O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"O północy w Czarnobylu" – Niewidzialny wróg wychodzi z klatki - Recenzje książek

26 kwietnia 1986 roku miał być taki jak zwykle. Ot kolejny, typowy dzień pracy w „ultrabezpiecznej” Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Ufano radzieckim naukowcom i budowniczym, więc nikt nie myślał o koszmarnym scenariuszu. W pobliskim miasteczku Prypeć także nie zaprzątano sobie głowy, że coś może „się zepsuć”; tym bardziej, że widoczny z daleka slogan, głosił, że „atom będzie robotnikiem, nie żołnierzem”. A jednak doszło do wielkiej katastrofy. Jaki miała wpływ na otoczenie? Jak sobie radzono z jej następstwami? Dlaczego nie oswojono niewidzialnego potwora? Między innymi o tym opowiada w swoim reportażu Adam Higginbotham.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (23237 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 504
Czas czytania:
3 857 min.
Autor:
aragorn136 (23237 pkt)
Dodano:
1415 dni temu

Data dodania:
2021-01-06 11:38:03

I muszę wyznać, że ten urodzony pod koniec lat 60. Brytyjczyk, piszący niegdyś dla The New Yorker, robi to bardzo wnikliwie. „O północy w Czarnobylu” (wydawnictwa Sine Qua Non) to obszerna literatura faktu, dobre uzupełnienie dla popularnego, cenionego miniserialu HBO oraz książki, na podstawie której powstał (mowa o „Krzyku Czarnobyla” autorstwa Noblistki – Swietłany Aleksijewicz). Filmowa, odcinkowa opowieść idealnie oddała ducha tamtych czasów. Mroczna, dość realistyczna, trzymająca w napięciu, pokazująca mechanizmy komunistycznego systemu. Higginbotham z racji tego, że tworzył reportaż, nie mógł sobie pozwolić na odrobinę fikcji, atrakcyjniejszej narracji, zmiany pewnych wydarzeń, dodania nowych postaci itp. Ale i tak ma się wrażenie obcowania z niemal pierwszorzędnym thrillerem wywołującym gęsią skórkę.

 

Okładka (źródło: www.wsqn.pl)

 

Autor miał jeden cel – przedstawić nieznaną prawdę po latach, dokopując się do odtajnionych akt. Oddzielić fakty od mitów. Na podstawie wcześniejszych publikacji i przeprowadzanych od 2006 wywiadów z żyjącymi jeszcze świadkami (relacjach z pierwszej ręki), oprowadza czytelnika po gruzach bloku czwartego, snując przejmującą historię m.in. o desperacji. Zaczyna jednak nie od samej Godziny Zero. Cofa się w czasie, „stając” na planie budowy przyszłej Elektrowni Jądrowej oraz przylegającej Prypeci – pięknego Atomgradu, w którym mieli zamieszkać pracownicy wraz z rodzinami, a który w drugiej połowie lat 80. XX wieku przeobraził się w napromieniowane, zagrażające życiu, miasto widmo.

 

W trakcie lektury, zaglądając za kulisy komunizmu i jego absurdów, można dojść do wniosku, że katastrofy w Czarnobylu nie można było uniknąć. Mało kto bowiem wiedział o mniejszych awariach, które skutecznie „zamiatano pod dywan”, zamykając w teczce z tytułem „ściśle tajne”. Propaganda działała sprawniej niż ówczesne, tani elektroniczne przyrządy. Związek Radziecki był przecież atomowym rajem, a winnych uchybień zawsze szukano na niższych szczeblach. Jeżeli nie starszy inżynier Leonid Toptunow, to znalazłby się jakiś innych człowiek, który w ramach testowania reaktora, wcisnąłby guzik AZ5. Będąc przy tym pewnym, że postępuje jak należy, że moc będzie spadać, a nie rosnąc w coraz szybszym tempie.

 

Reaktor po katastrofie (fot. IAEA Imagebank)

 

Co ciekawe, gdy nastąpiła eksplozja, bezpośrednią ofiarą śmiertelną był tylko jeden pracownik (nigdy nie odnaleziono jego szczątków). Dopiero w późniejszych dniach radioaktywna chmura i promieniotwórcze cząstki zaczęły zbierać swoje żniwo. Roboty psuły się, nie dając rady usunąć zalegający gruz. Wtedy do akcji wkroczyli ludzie – nie tylko strażacy gaszący wcześniej płomienie, ale także szeregowi, młodzi żołnierze, ochotnicy i likwidatorzy (wycinający drzewa i zabijający bezpańskie zwierzęta domowe), których nikt nie ostrzegł, z jak poważną sytuacją mają do czynienia. Heroizm niektórych został nagrodzony dyplomem i pewną sumą pieniędzy, ale kosztem pogarszającego się stanu zdrowia. Radionuklidy raczej nie znikną, kiedy zapije się je litrami czystego samogonu (wierzono, że jednak pomoże).

 

Otwierając pierwsze strony „O północy w Czarnobylu”, naszym oczom ukazuję się mapa Związku Radzieckiego i Prypeci oraz plan Elektrowni, w tym bloku nr 4. niezbędne, aby lepiej połapać się w dalszych opisach tych miejsc. Zanim jednak docieramy do pierwszej z kilku części książki oraz samych, intrygująco nazwanych rozdziałów, najpierw poznajemy osoby dramatu, niemal jak w klasycznej, antycznej tragedii. Tych najważniejszych można jeszcze zapamiętać, gorzej z dalszoplanowymi postaciami, od których roi się w tej opowieści. Czasem trzeba się skupić, aby nie być zagubionym w natłoku nazwisk i informacji. Ciężko też przejść przez naukowy żargon. Najlepiej Higginbothamowi wychodzi przedstawienie ludzkich emocji i charakterów. Najwięcej miejsca poświęca trzem panom z zarządu, a więc dyrektorowi Briuchanowowi, głównemu inżynierowi Fominowi i zastępcy – Diatłowowi. Wiadomo, że Fomin o fizyce nuklearnej uczył się na kursie korespondencyjnym. Wzbudzający bardziej strach niż poważanie wśród podwładnych, zawzięty Diatłow do końca trwał przy swoich zeznaniach; a dyrektor Czarnobylskiej Elektrowni był tak przerażony, że chciał zrezygnować ze swojej funkcji (podarto jego podanie). Oskarżeni i skazani, mający wady, pasujący do systemu, ale czy na pewno tylko im powinno postawić się zarzuty? A co z ludźmi ponad nimi?

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:





Galeria zdjęć - "O północy w Czarnobylu" – Niewidzialny wróg wychodzi z klatki

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 9 dni temu

liczba odwiedzin: 105

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 24 dni temu

liczba odwiedzin: 149

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 47 dni temu

liczba odwiedzin: 500

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 87 dni temu

liczba odwiedzin: 656

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 95 dni temu

liczba odwiedzin: 447

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 113 dni temu

liczba odwiedzin: 515

Polecamy podobne artykuły

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4312 dni temu

liczba odwiedzin: 20437

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 1996 dni temu

liczba odwiedzin: 5955

Teraz czytane artykuły

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4290 dni temu

liczba odwiedzin: 4433

autor:Daniel Drozdek(1349 pkt)

utworzony: 2114 dni temu

liczba odwiedzin: 2062

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 1122 dni temu

liczba odwiedzin: 1708

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 349 dni temu

liczba odwiedzin: 470

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 68 dni temu

liczba odwiedzin: 337

Nowości

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 3 dni temu

liczba odwiedzin: 61

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 5 dni temu

liczba odwiedzin: 76

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 77

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 24 dni temu

liczba odwiedzin: 149

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 274 dni temu

liczba odwiedzin: 1068

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 2058 dni temu

liczba odwiedzin: 5206

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 2715 dni temu

liczba odwiedzin: 5789

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 87 dni temu

liczba odwiedzin: 656

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 248 dni temu

liczba odwiedzin: 592

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.620

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję