
1 527
1 815 min.
Savoir Vivre
admin (34858 pkt)
1050 dni temu
2020-11-13 16:44:23
Gdyby przeprowadzić sondę uliczną i zadać zadać pytanie: w czym tkwi sama istota savoir vivre’u?, to odpowiedzi byłyby zapewne różne. Ale wielu stwierdziłoby, że przede wszystkim w rzeczach na pozór drobnych. Mowa o zwykłym obcowaniu z innymi w sposób kulturalny i walce z własnym egoizmem. Na gestach uprzejmości i ukłonie. Po prostu na byciu dobrze wychowanym człowiekiem.
W dobie internetu i mediów społecznościowych te cechy niestety zanikają, a w ich miejsce pojawia się bezustanny hejt i bezczelne wywyższanie się. Czy któryś z tych hejterów w realnym życiu jest w stanie wykrzesać z siebie choć odrobinę kultury (już nawet nie chodzi o pocałowanie kobiety w rękę)? Nie wiemy, ale super, jakby potrafił wzorować się na ludziach żyjących kilkadziesiąt lat temu? Wtedy przywiązywano bowiem większą wagę do spraw związanych z pojęciem, jakim jest savoir vivre.
Jak to było kiedyś – lata przedwojenne
Czarno-białe kroniki dokumentalne i filmy fabularne są dowodem na to, że przed wojną niemal każdy wiedział, co w danym momencie mu wypada robić, a co nie. Wtedy obowiązywały co prawda reguły towarzyskie, które w połączeniu z ubiorem, dziś nie są równie aktualne, to jednak patrzy się na nie z wielkim rozrzewnieniem. Ceni się za elegancję i styl.
Czas, jak i również miejsce miały oczywiście swój wpływ na zasady dobrych manier. Weźmy na przykład pod uwagę pocałunek ręki. W wielu krajach Europy Zachodniej obecnie uchodzi on za przeżytek, za coś teatralnego, sztucznego. Ale u nas, szczególnie od okresu PRL-u (bo międzywojniu wbrew pozorom wystarczyło zwykłe podanie ręki) nadal cieszy się szacunkiem (szczególnie wierny takiej tradycji jest pewien niski polityk z rządu, któremu mylą się dłonie kobiece z męskimi).
Być jak dżentelmen
W czasach przed II wojną światową, a nawet jeszcze dawniej, nienaganne maniery mężczyzny były powiązane jednocześnie z jego dystansem do ówczesnego świata. Muśnięcie wargami o dłoń kobiety i ukłon to jedno, ale ważniejszy były inne kwestie. Jakie?
Otóż, o czym już pisano w poradniku z 1917 roku („Człowiek dobrze wychowany, czyli wskazówki odpowiedniego zachowania się w domu i w towarzystwie”): „mężczyzna (pani też podlegała tym obyczajom) odpowiednio wychowany nie może brać udziału w zbiegowiskach ulicznych, w kłótniach pospólstwa, jak również nie odwiedzać lokalów pokątnych, mających złą opinię”. Ogłada i dobrane towarzystwo swoją drogą, ale liczył się też status społeczny i materialny.
To nie wszystko. Jeżeli ktoś chciał nazywać siebie dżentelmenem, to nie mógł np. marszczyć czoła. Poza tym dobrze, jeżeli sama jego twarz w połączeniu ze spojrzeniem wzbudzały zaufanie, przyjemne uczucie i szacunek dla innych. A jeszcze lepiej, jeśli były emanacją duszy i jej walką z paskudnym pożądaniem.
Mycie, spluwanie i kichanie
Z dobrym wychowaniem wiąże się też kwestia higieny. Jednak w czasach, kiedy nie było kanalizacji w budynkach w mieście (a co dopiero na wsiach), takie czynności, jak: pranie oraz regularne mycie się nie były postrzegane jako sprawy najwyższej wagi. Mało tego, również na dworach szlacheckich o higienę nie dbano idealnie. Dlatego takie hasła, jak: „czuwaj, aby bielizna twoja zawsze była czysta, bo przyczynia się do zdrowia ciała”, były na porządku dziennym.
Osoby, które nad tym czuwały, zapewne czuły się jak nowo narodzone. Latem brały kąpiel morską lub w jeziorze, a w zimniejsze dni, uczęszczały do specjalnych budynków (dla przyjezdnych), gdzie znajdowały się pomieszczenia z przeznaczeniem na umycie się w ciepłej wodzie.
Wracając jeszcze do panów z klasą, to w dobrym tonie było, jeżeli nie spluwali na ziemię i podłogę tuż przed człowiekiem (co setki lat temu nikogo nie raziło), a do przygotowanych spluwaczek. Te przedmioty – wyznacznik cywilizacyjnego postępu, na salonach pojawiły się w XIX wieku w domach mieszczańskich, pubach, restauracjach, wagonach kolejowych, a nawet w szkolnych klasach. Kiedy wybuchła epidemia hiszpanki, spluwaczki poszły jednak w odstawkę.
A co z kichaniem? Tu należało przestrzegać tego, aby wykonując tę czynność, zawsze odwracać się na stronę i mieć ze sobą chustkę.
Kwestia służby
Po I wojnie światowej nadeszły zmiany w obyczajach i w typowych realiach życia codziennego. W bogatych domach już nie podawano tyle jadła i napojów, gdy przyjmowano gości (także ze względu na ogólnospołeczny kryzys). Ale to, co powinno się znaleźć w menu obiadowym, według jednego z poradników, i tak zadziwiało wystawnością.
Koniecznie musiała pojawić się na stole zupa (np. hiszpańska albo na ogonach wołowych) plus tradycyjne ryby (chociażby sandacz duszony w winie czy węgorz w galarecie) oraz desery (dania słodkie jak legumina z kasztanów i tort z palonych migdałów). Do tego koniecznie czarna kawa, którą podawała służba.
Ze służbą to w ogóle jest ciekawa sprawa. Jej posiadanie w II Rzeczpospolitej było dość powszechne, ale nie było żadnym dowodem dostatku, tylko... opóźnienia technologicznego. Tak. Wtedy sprzęty domowe wiązały się bowiem z dużo większym kosztem niż opłacenie lokajów, kelnerek itp. Często, szczególnie w domach klasy średniej, przyjmowano do pracy młode dziewczęta do wszystkich możliwych zadań. Bez doświadczenia i odpowiedniego przeszkolenia. Zdarzały się więc, w trakcie przyjęć dla gości, pewne drobne i większe incydenty (mimo zakazu dostępu do alkoholu).
Damy i ich wachlarze
O dżentelmenach już wspominaliśmy. Czas więc na koniec napisać parę słów o paniach. Ideałem była zwiewna niewiasta – niezwykle skromna w relacjach towarzyskich, zdana jedynie na swojego partnera i jednocześnie zaradna w różnych sprawach gospodarskich.
W latach 20 i 30 XX wieku dobrze wychowane kobiety miały w dłoni wachlarz. Nie tylko po to, aby się nim ochładzać w trakcie upałów. Chodziło też o odpowiednią komunikację, a konkretniej system znaków. Rozłożony na kolanach wachlarz „mówił”: „Jestem Ci wzajemną”. Dotknięcie go ustami: „Pocałuj mnie”. Itd.
Były to czasy, kiedy żony miały swoje zasługi w karierach mężów. Wiedziały, co oznacza towarzyski takt. Miały zdolności reprezentacyjne. I co ważne, usuwały się w cień, jeżeli zachodziła taka jasna i oczywista potrzeba. Oraz porozumiewały się bez słów z innymi mężczyznami za pomocą... kwiatów. Astry, tulipany itp. rośliny miały jakieś znaczenie. Aby np. spławić zalotnika, wystarczyło wysłać mu kwiaty koniczyny. W ten sposób wytykało mu się jego pychę.
A Wy chcielibyście żyć w w tamtych czasach i poznać ówczesne nienaganne maniery i savoir-vivre?
*Artykuł inspirowany
źródła: tytus.edu.pl, prasa.wiara.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Dobre wychowanie w czasach przedwojennych
Więcej artykułów od autora admin

Milito i jego prawdziwy "Home Sweet Sound" - Zespoły i Artyści
Na Altao.pl lubimy wszystko to, co oryginalne! Jak na przykład piosenki, które niby trwają trzy minuty, a wciągają na 30 minut. Mało tego, zaginają czasoprzestrzeń. Są szczere do bólu. A Artysta, który je wykonuje, unosi się ponad wszelką komercję. Do takich utworów należy np. „Home Sweet Sound” – numer podobny tylko z tytułu do słynnego, rockowego „Sweet Home Alabama”. Ale i tak twórcą jest tu chłopak mający ognistą duszę. To Milito!

AI – przyjaciel czy wróg? Trzech maniaków popkultury w luźnej pogadance na ważny temat! - Intrygujące
29 września na ekrany kin w Polsce wchodzi „Twórca” Garetha Edwardsa. Czy film ten zbierze liczne pochwały od widzów? O tym przekonamy się za moment. Ale już jego zwiastun i ogólny zarys fabuły (wojna między ludźmi a siłami sztucznej inteligencji i poszukiwania architekta zaawansowanej technologii) to dobry powód, aby porozmawiać właśnie o AI, która w roku 2023, szczególnie w postaci Chata GPT „zaatakowała” nasze postrzeganie rzeczywistości. Pojawiły się kłopoty. Strajki w Hollywood, strach spowodowany utratą pracy na stanowiskach twórczych (copywriting, scenopisarstwo, aktorstwo itp.). Jednak, czy faktycznie jest się czego bać? Czy może przeciwnie – Sztuczna Inteligencja to żadna „ciocia samo zło” (jest chyba „płci żeńskiej”) i jej działania zawsze są pomocne, uzasadnione i pożądane? Te kwestie poruszają w niniejszym podcaście, na kanale PopCorn Podcast: Radek Gryczka z kanału Pogadajmy od Rzeczach, Marcin vel Ponton Movie i Przemek „Jankes” Jankowski z Altao.pl. A co Wy sądzicie o AI? Zakochać się w niej, czy potępiać?

Stowarzyszenie "Broda i Tatuaż" – wielkie mięśnie, wielkie serca! - Organizacje
W głowach części Polaków panuje przekonanie, że mężczyzna z tatuażem to zły człowiek jest. A gdy jeszcze potężnie zbudowany i ma brodę, to lepiej uciekać przed nim jak najdalej. Bo przecież tak groźny wygląd nie oznacza nic pozytywnego. Panowie ze Stowarzyszenia „Broda i Tatuaż – Bard Clan” sprawiają, że taki wizerunek bardzo mija się z prawdą. Bije od nich szczera radość i co ważne – pasja i zaangażowanie do niesienia pomocy słabszym z hasłem na ustach: „Różni Ale Równi”!

emocean drive ląduje we friendzone! Co na to Britney Spears? - Zespoły i Artyści
Przebojowe trio emocean drive wydało kolejny, życiowy singiel pt. „FWB”. Tym razem zespół zaprasza do „friendzone” – miejsca, do którego prowadzi słynne powiedzenie: „zostańmy przyjaciółmi”, i z którego podobno nie ma powrotu. Ponieważ Britney Spears odmówiła komentarza odnośnie premiery, zasięgnęliśmy języka u członków zespołu.

Popiór się zbliża. Będzie głośno na tym "Pomarlisku"! - Muzyczne Style
Gotowi na podróż przez Międzyświat? Na „pokład” zapraszają panowie z grupy Popiór. Kto zna styl zespołu Kat & Roman Kostrzewski, ten z chęcią wielką uściśnie im dłoń. Bo już wkrótce Ci kontynuatorzy wydadzą debiutancki album „Pomarlisko”. I to na CD i winylu! Trash metal wejdzie Wam w żyły!
Polecamy podobne artykuły

Zachowanie przy stole, czyli kulinarne savoir vivre - Savoir Vivre
Zasady dotyczące jedzenia nie są związane tylko z samym podawaniem i spożywaniem potraw, ale również z nakrywaniem do stołu. Jednak najważniejsze pozostaje zachowanie przy stole. Jak mawiał Jean Anthelme Brillat-Savarin, autor Fizjologii smaku: powiedz mi jak jesz, a powiem ci, kim jesteś.
Teraz czytane artykuły

2Cellos – przystojni panowie i magia wiolonczeli - Zespoły i Artyści
W muzycznym świecie bywają takie duety, na które się miło patrzy, i które się jeszcze milej słucha. I nie koniecznie są to piosenkarze czy piosenkarki. Pochodzący z Chorwacji Luka Šulić i Stjepan Hauser nie śpiewają. Jako zespół 2Cellos od 2011 roku grają na wiolonczelach, i robią to tak widowiskowo i magicznie, że nie sposób oderwać wzroku, a i narząd słuchu pieszczony jest maksymalnie. 18 maja 2018 roku ponownie wystąpią w Polsce.

Dobre wychowanie w czasach przedwojennych - Savoir Vivre
Mniejsza o poglądy polityczne Stanisława Krajskiego, te odłóżmy na bok. Skupmy się na czymś innym. Jako ekspert od dobrego wychowania w swoim poradniku pisał on tak: „Savoir vivre to jednak przede wszystkim Sztuka Życia ‒ sztuka, dzięki której nasze życie jest nie tylko piękniejsze i szlachetniejsze – nadprzeciętne, ale również łatwiejsze, wolne od wielu problemów, zgrzytów, negatywnych emocji i konfliktów”. Trudno nie zgodzić się z tymi słowami. Sprawdźmy zatem, jakie mają one przełożenie do tej dawniejszej rzeczywistości.

Powiew Zachodu – historia wizyty The Rolling Stones w Polsce w 1967 roku! - Muzyczne Style
O tym wydarzeniu można by napisać kilka książek, nakręcić parę filmów dokumentalnych, jeden dobry fabularny i w nieskończoność opowiadać kolejnym pokoleniom legendy o tym, co miało miejsce w Warszawie w kwietniu 1967 roku. Jedni dzielą czas na „przed” i „po” Stonesach pierwszy raz w Polsce, inni porównują ten moment do nawiązania kontaktu z obcą cywilizacją. Koncert i pobyt brytyjskich gwiazd rocka w komunistycznym kraju stał się wydarzeniem mitycznym, o znaczeniu nie tylko kulturowym, ale i społecznym. Oto historia pierwszego koncertu grupy The Rolling Stones w Polsce.

"Pięć zauroczeń" – Nudziarz w krainie namiętności - Recenzje książek
André Aciman to pisarz, który ma pięknie brzmiące imię i nazwisko, prawda? Gdyby dodać do tego fakt, że urodził się w Aleksandrii, to jeszcze bardziej unosi się nad nim niezwykła aura. Mam jednak wrażenie, że w przypadku Acimana, słoneczny blask może być oślepiający. Ten pisarz jest niczym Paulo Coelho. Z jednej strony nie dziwi uwielbienie czytelników na całym świecie, z drugiej rozumie się osoby, które jego książkom powiedzą stanowcze NIE. Po przeczytaniu „Tamtych dni, tamtych nocy” raczej zapisałbym się do tej pierwszej grupy (choć i tak wolę filmową ekranizację), jednak „Pięć zauroczeń” sprawiło, że się odkochałem.
Open’er Festival Gdynia 2014 - Kultura
2 – 5 lipca 2014 roku na terenie lotniska Gdynia-Kosakowo odbędzie się 13. Open’er Festival. To jedno z najciekawszych wydarzeń muzycznych w Polsce. Już kilkanaście lat zdobywa nowych fanów. Bo w Gdyni można wówczas usłyszeć nie tylko gwiazdy światowego formatu, ale również bardziej niszowe zespoły. Kolejny raz nie zabraknie indie rocka, muzyki elektronicznej, alternatywnej czy hip-hopu.
Nowości

"Dewajtis" – Dąb wielki duszę ludzką widzi... - Recenzje książek
Stara to książka, z końca XIX wieku, drukowana na łamach Kuriera Warszawskiego. Czytać, nie czytać. Strach w me oczy zajrzał. Że może znów będę jak ten uczeń średniej szkoły – „zmuszony” do spędzenia nocy z nudną lekturą, archaicznym językiem napisaną. Lecz „Dewajtis” z nową, przepiękną okładką, wyczyszczony z kurzy i pajęczyny przez Wydawnictwo Replika, to skarb. Dla niego można kroczyć przez ciemny bór, z dumą i odwagą w sercu. Bo Maria Rodziewiczówna „zrodziła” powieść niezwykłą, nadal powodującą łzę w oku i budzącą szacunek czytelnika. Z bohaterem, za którym też w ogień się skoczy.

Milito i jego prawdziwy "Home Sweet Sound" - Zespoły i Artyści
Na Altao.pl lubimy wszystko to, co oryginalne! Jak na przykład piosenki, które niby trwają trzy minuty, a wciągają na 30 minut. Mało tego, zaginają czasoprzestrzeń. Są szczere do bólu. A Artysta, który je wykonuje, unosi się ponad wszelką komercję. Do takich utworów należy np. „Home Sweet Sound” – numer podobny tylko z tytułu do słynnego, rockowego „Sweet Home Alabama”. Ale i tak twórcą jest tu chłopak mający ognistą duszę. To Milito!

AI – przyjaciel czy wróg? Trzech maniaków popkultury w luźnej pogadance na ważny temat! - Intrygujące
29 września na ekrany kin w Polsce wchodzi „Twórca” Garetha Edwardsa. Czy film ten zbierze liczne pochwały od widzów? O tym przekonamy się za moment. Ale już jego zwiastun i ogólny zarys fabuły (wojna między ludźmi a siłami sztucznej inteligencji i poszukiwania architekta zaawansowanej technologii) to dobry powód, aby porozmawiać właśnie o AI, która w roku 2023, szczególnie w postaci Chata GPT „zaatakowała” nasze postrzeganie rzeczywistości. Pojawiły się kłopoty. Strajki w Hollywood, strach spowodowany utratą pracy na stanowiskach twórczych (copywriting, scenopisarstwo, aktorstwo itp.). Jednak, czy faktycznie jest się czego bać? Czy może przeciwnie – Sztuczna Inteligencja to żadna „ciocia samo zło” (jest chyba „płci żeńskiej”) i jej działania zawsze są pomocne, uzasadnione i pożądane? Te kwestie poruszają w niniejszym podcaście, na kanale PopCorn Podcast: Radek Gryczka z kanału Pogadajmy od Rzeczach, Marcin vel Ponton Movie i Przemek „Jankes” Jankowski z Altao.pl. A co Wy sądzicie o AI? Zakochać się w niej, czy potępiać?

ALFA ROMEO STELVIO COMPETIZIONE. Gdzie ten luksus? - Nowinki motoryzacyjne
Poprzednia recenzja poświęcona była takiemu, można to chyba w ten sposób nazwać, współczesnemu autu dla ludu, czyli Dacii. Obawiam się bowiem, że „Volkswagen” obecnie już tak dostępnym samochodem nie jest, w szczególności cenowo… Dzisiaj z kolei spróbujemy się poczuć jak ktoś specjalny, zasiadając w limitowanej wersji auta, które i w seryjnych odsłonach uchodzi już za samochód luksusowy. Witajcie zatem we wnętrzu specjalnej odsłony Alfy Romeo Stelvio: Competizione 2.0 GME 280 KM Q4 AT8!

Stowarzyszenie "Broda i Tatuaż" – wielkie mięśnie, wielkie serca! - Organizacje
W głowach części Polaków panuje przekonanie, że mężczyzna z tatuażem to zły człowiek jest. A gdy jeszcze potężnie zbudowany i ma brodę, to lepiej uciekać przed nim jak najdalej. Bo przecież tak groźny wygląd nie oznacza nic pozytywnego. Panowie ze Stowarzyszenia „Broda i Tatuaż – Bard Clan” sprawiają, że taki wizerunek bardzo mija się z prawdą. Bije od nich szczera radość i co ważne – pasja i zaangażowanie do niesienia pomocy słabszym z hasłem na ustach: „Różni Ale Równi”!

emocean drive ląduje we friendzone! Co na to Britney Spears? - Zespoły i Artyści
Przebojowe trio emocean drive wydało kolejny, życiowy singiel pt. „FWB”. Tym razem zespół zaprasza do „friendzone” – miejsca, do którego prowadzi słynne powiedzenie: „zostańmy przyjaciółmi”, i z którego podobno nie ma powrotu. Ponieważ Britney Spears odmówiła komentarza odnośnie premiery, zasięgnęliśmy języka u członków zespołu.
Artykuły z tej samej kategorii

Królewska etykieta dzisiaj - Savoir Vivre
Jakiś czas temu miałem sen. W stroju kamerdynera podaję na tacy szampana w brytyjskiej komnacie. Przy długim stole siedzi rodzina królewska: Elżbieta II, jej małżonek, syn, wnuki. I byłby to sen niezwykle nudny, ale „na szczęście” śliska podłoga i trzęsące się ze stresu nogi „pomogły”. Trunek rozlany, a ja leżę pod nogami królowej. Nie uświadczyłem jej reakcji, gdyż w tym momencie otworzyłem oczy. Siedząc na łóżku, zastanowiłem się, jak obecnie wyglądają dworskie konwenanse i czy faktycznie jest bardzo „sztywno”?

Zachowanie przy stole, czyli kulinarne savoir vivre - Savoir Vivre
Zasady dotyczące jedzenia nie są związane tylko z samym podawaniem i spożywaniem potraw, ale również z nakrywaniem do stołu. Jednak najważniejsze pozostaje zachowanie przy stole. Jak mawiał Jean Anthelme Brillat-Savarin, autor Fizjologii smaku: powiedz mi jak jesz, a powiem ci, kim jesteś.

Weselne zwyczaje - Savoir Vivre
Ślub i wesele to bardzo ważne chwile w życiu każdej pary. To również czas pełen stresu, wzruszeń i zabawy. Przypomnimy i przybliżymy zwyczaje oraz liczne przesądy dotyczące tego wydarzenia.

Rozmowa kwalifikacyjna - Savoir Vivre
W dzisiejszych czasach szukanie pracy jest jak szukanie igły w stogu siana. Często o zatrudnieniu decydują znajomości lub chwila szczęścia. Dla wszystkich bezrobotnych kilka użytecznych porad i informacji, które śmiało możecie wykorzystać, gdy zostaniecie zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną.

Zachowuj się pięknie 3 czerwca! To Dzień Savoir-Vivre - Savoir Vivre
Na początku czerwca obchodzony jest Dzień Dziecka. O tym wiedzą wszyscy. Jednak o święcie, które następuje dwie doby później mało kto pamięta. Tak, jest ono dość młode, gdyż zostało powołane do życia ledwo siedem lat temu, więc można jakoś większość ludzi usprawiedliwić, ale z drugiej strony trzeba ich uświadamiać. Otóż 3 czerwca propagowana jest grzeczność obyczajowa – ważny element kultury społecznej. Dzień Savoir-Vivre to dobra okazja, aby szczególnie dzieciom pokazywać i tłumaczyć, co wolno, a co nie wypada robić w różnych sytuacjach. I czym jest tzw. kindersztuba. Usiądźcie zatem wygodnie na kocyku i przeczytajcie ten artykuł.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.725