O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Spider-Man: Bez drogi do domu" – Pajęcze dziedzictwo - Recenzje filmów

Człowiek-pająk to prawdziwy fenomen i niekwestionowanie jeden z najbardziej rozpoznawalnych superbohaterów w historii komiksów. Stworzony przez Stana Lee, Steve’a Ditko oraz Jacka Kirby’ego, zadebiutował w sierpniu 1962 w „Amazing Fantasy (vol. 1) #15” i od tamtej pory stał się uwielbianym bohaterem całego świata. Od 17 grudnia 2021 roku, po kilkudziesięciu latach od tamtego momentu, możemy podziwiać kolejne widowisko komiksowe (trzecie w świecie MCU) z lubianym herosem na pierwszym planie. Czy warto było czekać na „Bez drogi do domu”?

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
MovieBrain (996 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
1 868
Czas czytania:
2 116 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
MovieBrain (996 pkt)
Dodano:
831 dni temu

Data dodania:
2021-12-19 00:53:42

Zanim uzyskacie odpowiedź na pytanie zadane powyżej, najpierw jeszcze parę słów o samej postaci ugryzionej przez pająka. Jej popularność rosła dzięki kolejnym to kultowym animacjom czy może rzadziej dzisiaj wspominanym serialom telewizyjnym, jednak jednocześnie punktem kulminacyjnym całej drogi Pajączka, co również zapalnikiem do jeszcze większego rozgłosu, okazały się filmy fabularne. Najpierw to legendarna już trylogia Sama Raimiego, która dalej dla wielu pozostaje jednym z najciekawszych przykładów kina superhero. Dalej „niesamowita” dylogia z Andrew Garfieldem i wreszcie wstąpienie Spider-Mana w progi Marvel Cinematic Universe. Od tamtego debiutu w „Wojnie bohaterów” mija już pięć lat, a my właśnie jesteśmy świadkami zakończenia trylogii kolejnego już człowieka-pająka. Zwieńczenia drogi, jaką przeszliśmy z Peterem, ale również początku czegoś nowego, bo przecież Sony zapowiedziało już kolejną trylogię z udziałem Toma Hollanda.

 

Bardzo dobra wiadomość! Trzecia odsłona Hollandowskiego” Spider-Mana jest swoistym „Endgame” dla wszystkich fanów Pajączka. To naprawdę niezwykły hołd złożony postaci, którą podziwiamy na ekranach kin i telewizorów już prawie 20 lat (premiera „Spider-Mana” Raimiego w 2002 roku). Nie otrzymujemy tu może tak ogromnej ilości znajomych nam postaci, co w przypadku produkcji braci Russo, ale ładunek emocjonalny jest podobny i całość działa na zasadach niezwykłego doświadczenia, które należy przeżyć w kinie. Wydarzenie nadzwyczajne, z pewnością na tyle ważne, by zapisać się na kartach historii kinematografii.

 

Kadr z filmu "Spider Man: Bez drogi do domu" (źródło: materiały prasowe)

 

Co do fabuły, film zaczyna się dokładnie w tym miejscu, w którym twórcy pozostawili nas przed napisami końcowymi w „Daleko od domu”. Mysterio zdradza tożsamość Spider-Mana, a ponadto staje się on wrogiem publicznym numer jeden. Peter Parker jest w niebywale trudnym położeniu – kłód pod nogami zamiast trochę ubywać, to pojawia się ich coraz więcej. Ponadto przez tę całą aferę nie tylko Peter ma pod górkę, a również wszyscy jego bliscy. Kiedy wreszcie traci całą nadzieję na powrót „normalności”, decyduje się zwrócić o pomoc do Doktora Strange’a.

