Sonda New Horizons w pobliżu Plutona! - Kosmos

Niełatwa misja kosztowała aż 700 mln dolarów i trwała przeszło 9 lat! Sceptycy, ludzie „niebujający w obłokach” powiedzą, że taką górę pieniędzy lepiej byłoby przeznaczyć na coś inne, na ziemskie sprawy, że nie warto tyle inwestować w poznawanie kosmosu. Ja jednak jestem innego zdania i uważam, iż nie tylko warto, a nawet trzeba wiedzieć coraz więcej o wszechświecie. Naukowcy twierdzą, że 1 zainwestowany dolar daje 3 dolarów zysku w nowe badania i technologie.

 

Sonda minęła Plutona z prędkością 13,78 km/s, robiąc niezwykłe zdjęcia w wysokiej rozdzielczości i dokonując pomiarów ciśnienia i temperatury. Przelot przypadł w 50. rocznicę pierwszej misji NASA. Mowa o Mariner 4 i jej podróży w okolice Marsa. Dotarła tam w lipcu 1965 roku, przesyłając na Ziemię fotografie Czerwonej Planety.

 

New Horizons wystartowała w 2006 roku. Udało jej się bez przeszkód pokonać dystans ponad pięciu miliardów kilometrów! Tajemnicza karłowata planeta „powitała ją z otwartymi rękoma”. Choć sonda nie przekroczyła atmosfery, to i tak osiągnęła najważniejszy cel – o godzinie 13.50 polskiego czasu zbliżyła się na odległość 12 500 km od powierzchni. Później udała się w kierunku Charona – największego, jednego z pięciu księżyców Plutona. Sfotografowała też Hydrę, mniejszego naturalnego satelitę, który wygląda jak „dorodny ziemniak”.

 

Pluton i Charon - zdjęcie wykonane przez New Horizons (źródło: www.flickr.com/photos/gsfc)

 

Na przesłanych zdjęciach Plutona widać jasny teren, czyli zagadkowe „serce”. Są także górzyste formacje. Dość młode, bo liczące tylko 100 milionów lat (!) i piętrzące się na wysokość 11 tysięcy stóp (stopa = 30,48 cm). Zbudowane prawdopodobnie z lodu. Co ciekawe, nie zauważono żadnych kraterów powstałych w wyniku uderzenia meteorytu, a sama planeta jest nieco większa, niż dotychczas twierdzono i zachodzą na niej procesy geologiczne. Jeśli chodzi o Charona, to jego ciemny, północny obszar nazwano „Mordorem” (mroczna, spopielona kraina z „Władcy Pierścieni”).

Co do dzisiaj wiedzieliśmy o Plutonie?

 

Niewiele. Został odkryty w 1930 roku przez Clyde’a Tombaugha (obok Plutona wraz z New Horizons przeleciały jego prochy, w ten sposób symbolicznie uczczono jego pamięć). Okres obiegu wokół Słońca to 247 lat 270 dni i 13 godzin, a średnica tego ciała niebieskiego to 2370 km (tak sądzono do chwili obecnej). Wiemy, że posiada pięć księżyców. Poza wspomnianymi już Charonem i Hydrą są również: Styx, Nix oraz Kerberos. Charona odkryto w 1978 roku, a resztę stosunkowo późno, bo dopiero w 2005, 2011 i 2012. Średnia temperatura na powierzchni Plutona to około 40 Kelwinów, czyli minus 230 stopni Celsjusza. Duże stężenie metanu nie pozwala raczej na przyjemny spacer.

 

Wizualizacja powierzchni Plutona. Po lewej Charon, w tle Słońce (widziane 1000 razy słabiej niż z Ziemi)

 

Sonda New Horizons leci nadal. Będzie pracować do 2020 roku. Odwiedzi krańce Układu Słonecznego (Pas Kuipera) i kto wie, co jeszcze ujrzy. Teraz wypadałoby przywrócić Plutonowi miano oficjalnej planety i tym samym zmienić chybioną decyzję Międzynarodowej Unii Astronomicznej z 2006 roku, która uznała go za mało istotnego karła. 

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję