O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Złamane Serce w Toskanii" – Twórz, żyj, kochaj! - Recenzje książek

Gdy mężczyzna pisze melodramat dla młodych polskich dziewczyn, to wydaje się jakby porywał się z motyką na słońce. Niby to nic trudnego – zakochana para; miłość, która pokona wszystko; piękne słowa, chwile uniesień i tęsknoty. Paradoksalnie jednak w takim gatunku literackim powstaje tak wiele dzieł, że mogą one utonąć w lodowatej wodzie jak Leonardo DiCaprio w „Titanicu”. Mim to R. K. Jaworowski z pomocą wydawnictwa Ridero zapragnął „wyrzeźbić” opowieść o pewnej utalentowanej dziewczynie, która w malowniczej stolicy Toskanii ma szansę spełnić marzenia i odzyskać nadzieję na lepsze jutro. Czy autor podarował książkę, po którą warto sięgnąć, jeśli ma się romantyczną duszę? Mimo literackich niedociągnięć, nie będziesz się nudziła droga czytelniczko (chłopaku - raczej tak).

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (24263 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
782
Czas czytania:
962 min.
Autor:
aragorn136 (24263 pkt)
Dodano:
219 dni temu

Data dodania:
2024-08-26 17:35:28

Tylko 235 stron, a na koniec puste kartki, by samemu dopisać sobie ciąg dalszy. Bałem się, że jako dojrzały już człowiek, gustujący w „dynamiczniejszych” powieściach, kompletnie nie będę odbiorcą tejże książki. Że moje serce nie będzie ani złamane, ani naprawiane. A te zarówno zapisane, jak i niezapisane stronice w żaden sposób mnie nie uwiodą. Myliłem się…

 

 

Bo powieść Jaworowskiego pod wcześniejszym roboczym tytułem „Artystka” jest niczym pięćdziesięcioletnie wino, które przeleżało w zwykłej szklanej butelce. Pachnie. Dobrze smakuje. Ale pije się na jeden raz – bez smakowania długimi godzinami. To nie „Cień Wiatru” Carlosa Ruiza Zafóna, choć też trafiamy do pięknego miejsca (tu Florencja, tam Barcelona). To również nie coś na miarę „Zanim się pojawiłeś” od Jojo Moyes. Nie ma zakazanej namiętności. Nie ma bohaterki, która mimo przeciwności losu, pozostaje ciągle energiczną, uśmiechającą się szeroko dziewczyną. Romans w klasycznym wydaniu? Nic z tego. Historia o dwóch połówkach tego samego jabłka? Już bliżej, gdyż Justyna i Radek, choć oglądający inne filmy, są dla siebie stworzeni. Ona – przyszła studentka, córka prawnika, która pasję do rzeźbiarstwa wiążę kiedyś z pracą. On – bardzo zdolny pianista z bogatego domu. A więc idealny związek, wspólne plany. Nic nie stanie na przeszkodzie bezgranicznej, pierwszej i najważniejszej miłości… Lecz oni swoje, a przeznaczenie swoje. Jedna chwila zmieni wszystko, a czytelniczka wyląduje razem z Justyną w Toskanii.

 

O czym jest „Złamane Serce w Toskanii”? O tym, że nigdy nie wolno tracić nadziei – wystarczy sporo wytrwałości i wiary, aby znowu żyć, tworzyć i kochać. Aby przekuć artystyczne marzenia w realne działania. A pomoże w tym obca kultura i fantastyczni ludzie. Tak mogę w kilku zdaniach podsumować – już teraz – tę powieść. Jednak w trakcie lektury byłem przekonywany i odrzucany. Czytając kolejne rozdziały, łapałem się za głowę, mówiąc: „przecież to jest ckliwe, gorzko-słodkie (choć bardziej przesłodzone), a fabuła toczy się własnym torem z punktu A do Z”. To nie Kopciuszek. Bohaterka Jaworowskiego nie przeobraża się z biednej gęsi w księżniczkę. Od początku, gdyby nie pewne zdarzenie, miałaby z górki, jak to mieszkanka Warszawy. Lecz rozumiem, że nastolatki będą się z nią identyfikować, kibicować i też zazdrościć oraz współczuć (te dwie emocje idą pod rękę). Wszak całość prezentuje się tak, jakby autorem była właśnie grzeczna, rozmodlona, nastolatka, a nie mąż i ojciec, który wcześniej skupiał się ważkich, aktualnych tematach: nieczystej grze politycznej („Prezydent”) czy patologiach typu freak fight. Lecz ten sam pisarz zadebiutował młodzieżowym fantasy – „Rebeccą Thompson”.

 

Szczerze? Mimo uproszczeń na kilku poziomach (dialogi typowe dla tego typu powieści, rozciągnięty opis powtarzalnych czynności) jest tutaj specyficzny urok. Wiem, że nie nakręcono by na podstawie „Złamanego Serca...” romantycznego filmu, który oglądałby z chęcią ktoś więcej niż tylko młodziutkie kobietki. Ale jednocześnie dostrzegam pod tą powierzchownością zalety nie tyle postaci bajkowego przedstawienia świata (zbyt wspaniałego, aby okazał się prawdziwy), co zarażającego optymizmu. I jest też klimat Włoch – jako copywriter dużo piszący między innymi o sycylijskich miastach i miłośnik filmu „Tamte dni, tamte noce”, poczułem zapachy Florencji. Smakowałem pizzę, jakbym miał ją przed nosem. Tańczyłem w rytm przebojów pop, jakbym faktycznie bawił się razem z Justyną, jej najlepszą przyjaciółką Ulą oraz przystojnymi Włochami. I sama Aurora. Dawniej… (a przekonacie się, kim była, nie będą tego zdradzał), a obecnie gospodyni i właścicielka domu, gdzie zatrzymują się Polki, przyciąga do siebie każdego, nawet mnie – czterdziestoletniego chłopaka, który melodramaty omija na rzecz przewrotnej, zaskakującej „Gry o tron”. Kobieta barwna, magnetyczna, sprawiająca, że zapominam o pisarskiej gładkości R. K. Jaworowskiego, porzucenia prób nadania tej książce większej werwy, zamieszenia w tym kociołku, aby zabulgotało, było bardziej gorąco, słono (niekoniecznie tak, jak w „365 dni” Blanki Lipińskiej). Oko mi się zaszkliło – nie ukrywam. Ale czy serce zabiło mocniej, gdy za rogiem „czaiło” się nowe zauroczenie w rajskiej krainie? Hmm…

 

Złamane Serce w Toskanii” to powieść, którą czyta się tak szybko, jak szybko wchodzi się w dorosłość. Jeśli jest się kimś młodym i płci pięknej, to wtedy lepiej wybrzmi to, co pragnął przekazać autor. Mowa o sile charakteru, odrodzeniu się jak motyl, o byciu niezależnym od zamożnych rodziców i zawodowym spełnieniu oraz życiowych wyborach. Z dala od rodzinnego domu i dawnej codzienności tęsknota daje o sobie znać często, ale nie może zabić poszukiwania szczęścia na własnych zasadach.

 

PS A kto mi zrobi te pyszne „kolorowe kanapeczki”? :(

 

Książkę w formie e-booka za darmo przeczytacie tutaj:

https://drive.google.com/drive/folders/18CKlu2borG4JV00PYVCMx8BgURYr_A7C?usp=drive_link

 

Wersja papierowa jest dostępna na: www.ridero.pl oraz www.bonito.pl

 

Ocena: 6,5/10

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - "Złamane Serce w Toskanii" – Twórz, żyj, kochaj!

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 43 dni temu

liczba odwiedzin: 296

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 10 dni temu

liczba odwiedzin: 400

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 72 dni temu

liczba odwiedzin: 382

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 85 dni temu

liczba odwiedzin: 198

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 100 dni temu

liczba odwiedzin: 232

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 117 dni temu

liczba odwiedzin: 341

Polecamy podobne artykuły

Teraz czytane artykuły

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 219 dni temu

liczba odwiedzin: 782

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 1269 dni temu

liczba odwiedzin: 4990

autor:admin(50273 pkt)

utworzony: 2666 dni temu

liczba odwiedzin: 2249

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4640 dni temu

liczba odwiedzin: 7853

autor:admin(50273 pkt)

utworzony: 2801 dni temu

liczba odwiedzin: 2934

autor:admin(50273 pkt)

utworzony: 705 dni temu

liczba odwiedzin: 891

autor:admin(50273 pkt)

utworzony: 1975 dni temu

liczba odwiedzin: 1728

autor:Filmaniak01(1931 pkt)

utworzony: 1790 dni temu

liczba odwiedzin: 4521

autor:admin(50273 pkt)

utworzony: 425 dni temu

liczba odwiedzin: 416

Nowości

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 156 dni temu

liczba odwiedzin: 301

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 406 dni temu

liczba odwiedzin: 1255

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 2190 dni temu

liczba odwiedzin: 5419

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 2846 dni temu

liczba odwiedzin: 5881

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 85 dni temu

liczba odwiedzin: 198

autor:aragorn136(24263 pkt)

utworzony: 117 dni temu

liczba odwiedzin: 341

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.254

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję