O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Zmarł Stephen Hawking – najsłynniejszy astrofizyk naszych czasów - Kosmos

Środa 14 marca 2018 roku – smutna to data w historii nauki. Wtedy bowiem odszedł Stephen Hawking. Wielki uczony, człowiek niezwykły, człowiek, który hipnotyzował i fascynował, którego spuścizna przetrwa długie lata. Dożył 76 lat. O śmieci Hawkinga poinformowały jego troje dzieci.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pj (13672 pkt)
Ilość odwiedzin:
3 851
Czas czytania:
4 603 min.
Kategoria:
Kosmos
Autor:
pj (13672 pkt)
Dodano:
2197 dni temu

Data dodania:
2018-03-14 12:51:53

Był Brytyjczykiem, najbardziej znanym fizykiem teoretycznym na naszej planecie. Nie tylko ze względu na swoją chorobę – przez większość życia poruszał się na wózku i porozumiewał za pomocą syntezatora mowy, a także poruszając brwiami. Ale też, a raczej przede wszystkim, za to, jak wiele sformułował przełomowych hipotez związanych ze światem astrofizyki i kosmosem. Miał kruche, schorowane ciało i jednocześnie potężny, bardzo rozwinięty umysł. Dzięki niemu wnikliwie zajmował się m.in. badaniem czarnych dziur i grawitacją kwantową, budując intrygujące teorie o Wszechświecie.

 

Na stwardnienie zanikowe boczne zaczął chorować już w wieku 21 lat. Czuł, że to niesprawiedliwe, że akurat jego dopadła owa choroba. Myślał, że jego życie dobiegło wówczas końca.  Lekarze dawali mu do 2 do 3 lat. Jednak mimo cierpienia nie poddał się i z dnia na dzień, z roku na rok, pracował coraz więcej, stając się wybitnym naukowcem w swoich dziedzinach.

 

Miał dwie żony. W 1965 roku poślubił studentkę Jane Wilde. Para doczekała się troje dzieci: córki Lucy i dwóch synów Roberta i Timothy’ego. To właśnie o ich niełatwym związku opowiadał film biograficzny pt. „Teoria wszystkiego” z 2014 roku. W Hawkinga wcielił się nagrodzony Oscarem Eddie Redmayne, a Jane zagrała nominowana do tej prestiżowej nagrody Felicity Jones. Widząc pogarszający się stan zdrowia męża, Wilde z czasem sama zaczęła popadać w depresję. Martwiła się, że Stephen niedługo umrze, a ona zostanie z dziećmi bez opieki. W końcu doszło do rozwodu. Jane poznała lokalnego muzyka, któremu wydzieliła pokój w rodzinnym domu. Hawking na to przystał, gdyż także był pewny swojej przedwczesnej śmierci. Ale ta nie następowała. Obserwując szczęśliwą Jane i jej relację z nowym partnerem, sam zapragnął kolejnej miłości. W 1990 roku wyprowadził się i zamieszkał z jedną z zajmujących się nim pielęgniarek – Elaine Mason. Pięć lat później stanął z nią na ślubnym kobiercu. Ten mający wzloty i upadki związek przetrwał do 2007 roku. Ciekawostką jest fakt, że to były mąż Elaine opracował elektroniczny syntezator mowy dla Hawkinga.

 

Międzynarodową sławę przyniosła Hawkingowi książka wydana w 1988 roku, czyli „Krótka historia czasu”. Szybko trafiła na listy bestsellerów w wielu krajach (liście bestsellerów British Sunday Times znajdowała się przez rekordowy okres 237 tygodni!). W tej publikacji naukowiec chciał przekazać własną ekscytację nowymi odkryciami na temat Wszechświata. Na jego wykłady wkrótce zaczęło przychodzić mnóstwo ludzi!

 

Stephen Hawking urodził się 8 stycznia w 1942 roku w Oksfordzie. Jego ojciec Frank był biologiem i zajmował się medycyną tropikalną. Miał dwie młodsze siostry: Philippę i Mary oraz adoptowanego brata – Edwarda. W szkole był dobrym uczniem, nie wyróżniał się. Dopiero później dał upust własnej inteligencji. Studiował nauki przyrodnicze i fizykę na Uniwersytecie Oksfordzkim. Interesował się m.in. teorią względności i mechaniką kwantową. Co ciekawe, nie robił notatek. Świetna pamięć i jeszcze lepsze zdolności analityczne pozwalały mu osiągać satysfakcjonujące wyniki bez nadmiernego wysiłku. Zdobył licencjat, aby następnie pozostać na tej samej uczelni, studiując astronomię. Wkrótce przeniósł się na Uniwersytet Cambridge, gdzie w pełni zaangażował się w kosmologię i astronomię teoretyczną. Tam też po obronie pracy doktorskiej, został pracownikiem naukowym, a później profesorem na Wydziale Matematyki Stosowanej. Tam również dowiedział się o swojej chorobie. To był szok. Tym bardziej że był wysportowanym młodzieńcem. Dużo jeździł konno, wiosłował. Pewnego dnia stracił równowagę i spadł ze schodów…

 

W 1985 roku w trakcie pobytu w CERN w Genewie zachorował na… zapalenie płuc, które zmniejszało jego i tak ograniczoną wydolność płuc. Musiał przejść tracheotomię. Przez co całkiem stracił mowę, a ze światem zewnętrznym komunikował się już tylko z pomocą wspomnianego syntezatora mowy, do którego wprowadzał wypowiedzi przez wirtualną klawiaturę (długo używał nieprodukowanego urządzenia mającego amerykański akcent, gdyż uważał, że nie słyszał lepiej brzmiącego głosu; jednak z czasem musiał znaleźć zamiennik).

 

W publicznych wystąpieniach „mówił” płynnie. Używał tzw. systemu autouzupełniania, wymagającego jedynie pierwszych liter, ale ponieważ mógł używać tylko policzka do wprowadzania danych, skompletowanie całego zdania wymagało dłuższego czasu. Jego wykłady i liczne publiczne wypowiedzi były więc uprzednio, odpowiednio i żmudnie przygotowywane.

 

Na Cambridge pracował do 2009 roku. W tym czasie napisał szereg naukowych rozpraw. Otrzymał 12 honorowych tytułów naukowych. Został odznaczony przez królową Elżbietę II Orderem Towarzyszów Honoru i Orderem Imperium Brytyjskiego, oraz Medalem Wolności w USA. Był członkiem Royal Society of Arts. Bycie agnostykiem nie przeszkadzało mu na dobre kontakty z papieżem Janem Pawłem II i jego następcami. Mało tego, został dożywotnim członkiem Papieskiej Akademii Nauk.

 

Z okazji swoich 60. urodzin udał się w podróż specjalnie skonstruowanym balonem. A w wieku 70. lat jako gość honorowy otworzył Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Londynie. Przekonywał, że „niepełnosprawni powinni koncentrować się na rzeczach, których nie ogranicza ich upośledzenie”. Był szczęśliwy, jeżeli udawało mu się dodać coś do rozumienia i pojmowania ogromnego, tajemniczego Wszechświata.

 

Razem z Rogerem Penrose’em opracował twierdzenia naukowe odnoszące się do istnienia osobliwości w ramach ogólnej teorii względności, a także teoretyczny dowód na to, że czarne dziury powinny emitować promieniowanie (dziś znane jako promieniowanie Hawkinga). Wiele na ten temat można dowiedzieć się z serialu dokumentalnego pt. „Wszechświat według Stephena Hawkinga” (1997).

 

Bohater niniejszego artykułu był naukowym herosem. Choroba zniszczyła jego ciało, ale nie pokonała intelektu. Pomimo zaawansowanej niepełnosprawności Hawking był bardzo aktywny nie tylko w fizyce, a także w życiu publicznym. Przebieg choroby ALS był nietypowy, bo cierpiał na wyjątkowo przewlekłą jej formę. Przeżycie 10 lat byłoby czymś nadzwyczajnym, a on chorował ponad 50 lat!

 

Hawking był jednak pesymistą w swoich naukowych rozważaniach i nie widział jasnej przyszłości dla Ziemi, na której to prędzej czy później wybuchnie wojna atomowa lub rozprzestrzeni się śmiercionośny wirus. Pragnął więc, aby ludzkość przeniosła się z czasem w Kosmos, tylko tak może bowiem przetrwać nasza cywilizacja. Sam nie zdążył spełnić marzenia, aby wyruszyć rakietą poza naszą planetę, obserwując kosmiczne „krajobrazy”.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - Zmarł Stephen Hawking – najsłynniejszy astrofizyk naszych czasów

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

15 (15)

KosmosMilosnik
2197 dni temu

Hawking zmarł w 3o rocznicę obchodów Dnia liczby Pi. Czy to to coś oznacza? Może to nie przypadek.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora pj

 -

Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące

Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!

 -

Odwiedzin: 193

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

 -

Odwiedzin: 127

Autor: pjKultura

Komentarze: 2

"Oppenheimer" triumfatorem 96. gali rozdania Oscarów! - Kultura

Stało się, co się stać miało. Z 10 na 11 marca 2024 roku w hollywoodzkim Dolby Theatre wręczono Oscary. Najwięcej statuetek, bo aż 7 (na 13 nominacji) otrzymał biograficzny „Oppenheimer”. Wygrał w kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser, najlepszy aktor pierwszo- i drugoplanowy oraz zdjęcia, montaż i muzyka. Porażkę poniósł natomiast „Czas krwawego księżyca”, który deptał po piętach wielkiemu zwycięzcy, ale ostatecznie nie zdobył nic. Było poważnie (przemówienie reżysera nagrodzonego dokumentu „20 dni w Mariupolu”), ale i zabawnie (goły John Cena), a już na pewno dość sprawiedliwie, jeżeli chodzi o większość wyborów amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. A za co jeszcze zapamiętamy 96. galę oscarową?

 -

Odwiedzin: 104

Autor: pjZdrowie i uroda

Komentarze: 1

Choroba "pięknych ludzi", czyli zespół Marfana - Zdrowie i uroda

Wiele kobiet marzy o wspaniałej sylwetce. O delikatnych rysach twarzy i długich nogach. Z kolei mężczyźni przeważnie pragną być bardzo wysocy lub nie mieć skłonności do tworzącego się piwnego brzuszka. Choć figura dzisiejszych modelek i modeli trafiła do obowiązującego kanonu piękna, mało kto wie, że niektórzy, obdarzeni nią genetycznie, płacą ogromną cenę za taki wygląd. Mają bowiem tzw. zespół Marfana – zwany także chorobą pięknych ludzi.

 -

Odwiedzin: 96

Autor: pjKultura

Komentarze: 1

"Zielona granica", a nad nią i dla niej Orzeł! - Kultura

W poniedziałkowy wieczór karty zostały odkryte. Rozdano Orły, czyli Polskie Nagrody Filmowe. Mimo że „Kos” uzyskał aż 16 rekordowych nominacji, w tym za najlepszy film 2023 roku, to główna statuetka powędrowała na ręce twórców „Zielonej granicy”. Czy to była rzeczywiście najbardziej udana polska produkcja, czy jednak zadecydowały względy polityczne i atmosfera, jaka panowała w naszym kraju? Na te pytania niech odpowiedzą sami widzowie.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 3851

Autor: pjKosmos

Komentarze: 1

Zmarł Stephen Hawking – najsłynniejszy astrofizyk naszych czasów - Kosmos

Środa 14 marca 2018 roku – smutna to data w historii nauki. Wtedy bowiem odszedł Stephen Hawking. Wielki uczony, człowiek niezwykły, człowiek, który hipnotyzował i fascynował, którego spuścizna przetrwa długie lata. Dożył 76 lat. O śmieci Hawkinga poinformowały jego troje dzieci.

 -

Odwiedzin: 3855

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 2

"Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie" – Gejlandia w ogniu - Recenzje książek

Co najmniej 70 procent kleru w Watykanie należy „do parafii”. Inaczej mówiąc – jest orientacji… homoseksualnej. Odważna teza, prawda? Ale to nie żaden fake news. W książce pt. „Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie” udowadnia ją francuski dziennikarz Frédéric Martel. I to nie jedyny grzech, jaki skrywają duchowni na każdym szczeblu. W tajemnych szafach upchane są inne brudy: walka o władzę; skomplikowane intrygi czy afery bankowe. Ta książka zszokuje, porazi niczym piorun.

 -

Odwiedzin: 252

Autor: pjHistoria

Komentarze: 1

Miecz wikinga odnaleziony w Wiśle. "Czekał" ponad 1000 lat w mule! - Historia

O położonym na pięknych Kujawach Włocławku nie mówi się za często. Jak już pojawiają się informacje na paskach telewizyjnych i w szerokim internecie, to takie na temat mało chwalebnych zdarzeń. Tymczasem ta niedawna wiadomość to prawdziwa sensacja na skalę całej Polski, mająca znaczenie historyczno-archeologiczne. Odkryto bowiem, przypadkowo (!), skarb z IX albo X wieku. Leżał on sobie na dnie Wisły, niedaleko włocławskiej przystani. To unikat. To miecz wikinga!

 -

Odwiedzin: 40027

Autor: pjSavoir Vivre

Komentarze: 1

Zachowanie przy stole, czyli kulinarne savoir vivre - Savoir Vivre

Zasady dotyczące jedzenia nie są związane tylko z samym podawaniem i spożywaniem potraw, ale również z nakrywaniem do stołu. Jednak najważniejsze pozostaje zachowanie przy stole. Jak mawiał Jean Anthelme Brillat-Savarin, autor Fizjologii smaku: powiedz mi jak jesz, a powiem ci, kim jesteś.

Nowości

"Dziki Kamieńczyk" – To nie jest moje pueblo! - Recenzje książek

Wyobraźcie sobie świat, w którym nie ma przestępstw, podziału na biednych i bogatych. Gdzie nikt nie chodzi smutny i jeździ elektrykami. Nikt nie pije alkoholu i nie uzależnia się od papierosów. Pisarz Marek Czestkowski przedstawia właśnie tego rodzaju „odgrodzone” miejsce w… Polsce. Ale już sam tytuł jego powieści: „Dziki Kamieńczyk” sugeruje, że ta utopijna wioska zachwieje się w posadach, przeobrażając się w strefę dla prawdziwych desperados. Czego świadkiem będzie, zahibernowany przez 100 lat, główny bohater. To znany niegdyś strażnik pogranicza wyznający jedną zasadę: w ściganiu złoli wszystkie chwyty dozwolone. Czytelnik jest jak ten Habanero. Popiera go i zderza się z idyllą, która wcale taka słodka nie jest. Oj nie!

 -

Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące

Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!

Jakub Hovitz i jego pełne wyobrażeń o pierwszym spotkaniu "VHS" - Zespoły i Artyści

Zanurzony w klimacie przebojów z lat 70., bogaty w analogowe dźwięki, z ciekawie opowiedzianą historią – taki jest najnowszy singiel Jakuba Hovitza zatytułowany „VHS”. Gościnnie zaśpiewał w nim Felix Piątek. Premierowego nagrania tej dwójki pozytywnych artystów z Wrocławia można posłuchać w serwisach streamingowych.

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom V" – Magia, strach i piękno. Chcę więcej! - Recenzje książek

Tomasz Szyrwiel od lat, jako pasjonat górskich wycieczek, rysownik, fotograf i pisarz, poszukuje karkonoskich bestii. Znalazł już ich tak wiele, że wyobraźnia nakazała mu stworzenie opisów na ich temat. W ten sposób narodziły się książki – połączenie jeleniogórskiej sagi fantasy z albumem kuszącym tak bardzo, że czarownica z bajki o „Jasiu i Małgosi” powinna się uczyć. W wersji kolekcjonerskiej, z kilku tomów złożone, wyglądające jak drogocenne i rzadkie księgi, jeszcze mocniej otulały magiczną mgłą. Ten ostatni – V miał być zakończeniem skrzyżowanych losów pewnej ludzkiej wojowniczki i miejscowej jelarskiej dziewczynki, i jednocześnie miał dostarczyć informacji o nowych, czających się w leśnych ostępach i wśród wysokich szczytów mamidłach. O ile jednak jego wydanie jest dziełem sztuki przez wielkie SZ, tak już historia powoduje niestety lekki niedosyt. Ale jest coś, co ciągle pozostaje identyczne – klimat tak niezwykły, że zapominam o realnym świecie.

Singiel "Anima Libera", czyli głośny powrót klubowej legendy! - Muzyczne Style

Ej, ludzie! Fani muzyki disco! Max Farenthide i Vamero (duet, którego brzmienia już słyszeliście w hicie „In My Bed”) wydali wspólny numer! „Anima Libera” to energetyczna propozycja z bardzo wyrazistym beatem. Utwór z pewnością ucieszy fanów Maxa! Artysta powraca bowiem na sceny klubowe po... 12 latach nieobecności!

 -

Odwiedzin: 193

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 17450

Autor: lukasz_kulakKosmos

Komentarze: 1

Wielowymiarowość Wszechświata - Kosmos

Od lat słyszymy na temat występowania odmiennych od naszego wymiarów rzeczywistości. Dzisiejsza nauka, jasno daje do zrozumienia, że podróżowanie w czasie jest możliwe. Dla naukowców słowo wszechświat oznacza coś zupełnie innego, niż mogłoby się wydawać.

Podróże międzygwiezdne – pasy radiacji Van Allena - Kosmos

Podróże międzygwiezdne stanowią jedno z największych wyzwań ludzkości. Bardzo ważnym czynnikiem w tym kosmicznym przedsięwzięciu są pasy radiacji Van Allena.

 -

Odwiedzin: 22721

Autor: PaMKosmos

Komentarze: 5

Sondy kosmiczne Voyager i Pioneer najdalej od Ziemi - Kosmos

Wysłane w latach 1972, 1973 i 1977 sondy kosmiczne Voyager 1 i 2 oraz Pioneer 10 i 11 przekraczają kres naszego Układu Słonecznego. Voyager 1 i 2 nadal działają i wysyłają sygnały na Ziemię.

 -

Odwiedzin: 16451

Autor: lukasz_kulakKosmos

Komentarze: 1

Tajemnice Saturna. Nie jesteśmy sami w kosmosie - Kosmos

Temat istot pozaziemskich poruszany jest od niepamiętnych czasów. Starożytne teksty bardzo często wspominają o bytach, które skolonizowały Ziemię i przekazały ludziom wiedzę dotyczącą różnych dziedzin życia. Badania uczonego - Normana Bergruna - wskazują, że nie jesteśmy jedyną rasą we wszechświecie.

 -

Odwiedzin: 34218

Autor: PaMKosmos

Komentarze: 87

Dziwne światła na polskim niebie 24 maja 2019 - Kosmos

24 maja 2019 roku około 23:00 na polskim niebie były widoczne dziwne światła poruszające się w linii prostej. Było ich 60 i leciały jedna za drugą, tworząc niesamowite zjawisko. Czy to było UFO?

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.554

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję