O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Siódmy syn" – Nie pogrywaj z czarownicą - Recenzje filmów

„Siódmy syn” to próba przeniesienia na srebrny ekran pierwszej powieści z popularnego w Wielkiej Brytanii cyklu powieściowego noszącego nazwę „Kroniki Wardstone” autorstwa Josepha Delaneya. Podobnie, jak papierowy pierwowzór produkcja koncentruje się na przedstawieniu przygód Thomasa Warda, tytułowego siódmego syna, siódmego syna w nieprzerwanej linii męskiej, który po ukończeniu trzynastu lat zostaje przekazany pod skrzydła wzbudzającego mieszane uczucia rycerza, określanego mianem Stracharza.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bartoszkeprowski (3488 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
7 950
Czas czytania:
9 549 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
bartoszkeprowski (3488 pkt)
Dodano:
3818 dni temu

Data dodania:
2015-01-26 10:15:19

Tak rozpoczyna się odwieczna walka dobra ze złem, której stawką jest życie, wolność oraz względny spokój wielu tysięcy ludzi, niezdających sobie nawet sprawy z czyhającego za każdym rogiem niebezpieczeństwa. 

Najnowsze dzieło nieznanego mi wcześniej rosyjskiego reżysera Sergeya Bodrova to standardowy film fantasy z elementami dramatu oraz kina familijnego, skierowany głównie do młodzieży poszukującej widowiskowej i niezobowiązującej rozrywki… jednakże zacznijmy od początku…
 

Siódmy syn” w przeciwieństwie do tego, co twierdzą twórcy, nie jest w żadnym wypadku wierną ekranizacją powieści Josepha Delaneya; jak już, to obraz oparty na motywach wspomnianej przed chwilą książki. Scenarzyści potraktowali pierwotny materiał jedynie jako bazę wyjściową pod własną wizję przygód Thomasa Warda, wprowadzając ogrom zmian oraz odstępstw od literackiego oryginału. Różnice dotyczą przede wszystkim niektórych postaci oraz przedstawionych wydarzeń – w tym całego zakończenia „Siódmego syna”. Mimo to oś fabularna filmu zachowuje główne wątki znane z kart pierwszej odsłony cyklu „Kronik Wardstone” pod tytułem „Zemsta czarownicy”. Jednakże, wypada przy tym dodać, iż uważani widzowie oraz wierni fani twórczości Delaneya dostrzegą w produkcji Sergeya Bodrova wydarzenia mające miejsce dopiero w późniejszych powieściach wliczających się do wspomnianej powyżej serii. Można więc stwierdzić, iż „Siódmy syn” to luźna ekranizacja przygód Thomasa Warda, stanowiąca prawdziwy miszmasz książek z cyklu Delaneya.
 

W wyniku dokonanych przez scenarzystów cięć oraz zmian w historii przyszłego Stracharza, film charakteryzuje się standardową i niewyróżniającą fabułą. Twórcy czerpią garściami z innych obrazów o podobnej tematyce, przez co „Siódmy syn” pełen jest schematów oraz wytartych klisz. Szczęśliwie powielenie wzorców wychodzi im naprawdę dobrze, a to w połączeniu z kilkoma oryginalnymi, autorskimi pomysłami owocuje ograną oraz momentami do bólu przewidywalną historią, jednak na tyle intrygującą i absorbującą, że pragniemy poznać jej koniec, a czas projekcji w gruncie rzeczy uważamy za udany. Twórcy mieli ambicję na kino fantasy przez duże „K”, niestety zbyt dużo tutaj uproszczeń, niepotrzebnych banałów oraz mdłych dialogów, a za mało ciekawych spostrzeżeń i refleksji czy dobrego humoru, który notabene jest jednym z lepszych aspektów produkcji, ale o tym nieco później. Scenarzyści, zamiast rozbudować historię bądź też portrety poszczególnych postaci (przybliżyć ich przyszłość, umożliwić widzom utożsamienie się z nimi, pozwolić na wytworzenie nici porozumienia) mkną z prędkością światła do napisów końcowych. Produkcja jest po prostu zbyt krótka. Duża część wątków zostaje jedynie ledwo nakreślona, natomiast bohaterowie zarysowani są grubą kreską. Szkoda, ponieważ był potencjał, niestety nie udało się go nawet w połowie wykorzystać. 
 

Zaletą produkcji jest niezły humor. Jest to przede wszystkim zasługa komicznego Jeffa Bridgesa, którego one-linery oraz cięte riposty w jednej chwili potrafią rozładować podniosłą atmosferę – zwróćcie uwagę na ten specyficzny akcent, jest po prostu boski. Ponadto niektóre pomysły inscenizacyjne scenarzystów również zdają egzamin i jeśli tylko potraficie podejść do filmu z dystansem i spojrzeć na niego z przymrużeniem oka, to nieraz się uśmiejcie, bo naprawdę jest z czego. Twórcy sprawnie wplatają w swój obraz elementy humorystyczne, bardzo często w najmniej oczekiwanym momencie, przez co nieważne, w jak poważnej i dramatycznej sytuacji znajduje się określony protagonista, po prostu trudno zachować powagę.

Kolejna mocną strona filmu „Siódmy syn” jest solidna oprawa audiowizualna. Przepiękne zdjęcia idące w parze z dobrze dobraną muzyką, niewątpliwe wpływają na pozytywny odbiór obrazu. Dodajmy do tego świetne kostiumy oraz charakterystyczne dla gatunku fantasy stwory i postaci, takie jak zmiennokształtni, smoki, czarownice, a otrzymany produkcję o niemal baśniowym klimacie. Atmosferę dzieła można przyrównać do tej znanej z bajek braci Grimm, oczywiście nie jest tak mroczna ani brutalna, jednak z pewnością można znaleźć wspólne elementy. Należy także pochwalić stojące na bardzo dobrym poziomie efekty specjalne; sekwencje akcji oraz animacje zwierząt zachwycają dynamikę i płynnością – jest co podziwiać na srebrnym ekranie. 

Nie zwodzi również aktorstwo. Jeff Bridges oraz Julianne Moore dają z siebie wszystko, a wykreowani przez nich bohaterowie intrygują i przyciągają uwagę widza. Mimo iż oboje dostali szczątkowo zarysowane postaci, to tchnęli w nie życie, dzięki czemu oglądanie Mateczki Malkin oraz podstarzałego Stracharza dostarcza wiele przyjemności. Jeff Bridges bawi się swoją rolą, podchodzi do niej z dużym dystansem. Jako mentor trzynastoletniego Thomasa Warda jest przekonujący oraz wiarygodny. Podobnie jest z Julianną Moore, dla której rola Mateczki Malkin wydaje się wprost stworzona. Jako złowroga, pełna gniewu oraz żądna zemsty czarownica jest niewiarygodna – już dawno nie miałem okazji podziwiać ją w takim wydaniu. Zwykle gra minimalistycznie, ograniczając wyrażenie emocji do niezbędnego minimum, tutaj było zgoła odwrotnie. Jednakże to nie powyższa para jest głównymi bohaterami filmu. Pierwsze skrzypce gra tutaj Ben Barnes jako Thomas Ward oraz Alicia Vikander w roli urodziwej, okrytej zasłoną tajemniczości Alice. Oboje tworzą urokliwą parę ekranową, której przygody śledzi się bez zgrzytami zębami. Zarówno Barnes, jak i Vikander spisali się poprawnie, jednak o wybitnych kreacjach nie ma tutaj mowy. Ponadto często chowają się w cieniu partnerujących im na dalszym planie Moore i Bridgesa.

„Siódmy syn” to lekka, prosta i miejscami przezabawna baśniowa opowieść, skierowana w szczególności do młodszej widowni oraz osób niewybrednych. Jeśli należysz do jednej z wyżej wymienionych grup to produkcja Sergeya Bodrova dostarczy Ci satysfakcjonującą oraz widowiskową, półtoragodzinną rozrywkę. W przeciwnym wypadku możesz sobie obraz zwyczajnie odpuścić, ponieważ nie oferuje nic więcej poza dobrą, niezobowiązującą zabawą, zapewniającą wypoczynek po meczącym dniu pracy. Film jak znalazł, na wspólny rodzinny wypad – pociechy będą zdumione pięknym baśniowym światem oraz historią, w której dobro zawsze zwycięża, natomiast starsi członkowie pośmieją się z niezłych elementów humorystycznych oraz popatrzą na solidnie zrealizowane sekwencje akcji z ładnymi dla oka efektami specjalnymi. 

 

Ocena: 5,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

Autor publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem bartez13_17

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:






Galeria zdjęć - "Siódmy syn" – Nie pogrywaj z czarownicą

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 11 dni temu

liczba odwiedzin: 143

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 17 dni temu

liczba odwiedzin: 315

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 211 dni temu

liczba odwiedzin: 579

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 374 dni temu

liczba odwiedzin: 1786

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 699 dni temu

liczba odwiedzin: 1218

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 720 dni temu

liczba odwiedzin: 1449

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 1403 dni temu

liczba odwiedzin: 1842

Polecamy podobne artykuły

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 2079 dni temu

liczba odwiedzin: 3093

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 3545 dni temu

liczba odwiedzin: 6374

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 3377 dni temu

liczba odwiedzin: 2629

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2858 dni temu

liczba odwiedzin: 3947

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2263 dni temu

liczba odwiedzin: 3028

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 1955 dni temu

liczba odwiedzin: 3922

autor:pj(16465 pkt)

utworzony: 4409 dni temu

liczba odwiedzin: 20131

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 4324 dni temu

liczba odwiedzin: 5041

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 4149 dni temu

liczba odwiedzin: 5415

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 4108 dni temu

liczba odwiedzin: 4214

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 4057 dni temu

liczba odwiedzin: 5915

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 2197 dni temu

liczba odwiedzin: 4663

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 2071 dni temu

liczba odwiedzin: 5483

Teraz czytane artykuły

autor:pj(16465 pkt)

utworzony: 1753 dni temu

liczba odwiedzin: 1791

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 3818 dni temu

liczba odwiedzin: 7950

autor:HR(372 pkt)

utworzony: 414 dni temu

liczba odwiedzin: 466

autor:matusiak(75 pkt)

utworzony: 4525 dni temu

liczba odwiedzin: 4976

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 993 dni temu

liczba odwiedzin: 1435

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 4023 dni temu

liczba odwiedzin: 5685

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4382 dni temu

liczba odwiedzin: 29809

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 17 dni temu

liczba odwiedzin: 304

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 225 dni temu

liczba odwiedzin: 1374

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 493 dni temu

liczba odwiedzin: 2237

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 629 dni temu

liczba odwiedzin: 1306

autor:GieHa(3496 pkt)

utworzony: 1308 dni temu

liczba odwiedzin: 2031

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 2129 dni temu

liczba odwiedzin: 3828

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 2566 dni temu

liczba odwiedzin: 6443

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 2720 dni temu

liczba odwiedzin: 8653

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 2770 dni temu

liczba odwiedzin: 7178

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.330

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję