3 321
3 847 min.
Wolny czas, przygoda
admin (47565 pkt)
1769 dni temu
2020-01-18 14:27:01
Mieszkający obecnie w Poznaniu Marcin Skalski zabawę w cosplay (artystyczne hobby w, w ramach którego osoby nazywane cosplayerami tworzą przebrania i wcielają się w postać fikcyjną) zaczął 4 lata temu. Ostatnio miał dłuższą przerwę, skupiając się na robieniu skórzanych przedmiotów, ale postanowił powrócić, do tego, co kocha najbardziej. Znów bywać na Pyrkonie. Znów dawać radość innym fanom „Wiedźmina”. Znów poczuć się jak ryba w wodzie.
Marcin Skalski jako Geralt (fot. Konrad Kuczyński)
(Altao.pl) Witaj Marcinie. Ile wiosen skończyłeś, skąd pochodzisz i co cię przygnało do Poznania?
Marcin „Wiedźmin” Skalski: W tym roku skończę 27 wiosen, a w moim przypadku to w zasadzie zim – urodziłem się bowiem w styczniu. Pochodzę z Żerkowa – małego, aczkolwiek urokliwego miasteczka w województwie wielkopolskim, natomiast do Poznania pierwotnie wpadłem na studia i...zostałem na dłużej. Spodobało mi się tu na tyle, że siedzę w tym mieście już ponad 7 lat i póki co się nigdzie nie wybieram.
(Altao.pl) Przenieśmy się przeszłość. Kiedy dokładnie zaczęła się Twoja fascynacja „Wiedźminem”? Najpierw pojawiły się w Twoim życiu książki, czy może jednak gry, które zachęciły do sięgnięcia po literacki pierwowzór?
Marcin „Wiedźmin” Skalski: Należę do tych fanów serii, którzy zapoznali się z tematem powiedzmy „kanonicznie”, a więc zaczęło się od książek, a dopiero później cała reszta. Nie pamiętam dokładnie, kiedy literatura Sapkowskiego trafiła w moje ręce, jednak pod koniec liceum tematem mojej prezentacji maturalnej było porównanie charakterystyki postaci ze światów Tolkiena oraz Sapkowskiego do ich odpowiedników w „Tristanie i Izoldzie” oraz „Pieśni o Rolandzie”. Wydaje mi się jednak, że z sagą o Geralcie z Rivii zapoznałem się już w okolicy gimnazjum.
(Altao.pl) Pamiętasz ten moment, gdy postanowiłeś zostać cosplayerem? Jeździłeś na konwenty poświęcone fantastyce, podglądając innych ludzi poprzebieranych w słynne postaci i stąd taki pomysł, czy może zainteresowanie, mającym korzenie w Japonii, cosplayem narodziło się z innych powodów?
Marcin „Wiedźmin” Skalski: Pamiętam ten moment całkiem dobrze – było to kilka lat temu na Poznań Game Arena (PGA), jakoś w okolicy premiery „Wiedźmina 3”. Był to wtedy jeden z moich pierwszych konwentów tego typu, ponieważ festiwal fantastyki Pyrkon odkryłem dopiero w następnym roku. Na PGA wystawione było stoisko, gdzie można było zapoznać się z grą i zdobyć gadżety za układanie puzzli. Oczywiście, widziałem też pełno osób poprzebieranych za postaci z gier, jednak to tam zobaczyłem po raz pierwszy strój Geralta w oparciu o grafiki z gry i uderzyła mnie pewna myśl – jeśli inni mogą tworzyć stroje, to czemu ja miałbym nie spróbować? Wtedy podjąłem decyzję o zrobieniu swojego pierwszego cosplay'u. W tym miejscu chciałbym również pozdrowić wspomnianego wiedźmina (Opiekun Workshop), ponieważ poznałem go kilka miesięcy później, a dziś jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Pozdrawiam Cię Darku!
(Altao.pl) Dlaczego Geralt? Są przecież także inni bohaterowie z wiedźmińskiej sagi – także charyzmatyczni lub zapadający w pamięć, w których można się wcielić, ot choćby np. bard Jaskier.
Marcin „Wiedźmin” Skalski: Wybór padł na Geralta w zasadzie z kilku powodów. Po pierwsze, impulsem do zrobienia cosplay'u był właśnie wspomniany wiedźmin na PGA. Po drugie, choć dziś na pierwszy rzut oka mogę wydawać się duszą towarzystwa, to przez długi czas miałem raczej naturę samotnika. Lubię też wędrówki leśne, górskie, przebywanie na łonie natury. No i oczywiście, który chłopak nie chciał kiedyś zostać rycerzem bądź wojownikiem? Chyba każdy w dzieciństwie znajdował swój miecz-patyk, a ja miałem ich całkiem dużo. (śmiech) Te wszystkie elementy sprawiały, że utożsamiałem się z tą postacią i dlatego chciałem się w nią wcielić.
Marcin Skalski jako Geralt (grafika: Mateusz Małys)
(Altao.pl) Jak długo tworzyłeś strój Geralta? Czy ulegał on pewnym zmianom i poprawkom? No i czy te dwa miecze – jeden srebrny, drugi żelazny, są... prawdziwe?
Marcin „Wiedźmin” Skalski: Ze względu na to, że strój tworzyłem przede wszystkim w domu rodzinnym, mogłem się tym zajmować jedynie w weekendy. W związku z tym zajęło mi to łącznie około pół roku, przynajmniej jeśli chodzi o wersję nr 1. Najwięcej czasu zajęło mi przygotowanie pancerza, ponieważ wszystkie elementy z kolczugi tworzyłem, łącząc pojedyncze kółka ze sobą. Tą pierwszą wersję można było oglądać podczas konkursu strojów na Pyrkonie – Maskarady, ponieważ ku mojemu zdziwieniu udało mi się do niego zakwalifikować. Miałem jednak sporo zastrzeżeń do mojego dzieła, dlatego zainwestowałem więcej w materiały i obecnie z pancerza jestem już bardziej zadowolony. Jeśli chodzi o miecze, to akurat główna wada mojego stroju, bo jeden jest stalowy, a drugi...drewniany. Wynikało to z tego, że na Pyrkon nie wolno wnosić niebezpiecznych rekwizytów i został mi niegdyś skonfiskowany – zupełnie jak Geraltowi w „Sezonie Burz”.
(Altao.pl) Jakie jeszcze dzieła z gatunku fantasy uwielbiasz?
Marcin „Wiedźmin” Skalski: Jest to pytanie, na które mógłbym odpowiadać długo, postaram się jednak wymienić te najważniejsze. Choć może to was zaskoczyć, to wcale nie uniwersum o wiedźminie jest obecnie moim ulubionym, ponieważ na pierwsze miejsce trafiła twórczość Brandona Sandersona. Dzieła Sapkowskiego zajmują natomiast drugie miejsce na podium, a zaraz za nimi znajduje się Tolkien, choć prawdę mówiąc trudno jest porównać tak fantastyczne dzieła i ustawiać je w kolejności. Do innych nie mniej ważnych autorów należą również Jarosław Grzędowicz („Pan Lodowego Ogrodu”), Terry Goodkind („Miecz Prawdy”) oraz autorka serii „Kwiat paproci” – Katarzyna B. Miszczuk.
(Altao.pl) Planujesz więc uszyć w przyszłości kostium jakiegoś innego herosa, czy skupisz się tylko na Wiedźminie?
Marcin „Wiedźmin” Skalski: Owszem, mam obecnie w planach coś zupełnie nowego i w pewnym sensie niszowego, ponieważ jestem obecnie w trakcie prac nad postacią Vuko Drakkainena z wspomnianego cyklu „Pan Lodowego Ogrodu”. Niszowość projektu polega na tym, że strój powstaje w oparciu o artbook dołączony do gry planszowej o tej samej nazwie. Ponadto, o ile mi wiadomo, nikt jeszcze nie stworzył cosplay'u tej postaci, a jest ona naprawdę interesująca – zarówno pod względem charakteru, jak i samej koncepcji stroju. Niewykluczone, że w dalszej przyszłości znajdę również czas na inną postać z uniwersum Wiedźmina. Zawsze zastanawiałem sie np. nad strojem dopplera.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Rozmawialiśmy z… Wiedźminem!
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
1.184