O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Disco Elysium" – Gliniarz i Prokreator - Recenzje gier

Przyznaję szczerze, że zawsze ogarnia mnie niezmierzona radość, jeśli napotykam we współczesnych czasach tytuł gamingowy, będący w stanie obudzić we mnie tego dzieciaka z „pradawnych lat”, który z wypiekami na twarzy przeżywał swoje pierwsze zejście do Katedry w Tristram, opuszczenie Krypty 13 i podążenie ku postapokaliptycznym piaskom czy nawet założenie okularów przeciwsłonecznych, by ze stylem kopać tyłki kosmitom. Tym razem rozrzewnioną wdzięczność winien jestem studiu ZA/UM za niżej opisywany tytuł.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
GieHa (3374 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
10 064
Czas czytania:
12 777 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
GieHa (3374 pkt)
Dodano:
1510 dni temu

Data dodania:
2020-10-03 14:32:41

W „Disco Elysium” wcielamy się w postać osobliwego detektywa, który budzi się pewnego ranka w zniszczonym do cna pokoju motelowym,  umiejscowionym w nadbrzeżnym budynku tuż przy porcie załadunkowym. Budzi go pobliski ryk ostro hamującego pojazdu, słyszalnego tym bardziej przez rozbite w pokoju okno. Największym problemem naszego bohatera jest fakt, że doświadcza po przebudzeniu całkowitej amnezji – nie pamięta kim jest, skąd pochodzi, jak się znalazł w tym konkretnym miejscu ani nawet jak się nazywa. Oczywiście gracz szybko zauważy, że do takiej sytuacji doprowadziły niezliczone ilości alkoholu i narkotyków spożywanych dnia poprzedniego…

 

Screen z gry "Disco Elysium" (źródło: rozgrywka własna)

 

Fabuła zasadniczo od samego początku wrzuca nas na taką karuzelę perypetii, że wyszczególnianie jakichkolwiek jej składowych w tym tekście uważałbym za krzywdę wyrządzoną samej grze. O czym należy jednak wspomnieć to niesamowity, szokujący wręcz, sposób jej przeżywania. Krystaliczny rdzeń produkcji erpegowej został tutaj obudowany w narrację, która od pierwszych chwil złapała mnie za fraki i nie puściła do samego końca (no, może do ukończenia 95% rozgrywki – ale o tym trochę później).

 

Jak w każdym RPG-u, naszym pierwszym zadaniem jest stworzenie swojej postaci, czy raczej samych cech osobowości w tym przypadku. Na pierwszy rzut oka opcje preset’u wydają się bardzo zachowawcze, gdyż możemy jedynie zagospodarować kilkoma punktami, narzuconymi na cztery podstawowe cechy: inteligencję, psychikę, fizyczność i motorykę. Ale wystarczy tylko delikatnie „stuknąć”, by przedostać się przez tę „skorupkę” do gęściutkiego, słodko-kwaśno-gorzko-ostrego miąższu! Każda z podstawowych cech naszej umysłowości i cielesności posiada sześć, zależnych od siebie tylko pośrednio, umiejętności – chociaż tutaj bardziej pasowałoby słowo „spersonifikowanych impulsów”. Abstrakcyjna pomysłowość ich przedstawienia to jest moim zdaniem osiągnięcie oscarowe. Wyobraźcie sobie, co by się stało, gdyby „W głowie się nie mieści” zostało nakręcone przez Davida Lyncha, który (hipotetycznie) znajdowałby się w samym środku syndromu odstawienia twardych jak skała narkotyków... Tak, macie rację! Dokładnie tak to wygląda w tej grze – wszystkie te skaczące po synapsach mózgowych naszego bohatera groteskowe myśli są niemal tak samo ważnymi „postaciami” w opowieści jak i on. Bardzo często, swoimi wtrętami w narracji, nadają czytanym przez nas „ścianom tekstu” drugi oddech i niejednokrotnie odświeżą spojrzenie na określony problem – nie jest więc to jedynie sztuka dla samej sztuki, ale również zabieg najzupełniej praktyczny.

 

Screen z gry "Disco Elysium" (źródło: rozgrywka własna)

 

Nie powiem niczego zaskakującego, że wraz z postępem w grze zdobywać będziemy punkty umiejętności. Owe punkty przypisywać możemy do każdych z dwudziestu czterech wyżej wymienionych skills’ów, co zwiększa ich możliwości wpływania na zagwozdki stawiane nam przez szarą i brudną rzeczywistość, lecz możemy również sformułować w głowie naszego bohatera autonomiczne myśli, na które „wena” przychodzi przy okazji znalezienia się w konkretnej sytuacji lub nawiązania określonej linii dialogowej. Koncept graficzny i opis stworzony dla każdej takiej myśli jest chorobliwie frapujący i cudownie stymulujący wyobraźnię gracza. Jeśli zdecydujemy się rozpocząć rozmyślanie, to musimy się nieraz zgodzić na nadwątlenie naszych możliwości podczas jego trwania (najczęściej trwa to kilka godzin), kiedy jednak myśl zostanie przez nas „ukończona” możemy liczyć na otrzymanie bardzo interesujących profitów, które przed nami odkryje.

Natomiast nasz detektyw odkrywać będzie wraz z nami bardzo nietuzinkowy i zaskakująco szczegółowy świat proponowany w rzucie izometrycznym. Nie wdając się niepotrzebnie w szczegóły (pozostawię to wam na przyszłość), to uderzyło mnie jak bardzo jest on dokumentny i prawdopodobny – naprawdę byłem ciekaw zależności geopolitycznych, które nim kierują, dodatkowo były one przed nami odsłanianie w taki sposób, że nie miałem poczucia wrzucenia mnie między strony „ekspozycyjnej encyklopedii” (jak to często we współczesnych erpegach bywa), a każdy skrawek informacji wychwycony przy okazji podsłuchania jakiejś plotki lub rzuconej mimo chodem refleksji rodził nowe domysły i koncepcje w głowie odbiorcy. Wiele praw i filozofii jest przeszczepionych z naszej rzeczywistości ale ze światem gry integrują się w organiczny sposób, a za przykład niech posłuży moment, gdy umysł naszej postaci zostaje „zagajony” przez konkretny „impuls”,  który zaczyna nagle przedstawiać zalety tzw. „ekonomii socjalnej Mazova” – dodatkowo twórcy świetnie skorzystali tutaj z bogactwa tzw. „internetów” i skonstruowali inteligentny odnośnik do popularnego mema z pomnikiem Lenina.

 

Screen z gry "Disco Elysium" (źródło: rozgrywka własna)

 

Równie inteligentnie „skonstruowano” postać nowo zapoznanego partnera, który pomaga naszemu detektywowi rozwikłać ważną sprawę. Na pierwszy rzut oka wydawać się może oczywistym tropem wziętym ze zbioru „buddy movie”, będąc swoistą „kotwicą” stateczności, sumienności i kompetencji – czyli przeciwieństwem głównego bohatera. Oczywiście wraz z postępem w naszej przygodzie dojdzie do pewnej rewizji naszych wniosków również na tym polu, lecz nie będę uprzedzał faktów. Sama zagadka, gdy teraz pomyślę o niej sobie na spokojnie, nie wydaje mi się nazbyt kunsztownie zszytą intrygą,  jednak cała nadbudowa narracyjna przeistacza nasze śledztwo w iście metafizyczne misterium – to właśnie świadczy o perfekcyjności danej gry, gdy gracz zakocha się w „drodze”, a nie w samym „celu”. Ja się zakochałem.

 

No i tutaj muszę na chwilę zatrzymać lawinę komplementów, gdyż o ile pytania: „jak?”, „kiedy?” oraz „z kim/z czym?” wygrano w „Disco Elysium” genialnie, to pytanie: „dlaczego?” nie znajduje satysfakcjonującej odpowiedzi. Wszystko przez to, że od razu można wyczuć tutaj wirus tzw. „sequeliozy”, co oczywiście bardzo mnie cieszy w perspektywie dłuższego czasu, ale na tu i teraz zauważyłem po prostu mocne przystopowanie w opowieści tuż przed metą i zaasekurowanie podwalin dla prawdopodobnej drugiej części. Czy nie spodoba wam się to tak samo, jak mi? No cóż… Sami musicie się przekonać (podobnie jak do faktu, że gra nie posiada polskiej lokalizacji, co w przypadku erpega z dużą ilością tekstu do przyswojenia może być negatywnie odbierane).

 

Screen z gry "Disco Elysium" (źródło: rozgrywka własna)

 

Oczywiście przekonywać się nie trzeba do fantastycznej ścieżki dźwiękowej odegranej przez zespół British Sea Power. Pochłonie ona nas bez reszty i stanie się nieodzownym elementem świata, który przyjdzie nam poznawać. Do teraz w uszach gra mi kilka „nutek” z konkretnych scen… Po prostu: "HARDCORE TO THE MEGA!"

Każdy gracz, który podejdzie do tej produkcji z otwartym umysłem (i sercem), znajdzie tutaj coś dla siebie. Na samym początku być może większość z was nie będzie chciała utożsamiać się ze sterowaną przez siebie postacią, ale wraz z postępem w rozgrywce złapiecie się na tym, że posiadacie z nią kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt mniejszych bądź większych cech wspólnych, a jej doświadczenia nieraz was sparaliżują – niczym odgłos pękającego, krzywego zwierciadła.

 

Ocena: 9,5/10

 


źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Autor recenzji publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem _GsHock_

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Disco Elysium" – Gliniarz i Prokreator

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora GieHa

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 72 dni temu

liczba odwiedzin: 674

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 83 dni temu

liczba odwiedzin: 742

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 508 dni temu

liczba odwiedzin: 1587

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 640 dni temu

liczba odwiedzin: 2582

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 696 dni temu

liczba odwiedzin: 1049

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 977 dni temu

liczba odwiedzin: 1105

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1078 dni temu

liczba odwiedzin: 1776

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1146 dni temu

liczba odwiedzin: 1706

Polecamy podobne artykuły

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1443 dni temu

liczba odwiedzin: 2782

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1409 dni temu

liczba odwiedzin: 5150

Teraz czytane artykuły

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1510 dni temu

liczba odwiedzin: 10064

autor:kulak4(899 pkt)

utworzony: 2833 dni temu

liczba odwiedzin: 2968

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 3220 dni temu

liczba odwiedzin: 3579

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 719 dni temu

liczba odwiedzin: 1012

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 1897 dni temu

liczba odwiedzin: 5513

autor:bonopasiak(3879 pkt)

utworzony: 1598 dni temu

liczba odwiedzin: 2008

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 1078 dni temu

liczba odwiedzin: 1184

Nowości

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 3 dni temu

liczba odwiedzin: 61

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 5 dni temu

liczba odwiedzin: 76

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 77

Artykuły z tej samej kategorii

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 640 dni temu

liczba odwiedzin: 2582

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1409 dni temu

liczba odwiedzin: 5150

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 508 dni temu

liczba odwiedzin: 1587

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 72 dni temu

liczba odwiedzin: 674

autor:Ahyrion(582 pkt)

utworzony: 1555 dni temu

liczba odwiedzin: 5611

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 696 dni temu

liczba odwiedzin: 1049

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1836 dni temu

liczba odwiedzin: 3811

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 2940 dni temu

liczba odwiedzin: 3553

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.361

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję