1 218
1 368 min.
Ludzie kina
pj (15006 pkt)
552 dni temu
2023-03-17 18:14:37
Zanim wybierzemy się w podróż do Chile, cofając się o kilka dekad wstecz, najpierw spójrzmy na uśmiechniętą twarz Pascala. To prawda, że pochodzący z Francji, kucharz ma sympatyczną… Ej, zaraz. Mowa przecież o aktorze. Nie rozpędzajmy się i nie mylmy tych dwóch panów. Z gotującym Pascalem być może kiedyś porozmawiamy, ale tym razem skupmy się na Chilijczyku. Poniżej prezentujemy jedno z wielu zdjęć, jakie wrzuca na swojego Instagrama:
Czyż nie mówi ono sporo o charakterze bohatera niniejszego artykułu. Czy te oczy mogą kłamać? Czy on mógłby serce złamać?… Chyba nie i chyba tak. Pedro ma dystans do siebie. Lubi dzielić się z internautami własnym szczęściem w postaci licznych fotografii. A gdy siedzi i odpowiada na pytania dziennikarzy, to widać, że robi to z chęcią, bez grama wyższości, zadufania itd. No po prostu mega fajny, pogodny gość. Tym bardziej zadziwia fakt, że jest jednym z tych aktorów, których określa się mianem „late bloomer”. Cóż – jego dzieciństwo to nie to samo dzieciństwo, co Leonarda DiCaprio.
Czekał długo na ten moment, ale cierpliwość zdała egzamin. Dzisiaj jest nazywany „królem seriali”. Co więcej podbija media społecznościowe jako... „Internet Daddy”. Nie, spokojnie. To nie ma nic wspólnego z branżą erotyczną. Chodzi o to, że jest dojrzałym mężczyzną, który przyciąga uwagę stylem, charyzmą i rolami „opiekunów”. Przecież to on wcielał się w Javiera Penę w „Narcos”, gdzie był mentorem dla nieco mniej obeznanego z kartelową rzeczywistością Kolumbii partnera z USA.
Kadr z serialu "Narcos" (fot. Netflix/materiały prasowe)
Wszak to on okuty w zbroję z hełmem na głowie stał się zastępczym tatą dla Baby Yody. I to wreszcie on jako straumatyzowany Joel był przewodnikiem dorastającej dziewczyny w postapokaliptycznym świecie, z którą z czasem złapał silniejsze relacje. Niestety nie udało mu się jedynie „zaopiekować” pewnym żelaznym tronem. A szkoda. Bo jego Czerwona Żmija, czyli Oberyn Martell, to była postać z krwi i kości, czarująca, inteligentna, odziana w złotą szatę, pociągająca zarówno panie, jak i panów. To właśnie krótki, ale pamiętliwy, dość szokujący, występ w sezonie czwartym serialu fantasy „Gra o tron”, był dla Pascala spełnieniem marzeń (nie ukrywał, że należy do grona miłośników tej produkcji, o poszukiwaniu przez showrunnerów aktorów do obsadzenia kilku ról dowiedział się od znajomych). Oraz trampoliną do sławy i nowych propozycji. Wcale mnie to nie zaskakuje. Tam go poznałem, od tamtej pory uwierzyłem, że ma to „coś”. Że zawojuje mały, jak i duży ekran.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
To zadanie spełniło się połowicznie, bo kinowe kreacje Pedro jakoś nie przybliżały go do hollywoodzkiej śmietanki towarzyskiej, ale i tak dobrze się na niego patrzyło. Problemem były same filmy i ich scenariuszowa jakość. Bo „Wielki Mur” i „Kingsman: Złoty krąg” (jako agent Whiskey „Jack Daniels” w kowbojskim kapeluszu błyszczał aż miło) mogły pochwalić się widowiskowością i kreatywnością scen walk, lecz już na poziomie fabuły za wiele do zaproponowania nie miały. Wróć. Miały. Pedro Pascala. Chyba po akrobacjach z włócznią spodobała mu się nietypowa broń (lasso i laser) oraz pojedynki z mocnymi przeciwnikami… Ale widzowie i tak bardziej polubili Pedro w roli „tatuśka”. Małomównego, mrukliwego, acz postępującego ściśle według kodeksu Mandalorianina czy Joela – faceta kierującego się mniej etycznymi zasadami związanymi z ochroną bliskiej osoby w „The Last of Us”.
Skąd się wziął ten cały Pedro?
Urodził się w na początku kwietnia 1975 roku w stolicy Chile – Santiago. Ale tam nie dorastał. Jego rodzina musiała bowiem podjąć decyzję o jak najszybszej emigracji – do Danii, a następnie do Stanów Zjednoczonych. Nie z powodu biedy, tylko politycznej działalności. Rodzice małego Pedra (Verónica Pascal Ureta i José Balmaceda) byli wyznawcami prezydenta Salvadora Allende, rodzinnie z nim powiązani, a także lekarzami i jednocześnie aktywistami społecznymi, sprzeciwiającymi się militarnej dyktaturze Pinocheta. 9-miesięczny José Pedro Balmaceda Pascal z nieco starszą siostrą Javierą ostatecznie wychowywali się zatem w całkiem innej, nowej ojczyźnie. Mowa Kalifornii i San Antonio w Teksasie.
Co ciekawe, reszta rodziny Pedro powróciła do Chile w połowie lat 90., ale nie po to, aby powspominać i odwiedzić dawne „śmiecie”, a z poważniejszego powodu. Tata Pedro został bowiem oskarżony o pewne zdarzenia, do jakich doszło w chilijskiej klinice płodności. Młody Pascal musiał zmierzyć się jednak w następnych latach z jeszcze większą traumą – jego mama, dziecięca psycholożka, popełniła samobójstwo. Co ważne, po tej tragicznej śmierci Jose Pedro postanowił używać właśnie nazwiska rodowego matki, aby w ten sposób oddać jej hołd.
Warto odnotować, że już w USA na świat przyszło młodsze rodzeństwo Pascala, mianowicie brat Nicolás i siostra Lux, która jest transpłciową aktorką i aktywistką. Sam Pedro już od dziecka zainteresował się teatrem i kinem. Stąd właśnie po ukończeniu w 1993 roku Orange County School of the Arts w Kalifornii, cztery lata później zdobył też dyplom na Tisch School of the Arts na Uniwersytecie Nowojorskim. Ale aktorstwo to nie był jego jedyna pasja. Trenował też wyczynowe pływanie i szło mu z tym tak dobrze, że wziął nawet udział w mistrzostwach stanu Teksas. W końcu wybrał jednak ścieżkę artystyczną i zapomniał o kolegach, którzy uprzykrzali mu nastoletnie życie.
Oglądanie klasycznych filmów i zaczytywanie się w słynnych sztukach – uwielbiał takie czynności, ale coś innego sprawiło, że dostał bzika na punkcie aktorstwa. Wszystko dzięki tacie, który zabierał swej dzieci do kina przynajmniej trzy razy tygodniowo. W ten oto sposób Pascal poznał swego pierwszego idola – Indianę Jonesa! Chcąc go naśladować, dwa razy złamał sobie rękę. To się nazywa dopiero „poświęcenie” i pragnienie spełniania marzeń!
Pierwsze występy przed kamerą
Dzisiaj jest sławny, ale nie zapomina o trudnościach w filmowych świecie i własnych korzeniach, powtarzając, że jest uchodźcą. Podobnie jak jego przyjaciel Oscar Isaac, z którym pierwszy raz spotkał się w 2005 roku na planie off-broadwayowskiej produkcji „Beauty of the Father”, a z którym sporo lat później wystąpił wspólnie w sensacyjnej „Potrójnej granicy”. Panowie zarabiali wówczas niewiele, bo raptem kilkaset dolarów tygodniowo. Ledwo starczało im na opłacenie czynszu (Pedro dorabiał w restauracji), pomieszkiwali u znajomych. Dorastali jako imigranckie dzieciaki z tymi samymi marzeniami (jak powiedział sam Pedro), obecnie kochani się przez fanów mieszkających w każdym zakątku Ziemi. Co prawda, to Oscar dużo lepiej radzi sobie na dużym ekranie, ale myślę, że i na Pascala przyjdzie odpowiedni czas, a może i nominacja do Oscara.
Młody Jose wysyłał swe nagrania, jeździł na castingi i pojawiał się w drobnych przedstawieniach na deskach teatrów. Jego pierwsze sukcesy to tylko małe, acz zapadające w pamięć, epizody. W filmie „Władcy umysłów” zaledwie mignął w tle. Ale już w w takich lubianych serialach, jak: „Buffy” czy „Nowojorscy gliniarze” jako wampir oraz przesłuchiwany przez policję punk zawładnął czasem ekranowym. Oczywiście był jeszcze wtedy dość nieopierzony, nie tak śmiały. Na pewno jednak przekonywający w scenie, gdy Sarah Michelle Gellar wbiła mu osikowego kołka w serce! 24-letni aktor był zachwycony. Zresztą tak opowiadał o tej roli:
To była jedna z pierwszych prac, jakie dostałem. Byłem tak podekscytowany, że mogłem w nim uczestniczyć, głównie dlatego, że ludzie w moim życiu, których tak bardzo szanowałem, moi najlepsi przyjaciele i moja siostra, mieli obsesję na punkcie tego serialu.
Kadr z serialu "Buffy" (screenshot/YouTube.com)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy!
Więcej artykułów od autora pj
"Szōgun" – historyczny zdobywca 18. nagród Emmy! - Kultura
15 września w Los Angeles po raz 76. przyznano telewizyjne Oscary. Była to gala wyjątkowa. Dlaczego? Co działo się w Peacock Theater? Odpowiadamy: coś, co od pierwszej ceremonii, która odbyła się 25 stycznia 1949 roku w Hollywood Athletic Club, jeszcze nigdy nie miało miejsca. Jeden serial pobił rekord – zdobył bowiem aż. 18 statuetek Emmy! „Szogun” tym samym przeszedł do historii jako ten, który możemy nazywać najlepszym w wielu kategoriach (nie tylko w tych najważniejszych). Co więcej, Anna Sawai wcielająca się w postać Mariko, stała się pierwszą aktorką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę w serialu dramatycznym.
Ciocia Aga – cały świat już o niej gada. Bo jej "Muzyka ma moc", otula jak koc - Muzyczne Style
Ciocia Aga, która od wielu miesięcy zdobywa polski rynek piosenki dziecięcej nie zwalnia tempa. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tej artystce, z zaciekawieniem zacząłem przyglądać się temu, co robi. Tak naprawdę każdy utwór z jej repertuaru wyznaczył pewną estetykę, która od razu nakreśliła jej miejsce w szeregu. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Piosenka dziecięca to bardzo cienka granica pomiędzy pewnego rodzaju przaśnością, a dobrą piosenką, której nie powstydziłby się niejeden artysta. No, ale gdy zgłębiłem się w ten wyjątkowy projekt i usłyszałem jakie osoby stoją za sukcesem Cioci Agi, utwierdziłem się w prawdzie, że jesteśmy świadkami narodzin czegoś naprawdę ciekawego.
Ach te "Garbusy" i "Ogórki" – niemijająca pasja do starych i kultowych aut! - Ciekawostki motoryzacyjne
Maluchy, Syrenki, Polonezy i inne samochody, dzisiaj pachnące oparami retro, dawniej – w latach 90. – królowie i książęta szos. Czy całkiem zniknęły? O nie! Nadal można je spotkać, ale nie tyle na ulicach miast i miasteczek, co raczej na różnych zlotach dla miłośników motoryzacji. Do tej grupy należą też jakże popularne, jeszcze starsze, zabytkowe Garbusy i Ogórki. Co takiego mają w sobie te pojazdy, że ciągle są tak uwielbiane? Za odpowiedź na to pytanie wystarczą poniższe zdjęcia, z których bije magia starych aut marki Volkswagen. Ich wyjątkowość kryje się nie tylko w samym kształcie. One integrują pasjonatów – i tych najmłodszych, i najstarszych. Mają bowiem „duszę” i są traktowane niczym członkowie rodziny. O tym wiedzą np. uczestnicy zlotu odbywającego się nad Jeziorem Lubiechowskim na Kujawach.
Majestatyczny, choć smutny. Stary Dąb szypułkowy na Kujawach! - Intrygujące
W małej krainie Telążna Leśna stoi sobie na środku polany dąb wielki. Jak z baśni, czasy ostatnich królów pamiętający. Okazałe to drzewo, szypułkowym zwane. O gałęziach rozłożystych. W którym schronienie można znaleźć. Dlaczego zatem „smutne”?
Gliese 12b – nowa Ziemia? - Kosmos
Znajduje się „tylko” 40 lat świetlnych od nas. W skali kosmosu ta liczba wydaje się być mała, ale jeśli brać pod uwagą obecne możliwości technologiczne, to jednak daleko tam, oj daleko. Na Gliese 12b nie polecimy, lecz i tak powinniśmy „podziękować” NASA i ESA za to, że ich teleskopy odkryły na tę planetę. Co o niej wiemy? Czy faktycznie jest to Ziemia 2?
Polecamy podobne artykuły
"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale
10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.
"The Mandalorian" – "This is the way" - Seriale
Po seansie ostatniego epizodu nowej trylogii „Star Wars” moja wiara w moc została zachwiana. Nie spodziewałem się tak średniego, momentami słabego filmu, ze zbyt szybkim tempem i zaskakującymi (w złym znaczeniu) rozwiązaniami fabularnymi. Ale na szczęście Disney nie jest aż takim potworem, na jakiego może wyglądać. I nie jest też mordercą zarzynającym swoje dzieci. Niechaj dowodem na to będzie pierwszy aktorski serial ze świata „Gwiezdnych wojen”, który co prawda oficjalnie do Polski jeszcze nie trafił (bo i nowa platforma Disney + jeszcze nie przybyła), ale sprytni, szybcy niczym łowcy nagród, polscy fani wyruszyli na poszukiwania. Rzucając się w odmęty internetowych czeluści, odnaleźli Mandalorianina!
"Wonder Woman 1984" – Z księżniczką Dianą przez lukrowany tor przeszkód - Recenzje filmów
Kiedy Warner Bros w grudniu 2019 roku pierwszy raz wyświetlił zwiastun „Wonder Woman 1984”, moje serducho zabiło szybciej. Ejtisowy klimat, „podrasowana” brzmieniowo melodia refrenu „Blue Monday”, ogolony Pedro Pascal, pstrokate stroje i Cudowna Kobieta zręcznie wywijającą świetlistym biczem. „Drugi film o przygodach Amazonki znanej z kart DC nie może być kiepski” – tak pomyślałem. Tymczasem rzeczywistość pokazała środkowy palec.
"Gra o tron" – Król może być tylko jeden - Seriale
„Gra o tron” to bijący rekordy popularności (czyt. oglądalności i szerokiej zażartej dyskusji na forach) serial HBO. Oparty na sadze „Pieśni Lodu i Ognia” – prozie fantasy George’a R.R. Martina, od pierwszego sezonu stał się totalnym fenomenem i tym samym jedną z najlepszych produkcji telewizyjnych. Gdzie jest ukryty klucz decydujący o triumfie?
Teraz czytane artykuły
Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?
"Wieczór Filmowy" z Lucasem Flintem - Muzyczne Style
Cześć. Bardzo na świeżo, rzutem na taśmę, przesyłamy Wam informacje na temat pewnej nowej premiery. Otóż młody, sympatyczny, utalentowany, niezależny artysta, który dwa lata temu w walentynkowy wieczór zastanawiał się, czy łatwo mówić o uczuciach (singiel pt. „Zostań”), dzisiaj, 24 lutego 2023 roku znowu coś będzie robił wieczorem. Lucas Flint, a właściwie Piotr Krzemiński organizuje „Wieczór Filmowy”. To premiera nowego utworu w połączeniu z wydarzeniem na Facebooku!
Poradnik dla początkujących – nowy artykuł - Altao
Poradnik – jak używać edytora na Altao.pl
"Blef doskonały", tak "doskonały", że w kieszeni ma Wielkiego Węża! - Kultura
Jeden kolega opowiedział niedawno świetny dowcip. Brzmiał on następująco: „Do baru wchodzi Niemiec, Rusek i Covid, a tam Węgrzyn”. Kto nie widział żadnego filmu twórcy/twórców/braci o takim nazwisku, to nie załapie sensu, ale reszta zakuma. Bo o ile jeszcze pierwsze dzieło – „Proceder”, opowiadające o życiu i śmierci znanego rapera, było niezłe, tak już kolejne obrazy stały niebezpiecznie blisko CV Patryka Vegi. „Blef doskonały” jest najgorszy. Niestety. Pierwotnie miał pojawić się w kinach w 2021 roku. Od tamtego czasu Węgrzynowie próbowali chyba naprawić dźwięk i montaż. Nie udało się… Ale nie samo udźwiękowienie sprawiło, że film ten otrzymał Wielkiego Węża, czyli antynagrodę dla najsłabszej produkcji. Przecież miał konkurencję w postaci Mariusza Pujszo i Pana Samochodzika!
Podróż po Dolnym Śląsku – Szczawno-Zdrój i Podziemne Miasto Osówka - Ciekawe miejsca
Jest wielu ludzi, którzy nie usiedzą w miejscu i zarówno przez cały rok, jak i podczas wakacyjnego urlopu kochają podróże w każdy zakątek kraju. Żądni przygody i nowej wiedzy przeciskają się przez podziemne tunele, wspinają na pagórki, maszerują leśnymi ścieżkami i udają się do malowniczych miasteczek… Jeśli należysz do takiej grupy osób, koniecznie odwiedź Dolny Śląsk, a konkretniej Szczawno-Zdrój oraz historyczny, tajemniczy kompleks Osówka.
Nowości
"Szōgun" – historyczny zdobywca 18. nagród Emmy! - Kultura
15 września w Los Angeles po raz 76. przyznano telewizyjne Oscary. Była to gala wyjątkowa. Dlaczego? Co działo się w Peacock Theater? Odpowiadamy: coś, co od pierwszej ceremonii, która odbyła się 25 stycznia 1949 roku w Hollywood Athletic Club, jeszcze nigdy nie miało miejsca. Jeden serial pobił rekord – zdobył bowiem aż. 18 statuetek Emmy! „Szogun” tym samym przeszedł do historii jako ten, który możemy nazywać najlepszym w wielu kategoriach (nie tylko w tych najważniejszych). Co więcej, Anna Sawai wcielająca się w postać Mariko, stała się pierwszą aktorką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę w serialu dramatycznym.
Ace Ventura w Śródziemiu, czyli "Władca Pierścieni" bez patosu! - Zabawne
Na kanale Your_Kryptonite7 pojawił się kolejny materiał. A co to oznacza? To, że do filmowego świata "Władcy Pierścieni" trafił bohater znany z komedii. Byli już tam Frank Drebin i Jaś Fasola. Teraz w ich ślady poszedł Ace Ventura (Jim Carrey). Trzeba przyznać, że psi detektyw idealnie czuje się w Śródziemiu. Dzięki niemu bardzo znika patos - "zostaje spuszczone powietrze z napompowanego Tolkienowskiego balona". Jak może być inaczej, gdy barwny, szalony, mający ADHD Ventura śpiewa tyłkiem i sam załatwia Wodza Nazguli za pomocą... tyłka tchórza.
Dominika Kwiatkowska połączyła siły z Vixenem i Tabbem! Czy „Presja” stanie się hitem roku? - Muzyczne Style
Dominika Kwiatkowska publikuje nowy singiel! Młoda wokalistka nawiązała współpracę z raperem Vixenem oraz producentem muzycznym, Tabbem. Melodyjna, nowoczesna i szczera – taka właśnie jest „Presja”.
Dęblin wita włochate pająki i inne strasznie piękne istoty... - Fotorelacje
Co może się dziać przez kilka dni w domu kultury w jednym z wielu miast w Polsce? Spotkanie autorskie z poetą, ktoś odpowie. Pokaz wartościowego filmu, doda ktoś inny. To, co jednak odbywało się między 3 a 8 września w Dęblinie, nie zaliczało się ani do jednego, ani drugiego. Było to bowiem fascynujące wydarzenie związane z dość przerażającą fauną. Właśnie do tego miejsca, w ramach Wystawy Zwierząt Egzotycznych organizowanej przez pasjonatów tworzących stronę Aranya, zawitały bezkręgowce, a dokładniej: pająki, skorpiony, skolopendry, a nawet ślimaki. Trzymać ślimaka to chyba nic strasznego, ale jak to jest głaskać pająka albo pozwolić skorpionowi na odpoczynek na własnej dłoni? Przekonała się o tym zaprzyjaźniona z naszym portalem, odważna mieszkanka pobliskich Ryk. Jej zdjęcia z tej „pajęczej imprezy” mrożą krew w żyłach, ale jednocześnie „udomowiają” te mające złą sławę zwierzęta.
Aspen Grove – jego muzyka jest jak szum lasu… - Zespoły i Artyści
Chcemy Wam przedstawić artystę, którego prawdopodobnie jeszcze nie znacie. To Daniel (Aspen Grove) prawie dokładnie rok temu, kiedy przyjechał do Krakowa. Dotarł do nas z Krymu bardzo okrężną i pełną wybojów drogą… Ale dzięki tworzeniu autorskiej muzyki nie załamał się. Koi delikatnością. Czaruje klimatem. Przyciąga intymnością… Jak Sufjan Stevens i inni.
"Returnal" - Promień księżycowego światła w otwartym oku pustki - Recenzje gier
Temat roguelike’ów w branży gamingowej to ciekawa rzecz. Ten dość surowo skodyfikowany gatunek w trakcie trwania swojej kilkudziesięcioletniej historii otrzymał sporo odgałęzień, dzięki czemu dziś bawić się możemy klasycznym sandboxem o pixelartowym wyglądzie jak „Noita” lub w brawurowy sposób przebijać się przez niemniej brawurowo zaprojektowane lochy z „Hadesem”. Dobrych pozycji jest zaprawdę cała masa i nawet ja, nie będąc jakimś wielkim zapaleńcem „rogalikowym”, przy kilku tytułach miło spędziłem czas. Ach, gdyby tylko ktoś do tego zbioru umiejętnie dopisał horror psychologiczny i science-fiction…
Artykuły z tej samej kategorii
Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina
Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!
Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina
Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.
Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina
Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.
Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina
Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!
Dwayne "The Rock" Johnson – Uśmiechnięty twardziel - Ludzie kina
Najsympatyczniejszy mięśniak Hollywood. Filmy z jego udziałem to swoiste guilty pleasure – wiesz, że są średniej jakości fabularnej, ale i tak z miłą chęcią obejrzysz, bo gra tam właśnie On. Niedawno biegał po dżungli w nowej wersji „Jumanji”, a zapewne na kinowych ekranach będzie gościł jeszcze często i gęsto. Co ma w sobie takiego ten były zawodnik wrestlingu, że jego kariera tak bardzo poszybowała w górę, deklasując niegdyś popularnego Hulka Hogana?
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.975