O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Mare z Easttown" – Ogród Pamięci - Seriale

HBO ma już dawno za sobą złoty wiek, kiedy to w zasadzie każdy widz winien był odbierać w odpowiednio wielkim zachwycie każdą produkcję spod tego szyldu. Z kolei współczesny okres, w którym wydalane są rzeczy typu: „Watchmen”, „Kraina Lovecrafta” czy ostatnie dwa sezony „Gry o Tron”, nie może być uznany (mówiąc delikatnie) za nieskazitelny. Na szczęście, raz na jakiś czas HBO potrafi jeszcze przypomnieć sobie, jak stworzyć produkt pierwszej klasy. Zapraszam do Easttown.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
GieHa (3490 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
1 829
Czas czytania:
2 053 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
GieHa (3490 pkt)
Dodano:
1481 dni temu

Data dodania:
2021-06-12 10:44:08

Mamy tu do czynienia z serialem, którego moc tkwi w prostocie i przyziemności. Sam szkielet fabularny wydaje się być z początku standardem, do którego przywykliśmy na przestrzeni lat, przy okazji oglądania wielu kryminałów: oto detektyw Mare Sheehan (Kate Winslet), rozwódka mieszkająca w małym miasteczku w Pensylwanii ze swoją matką (Jean Smart), córką (Angourie Rice) i wnuczkiem, wciąż nie może wyleczyć traumy związanej z samobójstwem swojego syna. Na domiar złego od roku prowadzi ciężkie śledztwo w sprawie zaginięcia nastolatki – owe śledztwo stoi w martwym punkcie i nie zanosi się na rychły przełom w tej sprawie, co nie uchodzi oczywiście uwadze lokalnych mediów, jak i samej matki porwanej dziewczyny. 

 

Kadr z serialu "Mare z Easttown" (źródło: materiały prasowe/HBO)

 

Kadr z serialu "Mare z Easttown" (źródło: materiały prasowe/HBO)


Podobnie niski próg wejścia widziałem ostatnio tylko przy okazji udanego pierwszego sezonu „True Detective”, ale im bardziej zagłębiałem się w opowieść „Mare z Easttown”, tym usilniej opuszczała mnie myśl o bliskim pokrewieństwie między tymi pozycjami, gdyż przygody Rusty'ego i Marty'ego, choć uszyte z bardzo podobnej materii, posiadały gdzieniegdzie sceny wydatnie brawurowe (oczywiście podawane w bardzo rozsądnych dawkach) oraz doczepioną podszewkę metafizycznej kontemplacji, która w finale świeciła nam już przed twarzą w swej pełnej krasie. Mówiąc wobec tego, że historia z Easttown jest przyziemna, nie mam na myśli: „przyziemna jak na hollywoodzkie standardy” – jest przyziemna jak tylko przyziemne potrafi być życie.

 

Owszem, nasza bohaterka jest detektywem, ale zamiast prowadzenia ostrej wymiany ognia z przestępcami pod wejściem do banku musi przykładowo sporządzić rysopis zakapturzonego „człowieka-fretki”, który zdaje się podglądać nocami wnuczkę sędziwych sąsiadów. Ma również lekką nadwagę, rzadko kiedy zdrowo jada, lubi popijać piwko i skręci sobie kostkę podczas przeskakiwania przez siatkę, gdy będzie gonić podejrzanego. 
 

Kadr z serialu "Mare z Easttown" (źródło: materiały prasowe/HBO)


Był tylko jeden sposób na to, aby twórcy tegoż show uniknęli twardego jak skała lądowania – należało bezsprzecznie uwiarygodnić wyżej wymienioną postać. W innym wypadku widz mógłby zacząć podświadomie podejrzewać niezamierzoną autoparodię lub (co gorsza) po prostu znudzić się śledzeniem poczynań takiej bohaterki. Na szczęście z pomocą przybyła Kate Winslet. W tym momencie to oczywiście jaskrawy truizm, ale dla porządku potwierdzę tylko, że jej kreacja jest najwyższej próby. Nie pomyślałem choćby przez moment, iż widzimy na ekranie tę samą osobę, która grała niegdyś rolę wymuskanej panienki z wyższych sfer, nie chcącej podzielić się miejscem na drzwiach z Leonardem DiCaprio. Reżyser Craig Zobel podeśle nam co prawda kilka scen, jak wypad na kolację z szarmanckim pisarzem (Guy Pearce) czy młodszym o kilkanaście lat partnerem w śledztwie (Quicksilver Evan Peters), abyśmy mogli doświadczyć swoistej metamorfozy u bohaterki – przemieniającej się z przemęczonej wdowy w kobietę wciąż zaskakująco urodziwą – lecz myślę, iż ukazywanie „ostrzejszych rysów” w charakterystyce Mare ma tutaj zadanie czysto nominalne, jakby w zgodzie z annałami w opowieściach tego typu.

 

Kadr z serialu "Mare z Easttown" (źródło: materiały prasowe/HBO)

 

Kadr z serialu "Mare z Easttown" (źródło: materiały prasowe/HBO)

 

Wszak nie tylko główna rola zasługuje tu na brawa  zasadniczo wszystkie postacie z Easttown przedstawione zostały bardzo dobrze. Zbudowano naprawdę bardzo rzeczywiste wrażenie społeczności funkcjonującej na małomiasteczkowym planie. Zdaję sobie sprawę, że może się wam to wydać niebezpiecznie dalekie, ale chcąc nie chcąc, kojarzyło mi się to wszystko z mniej przerysowaną wersją przypadków znanych z Wisteria Lane („Desperate Housewives”). Przecież również tutaj, podczas zwiedzania każdego domu da się wyczuć „wypełzające” spod łóżek czy kuchennych zlewów mroczne tajemnice, skrzętnie ukrywane za codziennym, uprzejmym sąsiedzkim uśmiechem. Sęk w tym, że w tym przypadku nie spotkamy się z nowelkową konstrukcją odcinków czy beztroskim humorem, który mógłby przełamać gęstą atmosferę.

 

Coś bardzo pociągającego siedzi też w samej muzyce. Być może trochę za bardzo ponosi mnie tutaj wyobraźnia, ale podkład muzyczny pierwszego odcinka subtelnie różnił się od pozostałych – wychwyciłem tam nawet vibe z utworu „Bells of Laguna Bend”, który odgrywany jest przy okazji pewnej podwodnej sekwencji w grze „Cyberpunk 2077”. To trochę tak, jakby twórcy chcieli od samego początku wpłynąć na podświadomość widza za pomocą delikatnej sugestii, by ten dostrzegł nieprzeniknioną głębię skrywającą się pod gładziutką „taflą” szeregu wiadomych.

 

Kadr z serialu "Mare z Easttown" (źródło: materiały prasowe/HBO)

 

Kadr z serialu "Mare z Easttown" (źródło: materiały prasowe/HBO)


Uznacie to za szukanie dziury w całym, lecz odnoszę wrażenie, że ta zarzucona od pierwszej minuty „kotwica” przyziemności jest również małą wadą – zaobserwowałem w pewnych momentach kilka niepotrzebnych wątków, które kończyły ostatecznie w ślepych zaułkach i sądzę, że sama fabuła nie straciłaby niczego, gdyby całościowo skrócić ją o „pół odcinka”.

Nie gubmy jednak istoty sprawy. „Mare z Easttown” to świetny serial, łamiący współczesne schematy i wciągający widza w swoją opowieść za pomocą bardzo prostych narzędzi. Nic tego nie zapowiadało, a spotkałem się z jednym z lepszych tytułów cyfrowej dystrybucji w ostatnim czasie.

Ocena: 8,5/10



źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)


Autor recenzji publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem _GsHock_

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - "Mare z Easttown" – Ogród Pamięci

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

15 (15)

Aragorn136
1481 dni temu

Zgadzam się. Bardzo dobry serial. Ostatni odcinek to emocjonalny strzał prostu w twarz. Kate wybitna!
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora GieHa

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1 dni temu

liczba odwiedzin: 73

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 295 dni temu

liczba odwiedzin: 1249

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 306 dni temu

liczba odwiedzin: 1350

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 731 dni temu

liczba odwiedzin: 1922

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 863 dni temu

liczba odwiedzin: 2935

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 918 dni temu

liczba odwiedzin: 1241

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1200 dni temu

liczba odwiedzin: 1246

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1301 dni temu

liczba odwiedzin: 2019

Polecamy podobne artykuły

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 1433 dni temu

liczba odwiedzin: 2353

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 1711 dni temu

liczba odwiedzin: 7386

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 1832 dni temu

liczba odwiedzin: 3157

Teraz czytane artykuły

autor:admin(52125 pkt)

utworzony: 2729 dni temu

liczba odwiedzin: 2656

autor:admin(52125 pkt)

utworzony: 2415 dni temu

liczba odwiedzin: 3733

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1481 dni temu

liczba odwiedzin: 1829

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2089 dni temu

liczba odwiedzin: 2836

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 31 dni temu

liczba odwiedzin: 142

autor:admin(52125 pkt)

utworzony: 1975 dni temu

liczba odwiedzin: 4093

autor:dbania(81 pkt)

utworzony: 3879 dni temu

liczba odwiedzin: 8039

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 564 dni temu

liczba odwiedzin: 1779

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2083 dni temu

liczba odwiedzin: 8736

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 4649 dni temu

liczba odwiedzin: 9742

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2011 dni temu

liczba odwiedzin: 8276

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2219 dni temu

liczba odwiedzin: 6163

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 306 dni temu

liczba odwiedzin: 1350

autor:Animeholik(263 pkt)

utworzony: 2169 dni temu

liczba odwiedzin: 15557

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2135 dni temu

liczba odwiedzin: 5246

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.261

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję