O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"The Callisto Protocol" – Mechanika Martwego Ciała Niebieskiego - Recenzje gier

Pan Glen Schofield przeszedł już do historii gamingu jako twórca niesamowitego "Dead Space'a", morfując (badumtss!) przy okazji już na zawsze gatunek sci-fi survival horroru w grach i sadzając na tegoż szczycie małomównego inżyniera z plazmowym przecinakiem w dłoni. Piszę o tym dlatego, aby podkreślić jak olbrzymie oczekiwania miałem wobec najnowszego dzieła wspomnianego twórcy, liderującemu obecnie niedawno powstałemu Striking Distance Studios.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
GieHa (3490 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
1 243
Czas czytania:
1 673 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
GieHa (3490 pkt)
Dodano:
918 dni temu

Data dodania:
2022-12-27 08:24:16

Wydane na początku grudnia przez firmę KRAFTON „The Callisto Protocol”, bo o nim mowa, już na starcie spotkało się z bardzo bolesnym backlash'em ze strony pecetowych graczy, gdyż port PC dla tej gry zdaniem wielu – co miało odzwierciedlenie w agregatach opinii, np. na Steamie – został kompletnie położony. Ja również spotkałem się z pewnymi problemami odpalając produkcję w dniu premierowym, gdy to za każdym razem po loading'u musiałem odczekać dwadzieścia sekund, by dać się w pełni wczytać teksturom i shaderom z danego etapu, a przy dynamiczniejszych ruchach kamery (przede wszystkim podczas walki z mini bossami) gra niejednokrotnie lagowała, ale problemy techniczne w moim odczuciu nie zniszczyły dokumentnie wrażenia z rozgrywki.

 

Screen z gry "The Callisto Protocol" (źródło: rozgrywka własna)

 

W rozgrywkę boleśniej uderza natomiast bardzo sztampowa historia i jako gracz odczułem to tym dobitniej, bo przecież jak dziś pamiętam jaka opowieść wyszła spod ręki Schofielda w 2008 roku – jak na ironię twórcy co rusz mi przypominali o tamtych czasach dość częstymi nawiązaniami i gdyby miało to miejsce w udanej grze traktowałbym to jako zwieńczenie całości, a tak stało się to swoistą kulą u nogi (w więzieniu, nomen omen) z wypalonymi nań symbolami dziedzictwa przytłaczającego „The Callisto Protocol”. Nie powiem, rozgrywając pierwszą „ćwiartkę” całości odczuwałem jeszcze ten dreszczyk emocji związany z odkrywaniem świata i historii z nim związanej, lecz im dalej w las tym więcej drewnianej opowieści i chyba każdy fan „Dead Space” rozpozna prędzej czy później, że mamy tu do czynienia z protezą sklejoną na kształt czegoś doskonalszego, co widzieliśmy drzewiej.

 

Jednak Schofield i spółka wciąż mają fach w ręku i potrafią uraczyć graczy pewną jakością. Widoki zza grubych, odmrożonych szyb kompleksu więziennego na mroźne, postrzępione szczyty Kallisto z wielką tarczą Jowisza w tle lub bezpośredni już „spacer” (na dalszym etapie rozgrywki) po powierzchni jego księżyca i pokonywanie olbrzymich śnieżnych zasp oraz niebezpiecznych urwisk to dobro samo w sobie. Po prostu. Klimatem przypominało mi to jeden z późniejszych etapów świetnej „Somy”, tak więc ciężko o większy komplement w tym przypadku.

 

Screen z gry "The Callisto Protocol" (źródło: rozgrywka własna)

 

Niestety, pozostałe elementy rozgrywki czekałby srogi lincz, jeśli zostałyby zestawione z odpowiednikami ze wspomnianego horroru technologicznego. O boleśnie przewidywalnej, ostemplowanej z każdej strony wielkimi kalkami, opowieści już napomknąłem, wszak nie pomagają jej w żaden sposób wykreowane postacie, których obecność w większości przypadków wydawała mi się nie tyle sztampowa co wręcz niepotrzebna. Taka Dani Nakamura (Karen Fukuhara) pojawia się w grze na zasadzie konieczności dodania kobiecego „przybocznego” i odpalenia hałaśliwie mechanicznego tropu „ujawnienia kłamcy”, a gdyby nie obowiązkowe punkty zapalne w fabule, zapomniałbym bezsprzecznie o kpt. Leo Ferrisie (Sam Witwer), który pełni rolę dowodzącego zastępami strażników więzienia Black Iron. Podałem tylko pierwsze przykłady z brzegu, ale możecie wierzyć na słowo, iż zasadniczo tylko jedna postać z dalszego planu delikatnie podnosi jakość tej przygody – co zabawniejsze, robi to nawet lepiej niż główny bohater. Na temat Jacoba Lee (Josh Duhamel) wszystkiego dowiedziałem się za pomocą scenki wprowadzającej i przeczytania krótkiego dossier z naręcznego komputera. Z tym protagonistą nie działo się nic sensownego pod względem charakterologicznym na przestrzeni trzydziestogodzinnej rozgrywki i zasadniczo kibicowałem mu tylko dlatego, że znałem go z "Transformersów" był postacią przeze mnie sterowaną.

 

Ha, sterowanie zasługuje na swój własny akapit. Grzebanie w ekwipunku jest tak bardzo nieintuicyjne, że nadzwyczajnie sporo czasu upłynęło zanim do niego przywykłem, ale prawdziwą katorgą było korzystanie z szybkiego „koła” broni. Kląłem jak szewc gdy musiałem natychmiast zmienić pukawkę przy dynamicznym starciu z mocniejszym przeciwnikiem – to, co powinno zadziałać po wykonaniu jednej akcji na kontrolerze, zabierało dużo więcej czasu i nerwów. Spotkałem się z wieloma opiniami, że w tym tytule prawdziwym wrogiem gracza nie są mutanty, lecz właśnie sterowanie i mogę tylko potwierdzić trafność tych uwag. Z kolei przezabawna ironia polega na tym, że za pomocą leniwego ruchu gałką analogową w lewo lub w prawo jesteśmy w stanie dokonać idealnego balansu ciałem i uniknąć ciosów niemalże każdego rodzaju, wyprowadzanych zarówno przez podstawowych przeciwników, jak i finałowego bossa.

 


Screen z gry "The Callisto Protocol" (źródło: rozgrywka własna)

 

Walka, choć niepozbawiona wymienionych wad, daje jednak pewną dozę frajdy. Jest odpowiednio krwawa, a nierzadko elementy otoczenia wręcz zapraszają na bardzo praktyczne (i widowiskowe) zastosowanie ich. Co prawda wiele razy musiałem przystanąć i zastanowić się dlaczego ostre kolczatki ulokowane są na ścianach budynków użytku publicznego lub w tunelach hydroponiki, ale taki nitpicking nie jest chyba potrzebny, gdy zmagać się trzeba z dużo większymi problemami.

 

Stacje warsztatowo-towarowe umożliwiają nam drukowanie nowych broni (o ile wcześniej odnajdziemy konkretny schemat), upgrade'owanie sprzętu już posiadanego, sprzedawanie mniej lub bardziej wartościowego złomu i tworzenie amunicji czy produktów leczniczych. Nie ma się tu za bardzo do czego przyczepić, jednak po przejściu gry zrozumiałem, że mój bohater byłby o wiele skuteczniejszym zabijaką, gdybym od samego początku lokował wszystkie dostępne punkty modyfikacji w trzy „drzewka” uzbrojenia, nie zważając na nic innego. Ale piszę to tak bardziej w charakterze dygresji, poza tym podczas takiego premierowego przejścia gry chce się spróbować wszystkiego.

 

Screen z gry "The Callisto Protocol" (źródło: rozgrywka własna)

 

Jeśli chodzi o muzykę, to zaliczam ją na plus, wszak nie jest ona jakimś szczytowym osiągnięciem twórców, bo przecież dobrze wiemy jak wspaniałe dzieła zarówno w tym aspekcie wydali wcześniej. Dodam natomiast, że najbardziej zapadła mi w pamięć piosenka z materiałów promujących grę i przez to, że na stałe wylądowała ona na mojej playliście ulubionych utworów melancholijnych, jestem skłonny dodać pół punktu do ostatecznej oceny.
 

Ze smutkiem stwierdzam, że „The Callisto Protocol” zalicza się do moich największych rozczarowań ostatnich lat. Cała produkcja sprawia wrażenie niedogotowanej. W kilku jej elementach widać niezwykłe możliwości twórców, ale większość spędzonego przy tym tytule czasu traktuję jako czas stracony – a muszę być tym surowszy, im bardziej uświadamiam sobie, kto ten tytuł stworzył. Tę grupę ludzi stać na coś o lata świetlne lepszego i mam szczerą nadzieję, dla dobra całej cyfrowej rozrywki, że w niedługim czasie uciekną z więzienia przeciętności.

Ocena: 5,5/10
 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Autor recenzji publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem _GsHock_

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "The Callisto Protocol" – Mechanika Martwego Ciała Niebieskiego

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora GieHa

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1 dni temu

liczba odwiedzin: 77

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 295 dni temu

liczba odwiedzin: 1249

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 306 dni temu

liczba odwiedzin: 1350

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 731 dni temu

liczba odwiedzin: 1923

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 863 dni temu

liczba odwiedzin: 2936

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1200 dni temu

liczba odwiedzin: 1246

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1301 dni temu

liczba odwiedzin: 2019

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1369 dni temu

liczba odwiedzin: 1853

Polecamy podobne artykuły

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 863 dni temu

liczba odwiedzin: 2936

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 295 dni temu

liczba odwiedzin: 1249

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 2526 dni temu

liczba odwiedzin: 4956

autor:pottero(558 pkt)

utworzony: 3248 dni temu

liczba odwiedzin: 5884

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 3891 dni temu

liczba odwiedzin: 4294

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 4293 dni temu

liczba odwiedzin: 8014

autor:pj(16442 pkt)

utworzony: 3001 dni temu

liczba odwiedzin: 2900

autor:pj(16442 pkt)

utworzony: 1653 dni temu

liczba odwiedzin: 2083

Teraz czytane artykuły

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 918 dni temu

liczba odwiedzin: 1243

autor:admin(52125 pkt)

utworzony: 2751 dni temu

liczba odwiedzin: 3547

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4740 dni temu

liczba odwiedzin: 8721

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4502 dni temu

liczba odwiedzin: 23583

autor:admin(52125 pkt)

utworzony: 327 dni temu

liczba odwiedzin: 400

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 4596 dni temu

liczba odwiedzin: 4865

autor:admin(52125 pkt)

utworzony: 1879 dni temu

liczba odwiedzin: 3938

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 4316 dni temu

liczba odwiedzin: 5034

Artykuły z tej samej kategorii

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 863 dni temu

liczba odwiedzin: 2936

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1631 dni temu

liczba odwiedzin: 5432

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1 dni temu

liczba odwiedzin: 77

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 731 dni temu

liczba odwiedzin: 1923

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 295 dni temu

liczba odwiedzin: 1249

autor:Ahyrion(582 pkt)

utworzony: 1778 dni temu

liczba odwiedzin: 6072

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 4293 dni temu

liczba odwiedzin: 8014

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1733 dni temu

liczba odwiedzin: 10458

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 134 dni temu

liczba odwiedzin: 450

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.299

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję