O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar - Recenzje płyt

„Non est bonum esse hominem solum” – głosi łacińska sentencja. Muzycy z pewnego alt-metalowego bandu wzięli sobie ją głęboko do serca. Tak bardzo, że na swojej, wydanej w maju, debiutanckiej płycie prezentują utwory, w których poza ostrymi dźwiękami gitar, wybrzmiewa krzyk. Wołanie zranionego. Zagubionego. Poszukującego lepszego miejsca. „Solum” to opowieść o tym, że nie jest dobrze człowiekowi być samemu, a jeszcze gorzej, gdy jego życiem kierują inni. Niewiele tu skomplikowanego i długiego tekstu, ale za to sporo symbolicznej treści.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (22866 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 023
Czas czytania:
2 656 min.
Kategoria:
Recenzje płyt
Autor:
aragorn136 (22866 pkt)
Dodano:
841 dni temu

Data dodania:
2022-06-24 13:37:42

Gdy portal Metalhasnoborders, który promuje mało znane zespoły metalowe z różnych kontynentów, określa „Solum” najlepszym albumem maja, to wiedz drogi słuchaczu, że coś się dzieje... Coś ważnego i dobrego dla polskiej muzyki tego gatunku. A niech wychodzi spod strzechy, niech jeszcze bardziej rozlewa się na cały świat! Ja co prawda, nie będę tutaj piał z zachwytu, bo fanowi kultowej Comy trudno dogodzić, ale i tak napiszę, że grupa Solum (nie dziwcie się, że nazywają się identycznie jak tytuł krążka) wykonała kawał profesjonalnej roboty. Też użyła alternatywny metal do wyższych celów. Także połączyła melodyjność z mocnym zaśpiewem i potęgą instrumentów. Poetykę z ważnym przekazem. I choć niektórzy, co narzekają na banalność i grafomanię Roguca, i tu mogą kręcić nosem, to ja jednak powiadam im: „dajcie szansę, przesłuchajcie kilka razy, by odkryć drugie dno, zrozumcie, że trudno inaczej śpiewać o naszym jestestwie niż łamiąc sztywne ramy gatunkowe”.

 

Zespół Solum w pełnym składzie (materiały promocyjne)

 

Nie wiem, czy Sebastian Sus wzorował się bezpośrednio na wspomnianej Comie, ale wygrywa w starciu na wokalizy z Piotrem Roguckim. Może jeszcze nie w pierwszym utworze, lecz im dalej w ten muzyczny las, tym głos staje się czystszy, a słowa zrozumiałe i przeszywające duszę. Jednak wydawnictwo nie byłoby na tyle ciekawe i warte poświęceniu mu czasu, gdyby nie dwaj kumple Sebastiana. Mowa o gitarzyście Tomaszu Papierniku i basiście Piotrze Nawrocie. Właśnie z nimi charyzmatyczny lider powołał do życia zespół Solum. Panowi opuścili inny projekt i zajęli się intensywną pracą nad dziewiczym materiałem oraz „polowaniem” na zdolnego perkusistę. I takiego wreszcie znaleźli. Mając już na pokładzie Mirka Gędka, który gra na werblach jak szalony i nie pęka, uformowali ostateczną metalową drużynę, zdając sobie sprawę, że nie zadowolę typową polską Grażynę, co disco polo kocha, tańczy i przy nim szlocha.

 

„Solum” to ciężki, brudny i jednocześnie przestrzenny, emocjonalny autorski album dla facetów w skórach, którym metal krąży w żyłach. Ten krążek, zarejestrowany zimą 2022 roku w studiu Tomasza „Zeda” Zalewskiego, to trwająca 33 minuty i 57 sekund podróż do wnętrza człowieka. Może wydawać się, że trochę za krótka, ale wystarczająca, aby poczuć psychodeliczno-oniryczny klimat całości i być zahipnotyzowanym. Już singiel pt. „Przebudzenie” zapowiada, z czym będziemy mieć do czynienia. Mirek uderza pałeczkami; Tomek i Piotr trzymają gitary w ręku, wydając piękne dźwięki; a Sebastian bawi się skalą głosu, przechodząc z rejestrów niskich do wysokich, by w końcu zaatakować growlem. To najlepszy numer, który daje nadzieję na obudzenie się z marazmu, uwolnienie i metamorfozę własnej egzystencji. Jednak, by to zrobić, należy „włożyć dłoń prosto w żar i coraz bardziej płonąć”. Nic dziwnego, że tak sugestywny refren spodobał się głosującym w rockowej liście Turbo Top Antyradia. Piosenka w trakcie pisania owej recenzji zajmowała tam 11 miejsce! Nakręcony do niej teledysk jeszcze silniej wpływa na zmysły, powodując, że treść staje się czytelniejsza. Ale jakże mogło być inaczej, skoro wystąpił w nim Kacper Szklarski – aktor teatralny, który wygina ciało śmiało.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Oczy” to kolejny utwór. Nieco wolniejszy, z odpowiednim rytmem. Wokalista śpiewa tu o wtykaniu palców o oczy, zanim zobaczy się czyjąś twarz. Interpretuje te słowa jako przestrogę przed łatwym ocenianiem innych, przez co jest się samotnym, pozbawionym przyjaciół, otoczonym wrogami. W „Idylli” czas odnaleźć zatem ukojenie, wyciszenie, przemyśleć swoje zachowanie – najlepiej w przyjaznym domu, wtedy, kiedy dzień zamienia się w toksyczną noc. Po tej balladzie zaczyna się kawałek, który może doprowadzić do utraty przytomności. „Asfiksja” nie bierze jeńców. Gitarowe riffy są jak żylety, a growl sprawia, że brakuje tlenu (słuchaczom, a nie wokaliście). Na szczęście zanim utopimy się w gruzach, anielsko-damki śpiew w tle pozwoli nam zasnąć na łonie wspomnień. Z kolei w najdłuższej, ponad sześciominutowej, niepokojącej „Machinie” muzycy buntują się i przekonują, że samotny człowiek to mały trybik w wielkim systemie. Dlatego trzeba wreszcie żyć po swojemu, unikając narzuconych sztywnych reguł.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Po przesłuchaniu pięciu kawałków, pozostał „Ostatni lot”. Wsiadamy zatem na pokład i wypatrujemy oazy na ziemi – bez strachu, bez bólu, gdzie będziemy w pełni szczęśliwi. Bas i bębny współgrają ze sobą, ale czy w lesie faktycznie odnajdziemy „harmonię?” Jak nie las, to może… Księżyc? Końcowy utwór, czyli „A Trip to the Moon” nie potrzebuje słów, by podsumować opowieść snutą przez Susa. To instrumentalne dzieło, rozpoczynające się odliczeniem startu rakiety. Wpływa na wyobraźnię (rozmowy astronautów) i skomponowane jest w bardzo profesjonalny sposób. Niby w kosmosie ludzie są najbardziej osamotnieni, ale czy na pewno? Z drugiej strony przecież mogą tam odetchnąć z ulgą, bo są daleko od zła tego świata.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

„Solum” ma jeszcze jedną zaletę, a jest nią okładka, którą zaprojektował Damian Koprowski – grafik szlifujący umiejętności w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Popatrzcie tylko na postać i twarze, które się tam znajdują. Damian świetnie oddał klimat wszystkich utworów oraz cierpienie zagubionego człowieka „zakładającego maski”.

 

Ocena: 7/10

 

Oficjalny fanpage zespołu:

https://www.facebook.com/SOLUM.POLAND

Cała płyta póki co została wydana na streamingi i jest do przesłuchania m.in. na Spotify:

https://open.spotify.com/album/3FIzDSGmThO6IlXU3o7DZn

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 115

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów

11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.

"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek

Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.

"Złamane Serce w Toskanii" – Twórz, żyj, kochaj! - Recenzje książek

Gdy mężczyzna pisze melodramat dla młodych polskich dziewczyn, to wydaje się jakby porywał się z motyką na słońce. Niby to nic trudnego – zakochana para; miłość, która pokona wszystko; piękne słowa, chwile uniesień i tęsknoty. Paradoksalnie jednak w takim gatunku literackim powstaje tak wiele dzieł, że mogą one utonąć w lodowatej wodzie jak Leonardo DiCaprio w „Titanicu”. Mim to R. K. Jaworowski z pomocą wydawnictwa Ridero zapragnął „wyrzeźbić” opowieść o pewnej utalentowanej dziewczynie, która w malowniczej stolicy Toskanii ma szansę spełnić marzenia i odzyskać nadzieję na lepsze jutro. Czy autor podarował książkę, po którą warto sięgnąć, jeśli ma się romantyczną duszę? Mimo literackich niedociągnięć, nie będziesz się nudziła droga czytelniczko (chłopaku - raczej tak).

 -

Odwiedzin: 350

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Obcy: Romulus" – Nowe i stare! - Recenzje filmów

Ambiwalencja to jednoczesne występowanie pozytywnego jak i negatywnego nastawienia do danego obiektu. Tak rzecze Wikipedia. Dlaczego zacząłem od definicji akurat tego słowa? Bo przez cały, dwugodzinny, seans „Obcego: Romulusa” przybrałem tę postawę. Czułem się, jakbym siedział na wielkiej wadze, gdzie szala przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Jakby za chwilę miał „wyskoczyć” z mojej fanowskiej piersi potwór, a dwa momenty później następowało już tylko odliczanie do końca – nerwowe i niecierpliwe spoglądanie na zegarek w tych ciemnościach. „Ksenomorf powstał z kolan” – z ulgą głosili pierwsi widzowie (w tym niektórzy krytycy). Ja stwierdzam, że się potyka, choć obślizgły jest i przestraszyć potrafi, a nawet wypali dziurę w głowie.

"Those About to Die" – Powstań albo zgiń! - Seriale

W Rzymie 79 roku n.e. nie można było ufać nikomu. Krew była wszystkim. Wie o tym jeden z głównych bohaterów serialu „Those About to Die”, a wraz z kolejnymi odcinkami dowie się o tym również polski widz, który „uruchomi platformę” Prime Video. Adaptacja powieści Daniel P. Mannixa wydaje się być idealnym wstępem przed wielkimi igrzyskami, czyli premierą „Gladiatora II”. Ale czy na pewno jest to kandydat na serial 2024 roku, gdzie jeden do jednego oddano realizm epoki, nie pozwalając oderwać się od ekranu? Krytycy są na nie. A ja? Mimo że mam do czynienia z czymś, co stoi, a raczej chwieje się na glinianych nogach pomiędzy „Rzymem” i „Spartacusem”, nie doskakując do żadnego z nich, daję kciuk w górę.

Polecamy podobne artykuły

"Imaginature", czyli symfoniczny metal w polskim wydaniu! - Muzyczne Style

Wydawało się, że połączenie muzyki metalowej z symfoniczną będzie kiepskim pomysłem. Że nastąpi dysonans i te dwie stylistyki będą się ze sobą gryzły. Tymczasem lata temu fińska grupa Nightwish i holenderska Epica udowodniły, że owa mieszanka może przynieść ciekawe efekty, a taki gatunek także zyskać na popularności. Cieszy fakt, że od 2 października 2021 roku metal symfoniczny zabrzmiał również w Polsce. Do kupienia jest bowiem debiutancki album zespołu Imaginature, wydawnictwo mające szansę spodobać się fanom owego stylu.

Wywiad z Grześkiem Goliankiem z metalowych grup Psychotype i Faust Band Poland - Zespoły i Artyści

Granie w zespole wymaga wiele poświęcenia i zaangażowania. A granie w dwóch dobrze zapowiadających się bandach? O sprawy z tym związane zapytałem gitarzystę grup metalowych: powstałej w Norwegii Psychotype i Faust, Grześka Golianka. Muzyk opowiedział nam o nadchodzącej płycie pierwszego z zespołów, albumie "Wspólnota brudnych sumień", powstających gitarach i kilku innych sprawach. Zapraszam do lektury!

 -

Odwiedzin: 6675

Autor: pjZespoły i Artyści

Komentarze: 1

Coma – lek na zranione dusze - Zespoły i Artyści

Zespół Coma istnieje od 1998 roku. Do dziś zachwyca pięknymi tekstami i mocnym brzmieniem. Nazwa, która kojarzy się ze znanym thrillerem medycznym, jest przypadkowa. Zdecydował o niej rzut monetą. Jedno jest pewne – charyzmatyczny wokalista Piotr Rogucki nie sprawi, że zapadniemy w śpiączkę, tylko wstrzyknie nam potężny zastrzyk pozytywnej energii.

Teraz czytane artykuły

"Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar - Recenzje płyt

„Non est bonum esse hominem solum” – głosi łacińska sentencja. Muzycy z pewnego alt-metalowego bandu wzięli sobie ją głęboko do serca. Tak bardzo, że na swojej, wydanej w maju, debiutanckiej płycie prezentują utwory, w których poza ostrymi dźwiękami gitar, wybrzmiewa krzyk. Wołanie zranionego. Zagubionego. Poszukującego lepszego miejsca. „Solum” to opowieść o tym, że nie jest dobrze człowiekowi być samemu, a jeszcze gorzej, gdy jego życiem kierują inni. Niewiele tu skomplikowanego i długiego tekstu, ale za to sporo symbolicznej treści.

"Sploty" – Jaśmin fonograficznie zakwita! Subtelnie i mocno kobiecości dotyka! - Recenzje płyt

Wiosna dawno za nami. Prawdziwy jaśmin pojawi się za rok. Ale w oczekiwaniu na jego słodki zapach, można tej jesieni sięgnąć po zamiennik – równie skuteczny afrodyzjak w postaci pierwszego pełnoprawnego albumu duetu Jaśmin, czyli Agaty Gałach i Karoliny Sienkiewicz. „Sploty” to płyta przemyślana, wysmakowana, czuła muzycznie i lirycznie. Współpraca dziewczyn trwa od kilku lat i zaowocowała już albumem solowym Agaty, jednak teraz obie panie splotły swoje talenty, by pokazać światu jak brzmią w duecie. A brzmią wspaniale!

Ewa Novel "Na końcu świata" spełnia swoje marzenia! - Muzyczne Style

Wytwórnia ID Records to kopalnia… nowych talentów. Wiemy to my i wiecie to Wy. Nieraz bowiem w ostatnich miesiącach publikowaliśmy informacje na temat kolejnych albo pierwszych singli młodych artystów i artystek. Ewa Novel również należy do tej grupy. Znajduje się „Na końcu świata”, ale tylko metaforycznie, bo przecież w tym roku zaśpiewała ten utwór podczas Debiutów na Festiwalu w Opolu. Czekał on długo na ten moment, podobnie jak sama Ewa. I wreszcie się udało! To nieszablonowy pop w połączeniu z charakterystycznym, intrygującym wokalem, który został napisany przez legendarnego muzyka i wokalistę, Marka Kościkiewicza.

Sebastian Krupa zadaje "Pytanie" o sens życia - Zespoły i Artyści

„Pytanie” to trzeci singiel niezależnego, młodego artysty, Sebastiana Krupy. Piosenka przedstawia rozmyślenia 22-latka dotyczące sensu życia.

LoLa, czyli finalistka opolskich debiutów publikuje swój autorski singiel „Pochodzę”! - Zespoły i Artyści

LoLa to prawdziwa wizjonerka i marzycielka. W swojej twórczości zręcznie łączy poezję śpiewaną i piosenkę aktorską z muzyką popularną, tworząc unikatowe brzmienia pełne emocji i wartościowego przekazu. Jej muzyka, wypełniona wyjątkową sceniczną energią, ruchem i uśmiechem. Pod tym pseudonimem kryje się Karolina Fryt, wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka. Połowę swojego dwudziestojednoletniego życia poświęciła muzyce.

Nowości

 -

Odwiedzin: 115

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów

11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.

"Moja Mamo, Mój Tato" Dziękuje Wam śpiewająco! - Muzyczne Style

„Moja Mamo, Mój tato” to najnowszy singiel Oli Równiak, który ukazuje nie tylko jej wrażliwość jako artystki, ale także głębokie emocje związane z relacjami rodzinnymi. Utwór łączy melancholijną melodię z poruszającym tekstem, który przywołuje wspomnienia i uczucia związane z najważniejszymi osobami w naszym życiu.

 -

Odwiedzin: 131

Autor: pjKultura

Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura

W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.

"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek

Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.

PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style

Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.

 -

Odwiedzin: 162

Autor: adminKultura

Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura

Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.

Artykuły z tej samej kategorii

Jaki jest najlepszy album Coldplay i dlaczego jest to "X and Y"? - Recenzje płyt

Okej, zdaję sobie sprawę, że tytuł jest trochę kontrowersyjny i manipulacyjny. Ja to wszystko wiem. Jednak wszystko wyjaśnię. Spokojnie. Dziś zamienię się w osobistego adwokata tej płyty wydanej przez zespół Coldplay, który chyba nie trzeba nikomu przedstawiać.

 -

Odwiedzin: 7648

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 7

"III" – Hanysy z Oberschlesien znowu dają ognia, ale z łagodnością anioła! - Recenzje płyt

Był rok 2012, kiedy zdobyli drugie miejsce w finale czwartej edycji „Must Be the Music. Tylko Muzyka”. Mowa o Hanysach tworzących zespół Oberschlesien. Panowie na czele z założycielem i perkusistą Marcelem Różanką oraz ówczesnym wokalistą Michałem Stawiński rozwalili polsatowską scenę. I udowodnili, że można w w nietuzinkowy sposób łączyć ciężkie brzmienia industrial metalu z rodzimym dziedzictwem gwary śląskiej. Niedawno, już w nowym składzie, wydali trzeci krążek. Czy „III” jest także godny postawienia na półce i odsłuchiwania go godzinami?

 -

Odwiedzin: 838

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 2

"The Kada" – Na taki punk rock czekałem dekadę! - Recenzje płyt

„Co ja tu robię, na co jeszcze czekam? Co ja tu robię, dlaczego nie uciekam?”. Odpowiadam więc. Już nie czekam, bo dostałem, co chciałem. Nie uciekam, bo na ten album nie można narzekać. „The Kada” od punkrockowej grupy The Bill to jedna z najlepszych płyt ostatnich lat. Na niej nie ma słabego kawałka. Nie ma żadnej „lipy”. To dzieło w pełni profesjonalne, z mocnymi brzmieniami, wokalami i przekazem. I tak wydane, że sama obrazowa okładka (czacho-klepsydra wygenerowana przy pomocy AI) jest wstępem do tego, co wewnątrz.

Kwiat Jabłoni wykonuje "Niemożliwe", a świat staje się piękniejszy! - Recenzje płyt

„Niemożliwe nam się dostało. Nie ma powodów do łez. A każdy mówi, że mało. Musisz więcej niż chcesz” – śpiewa, w refrenie tytułowego, drugiego, singla debiutanckiego albumu, duet Kwiat Jabłoni. Faktycznie niemożliwe się im przydarzyło – mogą płakać, ale tylko ze szczęścia i osiągnęli to, co bardzo chcieli. Są młodym rodzeństwem. Zaczynali w marcu 2018 roku na YouTubie. I wtedy mało kto wiedział, że to dzieci pozytywnie pie*dolniętego, słynnego ojca – Kuby Sienkiewicza, lidera „Elektrycznych Gitar”. Dziś mają miliony wyświetleń, rzesze fanów, a na koncercie na PolAndRock Festival zaczarowali folkowo-popowym klimatem licznie zebraną publiczność, która mimo że na co dzień słucha ostrego rocka, wspólnie nuciła, że świat dziwny jest jak sen, a sen jak świat…

"Pieśni współczesne" – Album jeden na milion - Recenzje płyt

Jakiś czas temu w Dzień Dobry TVN miałem okazję obejrzeć fragment wywiadu z pochodzącym z Katowic Miłoszem Boryckim. Nie słucham na co dzień hip hopu, jednak Miuosh (pseudonim artystyczny od imienia, oryginalnie napisany) na pierwszy rzut oka wydawał się całkowitym zaprzeczeniem stereotypowego rapera. Ale to nie wysoka inteligencja i empatyczne usposobienie przyciągnęły moją uwagę, tylko pewien utwór wykonywany przez Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”. Co ma wspólnego katowicki specjalista od melorecytacji z ludową tradycją, zapytacie? Otóż nawiązał ze „Śląskiem” współpracę i razem nagrali magiczną płytę pt. „Pieśni współczesne”, zapraszając gościnnie lubianych i utalentowanych artystów polskiej, bardziej niszowej, alternatywnej sceny muzycznej.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.641

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję