5 956
7 731 min.
Seriale
aragorn136 (23237 pkt)
1996 dni temu
2019-06-05 17:19:06
Już sam zwiastun zapowiadał coś jedynego w swoim rodzaju. Czuć było tę ponurą atmosferę, dreszcze na plecach i skażenie. Pilot tylko to potwierdził. A krytycy na Rotten Tomatoes i innych około filmowych serwisach nie szczędzili pochwał. Wcale mnie to nie dziwi. Amerykańsko-brytyjski dramatyczny miniserial „Czarnobyl” to pięć godzin nieustannych emocji. Emocji tym większych, bo wiemy, że wydarzania tam ukazane działy się na Ukrainie naprawdę. W kwietniu 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1.23 w Czarnobylskiej Elektrowni doszło do największej katastrofy w dziejach energetyki jądrowej. W wyniku przegrzania reaktora doszło do wybuchu wodoru, pożaru oraz rozprzestrzenienia się substancji promieniotwórczych. Do dziś położone cztery kilometry od elektrowni miasteczko Prypeć stanowi doskonałą scenografię dla horrorów – opustoszałe, opanowane przez roślinność i i dzikie zwierzęta (zombie z filmu „Czarnobyl. Reaktor strachu” brak). Około 50 tysięcy mieszkańców zostało ewakuowanych. Do swoich domów nie powrócili już nigdy.
Kadr z miniserialu "Czarnobyl" (źródło: youtube.com/screenshot)
Kadr z miniserialu "Czarnobyl" (źródło: materiały prasowe/HBO)
Miałem wówczas niecałe 3 lata. Z opowieści rodziców wiem, że musiałem, jak inne dzieci, pić płyn Lugola. Ale ogólnie nie pamiętam tych przerażających zdarzeń – do końca skrzętnie ukrywanych i lekceważonych przez radziecką propagandę. Za to wysłany na miejsce wybuchu przez Michaiła Gorbaczowa, zastępca przewodniczącego Rady Ministrów, Boris Szczerbina zapamiętał je wtedy bardzo dobrze, choć – też bagatelizował ten „problem”. Zmienił zdanie dopiero, kiedy do „rozsądku” przemówił mu główny bohater tej opowieści – chemik Valery Legasov. To właśnie on obok Borisa i Ulany Khomyuk – pracownicy Białoruskiego Instytutu Energetyki Jądrowej w Mińsku (bohaterka fikcyjna, mająca w założeniu scenariusza uosabiać wszystkich radzieckich naukowców), jest kluczową postacią w fabule.
Klimat serialu powoli zagęszczał się niczym radioaktywna chmura. Przygaszone, nieco chropowate zdjęcia – kręcono je m.in. w Wilnie, Kijowie i Czarnobylu oraz scenografia – choćby odwzorowane 1:1 wnętrze sterowni, a także montaż robiły swoje. Czułem to gorąco tuż po katastrofie, tę trwogę w sercach gaszących pożar strażaków, ten strach w oczach Legasova, który wiedział, że promieniowanie zagrażające zdrowiu i życiu ludzi jest zdecydowanie wyższe niż po wybuchu w Hiroszimie. Że wkrótce zostaną skażone zbiorniki wodne, a podobne, starego typu, tanie radzieckie elektrownie, złożone z mało doświadczonego personelu (scena paniki pracujących krótko w Czarnobylu stażystów poddawanych mobbingowi przez przełożonego budzi zgrozę!) także ulegną takiej awarii. Apokalipsa rozpoczęta, chciałoby się rzec drżącym głosem.
Kadr z miniserialu "Czarnobyl" (źródło: materiały prasowe/HBO)
Kadr z miniserialu "Czarnobyl" (źródło: materiały prasowe/HBO)
Kolejne odcinki to nierówna walka z uciekającym czasem, próba okiełznania radioaktywnej chmury, posprzątania tego strasznego bałaganu i znalezienia odpowiedzi na pytanie: dlaczego i jak doszło do wybuchu. Ale to także świetnie ukazana propaganda tamtych czasów i mentalność społeczności – szczególnie ludzi starszych, którzy najgorsze piekło mają już dawno za sobą. Działacze partyjni, KGB, wojskowi – wszyscy kłamali, kurczowo trzymając się partyjnej linii (czyt. stołków). Najlepiej widać to w finałowym odcinku, gdy rozgrywa się proces. Nie tylko troje oskarżonych – dyrektor elektrowni, jego zastępca oraz naczelny inżynier, ale i sędziowie traktuje czarnobylską katastrofę niczym mało znaczący epizod. Nie taki diabeł straszny jak go malują? Nie dla Ulany Khomyuk. To ona chce namówić Legasova, aby odważył się, stanął oko w oko z komunistycznym systemem i zamordował kłamstwo. „Do diabła z naszym życiem. Ktoś musi zacząć mówić prawdę” – mówi Ulana. Wydaje się, że Valery nie ma za wiele do stracenia. Jest chory. Jego życie może się skończyć w każdej chwili. Czy posłucha koleżanki po fachu?
W trzecim odcinku szpitalne sceny i charakteryzacja napromieniowanych mężczyzn porażały. Ich sugestywność i intensywność były nie do zniesienia – na telewizorze nie dało się nacisnąć pauzy, by ochłonąć. Kiedy żona (znana z „Tabu” Jessie Buckley) jednego z umierających strażaków – mimo zakazów – trzymała go za rękę, czułem, jakby ktoś ścisnął moje serce. Po poliku spływała mi łza. Jeszcze potężniejszą dawkę emocji reżyser serialu – Szwed Johan Renck (co ciekawe muzyk nagrywający pod pseudonim Stakka Bo!) i scenarzysta Craig Mazin (tak, to on napisał dialogi do trzecich części... „Kac Vegas” i „Strasznego filmu”) zaaplikowali w przedostatnim epizodzie. Głównym bohaterem uczynili tutaj młodego, wrażliwego szeregowca, który musi zabijać pozostałe w pustych mieszkaniach i gospodarstwach koty i psy. Śpiewana przez jego starszego „mentora” piosnka i jednoczesny „zbiorowy pogrzeb” zabetonowanych niewinnych zwierząt – nie jedynych, które zapłaciły za ludzki błąd – odciska piętno zarówno na tym chłopaku, jak i widzu. Duża w tym zasługa odtwórcy tej roli – kojarzonego z „Dunkierki” Irlandczyka Barry’ego Keoghana.
Kadr z miniserialu "Czarnobyl" (źródło: materiały prasowe/HBO)
Kadr z miniserialu "Czarnobyl" (źródło: materiały prasowe/HBO)
Barry był bardzo przekonujący, ale to trójka innych aktorów jeszcze bardziej wczuła się w swoje kreacje. Najlepszy jest szwedzki gwiazdor Stellan Skarsgård. Jego Boris Szczerbina to początkowo bardzo cyniczna, obrzydliwa kreatura. Jednak z czasem staje się dość niejednoznacznym antybohaterem, któremu, widząc jaka jest stawka, zaczyna bardziej zależeć na życiu podwładnych. Z kolei Valery Legasov nie byłby tak wiarygodny, gdyby nie aktor Jared Harris (serial „Terror”). Harris namalował na swej twarzy zwątpienie i determinację. Był takim chemikiem z krwi i kości, że można było zapomnieć, że to tylko aktor. Podobnie zresztą zagrała Emily Watson („Przełamując fale”). Ale jej Ulana to ktoś więcej niż naukowiec. To kobieta „czołg”, która jedzie na czołowe zderzenie z radzieckim siermiężnym, powoli rozpadającym się jak tynk ze ścian, radzieckim blokiem komunistycznym lat 80.
„Czarnobyl” to nieco ubarwiony fabularnie miniserial. Ale wprowadzone mity (jakie dokładnie, można znaleźć w internecie) nie przeszkadzają w odbiorze, wręcz przeciwnie. Wszak to nie dokument, a produkcja, gdzie ważna jest dramaturgia chwili – podbijana tu i ciszą, i niepokojącymi brzmieniami inspirującej się zmarłym Jóhannem Jóhannssonem kompozytorki Hildur Guðnadóttir. Oceny 10 jednak nie wystawię. Język angielski, jakim posługują się nasi wschodni sąsiedzi, trochę zgrzyta – stając się przeszkodą w pełnym wejściu do tej sowieckiej rzeczywistości. A niewykorzystany James Cosmo („Braveheart”), jako jeden z grupy górników usuwających z dachu niebezpieczny gruz to już grzech nie do wybaczenia.
Kadr z miniserialu "Czarnobyl" (źródło: materiały prasowe/HBO)
Mimo powyższego to i tak rewelacyjny obraz, który pokazuje jednostkę uwikłaną w totalitarny, obłudny, reżim. Gdzie nie ma mowy o bezpośredniej pomocy z zewnątrz i sprawnym sprzęcie. Trzeba zrobić to, co partia nakazała, bez protestów, bez zbędnych pytań.
Ogromny sukces komercyjny serialu zapewne przyczyni się do wzrostu turystyki w czarnobylskim regionie i zainteresowania tym tematem młodych widzów. Należy więc pielęgnować pamięć o tamtej strasznej chwili, walczyć o prawdę. Bo telewizja rosyjska już przygotowuje swoją filmową wersję wydarzeń, gdzie siłami zła będzie nie ustrój radziecki, a... CIA!
Ocena: 9/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Czarnobyl" – Radioaktywna chmura… kłamstwa
FanSeriali
1995 dni temu
"Czarnobyl" to najlepszy serial HBO, i jeden z lepszych w ogólnej historii telewizji ever. Musicie go obejrzeć! ciary murowane!
Dodaj opinię do tego komentarza
AJ Burchardt
1992 dni temu
Od czasu Kompani braci ( Band of Brothers-2001) żaden serial nie zrobił na mnie takiego wrażenia ja Czernobyl!! Kompania Braci powalała realizmem i dbałością o kostiumy i scenografię,a co najważniejsze razem z bohaterami przeżywaliśmy wszystkie wydarzenie tak jak byli by oni naszymi najbliższymi! Tym samym wyznaczyła ścieżkę w XXI wieku dla produkcji historycznych. Czernobyl to arcydzieło!!! Serial genialnie zrealizowany. Mimo że miałem wtedy tylko 17 lat to.. ponownie znalazłem się 1986 , gdy w prologu Wyścigu Pokoju który odbył się w kilka dni po wybuchu reaktora w Kijowie a kolaże walczyli o ołowianą koszulkę i przeszczep szpiku kostnego! To żart, pewnie kiepski ale ukazujący bezduszność komunizmu!
Dodaj opinię do tego komentarza
Emmy
1886 dni temu
Czarnobyl zdobył 10 nagród Emmy w tym dla najlepszego miniserialu. Gratulacje!
Dodaj opinię do tego komentarza
IT
1881 dni temu
I to jest serial, nie długi a wciąga. Może i można było inaczej, ale i tak jest cool. Polecam..
Dodaj opinię do tego komentarza
Dobry serial
1925 dni temu
Każdy, kto interesuje się fizyką, chemią oraz elektrowniami atomowymi, promieniowaniem itp. musi obejrzeć ten serial.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się jak istotny wpływ miała katastrofa elektrowni atomowej w Czarnobylu na raka tarczycy, ale i na inne pochodne choroby nowotworowe to powinniście obejrzeć serial Czarnobyl.
Mało jest seriali lub filmów, którym mogę dać ocenę 10/10. Autor artykułu zasugerował 9.5/10 i uważam, że nawet dla osób mniej interesujących się tematem, ta ocena nie jest zawyżona, a serial z HBO jak to seriale z tej wytwórni trzymają poziom.
A czy wiecie jak było blisko ewakuacji całej Europy po katastrofie atomowej w Czarnobylu? Oby nigdy podobna sytuacja nie miała miejsca.
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.837