O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Smętarz dla zwierzaków" – Trochę żywi, trochę martwi - Recenzje filmów

Rodzina Creed - Louis, Rachel oraz dwójka ich dzieci, Ellie i Gage - przeprowadza się ze stresującego Bostonu do Ludlow, małej mieściny w Maine. Na terenie nowo nabytej posesji odkrywają cmentarz dla zwięrząt, gdzie miejscowe dzieciaki od pokoleń chowają swoich pupili. Nietypowe podwórko sprawia, że Ellie zaczyna niepokoić myśl o śmierci najbliższych, w tym jej ukochanego kota Churcha. Tymczasem ciężarówki beztrosko pędzą przez drogę naprzeciwko nieogrodzonej posiadłości Creedów...

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
Surgeon (725 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 017
Czas czytania:
3 371 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
Surgeon (725 pkt)
Dodano:
2255 dni temu

Data dodania:
2019-04-30 08:44:18

„Jedziemy dalej z festiwalem odgrzewania kotletów” - można pomyśleć o drugiej adaptacji jednej z najmroczniejszych powieści Stephena Kinga. Z tym że, mając na uwadze jakość „Smętarza dla zwierzaków” z 1989 roku, rzucenie tej konkretnej, gnijącej (dosłownie i w przenośni) bryły mięcha z powrotem na patelnię było doskonałą okazją do ulepszenia przepisu na film, który niejednemu fanowi twórczości mistrza grozy stanął w gardle. Po seansie jednak ciężko oprzeć się wrażeniu, że na tak szczytny cel zabrakło ambicji, a jedynym motywatorem, by sfinalizować projekt, był kasowy sukces „Tego” (2017). Niestety niewiele pomogło posadzenie na stołku reżyserskim Kevina Kölscha i Dennisa Widmyera, których niedoskonałe, ale wciąż interesujące „Gwiazdy w oczach” (2014) pozwalają mnieniać, że w tym przypadku hollywoodzka maszyna nie tyle związała im ręce, co ucięła przy samych łokciach. Wracając myślami do emocjonalnego rozgardiaszu, jaki potrafi wywołać literacki pierwowzór, muszę z bólem napisać: w nowym „Smętarzu dla zwierzaków” nie ma niczego szczególnie wbijającego się w pamięć.

 

Acz nie można zarzucić pomysłodawcy Mattowi Greenbergowi i scenarzyście Jeffowi Buhlerowi braku chęci odświeżenia znanej szerokiemu gronu odbiorców historii, zmiany wprowadzone do oryginalnej fabuły są drastycznie tylko z wierzchu... i to nie dlatego, że zdradza je skandalicznie napakowany spoilerami zwiastun. Motywem przewodnim nadal jest radzenie sobie ze stratą wraz z całym tabunem tematów pokrewnych, jak wiara i/lub niewiara w życie pozagrobowe, żałoba, akceptacja śmierci jako naturalnej kolei rzeczy itp., itd. W materiale wyjściowym niewątpliwie tkwi potencjał na dzieło pokroju podejmującego podobne kwestie Dziedzictwa. Hereditary (2018), ale ostateczny efekt jest zbyt lekki, żeby zrobić jakąkolwiek różnicę - nawet najbardziej współczującemu widzowi.

 

 

Pierwsza połowa „Smętarza...” przypomina beznamiętne odhaczanie kolejnych punktów na liście "do zrobienia". Nowy dom; niebezpieczeństwo; dużo łopatologicznego tłumaczenia; kilka tragicznych zdarzeń; niezbyt głębokie dywagacje życiowe. Po raz drugi na ekranie goszczą dwie ikoniczne postacie - Victor Pascow oraz siostra Rachel, Zelda. Ten pierwszy jednak robi tutaj jedynie za wymówkę, by wrzucić do kotła jedną scenę gore więcej (co nie byłoby złym rozwiązaniem, gdyby nie fakt, że ilość sztucznej krwi zużytej na planie i tak jest niezadowalająca), a ta druga służy głównie jako generator łatwych do przewidzenia jump scare'ów. Nie dość więc, że zaserwowana nam zostaje dość nudna i zdecydowanie za długa powtórka z rozrywki (twór Kinga zdążył już przecież porządnie zakorzenić się w popkulturze), to puenta opowieści - pierwotnie tak mocna - gubi się gdzieś pomiędzy konwencjonalnymi próbami szokowania a nieudolnymi usiłowaniami, aby choć raz podrzucić nas w fotelu.

 

Film nabiera werwy, kiedy w końcu rusza akcja, dla której pewnie większość zdecydowała się na zakup biletu do kina. Tempo robi się nawet ciut za szybkie, co jeszcze potęguje wrażenie rozlazłości wstępu, lecz pozwalają na to przymknąć oko takie ozdobniki jak dopracowana, względnie realistyczna charakteryzacja, kilka udanych ciarogennych momentów (chociażby na swój subtelny sposób smutna i koszmarna scena kąpieli) oraz powtykane tu i ówdzie nawiązania do innych znanych utworów Kinga (np. widoczna przez chwilę w kadrze tabliczka z informacją o zjeździe do Derry). Obsada, a zwłaszcza jej najmłodsi członkowie, nareszcie dostaje prawdziwą szansę wykazania się umiejętnościami aktorskimi, którą wszyscy wykorzystują z lepszym lub gorszym skutkiem. Napisanie, kto stanął przed największym wyzwaniem, wiązałoby się ze zdradzeniem jednego z najważniejszych punktów zwrotnych fabuły, wiedzcie zatem tylko, że John Lithgow jako Jud Crandall, sąsiad protagonistów, spisał się na medal, a wcielający się w Louisa Creeda Jason Clarke wypadł tylko odrobinę mniej sztywno od Dale'a Midkiffa w tej samej roli trzydzieści lat temu.

 

Smętarz dla zwierzaków nie jest obrazem wyjątkowo źle zrealizowanym. Wątpliwe jednak, by przeciętność była lepsza od lokowania się poniżej średniej - wszak o najgorszych filmach wszech czasów przynajmniej mówi się długo po premierze. Scenariusz z całą pewnością mógł być mniej powierzchowny, a reżyseria bardziej odważna. Ale jest jak jest. I mamy po prostu jeszcze jedną pozycję do obszernej kolekcji horrorów, które smakują dobrze tylko zagryzane popcornem i zapijane dużą ilością coli. Towarzyszący napisom końcowym cover piosenki Ramones Pet Sematary w wykonaniu zespołu Starcrawler dostajemy chyba w ramach nagrody pocieszenia.

 

Ocena: 5,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Autorka recenzji publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem Surgeon_OperatingTable, na stronie Kinomisja.pl oraz na blogu:  the-operating-table.blogspot.com

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Smętarz dla zwierzaków" – Trochę żywi, trochę martwi

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora Surgeon

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2428 dni temu

liczba odwiedzin: 2370

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2519 dni temu

liczba odwiedzin: 4498

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2809 dni temu

liczba odwiedzin: 4978

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2850 dni temu

liczba odwiedzin: 3937

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2974 dni temu

liczba odwiedzin: 2838

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 3023 dni temu

liczba odwiedzin: 3617

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 3086 dni temu

liczba odwiedzin: 4582

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 3093 dni temu

liczba odwiedzin: 5463

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 3129 dni temu

liczba odwiedzin: 3548

Polecamy podobne artykuły

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 1947 dni temu

liczba odwiedzin: 3909

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2071 dni temu

liczba odwiedzin: 3080

autor:pj(16442 pkt)

utworzony: 4402 dni temu

liczba odwiedzin: 20109

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 4316 dni temu

liczba odwiedzin: 5032

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2189 dni temu

liczba odwiedzin: 4656

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2063 dni temu

liczba odwiedzin: 5471

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 2672 dni temu

liczba odwiedzin: 3590

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2357 dni temu

liczba odwiedzin: 6917

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2850 dni temu

liczba odwiedzin: 3937

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 4141 dni temu

liczba odwiedzin: 5407

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 4100 dni temu

liczba odwiedzin: 4208

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 4049 dni temu

liczba odwiedzin: 5907

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 3810 dni temu

liczba odwiedzin: 7939

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 3537 dni temu

liczba odwiedzin: 6360

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 3369 dni temu

liczba odwiedzin: 2624

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2197 dni temu

liczba odwiedzin: 4222

Teraz czytane artykuły

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 217 dni temu

liczba odwiedzin: 1358

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 485 dni temu

liczba odwiedzin: 2214

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 621 dni temu

liczba odwiedzin: 1297

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1301 dni temu

liczba odwiedzin: 2019

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 2121 dni temu

liczba odwiedzin: 3820

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2559 dni temu

liczba odwiedzin: 6428

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2712 dni temu

liczba odwiedzin: 8641

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 2762 dni temu

liczba odwiedzin: 7161

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 3644 dni temu

liczba odwiedzin: 10475

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.257

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję