Na początek należałoby Was drodzy czytelnicy przeprosić, że z dziennym opóźnieniem informujemy o laureatach 47. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Stało się tak z przyczyn technicznych.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
W sumie o Złote i Srebrne Lwy walczyło 20 filmów, z czego 6 to pełnometrażowe debiuty. Listę wszystkich tytułów ogłoszono dwa miesiące wcześniej (znalazły się tam m.in.: „Wesele”, „Broad Peak” oraz „IO” – kandydat do Oscara, który o dziwo ostatecznie wyjechał z Gdyni bez żadnych statuetek!). Zgodnie z przyjętym regulaminem wyboru dokonali Dyrektor Artystyczny Tomasz Kolankiewicz oraz powołany przez niego Zespół Selekcyjny (organ doradczy, w skład którego wchodzą filmoznawczyni Paulina Kwiatkowska, krytyczka filmowa Adriana Prodeus i reżyser filmowy Janusz Zaorski), a także Komitet Organizacyjny.
Konkurs Główny (fot. materiały prasowe)
Jak powiedział Tomasz Kolankiewicz: „Tegoroczna selekcja była zarazem spełnieniem marzeń i największym koszmarem dla selekcjonera: tak wysokiego poziomu zgłoszonych filmów nie było od dawna. Z jednej strony oznacza to silny konkurs, z drugiej zaś żal, że trzeba było odrzucić kilka świetnych produkcji. Co więcej, programując Konkurs Główny, muszę pamiętać, że Festiwal jest przekrojową prezentacją polskiego kina – filmy powinny układać się w możliwie jak najpełniejszą paletę barw i wrażliwości. Staram się zachować harmonię między kinem artystycznym a tym z większym potencjałem komercyjnym, między filmami realistycznymi a wizyjnymi, między głosem twórców młodych i doświadczonych”.
Dalszym zadaniem, czyli wyłonieniem zwycięskich filmów, zajęło się Jury w składzie: przewodniczący Jerzy Domaradzki (reżyser/scenarzysta), oraz Ewa Dałkowska (aktorka), Milenia Fiedler (montażystka i rektor Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi), Cezary Harasimowicz, Grzegorz Kędzierski (operator), Dorota Kędzierzawska (reżyserka i scenarzystka), Teoniki Rożynek (kompozytorka), Agata Szymańska (producentka), Wojciech Żogała (scenograf).
„Silent Twins” – trudna do uwierzenia, prawdziwa i uniwersalna opowieść!
Dlaczego akurat ta polsko-brytyjsko-amerykańska koprodukcja otrzymała Złote Lwy? Przecież to znakomity, smaczny „Chleb i sól” Damiana Kocura (z przekonującymi naturszczykami; o młodym pianiście, który powraca na rodzinnej miejscowości i staje się świadkiem napięć między swoimi kolegami, a pracownikami arabskiego pochodzenia) powinien zgarnąć główną nagrodę – tak zapewne wypowiedzą się ludzie, którzy wolą, aby tylko polskie historie, dziejące się tu, na naszym podwórku, zdobywały najwyższe laury. Wystarczy jednak, że przytoczę słowa reżyserki – Agnieszki Smoczyńskiej, która tak podsumowała ten film, gdy odbierała Złote Lwy: „Ta historia była bolesna, przejmująca, a jednocześnie uwalniająca. Ona była dla mnie bardzo uniwersalna, wyjątkowa, bo była o miłości, wolności, ale też o wykluczeniu czarnoskórych dziewczyn w Walii w latach 70. (...). Nasze bohaterki, niesamowite dziewczyny June i Jennifer Gibbons, były imigrantkami. W naszym kraju też dzielimy imigrantów na lepszych i gorszych ze względu na pochodzenie i kolor skóry. Pamiętam, że kiedy dostałam ten tekst, powiedziałam, że jestem w stanie go zrobić, ale tylko ze swoimi przyjaciółmi i tylko z ludźmi, którym ufam”.
W „Silent Twins” śledzimy losy czarnoskórych bliźniaczek, które będąc dziećmi, umilkły dla świata zewnętrznego. June i Jennifer Gibbons jednocześnie w odosobnieniu swojego pokoju prowadziły kreatywny dialog literacki, jednak z czasem ich relacja przerodziła się w toksyczny związek – niebezpieczny zarówno dla nich, jak i dla ich otoczenia. Czyż to nie brzmi totalnie intrygująco?
Dodam tylko, że scenariusz powstał na podstawie książki autorstwa Marjorie Wallace, a w główne role odegrały znana z „Czarnej Pantery” Letitia Wright i Tamara Lawrance. Ich bohaterki urodziły się w 1963 roku. Od początku były połączone silną więzią. Kiedy wraz z rodziną przeniosły się do Walii, jako jedyne czarnoskóre dzieci w otoczeniu zaczęły odczuwać dyskryminację ze strony rówieśników. To odrzucenie sprawiło, że stopniowo odizolowały się od innych dzieci i zaczęły się komunikować jedynie ze sobą.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
„Filip” i jego Srebrne Lwy
Srebrnymi Lwami jury nagrodziło „Filipa” w reżyserii Michała Kwiecińskiego. To historia dziejąca się w trakcie II wojny światowej. Głównym bohaterem jest tytułowy Filip – młody polski Żyd, który ze swoją ukochaną Sarą przygotowuje się do występu w kabarecie, by zarobić na utrzymanie rodziny. Podczas premiery dochodzi do strzelaniny, podczas której ginie Sara i siedzący na widowni bliscy Filipa.
Kadr z filmu "Filip" (źródło: materiały prasowe)
Dwa lata później mężczyzna pracuje jako kelner w restauracji ekskluzywnego hotelu we Frankfurcie. Podając się za Francuza, w samym sercu hitlerowskich Niemiec korzysta ze wszystkich uroków świata, nie jest w stanie się zatrzymać ani na chwilę. Następujące po sobie tragiczne wydarzenia sprawiają jednak, że nagle całe starannie zbudowane frankfurckie życie Filipa rozpada się jak domek z kart (opis dystrybutora). Nie wiem, czy ten film zasłużył na nagrodę, ale już sam ten opis oraz fakt, że za zdjęcia odpowiada Michał Sobociński (także wyróżniony w Gdyni) stanowią mocną rekomendację, aby wybrać się do kin.
Trojan, Pomykała i reszta laureatów
W kategorii główna rola męska najlepszym nie okazał się Dawid Ogrodnik. A wydawało się, że to przecież on nie dość, że gra pierwsze skrzypce jako ksiądz Jan Kaczkowski, to jeszcze swoją charyzmą rozsadza ekran. Tymczasem to Piotr Trojan zachwycił jury (byłem zaskoczony, bo myślałem, że jest na drugim planie). W filmie pt. „Johnny” (niestety słabo ocenianym przez krytykę, gdyż to „feel good movie w najgorszej kiczowatej odsłonie”) wcielił się w młodego wolontariusza i recydywistę Patryka, pracującego w hospicjum i przechodzącego przemianę. Ze sceny podziękował reżyserowi i nie tylko: „Na koniec chciałem podziękować sobie, bo jestem z siebie bardzo dumny" – tak nietypowo zakończył wystąpienie Trojan.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
W kategorii główna rola kobieca Złote Lwy zgarnęła odtwórczyni pamiętnej kreacji prostytutki Joli w „Wielkim Szu”, Dorota Pomykała. Jako „Kobieta na dachu" (w reż. Anny Jadowskiej) przeobraziła się w 60-letnią położną. Mira wstaje wcześnie rano, rozwiesza pranie, gotuje obiad i kupuje pokarm dla rybek. Ot, zwykła kobieta, można by rzec. Ale pewnego dnia z nożem kuchennym napada na bank…
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Najlepszym reżyserem okazał się Jacek Bławut, który podobno wiarygodnie ukazał, co to znaczy zamknięcie w stalowej puszcze, w ciasnej przestrzeni, czyli okręcie podwodnym. Jego „Orzeł. Ostatni patrol” (nowa wersja starego filmu z 1959 roku) to opowieść o załodze, która wyrusza w niebezpieczną misją na Morzu Północnym. W jej trakcie napotka zagrożenia w postaci podwodnych min, ataków bombowych z powietrza i wrogich okrętów, a także fizycznego oraz psychicznego wycieńczenia. Gwiazdorska obsada i klaustrofobia przekonują, gorzej ze scenariuszem. Na szczęście od strony technicznej jest bez zarzutu, co potwierdzają Lwy za montaż i dźwięk.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - 47. Festiwal Filmowy w Gdyni – "Silent Twins" najlepszym filmem!
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.193