 

Do seansu „Bez drogi do domu” podchodziłem bardzo sceptycznie. Wycieki czy różne pogłoski na temat tej niezwykle wyczekiwanej superprodukcji, wydawały się składać na bardzo chaotyczny twór, który przyrównałbym do prostackiego fanfika. Mocno bałem się, że ostatecznie dostaniemy coś na miarę „The Rise of Skywalker”, czyli zwyczajnie fanserwisową wydmuszkę. A zwiastuny i cała reszta materiałów promocyjnych nie pomagała mi w zmianie tego zdania. Dopiero parę dni przed polską premierą, zaczęła spływać fala hurraoptymistycznych recenzji, które pozwoliły mi trochę pozytywniej podejść do tego projektu. I finalnie, już po seansie, mogę jasno stwierdzić, że zdecydowanie zbyt szybko oraz za łatwo skreśliłem ten film. Z tego, wydawałoby się, kompletnie bzdurnego i nieprzemyślanego konceptu, wyszedł naprawdę koherentny, a przy tym niezwykle przyjemny w oglądaniu blockbuster. Niepozbawiony wad, ale mający w sobie tyle serca dla postaci Spider-Mana, że trudno byłoby smęcić nad tak uroczym dziełem, idealnie podsumowującym jak wiele dla popkultury znaczy nasz kochany Pająk.

 

Kadr z filmu "Spider Man: Bez drogi do domu" (źródło: materiały prasowe)

 

Mimo, że Jon Watts porusza w swym filmie tak potężny koncept, jakim jest multiwersum, unika przy tym niepotrzebnego patosu czy pompatyczności. To dalej w największym stopniu osobista historia Petera Parkera, utrzymana w podobnych klimatach, co poprzednie odsłony. I to cenię niezwykle w tej produkcji. W ogóle, wątek naszego młodego Spider-Mana wybija się tu niezwykle emocjonalnie, a Tom Holland po raz kolejny udowadnia, za co tak mocno kochamy jego inkarnację Pajączka. Jego bohater otrzymuje jednocześnie trochę zaskakujący, a z drugiej strony ogromnie satysfakcjonujący pay off, będący idealną klamrą dla historii Petera, jaką ujrzeliśmy w uniwersum MCU. Łapie za serducho i potrafi rozkleić do łez. Do tego chemia Pete’a z MJ jest cudowna i na szczęście mimo tak wielu wątków oraz przeróżnych elementów fabularnych, dalej pozostaje na ważnym odpowiednim dlań miejscu w tej opowieści.

 

„No Way Home” dogorywa niestety ze strony technicznej. CGI często nie należy do najlepszych stron tej produkcji, a finałowa walka nie bez kozery została zaplanowana w ciemnej, nocnej scenerii. Jednak mogę na to wszystko jak najbardziej przymknąć oko, gdy spotykam się z tak pomysłowym scenariuszem i tak świetnie napisanymi postaciami. Oczywiście, ta produkcja jest ogromnym fanserwisem i zdecydowanie się z tym nie kryje. Jednak w przeciwieństwie do chociażby ostatniej części „Gwiezdnych Wojen”, tutaj twórcy mają na to rzeczywiście jakiś plan, zaś powracające znajome nam twarze nie zostały wrzucone tu z przypadku – dla picu, a są naprawdę postaciami z krwi i kości. Willem Dafoe przebija swoją fantastyczną kreację Zielonego Goblina z filmu Raimiego, a Molina nadaje Dock Ockowi jeszcze dodatkowej energii i bawi się swoją rolą cudownie. Jednakże piękne momenty ma również i Electro czy Sandman. Jestem zdumiony, że mimo stłoczenia tak wielu mocno odróżniających się od siebie „spider-manowych” villainów, udało się zbudować z nich prawowite postacie i jako widz znamy ich cele czy zamiary. Oczywiście w scenariuszu nie brakuje przeróżnych głupotek, a chaos jest czasem widoczny gołym okiem. Niektóre kwestie fabularne należy przyjmować bez pogłębiających temat pytań, ale to czyni ten film też niezwykle urokliwym. Wypada to niezmiernie komiksowo i myślę, że każdy fan Spider-Mana poczuje się tu jak ryba w wodzie.

 

Kadr z filmu "Spider Man: Bez drogi do domu" (źródło: materiały prasowe)

 

Humor czasem jest bardzo infantylny, głównie sceny ze zwiastuna, ale za to same inside jokes, odwołujące się do lore Spider-Mana, zawsze trafiają idealnie w punkt i rozbawiają do łez. Twórcy po prostu wiedzą jak nas zaspokoić, więc to właśnie robią. Można się zastanawiać czy film ten działa jako samodzielny tytuł. Jednakże czy na pewno jest w tym sens? Żeby w pełni cieszyć się tą produkcją należy znać również Spider-Many z ery przed Tomem Hollandem, ale czy w dzisiejszych czasach to coś nowego? „Avengers: Endgame” było przecież zwieńczeniem kilkunastu filmów i niespecjalnie wydawało się to jakąś wadą. Myślę, że większość z nas lubi nostalgię. Możemy sztucznie się hamować czy zaklinać przed tym, ale jak widzimy na ekranie coś znajomego, co lubimy, z reguły budzi w nas to pozytywne emocje.

 

Najlepszym filmem o Spider-Manie dalej pozostaje dla mnie „Spider-Man: Uniwersum”, ale z całej trylogii Wattsa „No Way Home” wydaje mi się filmem chyba najbardziej interesującym, najbliżej idei frajdy, jaką powinniśmy czerpać z historii o człowieku-pająku. Produkcja, która z pewnością po czasie straci trochę swój blask, ale w pamięci pozostanie na zawsze nadzwyczaj ważnym momentem w całej historii prowadzenia przeróżnych narracji (tych zarówno komiksowych, co wyświetlanych na ekranach kin) na temat Spider-Mana. Piękny hołd dla czołowej postaci świata Marvel Comics, który może nie był niezbędny dla samego MCU, jednak jako fani Petera Parkera możemy się tylko cieszyć, że otrzymał on taki prezent, jakim jest „Spider-Man: No Way Home” – prawdziwy list miłosny do strzelania siecią i bujania się nad Nowym Jorkiem!

 

Ocena: 8/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

*Autor recenzji, poza swoim fanpage'em, publikuje także na portalu Filmweb.pl pod nickiem Trundo oraz a swoim blogu: https://moviebrain02.blogspot.com/

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Spider-Man: Bez drogi do domu" – Pajęcze dziedzictwo

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Aragorn136
831 dni temu

Czyli z recki wynika, że film da mi tyle frajdy, co granie w "Marvels Spider-Man" na PS4. Mega!
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora MovieBrain

 -

Odwiedzin: 767

Autor: MovieBrainArtykuły o filmach

Komentarze: 1

"Epoka sequelozy" - Artykuły o filmach

Tworzenie dzisiaj kina rozrywkowego hollywoodzkim gigantom przychodzi nadzwyczaj prosto. Każde większe studio typu Disney czy Warner Bros. zdobyło kilka własnych potężnych franczyz filmowych i po prostu w miarę czasu wypluwa kolejne nowe produkcje, które jedynie dostawiają kolejną cyferkę obok dobrze znanego nam loga...

 -

Odwiedzin: 709

Autor: MovieBrainRecenzje filmów

Komentarze: 1

"NIE!" – Czy to UFO? - Recenzje filmów

Jordan Pelee jest obecnie najwybitniejszym reżyserem w Hollywood – moim zdaniem oczywiście. Zachwycałem się fantastycznym „Us” czy intrygującym „Get Out”, ale przy okazji tamtych premier bałem się niejako jeszcze tak szybko nakładać mu koronę na głowę. Jednak seans „Nope” („NIE!”) pozostawił mnie w takim zachwycie i prawdziwym niedowierzaniu w to „jak dobre to było”, że mogę już bez żadnych lęków koronować Pelee'a na największego kinowego wizjonera dzisiejszych czasów.

 -

Odwiedzin: 1606

Autor: MovieBrainAutorzy/pisarze

Komentarze: 1

Opowiadanie pt. „SERCE SMOKA” - Autorzy/pisarze

Ling sięgnął po manierkę, by ulżyć swemu pragnieniu. Oprócz tego czuł, że ma całkowicie popękane usta, pot lał się z niego strumieniami, a takiego zmęczenia chyba nie odczuwał jeszcze nigdy. Rozejrzał się na wszystkie strony i zauważył, że Mistrza Belugę także trawią trudy podróży. Jedynie ich przewodnik był nadal energiczny, jakby dopiero, co wyskoczył z łóżka, ale mogło to wynikać z faktu, że pochodził z tych stron. Najpewniej się już przyzwyczaił do tak męczących wędrówek przez pustynie. Ling zdecydowanie inaczej wyobrażał sobie tę wyprawę. Już drugi dzień jazdy na tym śmierdzącym wielbłądzie. Kiedy wreszcie dotrą na miejsce?

 -

Odwiedzin: 1333

Autor: MovieBrainRecenzje filmów

Komentarze: 3

"Wszystko wszędzie naraz" – W Multiwersum Wielkiego Bajgla - Recenzje filmów

"Wszystko wszędzie naraz" to zdecydowanie jeden z najbardziej oryginalnych i pomysłowych filmów ostatnich lat. Twórcy wykorzystali fakt, że koncept multiwersum obecnie szybko rozprzestrzenia się w popkulturze i przedstawili własną wersję wieloświata, która swą nietuzinkowość przebija wszelkie zwariowane pomysły Marvela czy DC!

"Eternals" – Bogowie z Olimpu - Recenzje filmów

Nie ukrywam, „Eternals” było bardzo wyczekiwanym przeze mnie filmem. Dlaczego? Ze względu na niezwykle śmiały projekt i zaangażowanie Chloé Zhao, której poprzednie artystyczne projekty („Nomadland”, „Jeździec”) uwielbiają krytycy (podzielam ich zdanie). Materiały promocyjne przyjmowałem raczej pozytywnie, ale z lekkim zawahaniem. Aż w końcu obraz zaatakowały niskie recenzje krytyków. Wtedy zacząłem podchodzić do tej produkcji, jak do tykającej bomby…

Polecamy podobne artykuły

POPCorn Podcast: W Marvelu Siła, czyli komiksowy rok 2021! - Artykuły o filmach

„Marvel Forever!” – tak zapewne krzyczą ludzie, którzy tłumnie ruszają do kin, aby obejrzeć nowe przygody Kapitana Ameryki i jego kumpli. A inni? Ci dziwią się, że moda na adaptację komiksów nadal trwa w najlepsze, czego dowodem są następne dzieła spod szyldu MCU, a konkretniej tytuły należące do tzw. czwartej fazy. W roku 2021 w tym świecie działo się wyjątkowo dużo. Pojawił się solowy film o Czarnej Wdowie, okraszony wschodnią kulturą „Shang-Chi”, kameralni i widowiskowi jednocześnie „Eternalsi”, i wreszcie pełen nostalgii meta film, czyli „Spider-Man: Bez drogi do domu”. Do tego zagranicznych widzów Disney Plus, a także polskich, którzy omijali „przeszkodę” w postaci braku dostępu do owej platformy (na szczęście latem 2022 się to zmieni, bo wrota do krainy Disneya zostaną otwarte) czekały spotkania z serialami, chociażby z „WandąVision” w formie sitcomu, szalonym „Lokim” albo Piotrem Adamczykiem pytającym: „rozumiesz to?” i chwalącym się z występu w „Hawkeye”. Nic więc dziwnego, że w tym odcinku POPCorn Podcast było o czym dyskutować! Nie były to jednak okrzyki psychofanów, a rzeczowa i przyjemna rozmowa trzech panów: Wojtka z „Nie tylko popkultura” oraz Pawła z „Movie Brain” i Pontona z „Ponton Movie”, których recenzje możecie przeczytać także na łamach portalu Altao.pl. Koniecznie posłuchajcie!

 -

Odwiedzin: 1333

Autor: MovieBrainRecenzje filmów

Komentarze: 3

"Wszystko wszędzie naraz" – W Multiwersum Wielkiego Bajgla - Recenzje filmów

"Wszystko wszędzie naraz" to zdecydowanie jeden z najbardziej oryginalnych i pomysłowych filmów ostatnich lat. Twórcy wykorzystali fakt, że koncept multiwersum obecnie szybko rozprzestrzenia się w popkulturze i przedstawili własną wersję wieloświata, która swą nietuzinkowość przebija wszelkie zwariowane pomysły Marvela czy DC!

"Spider-Man: Poprzez multiwersum" – Mamo, jak tu kolorowo! - Recenzje filmów

„W świecie kinowych animacji nic już mnie nie zaskoczy” – powiedział kilka lat temu mój znajomy, filmowy i komiksowy nerd. Mam wrażenie, że jego słowa usłyszeli telepatycznie Phil Lord i Christopher Miller. „Coś ty tam stwierdził? Że nie można już zrobić rewolucji?”. No to potrzymaj nam piwo! Ta dwójka scenarzystów i producentów pokazała, że da się jak najbardziej. Ich „Spider-Man: Uniwersum” z 2018 roku to przykład szalenie kreatywnej animacji. Zachwycający na poziomie formalnym, jak i budowania postaci oraz relacji między nimi. Uznawany za jeden z najlepszych filmów o Człowieku Pająku w historii komiksowych adaptacji. Zdobywca Oscara. Ale nie ma mowy, że ci twórcy spoczęli na laurach. Przez 5 lat przygotowywali projekt, który w założeniu miał przeskoczyć poprzednika. Czy cel został osiągnięty? Oj tak!

"Spider-Man: Daleko od domu" – Nie tak daleko - Recenzje filmów

Jak żyć po „Avengers: Koniec Gry”? Jak zejść z tego wielkiego tonu do normalności, ale jednocześnie o tym nie zapomnieć. Po tych wszystkich stratach został pewien oczywisty wybór, superbohater, którego nie da się nie lubić. Nastał czas Spider-Mana, początek i koniec.

"Spider-Man Uniwersum" – Skok w nieznane - Recenzje filmów

„Bo superbohaterem zostać każdy może” – ta sentencja być może i nie pochodzi z żadnego kultowego filmu, nie została wspomniana w żadnym z odcinków serialów opowiadających o słynnych superbohaterach, a może i nawet nie doczekała się ani razu swojego wspomnienia przy okazji jakiejkolwiek książki. Nie zmienia to jednak faktu, że bez problemów można ją przytoczyć i uznać za jedną z najważniejszych myśli rodziców dla swoich dzieci, bo… to jest prawda. Nie koloryzowana. Niepróbująca ukazać, że trzeba być wybrańcem, by do czegoś dojść w przyszłości. To po prostu prawda i w zasadzie taka zwykła myśl… ale jakże kluczowa i skrywająca w sobie wiele mądrości.

 -

Odwiedzin: 4770

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Niesamowity Spider-Man 2" – Co pajęczyna sklei, żadna siła nie rozklei - Recenzje filmów

Już w początkowych sekwencjach filmu „Niesamowity Spider-Man 2”, kiedy komiksowy bohater z gracją wyćwiczonej baletnicy przemieszcza się między wieżowcami, kryje się odpowiedź na pytanie: czy odświeżenie tej serii było słuszną decyzją? Z uśmiechem na ustach i łezką w oku, powiadam wszystkim: może nie jest aż tak niesamowicie, ale nowy obraz o Spider-Manie, a szczególnie jego druga odsłona, spełnia pokładane w nim nadzieje.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 1868

Autor: MovieBrainRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Spider-Man: Bez drogi do domu" – Pajęcze dziedzictwo - Recenzje filmów

Człowiek-pająk to prawdziwy fenomen i niekwestionowanie jeden z najbardziej rozpoznawalnych superbohaterów w historii komiksów. Stworzony przez Stana Lee, Steve’a Ditko oraz Jacka Kirby’ego, zadebiutował w sierpniu 1962 w „Amazing Fantasy (vol. 1) #15” i od tamtej pory stał się uwielbianym bohaterem całego świata. Od 17 grudnia 2021 roku, po kilkudziesięciu latach od tamtego momentu, możemy podziwiać kolejne widowisko komiksowe (trzecie w świecie MCU) z lubianym herosem na pierwszym planie. Czy warto było czekać na „Bez drogi do domu”?

Homoseksualizm u… wikingów - Erotyka, towarzyskie

Homoseksualizm to we współczesnym świecie temat budzący ogromne kontrowersje, ale jak na ironię problemu z nim nie mieli starożytni ani ludy niechrześcijańskie. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak osoby homoseksualne postrzegali maskulinistyczni wikingowie – kultura dzielnych wojaków z mroźnej Północy, którzy na kilkaset lat przed Kolumbem dotarli do Ameryki?

"Gwiazdy Drugiej Rzeczypospolitej" – Gwiazdy, o których nie można zapomnieć - Recenzje książek

W książce pt. „Gwiazdy Drugiej Rzeczypospolitej” , historyk Sławomir Koper przybliża sylwetki znakomitych aktorów i aktorek okresu międzywojnia. Bodo, Żabczyński, Jaracz, Smosarska i inni, bez których polskie kino tamtych lat byłoby bardzo ubogie.

 -

Odwiedzin: 2956

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"1917" – Wędrówka przez Mordor - Recenzje filmów

Gasną światła na sali kinowej. Jeszcze czuję się bezpiecznie. Pierwsze sekundy „1917” nie zapowiadają, z czym faktycznie będę mieć do czynienia. Jest dziwnie spokojnie, choć groza wisi w powietrzu. Mijają kolejne minuty i myślę: tak, to porządnie zrealizowany film. Po nocnych scenach i finałowej sekwencji boję się poruszyć, po twarzy spływa łza, fotel „zamienia się” w niebezpieczną minę, a duży ekran w jedyne w swoim rodzaju kinowe doświadczenie!

 -

Odwiedzin: 1584

Autor: adminOrganizacje

Komentarze: 1

Polska Fundacja Fantastyki Naukowej: Sfera Nieskrępowanej Wyobraźni - Organizacje

Carl Sagan powiedział kiedyś, że „wyobraźnia często prowadzi na do nieistniejących światów, ale bez niej nie dotrzemy nigdzie”. Kraina Polskiej Fundacji Fantastyki Naukowej jest jak najbardziej rzeczywista. Aby jednak ją zwiedzić i odkryć wszystkie zakamarki, także przyda się błyskotliwy i otwarty umysł. Od kiedy i w jakim celu istnieje? Między innymi tego dowiecie się, czytając o niej niniejszy artykuł!

Nowości

 -

Odwiedzin: 76

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

Vito Bambino i jego "Pracownia" – Boli boli mnie… dusza, ale w rytm tej muzy się ruszam - Recenzje płyt

Za chwilę minie rok od premiery „Pracowni”, czyli drugiego longplaya od Vita Bambino. Ten fakt plus ostatni wpis artysty po tym, jak pobił rekord nominacji na 30. Fryderykach, a nie otrzymał żadnej z ośmiu statuetek, stał się motorem napędowym do napisania tej recenzji. Co jednak zaskakujące, motywacją było też moje… pierwsze spotkanie z twórczością pana Bambino (szczególnie z jego występem w trakcie Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu). I już, bez owijania w bawełnę, mogę rzec: „Pracownia” jest jedną z najlepszych płyt, jakie słyszałem w przeciągu ostatniej dekady.

"Współczesny Romantyzm: 2024". Wysmakowane i delikatne muzyczne danie - Muzyczne Style

Dlaczego "Współczesny Romantyzm: 2024" to wyjątkowy, autorski minialbum? Bo wyróżnia się unikalnym stylem Sebastiana Krupy. A więc silną ekspresją muzyczną i liryczną. Energią i subtelnością. Niezwykłym kontrastem.

XXIV Wystawa Stołów Wielkanocnych na Kujawach – gospodynie prezentują świąteczne jadło, lubiany chór wprowadza radosny klimat! - Degustacja

Ledwo co chwaliliśmy się fotorelacją z uroczystości związanej z wigilijną wieczerzą, gdzie zaśpiewała dziecięca Arka Noego, a już czas na kolejne święto. Ten dzień także zapamiętamy na długo – nie tylko przez zapachy potraw i ciast, ale również koncert Sound’n’Grace. Wystarczyło w niedzielę palmową, 24 marca 2024 roku, przekroczyć progi hali sportowej w Baruchowie. To właśnie tam została zorganizowana XXIV Powiatowa Wystawa Stołów Wielkanocnych na Kujawach.

DZIUK w hołdzie Wodeckiemu. Akustyczna wersja szlagieru "Lubię wracać tam gdzie byłem" - Muzyczne Style

Zbigniew Wodecki wielkim Artystą był. Pod tym stwierdzeniem podpisuje się również Tomasz Dziuk. Zakochany w jego muzyce, dokonał własnej interpretacji utworu “Lubię wracać tam gdzie byłem”. W ten sposób zaskoczył fanów i pokazał wrażliwą duszę.

 -

Odwiedzin: 115

Autor: pjKultura

Jubileuszowe Fryderyki 2024: pięć statuetek dla Lecha Janerki! - Kultura

22 marca 2024 roku przechodzi do historii. Data to ważna dla rodzimej muzyki. W tym dniu przyznano bowiem Fryderyki. Po raz 30.! Jak zatem wyglądała jubileuszowa gala „polskich Grammy”? Na to pytanie odpowiedź pojawi się dopiero w kolejnej zwrotce (czyt. w środku artykułu). Ważniejszy jest sam „refren”. A wyśpiewał go sobie 70-letni Lech Janerka – artysta legendarny, kompozytor idealny, powracający na scenę po 18 latach! Na pięć nominacji otrzymał ostatecznie… pięć Fryderyków. Tym bardziej szkoda, że nie był obecny na uroczystości. Czy jego singiel pod jakże sugestywnym tytułem, którego podanie na wstępie mogłoby grozić banem w social mediach, faktycznie zasługuje na najlepszy utwór roku?

Ponowne spotkanie "Z Kujawami Pomiędzy Słowami". Utalentowana młodzież na scenie "Wahadła"! - Fotorelacje

„Gdzie Kujawiak z Kujawianką się przechadza, tam kujawskie serce się odradza. Pomiędzy słowami tańczy kujawski duch, a życie zostaje wprawione w ruch”. Te wersy autorstwa Katarzyny Jaroszewskiej bardzo działają na wyobraźnię i wstrzykują sporą dawkę energii. Nic dziwnego, że stały się myślą przewodnią Wojewódzkiego Konkursu Literackiego pt. „Z Kujawami Pomiędzy Słowami”. Każdy kto uczestniczył w gali podsumowującej jego drugą edycję, ujrzał rzecz niesamowitą. Oto bowiem na scenie Brzeskiego Centrum Kultury i Historii powyższe rymy przybrały realną formę – radości, wzniosłości, literackich zdolności… Cieszymy się, że jako portal ludzi z pasją, objęliśmy to wydarzenie patronatem medialnym!

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 606

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 372

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 484

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 731

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.662

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję