733
818 min.
Recenzje książek
aragorn136 (23237 pkt)
379 dni temu
2023-11-08 14:36:37
„Freak Fighter”, podobnie jak poprzedni „Prezydent” pokazuje to, co siedzi w głowie człowieka pożądającego. Tym razem pożądającego bogactwa oraz sławy, bycia ciągle w centrum uwagi (i świateł jupiterów). Ale głównym bohaterem wcale nie jest wspomniany na wstępie „Gruby”, a Janek – dwudziestokilkuletni chłopak pochodzący ze średnio zamożnej rodziny. Marzyciel. Pasjonat muzyki disco-polo, który wraz z bratem bliźniakiem i kolegami zakłada zespół, chcąc wypłynąć na dalsze wody. Dość grywania na weselach. Trzeba pomyśleć o lepszej przyszłości. No i szczęście za moment się do Janka uśmiecha, ale nie w postaci kontraktu z wytwórnią muzyczną, a propozycją walk na ringu, w ramach tzw. freak fight (o czym zdecydował czysty/brudny przypadek – smartfony w rękach i umiejętności w wymierzaniu kopniaków).
Okładka "Freak Fighter" (materiały promocyjne/Ridero)
Dla Rafała Krzysztofa Jaworowskiego jest to najważniejsza opowieść, jaką do tej pory skonstruował. Nic dziwnego. Wszak bierze się z bary ze zjawiskiem, które spędza sen z powiek miłośnikom normalnych pojedynków. Jeden z polskich właścicieli KSW powiedział, że freakowe organizacje szkodzą wizerunkowi mieszanych sztuk walki. Zamiast sportowej rywalizacji i zachowania przynajmniej części honorowych postaw, istotne są „dymy” i „dramy” między „zawodnikami”. Byle zdobyć popularność w internetach. Niech kasa leci, to nie jest miejsce dla grzecznych dzieci. Biznes przez wielkie B. Młodzi, lubujący się w plotkarskich newsach i codziennym hejtowaniu, widzowie zapłacą w ramach usługi PPV każdą kwotę.
Autor nie stworzył czegoś, co można określić mianem rewolucji. Jego realistyczna, aktualna tematycznie, książka nie zachwyci doskonale napisanymi, mięsistymi dialogami. Wciągnie dość umiejętnie skonstruowaną fabułą, lecz już nie głębią psychologiczną ukrytą w głowach bohaterów z krwi i kości. „Freak Fight” to następny przykład literatury średnio wysokich lotów, ale Jaworowski, mimo braku istotnych elementów, i tak wychodzi obronną ręką. Ja, czytając tę książkę w formie e-booka, czułem bezustanną złość wymierzoną w odpychającą sylwetkę (ale nie względu na ciało) Grubalskiego – współczesnego „biznesmena”, przedstawiciela patostreamerów, oraz gdzieś wewnętrznie kibicowałam Jankowi. Mimo, a może za sprawą skrótowości wydarzeń i prostego stylu Rafała, wszedłem w tą zepsutą rzeczywistość.
Tutaj wszystkie chwyty dozwolone (o upadek łatwo, a podnieść się trudno). Zdanie opinii publicznej zamyka się w szafie. Bo znaczenie mają pieniądze, imprezy, narkotyki (ten wątek jest dość uwypuklony). A jakże może być inaczej, skoro pojedynki w oktagonie niby toczone są na zasadach MMA, ale biorą w nich udział celebryci, raperzy, influencerzy, youtuberzy… Gala jest przygotowywana z przepychem i pomysłowością, jednak to, co dzieje się na „ringu”, to jakoweś „dziwactwa”, a nie piękne starcie doświadczonych sportowców.
Co Janek zyska, a co straci? Na to pytanie znajdziecie odpowiedź. A nawet dowiecie się, jak rozpoznać prawdziwego Polaka – jeden tekst rozbawił mnie totalnie, lecz powodów do śmiechu niewiele. Ostatni rozdział dobitnie przypomina, że człowiek to jedynie narzędzie. Granica wolności i etyki w internecie? Szczere współczucie? O to nie pytaj, bo liczę gruby szmal. Show must go on...
Ocena: 7/10
Wejdź na Ridero, załóż rękawice i… czytaj:
https://ridero.eu/pl/books/freak_fighter/
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Freak Fighter" – To gruby szmal, nie pytaj o honor i "walcz"
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.190