Festiwal Filmowy w Gdyni to od wielu lat jeden z najważniejszych poświęconych polskim filmom. Szkoda, że nie ma transmisji na żywo z uroczystej finałowej gali, jak w przypadku Oscarów, choćby w Internecie, przez co brakuje większych emocji w oczekiwaniu na werdykt – wręcz obgryzania paznokci. Ale nie ma co dalej narzekać. Cieszmy się, że festiwal nadal trwa, jest pokazywany w telewizji, i miejmy nadzieję, że pominięcie w konkursie głównym „Historii Roja” nie spowoduje, że minister kultury postanowi to święto polskiego kina zlikwidować…

Wielkim wygranym okazała się „Ostatnia rodzina” – dramat biograficzny (także zdobywca nagrody publiczności) opowiadający o rodzinie Beksińskich. Zdzisław był wybitnym malarzem, jego syn Tomek radiowcem i tłumaczem (seria o Jamesie Bondzie i „Monty Python”), a żona Zofia zwykłą/niezwykłą kurą domową (szacunek, że potrafiła wytrzymać nerwowo z takimi ponadprzeciętnie uzdolnionymi nieobliczalnymi artystami). To świetnie zagrane i wyreżyserowane przez młodego debiutanta Jana P. Matuszyńskiego kino, które każdy musi obejrzeć. Andrzej Seweryn i jego filmowa żona Aleksandra Konieczna słusznie zostali nagrodzeni za najlepsze role pierwszoplanowe.

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Poza historycznym „Wołyniem”, którego wyróżniono za zdjęcia, aktorski debiut i charakteryzację, z „Ostatnią rodziną” konkurowały też inne niemniej intrygujące obrazy, m.in.: obyczajowe „Zjednoczone stany miłości”, thriller o „wampirze z Zagłębia” pt. „Jestem mordercą” (nagrodzony Srebrnymi Lwami) oraz kontrowersyjny „Plac zabaw” (podobno część widzów nie wytrzymała brutalnych scen z udziałem dzieci i wychodziła z sali).

Jury pod przewodnictwem Filipa Bajona nie miało więc łatwego zadania. Wśród zagranicznych członków jury był m.in. Lenny Abrahamson (reżyser znakomitego „Pokoju”), który – co część widzów zaskoczyło – dobrze mówi po polsku (ale też niewielu wiedziało, że ma żonę Polkę). Jego głos być może zaważył o werdykcie („Ostatnia rodzina” to dzieło bliższe jego stylowi niż nie do końca zrozumiały, jednak hermetyczny, mimo że uniwersalny „Wołyń” Wojtka Smarzowskiego).

Platynowe Lwy za całokształt twórczości otrzymał reżyser Janusz Majewski („Zaklęte rewiry”).

Kilku laureatów poza podziękowaniami zwracało też szczególną uwagę na to, aby na równi traktować wszystkich ludzi biorących udział w powstawaniu filmu. Wszak to praca zbiorowa i bez scenografii, charakteryzacji czy kostiumów postać filmowa nie ma prawa bytu. Nie obyło się też bez humorystycznych momentów. Andrzej Seweryn przez pewien czas poprawiał ułożenie mikrofonów, a Ewa Drobiec odbierając statuetkę, stwierdziła: „Dobrze, że ją w końcu dostałam, bo już chciałam zakładać budkę z tipsami”.

Oto pełna lista laureatów:

ZŁOTE LWY: "Ostatnia rodzina", reż. Jan P. Matuszyński

SREBRNE LWY: "Jestem mordercą", reż. Maciej Pieprszyca

PLATYNOWE LWY: Janusz Majewski

NAGRODA SPECJALNA JURY : "Czerwony pająk", reż. Marcin Koszałka

REŻYSERIA: Tomasz Wasilewski ("Zjednoczone stany miłości")

SCENARIUSZ: Maciej Pieprzyca ("Jestem mordercą")

PIERWSZOPLANOWA ROLA MĘSKA: Andrzej Seweryn ("Ostatnia rodzina")

PIERWSZOPLANOWA ROLA KOBIECA: Aleksandra Konieczna ("Ostatnia rodzina")

DRUGOPLANOWA ROLA MĘSKA: Łukasz Simlat ("Zjednoczone stany miłości")

DRUGOPLANOWA ROLA KOBIECA: Dorota Kolak ("Zjednoczone stany miłości")

MUZYKA: Motion Trio ("Szczęście świata")

ZDJĘCIA: Piotr Sobociński Jr. ("Wołyń")

MONTAŻ: Beata Walentowska ("Zjednoczone stany miłości")

DŹWIĘK: Marcin Kasiński i Kacper Habisiak ("Na granicy")

SCENOGRAFIA: Andrzej Kowalczyk ("Szczęście świata")

KOSTIUMY: Monika Kaleta ("Zjednoczone stany miłości")

CHARAKTERYZACJA: Ewa Drobiec ("Wołyń")

DEBIUT REŻYSERSKI: Bartosz M. Kowalski ("Plac zabaw")

DEBIUT AKTORSKI: Michalina Łabacz ("Wołyń")

Festiwal Filmowy w Gdyni 2016 – laureaci - Kultura

Oto pełna lista laureatów:

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:

Więcej artykułów od autora pj

Polecamy podobne artykuły

Teraz czytane artykuły

Nowości

Artykuły z tej samej kategorii