-niemiecka grupa AGE CONNECT wydała bowiem długo oczekiwany album pt. „Power of Devotion”! Z radością o tym informujemy z dwóch powodów. Po pierwsze członkowie zespołu zrobili to własnymi rękoma bez wsparcia wytwórni. Ale równie intrygujący jest fakt, że w ten sposób zaliczyli swój wielki com back.

 -

Odwiedzin: 3446

Autor: PaMKultura

Ballady i Romanse Rosyjskie w wykonaniu Julii Vikman we Włocławku - Kultura

Serdecznie zapraszamy na koncert we Włocławku – Ballady i Romanse Rosyjskie w wykonaniu Julii Vikman 19 grudnia 2013 o godz. 19:00

"Dziki Kamieńczyk" – To nie jest moje pueblo! - Recenzje książek

Wyobraźcie sobie świat, w którym nie ma przestępstw, podziału na biednych i bogatych. Gdzie nikt nie chodzi smutny i jeździ elektrykami. Nikt nie pije alkoholu i nie uzależnia się od papierosów. Pisarz Marek Czestkowski przedstawia właśnie tego rodzaju „odgrodzone” miejsce w… Polsce. Ale już sam tytuł jego powieści: „Dziki Kamieńczyk” sugeruje, że ta utopijna wioska zachwieje się w posadach, przeobrażając się w strefę dla prawdziwych desperados. Czego świadkiem będzie, zahibernowany przez 100 lat, główny bohater. To znany niegdyś strażnik pogranicza wyznający jedną zasadę: w ściganiu złoli wszystkie chwyty dozwolone. Czytelnik jest jak ten Habanero. Popiera go i zderza się z idyllą, która wcale taka słodka nie jest. Oj nie!

 -

Odwiedzin: 2067

Autor: pjKultura

Orły 2017 wylądowały! Znamy zwycięzców - Kultura

W poniedziałkowy wieczór, 20 marca przyznano Orły, czyli polskie odpowiedniki Oscarów. Wielkim triumfatorem ceremonii został „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego. Miał aż 14 nominacji, a ostatecznie zgarnął osiem statuetek, w tym za najlepszy film i reżyserię. Gratulujemy!

Nowości

"Dziki Kamieńczyk" – To nie jest moje pueblo! - Recenzje książek

Wyobraźcie sobie świat, w którym nie ma przestępstw, podziału na biednych i bogatych. Gdzie nikt nie chodzi smutny i jeździ elektrykami. Nikt nie pije alkoholu i nie uzależnia się od papierosów. Pisarz Marek Czestkowski przedstawia właśnie tego rodzaju „odgrodzone” miejsce w… Polsce. Ale już sam tytuł jego powieści: „Dziki Kamieńczyk” sugeruje, że ta utopijna wioska zachwieje się w posadach, przeobrażając się w strefę dla prawdziwych desperados. Czego świadkiem będzie, zahibernowany przez 100 lat, główny bohater. To znany niegdyś strażnik pogranicza wyznający jedną zasadę: w ściganiu złoli wszystkie chwyty dozwolone. Czytelnik jest jak ten Habanero. Popiera go i zderza się z idyllą, która wcale taka słodka nie jest. Oj nie!

 -

Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące

Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!

Jakub Hovitz i jego pełne wyobrażeń o pierwszym spotkaniu "VHS" - Zespoły i Artyści

Zanurzony w klimacie przebojów z lat 70., bogaty w analogowe dźwięki, z ciekawie opowiedzianą historią – taki jest najnowszy singiel Jakuba Hovitza zatytułowany „VHS”. Gościnnie zaśpiewał w nim Felix Piątek. Premierowego nagrania tej dwójki pozytywnych artystów z Wrocławia można posłuchać w serwisach streamingowych.

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom V" – Magia, strach i piękno. Chcę więcej! - Recenzje książek

Tomasz Szyrwiel od lat, jako pasjonat górskich wycieczek, rysownik, fotograf i pisarz, poszukuje karkonoskich bestii. Znalazł już ich tak wiele, że wyobraźnia nakazała mu stworzenie opisów na ich temat. W ten sposób narodziły się książki – połączenie jeleniogórskiej sagi fantasy z albumem kuszącym tak bardzo, że czarownica z bajki o „Jasiu i Małgosi” powinna się uczyć. W wersji kolekcjonerskiej, z kilku tomów złożone, wyglądające jak drogocenne i rzadkie księgi, jeszcze mocniej otulały magiczną mgłą. Ten ostatni – V miał być zakończeniem skrzyżowanych losów pewnej ludzkiej wojowniczki i miejscowej jelarskiej dziewczynki, i jednocześnie miał dostarczyć informacji o nowych, czających się w leśnych ostępach i wśród wysokich szczytów mamidłach. O ile jednak jego wydanie jest dziełem sztuki przez wielkie SZ, tak już historia powoduje niestety lekki niedosyt. Ale jest coś, co ciągle pozostaje identyczne – klimat tak niezwykły, że zapominam o realnym świecie.

Singiel "Anima Libera", czyli głośny powrót klubowej legendy! - Muzyczne Style

Ej, ludzie! Fani muzyki disco! Max Farenthide i Vamero (duet, którego brzmienia już słyszeliście w hicie „In My Bed”) wydali wspólny numer! „Anima Libera” to energetyczna propozycja z bardzo wyrazistym beatem. Utwór z pewnością ucieszy fanów Maxa! Artysta powraca bowiem na sceny klubowe po... 12 latach nieobecności!

 -

Odwiedzin: 193

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

Artykuły z tej samej kategorii

"100N" – Jego refleksja i wrażliwość w całej tej muzyce! - Recenzje płyt

Słuchacze! Osoby poszukujące muzycznych nowości, które powstają w czterech ścianach domowego studia. Chłopaki i dziewczyny lubiący subtelność wokalu połączoną z dzikością dźwięku. Odkryłem coś dla Was. Coś, co zrobiło mi dobrze na serduchu i w głowie. Co uspokoiło rozbiegane myśli. Mowa o dostępnym na Spotify albumie pt. „100N”, nagranym przez Lucasa Flinta. Stali czytelnicy Altao.pl, zaglądający do kategorii Muzyka mieli już okazję się zapoznać z tym utalentowanym chłopakiem (prezentowane były dwa jego polskojęzyczne single: „Zostań” oraz „Wieczór Filmowy). „100N” jest w całości po angielsku, co nie znaczy, że nie będą go w stanie docenić ludzie na co dzień słuchający tylko w rodzimym języku.

 -

Odwiedzin: 7348

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 7

"III" – Hanysy z Oberschlesien znowu dają ognia, ale z łagodnością anioła! - Recenzje płyt

Był rok 2012, kiedy zdobyli drugie miejsce w finale czwartej edycji „Must Be the Music. Tylko Muzyka”. Mowa o Hanysach tworzących zespół Oberschlesien. Panowie na czele z założycielem i perkusistą Marcelem Różanką oraz ówczesnym wokalistą Michałem Stawiński rozwalili polsatowską scenę. I udowodnili, że można w w nietuzinkowy sposób łączyć ciężkie brzmienia industrial metalu z rodzimym dziedzictwem gwary śląskiej. Niedawno, już w nowym składzie, wydali trzeci krążek. Czy „III” jest także godny postawienia na półce i odsłuchiwania go godzinami?

"Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar - Recenzje płyt

„Non est bonum esse hominem solum” – głosi łacińska sentencja. Muzycy z pewnego alt-metalowego bandu wzięli sobie ją głęboko do serca. Tak bardzo, że na swojej, wydanej w maju, debiutanckiej płycie prezentują utwory, w których poza ostrymi dźwiękami gitar, wybrzmiewa krzyk. Wołanie zranionego. Zagubionego. Poszukującego lepszego miejsca. „Solum” to opowieść o tym, że nie jest dobrze człowiekowi być samemu, a jeszcze gorzej, gdy jego życiem kierują inni. Niewiele tu skomplikowanego i długiego tekstu, ale za to sporo symbolicznej treści.

Kwiat Jabłoni wykonuje "Niemożliwe", a świat staje się piękniejszy! - Recenzje płyt

„Niemożliwe nam się dostało. Nie ma powodów do łez. A każdy mówi, że mało. Musisz więcej niż chcesz” – śpiewa, w refrenie tytułowego, drugiego, singla debiutanckiego albumu, duet Kwiat Jabłoni. Faktycznie niemożliwe się im przydarzyło – mogą płakać, ale tylko ze szczęścia i osiągnęli to, co bardzo chcieli. Są młodym rodzeństwem. Zaczynali w marcu 2018 roku na YouTubie. I wtedy mało kto wiedział, że to dzieci pozytywnie pie*dolniętego, słynnego ojca – Kuby Sienkiewicza, lidera „Elektrycznych Gitar”. Dziś mają miliony wyświetleń, rzesze fanów, a na koncercie na PolAndRock Festival zaczarowali folkowo-popowym klimatem licznie zebraną publiczność, która mimo że na co dzień słucha ostrego rocka, wspólnie nuciła, że świat dziwny jest jak sen, a sen jak świat…

"Pieśni współczesne" – Album jeden na milion - Recenzje płyt

Jakiś czas temu w Dzień Dobry TVN miałem okazję obejrzeć fragment wywiadu z pochodzącym z Katowic Miłoszem Boryckim. Nie słucham na co dzień hip hopu, jednak Miuosh (pseudonim artystyczny od imienia, oryginalnie napisany) na pierwszy rzut oka wydawał się całkowitym zaprzeczeniem stereotypowego rapera. Ale to nie wysoka inteligencja i empatyczne usposobienie przyciągnęły moją uwagę, tylko pewien utwór wykonywany przez Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”. Co ma wspólnego katowicki specjalista od melorecytacji z ludową tradycją, zapytacie? Otóż nawiązał ze „Śląskiem” współpracę i razem nagrali magiczną płytę pt. „Pieśni współczesne”, zapraszając gościnnie lubianych i utalentowanych artystów polskiej, bardziej niszowej, alternatywnej sceny muzycznej.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.556

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję