O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Home Sweet Home" – Śmiertelna zabawa w chowanego - Recenzje gier

„Home Sweet Home” to pierwszoosobowa gra z gatunku horror, łącząca ze sobą elementy walking simulatora, skradanki i przygodówki. Na tle licznej konkurencji produkcja wyróżnia się osadzeniem akcji w realiach tajskiej kultury i mitologii. Gra została pierwotnie wydana w 2017 roku jako tradycyjny FPS, jednak z czasem twórcy dodali tryb VR, co pozwala w nią grać także przy pomocy hełmu wirtualnej rzeczywistości!

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
entuzjastagier (61 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 177
Czas czytania:
2 593 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
entuzjastagier (61 pkt)
Dodano:
1048 dni temu

Data dodania:
2021-01-18 19:44:10

Głównym bohaterem opowieści jest Tim – mężczyzna zmagający się z traumą po nagłym zaginięciu żony. Pewnego dnia, po nocy topienia smutków w alkoholu, budzi się w nieznanym sobie miejscu, będącym plątaniną klaustrofobicznych korytarzy i pomieszczeń. Próbując znaleźć wyjście z labiryntu, Tim trafia na wyrwaną kartkę z pamiętnika swojej żony. Postanawia więc odnaleźć resztę stron. Nie będzie to jednak proste, gdyż na jego drodze staje mordercza zjawa.

 

Screen z gry "Home Sweet Home" (źródło: materiały promocyjne)

 

Pod względem rozgrywki „Home Sweet Home” nie jest specjalnie oryginalną produkcją. Widać jak na dłoni, jakimi grami twórcy się inspirowali. Od anulowanego dzieła Hideo Kojimy „P.T”, poprzez serię „Outlast” aż po „Alien Isolation”. Gra podzielona jest na niewielkie sekcje. Czasami jest to szereg korytarzy, na którego końcu należy rozwiązać łamigłówkę, a czasami sekcja opanowana przez duchy, patrolujące daną okolicę. Nasza postać nie posiada żadnego ataku, wiec w przypadku zauważenia pozostaje nam jedynie ucieczka i ukrycie się.

 

Etapy z unikaniem przeciwnika są skonstruowane w naprawdę świetny sposób. Zjawa często pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. Jest to prosta technika jump scare, jednak twórcy używają jej po mistrzowsku. W wielu grach tego typu momenty są po prostu nadużywane, przez co szybko się nudzą, jednak w przypadku „HSH” napięcie jest zawsze budowane stopniowo, dzięki czemu efekt końcowy jest taki dobry.

 

Screen z gry "Home Sweet Home" (źródło: rozgrywka własna)

 

Sporą zaletą są bardzo dobrze zbalansowane zagadki. Nie jest to gra, w której spędzimy całe godziny nad jedną łamigłówką, ale na pewno nie rozwiążemy ich z marszu. Dodatkową zaletą jest ich losowość. Większość zagadek polega na odszyfrowaniu jakiegoś kodu, jednak przy każdym podejściu generowane są nowe. Nie wystarczy, więc wyszukać rozwiązania w internecie – trzeba się przyłożyć i wysilić szare komórki.

 

Gra jest stosunkowo krótka. Ukończenie jej nie powinno zająć więcej niż 3 godziny. Oczywiście tylko w teorii, gdyż w praktyce przejście niektórych sekcji zajmie nam nieco więcej czasu, czy to ze względu na błądzenie, czy wielokrotne powtarzanie tych samych etapów. Jest to zresztą esencją tej gry. Nasze pierwsze spotkanie z duchem niemal nie pozostawia nam chwili na reakcję. Wchodzimy do pomieszczenia, widzimy krótką scenkę i musimy natychmiast zacząć uciekać w kierunku schronienia. Mało który gracz za pierwszym razem będzie wiedział, gdzie się udać. Gra powtarza ten schemat wielokrotnie. Nagle pojawia się jakaś zagrażająca życiu sytuacja i mamy tylko ułamek sekundy na reakcję, albo czeka nas śmierć. Na szczęście gra jest bardzo szczodra, jeśli chodzi o checkpointy. Niestety ten aspekt wiąże się z największą wadą gry, czyli powtarzalnością. Pod koniec wielokrotne podchodzenie do jakiegoś trudnego momentu przestaje być satysfakcjonujące. Twórcom zabrakło kreatywności i zamiast rzucić w gracza czymś nowym, powtarzają ten sam ograny schemat. Innymi słowy, mimo krótkiego czasu potrzebnego na ukończenie gry, blisko finału pojawia się zmęczenie materiału.

 

Screen z gry "Home Sweet Home" (źródło: materiały promocyjne)

 

Ostatnią rzeczą, którą trzeba poruszyć, jest osadzenie produkcji w realiach tajskiej mitologii. Jest to zarówno zaleta jak i wada. Zaleta, gdyż gra jest przez to szalenie oryginalna. Pamiętacie, kiedy po raz pierwszy sięgnęliście po azjatycki horror i dostrzegliście, jak bardzo różni się on od hollywoodzkich produkcji? Tutaj można doświadczyć tego samego. Niestety wiąże się z tym także wada. Niektóre elementy scenariusza są zbyt hermetyczne. Instynkt gracza podpowiada nam, co mamy zrobić, jednak nie wiemy dlaczego. Można sobie poszukać wyjaśnień w internecie, jednak przydałoby się, aby gra nam nieco lepiej tłumaczyła aktualne wydarzenia i ich znaczenie.

 

„Home Sweet Home” to bardzo udany horror, ze świetną atmosferą, którego twórcom udaje się sztuka, jakiej nie potrafią dokonać twórcy wielu konkurencyjnych tytułów – gra potrafi naprawdę straszyć. W produkcji jest zawartych kilka ciekawych pomysłów i przemyślanych łamigłówek, jednak można odnieść wrażenie, że na końcu twórcom zabrakło pary i zaczęli powtarzać te same schematy. Nie jest to gra idealna, jednak biorąc pod uwagę jej niewielką cenę, każdy miłośnik dobrego komputerowego horroru powinien po tą produkcję sięgnąć.

 

Ocena: 7/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

*Swoją recenzję zamieściłem na Altao.pl gościnnie. Inne teksty możecie przeczytać na mojej stronie: entuzjastagier.pl

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Home Sweet Home" – Śmiertelna zabawa w chowanego

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora entuzjastagier

Polecamy podobne artykuły

"Gods Will Be Watching" – Kosmiczne Puzzle - Recenzje gier

W zasadzie na świeżo po moim przejściu intrygującego „Don't Escape: 4 Days to Survive”, bliska osoba poleciła mi, abym spróbował swoich sił z kolejnym tytułem o (zdawać by się mogło) podobnej charakterystyce – „Gods Will Be Watching”. Tak jak wiele produktów indie, które akuratnie wam przybliżałem, również ten krąży na rynku od kilku ładnych lat. Gdy na najbardziej znanych platformach cyfrowych czytałem o mieszanych opiniach, które nieprzerwanie rezonują wokół produkcji Deconstructeam i Devolver Digital, brałem pod uwagę, że mogę się najzwyczajniej w świecie rozczarować.

Milito i jego prawdziwy "Home Sweet Sound" - Zespoły i Artyści

Na Altao.pl lubimy wszystko to, co oryginalne! Jak na przykład piosenki, które niby trwają trzy minuty, a wciągają na 30 minut. Mało tego, zaginają czasoprzestrzeń. Są szczere do bólu. A Artysta, który je wykonuje, unosi się ponad wszelką komercję. Do takich utworów należy np. „Home Sweet Sound” – numer podobny tylko z tytułu do słynnego, rockowego „Sweet Home Alabama”. Ale i tak twórcą jest tu chłopak mający ognistą duszę. To Milito!

"Resident Evil 3 Remake" – Dr House of the Dead - Recenzje gier

Każdy z nas ma jakąś ulubioną cząstkę w wielu dziedzinach życia, do której przywiązuje podświadomie większą wagę – zespół muzyczny lub sportowy, książka, reżyser, kolor czy danie. Każdy gracz ma zatem tę ukochaną grę, do której nostalgiczne uczucie nie zostało zasypane piaskami czasu ani wypchnięte przez inne obowiązki i zainteresowania – natomiast każdy gracz lubiący gatunek horroru ma taki jeden tytuł, w którym po prostu przeraził się od pierwszego wejrzenia...

"The Beast Inside" – Każda potwora znajdzie swego amatora - Recenzje gier

Pamiętam, że przy okazji recenzowania „Firewatch”, napisałem, iż uwielbiam gry, które „umieją być wielkie swoją skromnością”. Te słowa nie wydają się być adekwatne względem tytułu „The Beast Inside”, gdyż gra – mimo skromnego budżetu, typowego dla produkcji indie (plus kilkadziesiąt tys. kickstarterowych $) - wygląda na pierwszy rzut oka, niczym poważna, „średnio budżetowa” opcja.

"Agony" – Trochę piekło, ale przestało. - Recenzje gier

Ze „średniakami” rynku gier wideo sprawa zawsze jest skomplikowana. Nie mogą one zostać wydane w tempie „ekspresowym”, bo charakteryzują się na ogół dużo większą złożonością niż te mniejsze produkty indie. Jednocześnie nie stoją za nimi wagony pieniędzy, które pozwalają na kilkuletni nawet developing gry (plus: kampanie reklamowe, prezentacje na Expo, etc.) - jak w przypadku produktów AAA. Innymi słowy: im dłużej taki „średniak” jest przygotowywany, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie nieudany. Ironiczna kwestia jest taka, że państwu z polskiego MadMind Studio udało się, na pewnym metapoziomie, zwizualizować przysłowie: „dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane”.

"The Evil Within 2" – I'm walking in nightmare! Whoa oh! - Recenzje gier

Jestem prostym graczem starej daty i ufam swej intuicji podczas doboru odpowiedniego dla mnie tytułu. „Shinji Mikami, gra wideo, sequel kapitalnego survival horroru, strach, psychodela” – to ciąg logiczny wartości dodanej, który według mnie gwarantuje wysoką jakość produktom w branży gier wideo.

Teraz czytane artykuły

"Home Sweet Home" – Śmiertelna zabawa w chowanego - Recenzje gier

„Home Sweet Home” to pierwszoosobowa gra z gatunku horror, łącząca ze sobą elementy walking simulatora, skradanki i przygodówki. Na tle licznej konkurencji produkcja wyróżnia się osadzeniem akcji w realiach tajskiej kultury i mitologii. Gra została pierwotnie wydana w 2017 roku jako tradycyjny FPS, jednak z czasem twórcy dodali tryb VR, co pozwala w nią grać także przy pomocy hełmu wirtualnej rzeczywistości!

 -

Odwiedzin: 3334

Autor: pjPrzepisy

Placuszki Piwoszki - Przepisy

Nie macie pomysłu na coś smacznego? Jesteście miłośnikami piwa? Przygotujcie placuszki piwoszki. To nic trudnego, zaskoczcie znajomych.

 -

Odwiedzin: 149

Autor: adminFotorelacje

Komentarze: 1

Magdalena Wieczorek, Jacek Beler i robot, czyli premiera filmu "W nich cała nadzieja"! - Fotorelacje

Nagrodzona na festiwalach filmowych w Gdyni i Trieście polska produkcja sci-fi „W nich cała nadzieja” trafia do kin 24 listopada 2023 roku. Ale dwa dni wcześniej, w środę, w warszawskim Kinie Atlantic, odbyła się uroczysta premiera tego niezwykłego filmu. Wzięli w niej udział m.in. odtwórcy głównych ról Magdalena Wieczorek i Jacek Beler oraz Karolina Chapko, Agnieszka Wielgosz, Kasia Adamik, Joanna Majstrak, Aria Martelle, Magda Świder, Dominika Gawęda i Paweł Rurak z Blue Cafe, Rafał Mohr, Mikołaj Komar, Robert Koszucki, Antek Smykiewicz, Rafał Brzozowski, Aleksandar Milićević. Znane nazwiska, prawda? Zatem zobaczcie fotorelację z tego wydarzenia!

 -

Odwiedzin: 4980

Autor: potteroRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Logan: Wolverine" – Stary człowiek, a może - Recenzje filmów

Chociaż Wolverine to bez wątpienia najbardziej kojarzona postać z filmowego uniwersum „X-Men”, jak dotąd nie miał on szczęścia do solowych filmów. Fatalną „Genezę” większość widzów wolała wyprzeć z pamięci, a „Wolverine” okazał się być produkcją na wskroś przeciętną. Na całe szczęście, pożegnanie Hugh Jackmana z tą kultową rolą okazało się przedsięwzięciem jak najbardziej udanym. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że „Logan: Wolverine” to jak dotąd jeden z najlepszych filmów zrealizowanych na podstawie komiksów i bez wątpienia najlepszy film z serii „X-Men”, w moim odczuciu przebijający nawet świetnego „Deadpoola”.

 -

Jak wygląda życie osób dotkniętych osobowością Borderline? - Człowiek

Często słyszy się, że wiele osób zmaga się z borderline. To zaburzenie rozwijające się głównie ludzi o bardzo bogatej w przykre przeżycia przeszłości. Na czym ono polega? Jak wygląda codzienność z borderline? Odpowiedzi uzyskacie w niniejszym tekście.

Nowości

"Niebieskooki samuraj" – Zemsta rysowana mieczem - Seriale

Słyszycie Netflix, myślicie „kolejny serial bez ikry, średniak, jakich wiele, z poprawnością polityczną wylewającą się z ekranu niczym woda po pęknięciu tamy na rzece”. Z produkcjami aktorskimi faktycznie tak się często mają sprawy, ale w przypadku animacji jest zgoła inaczej. Był już dowód w postaci „Arcane” (historii dziejącej się w świecie gier z serii „League of Legends”) i „Cyberpunk: Edgerunners” (opowieść z uniwersum „Cyberpunka 2077”). W 2023 roku dołączą do tych tytułów „Niebieskooki samuraj”. I jest najlepszy! Ma taki klimat XVII-wiecznej Japonii (ach ta muzyka!), tak brutalne walki i taką głębię psychologiczną głównego bohatera, że nic, tylko bić pokłony!

Poznajcie OBYWATELI DT i zatęsknijcie za Krakowem... - Zespoły i Artyści

Pewien kwartet i jego pewna piosenka sprawiają, że każdy zauroczy się w stolicy Małopolski, choć miłość to będzie niełatwa. Bo „Kraków” ma swoje wady i zalety. Wszak jak pięknie i szczerze śpiewa Norbert Giza: „To miasto turystów, żebraków. Miejskiej inteligencji, studentów i cwaniaków. Kraków kocham, lubię, nienawidzę. Zawsze tęsknię... gdy długo nie widzę”. Jakże prawdziwe słowa, szczególnie dla kogoś, kto – tak jak wspomniany wokalista – żyje tam od 10 lat. Zatem nie ma co się zastanawiać – pakujcie walizki, czas ruszyć do krainy Smoka Wawelskiego, jednak najpierw warto odwiedzić Dąbrowę Tarnowską. Dlaczego? W tym mieście narodzili się bowiem Obywatele DT.

"Na mały palec": najnowszy singiel IGI robi furorę w sieci - Zespoły i Artyści

Poznajcie najnowszą muzyczną propozycję od IGI. "Na mały palec" to poetycka opowieść o niedokończonych historiach, które trwają w naszych sercach!

 -

Odwiedzin: 209

Autor: adminFotorelacje

Komentarze: 1

Olbrychski, Komorowska i Zanussi o Janku Nowickim, czyli piękny wieczór wspomnień! - Fotorelacje

Giganci kina – tak o nich mówi burmistrz Eugeniusz Gołembiewski (trudno się z nim nie zgodzić). I jest niezwykle dumny i szczęśliwy, że tych troje wspaniałych ludzi odwiedziło Kowal na Kujawach. Wszak Daniel Olbrychski, Maja Komorowska i Krzysztof Zanussi to faktycznie legendarne osobistości polskiej kultury. To właśnie tych troje spotkało się w dużej sali OSP z mieszkańcami miasteczka i jego okolic, aby w ramach festiwalu „Białe walce” powspominać, zmarłego w grudniu 2022 roku, Jana Nowickiego. Poniedziałkowy wieczór 27 listopada przejdzie do historii jako pełna anegdot z życia i twórczości Mistrza podróż w czasie.

Igor Jaszczuk powraca po 24 latach! Prawdziwe "Dzikie zwierzę"! - Zespoły i Artyści

24 listopada 2023 roku stała się rzecz niesłychana! Igor Jaszczuk przypomniał się światu i wypuścił na wolność „Dzikie zwierzę”. Bez obaw, on tylko zaprezentował solowy utwór pod takim tytułem. Jako autor tekstu, jako kompozytor, który chce być po prostu sobą!

Comedy Wildlife Awards 2023: "Polskie" kłótliwe dzwońce i kangur z "gitarą" - Fotografia/Malarstwo

Zwierzęta są jak ludzie. Nie wierzycie? Wystarczy spojrzeć na nagrodzone zdjęcia w konkursie Comedy Wildlife Photography Awards. Na jednym z nich, tym głównym, pewien kangur zachowuje się tak, jakby grał na niewidzialnej gitarze. Na drugim, też zwycięskim, ale w kategorii Junior Award, młody dzwoniec (mały ptak z rodziny łuszczakowatych) „strzela focha”, bo chyba jedzonko dostarczone przez rodziców nie było smaczne. A więc „ludzkie zachowania”, przez co też tak prawdziwe, emocjonalne, ale i bardzo zabawne! W tym drugim przypadku mowa nawet o ptakach sfotografowanych przez Polaka – Jacka Stankiewicza!

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 1576

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Dead Space Remake" – Dynamika Rozświetlającej Mrok Gwiazdy - Recenzje gier

Wydana jesienią 2008 roku gra „Dead Space” zrobiła dla horroru science-fiction w gamingu dokładnie tyle samo co „Ósmy Pasażer Nostromo” dla tegoż gatunku w kinematografii. Tak właściwie, to po latach przemyśleń, obserwacji i znajdywania punktów odniesienia, mogę z czystym sercem zestawiać ten tytuł z każdym wiekopomnym dziełem fantastyki naukowej, bez względu na przypisane mu medium.

 -

Odwiedzin: 4584

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 4

"Cyberpunk 2077" – Per aspera ad astra - Recenzje gier

"(...)Więc tędy albo tędy, chyba że tamtędy, na wyczucie, przeczucie, na rozum, na przełaj, na chybił trafił, na splątane skróty. Przez któreś z rzędu rzędy korytarzy, bram, prędko, bo w czasie niewiele masz czasu, z miejsca na miejsce do wielu jeszcze otwartych, gdzie ciemność i rozterka ale prześwit, zachwyt, gdzie radość, choć nieradość nieomal opodal, a gdzie indziej, gdzieniegdzie, ówdzie i gdzie bądź szczęście w nieszczęściu jak w nawiasie nawias, i zgoda na to wszystko i raptem urwisko, urwisko, ale mostek, mostek, ale chwiejny, chwiejny, ale jedyny, bo drugiego nie ma.(...)"*

 -

Odwiedzin: 781

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Stasis: Bone Totem" – Skok na głęboką wodę - Recenzje gier

"Stasis" był pierwszym tytułem, który opisywałem na łamach Altao, a zetknięcie się z nim pozwoliło mi zapoznać się z rzemiosłem jego twórców, którzy akurat na ten czas stawiali swoje pierwsze (nieco chwiejne) kroki na game developerskim poletku. Pomijając powyższy sentymentalizm, to na przykładzie "Stasis'a" mógłbym praktycznie z marszu wyliczyć wartości wyróżniające studio "The Brotherhood" w branży.

 -

Odwiedzin: 5006

Autor: AhyrionRecenzje gier

Komentarze: 1

"Gothic" – Magia drewna! - Recenzje gier

W sierpniu ponownie nastąpi rocznica wydania „Nocy Kruka”, dodatku do „Gothica II”. Cofnijmy się zatem już teraz w czasie, do korzeni kultowej u nas serii. Zazwyczaj nie zaczynam tak recenzji, ale w tym przypadku wymagany jest pewien kontekst. Nigdy nie grałem w pierwszego „Gothica”. Właściwie trudno mi powiedzieć dlaczego, bo w tamtych czasach zagrywałem się w cRPGi, nawet nie chcę myśleć ile czasu przesiedziałem przy „Morrowindzie”. Tak się jednak złożyło, że ominęła mnie jedna z najbardziej popularnych w Polsce gier, dzieło niemieckiego Piranha Bytes.

"The Callisto Protocol" – Mechanika Martwego Ciała Niebieskiego - Recenzje gier

Pan Glen Schofield przeszedł już do historii gamingu jako twórca niesamowitego "Dead Space'a", morfując (badumtss!) przy okazji już na zawsze gatunek sci-fi survival horroru w grach i sadzając na tegoż szczycie małomównego inżyniera z plazmowym przecinakiem w dłoni. Piszę o tym dlatego, aby podkreślić jak olbrzymie oczekiwania miałem wobec najnowszego dzieła wspomnianego twórcy, liderującemu obecnie niedawno powstałemu Striking Distance Studios.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.532

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję