97
161 min.
Recenzje filmów
aragorn136 (23237 pkt)
1 dni temu
2024-11-26 18:01:24
Aktorsko jest więc różnie, z przewagą nie nieźle. Równe jest za to tempo. Nie ma mowy o spoglądaniu na wskazówki zegara, gdyż część związana z Makrynusem i dwoma imperatorami jest nad wyraz wciągająca – chociaż wkrada się chaos w ten dość poukładany scenariusz Davida Scarpy, a „nożyce” montażysty wycinają tyle, że między scenami nie ma płynności. I ten Rzym – jakby bardziej żywy niż przedtem. Aczkolwiek i tak sporo dekoracji (nie mam myśli tych wybudowanych w Maroko) zestarzeje się szybciej niż efekty sprzed ponad 20 lat z tamtego „Gladiatora”, na którego do dziś patrzy się bez zgrzytania zębami, i szybciej niż przemiana protagonisty – Hanno. Kiedy Koloseum jest zalane wodą, a na łodziach walczą gladiatorzy, „zabawa” jest przednia, mimo że znowu CGI kuleje/tonie (na co poszedł ten gigantyczny budżet, który rozrósł się do 300 mln dol., bo chyba nie na agresywne pawiany). Mniejsza o zgodność z faktami historycznymi także na tym poziomie, choć akurat tutaj to wcale nie taka bajka – serio odbywały się naumachie, czyli widowiska imitujące bitwy morskie.
Kadr z filmu "Gladiator II" (fot. materiały prasowe/Paramount)
A przecież to nie film dokumentalny. Dramat historyczny? Raczej wariacja na temat, mimo że jest poważnie, a śmierć nie omija pewnych postaci. Dużo w tym filmie niestety powtarzalności, galopowaniu na nostalgii, przywiązania do Maximusa i jego legendy/ducha (Mescal i Pascal to jakby Crowe, ale rozdzielony na pół – nie mieczem, a mentalnie). „Gladiator II” stara się czasem stać na własnych nogach, lecz są to kończyny po świeżych złamaniach, ulepione z kruchej gliny. Brakuje nowych kawałków muzycznych. Harry Gregson-Williams skomponował dawno temu klimatyczny soundtrack do „Opowieści z Narnii”. Tutaj, poza jednym, bardzo drapieżnym utworem w najlepszych momentach (tak, oczywiście tych z Washingtonem), Harry głównie kopiuje Hansa.
Summa summarum, ten oczekiwany film nie ma już tej siły i honoru poprzednika. To nadal igrzyska, jednakże bez chleba. Kontynuacja, która nie do końca broni się jako osobne dzieło, mimo wydarzeń rozgrywających się wiele lat po finale jedynki. Tam bardzo kibicowaliśmy bohaterowi, rozumieliśmy jego postawę, tęsknotę, marzenie o rzymskiej rzeczywistości, w której władzę sprawuje przyjazny ludowi senat. Tutaj los pewnego siebie Lucjusza jest nam obojętny. Podobnie jak przyszłość Imperium, która być może nareszcie przeobrazi się w azyl pięknych idei. Dlatego „Gladiatora II” uważam nie za triumf, a za film utraconych szans. Obraz trochę lepszy od „Napoleona”, ale nie tak ambitny, jak „Ostatni pojedynek” – ten „Rashomon w średniowieczu” udał się wyjątkowo dobrze, gdyż scenarzyści: Ben Affleck i Matt Damon bazowali na książce, a operator Dariusz Wolski ożywił to, co pragnął pokazać Scott.
Kadr z filmu "Gladiator II" (fot. materiały prasowe/Paramount)
Można stwierdzić, że Ridley zachłanny jest na starość. Że reżyseruje na autopilocie. Lecz dokonał w swej reżyserskiej karierze tyle dobra i udowodnił mistrzowski kunszt tyle razy, że jego „czyny za życia będą brzmią echem w wieczności”. Będą zapamiętane w jasnym świetle. Niechaj po śmierci trafi tam, gdzie ukochana Hanno (najbardziej „malownicza”, mistyczna scena w filmie). Ale zanim się to stanie, niech może wymieni Scarpę na bardziej utalentowanego człowieka od dialogów. Tylko nie Nicka Cave’a! Ten to napisał skrypt – chciał wskrzesić Maximusa, aby był narzędziem w rękach złych bogów rzymskich. To by dopiero była licentia poetica.
Ocena: 6/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Gladiator II" – Już nie ta siła i honor
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.426