O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Fala" – Niewyobrażalna potęga natury! - Recenzje filmów

Norweski kandydat do Oscarów w reżyserii Roara Uthauga to zaskakująco sprawnie nakręcone i pełne napięcia oraz dramaturgii kino katastroficzne, które poziomem wykonania w niczym nie ustępuje hollywoodzkim superprodukcjom, a pod względem fabularnym, jak i klimatu bije na głowę każdy ostatnio wydany obraz zza wielkiej wody wliczający się poczet rzeczonego gatunku.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bartoszkeprowski (3426 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 540
Czas czytania:
3 955 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
bartoszkeprowski (3426 pkt)
Dodano:
3383 dni temu

Data dodania:
2015-12-28 11:13:39

Fala” to bardzo skromne kino katastroficzne, można nawet powiedzieć, że to wręcz kameralne widowisko w porównaniu do imponujących, zwykle niezmiernie patetycznych i napakowanych po brzegi efektami specjalnymi obrazów ze sławnej fabryki snów. Produkcja koncentruje się na przedstawieniu losów małej, urokliwej miejscowości turystycznej położonej nad urzekającym fiordem Geiranger, mamiącym wycieczkowiczów swoim niebywałym pięknem, lecz skrywającym również zabójczą tajemnicę, o której wiedzą, a może lepiej powiedzieć: starają się nie zapomnieć, tylko nieliczni. Wraz z biegiem akcji przyglądamy się poczynaniom pewnej zwyczajnej rodziny składającej się z Kristiana i Idun, a także ich dwójki dzieci – przeżywającego okres młodzieńczego buntu Sondre oraz zapatrzoną w rodziców małą Julię. Przez pierwszą połowę produkcji twórcy skupiają się na wytworzeniu pomiędzy kinomanami i wspomnianymi bohaterami nici porozumienia oraz wzbudzeniu wśród widzów sympatii do oglądanych postaci. Poznajemy zatem panujące w rodzinie relacje, marzenia poszczególnych jej członków oraz systemy wartości, czyli nic szczególnego – typowe schematy oraz gatunkowe standardy, jednak tym razem umiejętnie wykorzystane. Scenarzystom bowiem udaje się stworzyć bohaterów z krwi i kości, w czym pomaga im, ku zaskoczeniu wszystkich, zwykła prostota oraz naturalność, a także utalentowani aktorzy (Kristoffer Joner i Ane Dahl Torp). W przeciwieństwie do większości produkcji katastroficznych twórcy nie próbują ubarwić, a co za tym idzie, zainteresować widzów swoimi postaciami poprzez niekiedy strasznie usilne i często zbyteczne umiejscowienie głównych protagonistów w skomplikowanych sytuacjach życiowych i kreowaniu niejednokrotnie napiętych relacji między nimi. Tutaj mamy do czynienia ze zwyczajną, kochającą się rodziną, z którą każdy z nas bez problemu będzie się potrafił w trakcie seansu utożsamić, a w konsekwencji na własnej skórze poczuć szargające bohaterami emocje i uczucia podczas rozgrywającego się dziesięciominutowego koszmaru, a ten, jak nietrudno się domyślić, raz na zawsze odmieni losy mieszkańców wioski Geiranger. W związku z powyższym scenarzyści serwują nam kawał porządnie wykonanego kina familijnego z elementami charakterystycznymi dla komedii.     

 

Druga część filmu to już rasowe kino katastroficzne. Jednakże srogo się rozczarujecie, jeśli myślicie, że w obrazie Roara Uthauga Ziemia będzie trzęsła się w posadach, a fala zaleje pół globu niczym w produkcji Rolanda Emmericha pt. „Pojutrze”. Nic z tych rzeczy, to nie ten rodzaj kina. Norweski twórca w swoim dziele stawia przede wszystkim na napięcie oraz dramaturgię. Przedstawiona przez niego katastrofa dotyczy jedynie małej miejscowości, w której wszyscy mieszkańcy znają się zapewne od dziecka i na co dzień się spotykają. Obserwujemy dramat wąskiej grupy ludzi, którzy niemal od samego początku skazani są na śmierć, a podjęta przez nich nierówna potyczka z nieobliczalną naturą to po prostu przysłowiowa walka z wiatrakami. Dzięki takiemu zabiegowi naprawdę zaczyna nam zależeć na ludziach przebywających w wiosce Geiranger. Nie są to bowiem bohaterowie pozbawieni twarzy (wygenerowane komputerowo awatary), co często jest sporym problemem głośnych blockbusterów, które nie mogą w żaden sposób wzbudzić pożądanych emocji, mimo ukazanej z wielkim rozmachem zagłady pochłaniającej z każdą minutą dziesiątki tysięcy istnień. Szczęśliwie „Fala” nie cierpi również na powszechny w kinie katastroficznym syndrom niezniszczalnych bohaterów. Owszem, głównym postaciom przecież włos z głowy spaść nie może, jednakże swoje przeżycie w dużej mierze zawdzięczają przemyślanemu postępowaniu i dozie przypadkowości połączonej z odrobiną szczęścia. Nie będziecie tutaj świadkami wręcz nieprawdopodobnych scen (paru naciągnięć i drobnych potknięć nie sposób ominąć), więc obserwowane na srebrnym ekranie wydarzenia wydadzą Wam się wiarygodne i przekonujące, a zmagania głównych bohaterów z Matką Naturą znośne i do zaakceptowania – nie są przekłamane ani nie rażą zbytnią sztucznością. Niezaprzeczalną zaletą tej części jest wzrastające napięcie, które zapewni widzom odpowiedni zastrzyk adrenaliny. Od momentu, gdy główny bohater obrazu ustawia stoper na czas 10 minut, tempo dzieła drastycznie wzrasta, a kinomani z zapartym tchem oczekują nadejścia 85-metrowej fali.

 

W filmie znajdziecie kilka efektownych scen, które związane są z osunięciem się fiordu, co owocuje wznoszącą się falą tsunami, która z niebywałą lekkością pokonuje kolejne metry nieuchronnie zbliżając się do małej miejscowości Geiranger. Trzeba przyznać, że sam jej widok robi zarówno imponujące, jak i przerażające wrażenie. W tych kilku scenach twórcom udaje się ukazać prawdziwą potęgę natury, wobec której człowiek ani jego wiedza i technologia nie jest w stanie się przeciwstawić. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy Norwegów, ponieważ „Fala” pod względem efektów specjalnych może stanąć w szranki z ostatnio wydanymi hollywoodzkimi produkcjami, np. „San Andreas”, i zdecydowanie wygrać starcie. Owszem, widowiskowych scen jest tutaj jak na lekarstwo, lecz małą ilość Skandynawowie rekompensują wysoką jakością i nieskazitelnym montażem. Podsumowując, musicie to zobaczyć w kinach, ponieważ podobne wizualne przeżycia gwarantuje jedynie film „Niemożliwe” w reżyserii Juana Antonio Bayona.

 

Warto nadmienić, że w produkcji mamy do czynienia ze zderzeniem się dwóch wyraźnie kontrastujących obrazów. Pierwszy to wieś Geiranger przed katastrofą, drugi to rzeczona miejscowość po przejściu wyniszczającej fali. Spokojna i bajeczna okolica w ciągu kilku chwil zmienia się w ponure i przerażające cmentarzysko; zdjęcia to zdecydowany atut produkcji! Mimo że obraz jest ugrzeczniony, to kadry przedstawiające doszczętnie zniszczone Geiranger potrafią wzruszyć i chwycić za serce; kinomani mogą jedynie sobie wyobrazić ból i cierpienie ocalałych z katastrofy ludzi po stracie ich najbliższych. Po prostu trudno przejść obok nich obojętnie, za co należą się duże brawa twórcom, których dzieło faktycznie porusza.

 

„Fala” w reżyserii Roara Uthauga to śmiałe wyzwanie; rzucona z dużą pewnością siebie rękawiczka przez Europę pod nogi Ameryki i jej fabryki snów. Może filmowi brakuje charakterystycznego dla Hollywood rozmachu, lecz opowiedziana przez scenarzystów historia pełna jest dramaturgii i trzyma w napięciu do samego końca produkcji, a zdolni aktorzy zadbali o wytworzenie emocjonalnej więzi z widzami, co przekłada się na satysfakcjonujący seans. Obraz zaskoczy swoim wykonaniem niejednego kinomana, a poza tym udowodnia, że Europejczycy z dużym powodzeniem potrafią stworzyć stojące na przyzwoitym poziomie kino katastroficzne, przewyższające pod niektórymi względami obrazy zza wielkiej wody.

 

Ocena: 7/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

 

Autor publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem bartez13_17 oraz portalu MoviesRoom.pl

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:






Galeria zdjęć - "Fala" – Niewyobrażalna potęga natury!

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

autor:bartoszkeprowski(3426 pkt)

utworzony: 113 dni temu

liczba odwiedzin: 417

autor:bartoszkeprowski(3426 pkt)

utworzony: 276 dni temu

liczba odwiedzin: 1606

autor:bartoszkeprowski(3426 pkt)

utworzony: 601 dni temu

liczba odwiedzin: 1109

autor:bartoszkeprowski(3426 pkt)

utworzony: 621 dni temu

liczba odwiedzin: 1322

autor:bartoszkeprowski(3426 pkt)

utworzony: 1305 dni temu

liczba odwiedzin: 1753

autor:bartoszkeprowski(3426 pkt)

utworzony: 1344 dni temu

liczba odwiedzin: 3081

autor:bartoszkeprowski(3426 pkt)

utworzony: 1367 dni temu

liczba odwiedzin: 3585

Teraz czytane artykuły

autor:bartoszkeprowski(3426 pkt)

utworzony: 3383 dni temu

liczba odwiedzin: 3540

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 1124 dni temu

liczba odwiedzin: 1311

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 3002 dni temu

liczba odwiedzin: 5398

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 442 dni temu

liczba odwiedzin: 857

autor:pj(16041 pkt)

utworzony: 1198 dni temu

liczba odwiedzin: 1596

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4620 dni temu

liczba odwiedzin: 8323

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 2005 dni temu

liczba odwiedzin: 3800

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 1540 dni temu

liczba odwiedzin: 5322

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4625 dni temu

liczba odwiedzin: 16274

Nowości

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 127 dni temu

liczba odwiedzin: 1215

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 394 dni temu

liczba odwiedzin: 2035

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 530 dni temu

liczba odwiedzin: 1205

autor:GieHa(3438 pkt)

utworzony: 1210 dni temu

liczba odwiedzin: 1919

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 2031 dni temu

liczba odwiedzin: 3733

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 2468 dni temu

liczba odwiedzin: 6326

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 2622 dni temu

liczba odwiedzin: 8485

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.330

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję