O „Zielonej granicy” już pisaliśmy z okazji Polskich Nagród Filmowych – Orłów. To historia pewnej psycholożki, która postanawia dołączyć do aktywistów wspierających uchodźców przebywających na polsko-białoruskiej granicy. Nie zamieściliśmy jednak recenzji tego obrazu – nie należymy ani do obozu jego wielkich zwolenników, ani do grupy przeciwników. Uważamy, że to produkcja, która ma zalety – niezłe aktorstwo, zdjęcia itd. Na poziomie emocjonalnym niestety zbyt grubo ciosana (nagroda publiczności przeczy temu). Jednak szanujemy ten werdykt jury w składzie: aktorka Małgorzata Zajączkowska (przewodnicząca), scenarzysta Marcin Ciastoń, producentka filmowa Marta Habior, reżyserka Anna Jadowska, reżyser, scenarzysta i producent David Ondříček, scenografka filmowa Ewa Skoczkowska oraz autor zdjęć filmowych Piotr Śliskowski.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Dlaczego film Agnieszki Holland w ogóle był brany pod uwagę, skoro jego polska premiera kinowa odbyła się rok temu – 22 września? Wystarczy zajrzeć do regulaminu festiwalu, który mówi następująco: „Do Konkursu Głównego mogą być zgłaszane polskie pełnometrażowe filmy fabularne wyprodukowane od 01.09.2023 do 30.08.2024 roku, stanowiące odrębną całość artystyczną, o minimalnym czasie projekcji wynoszącym 70 minut, spełniające warunki techniczne i artystyczne, wymagane dla rozpowszechniania w kinach”.
Zostawiając już głównego laureata, musimy przyznać, że 49. Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni był inny niż wcześniejsze edycje. Co się zmieniło? I czy na lepsze?
Dobrze imprezę podsumował założyciel bloga filmowego Bliżej Ekranu na Facebooku. Napisał: „Gdynia już nie jest festiwalem narodowym. Zmienia się, jak zmienia polskie kino. Nagrody zgarnia szwedzka gwiazda aktorska i szwedzki reżyser. Polacy kręcą na Teneryfie, w Ukrainie. Najlepszą debiutantką okazuje się reżyserka pochodząca z Białorusi. Najlepszy krótki metraż kręci Palestyńczyk. To nie oznacza, że polscy twórcy są słabi. To znaczy, że polskie kino jest mocne na tyle, że jest w stanie ściągać talenty z całego świata, które chcą kręcić pod polską »flagą«”. Zgadzamy się z tymi słowami i z opinią.
Całkowitą nowością jest Konkurs Perspektywy i jego Szafirowe Lwy. Tutaj zwyciężył film pt. „Rzeczy niezbędne”. Ogólny zarys fabuły jest taki: „Ada, amerykańska dziennikarka, otrzymuje książkę o traumie z dzieciństwa, napisaną przez jej dawną koleżankę, Roksanę. Wspólnie wracają do Polski, by odkryć prawdę”. To opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, inspirowana poruszającym reportażem „Mokradełko” Katarzyny Surmiak-Domańskiej, której bohaterkami są Ada i Roksana, grane przez Dagmarę Domińczyk, polską gwiazdę światowego hitu „Sukcesja”, i Katarzynę Warnke (gwiazdę filmów Vegi), która jest także... współautorką scenariusza (!).
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Zgodnie z regulaminem konkursu Perspektywy, przyznano również nagrodę za wybitny wkład artystyczny. Jury zdecydowało przyznać ją pośmiertnie aktorowi Maciejowi Damięckiemu za rolę w horrorze „Cisza nocna” w reżyserii Bartosza M. Kowalskiego. W imieniu zmarłego aktora, statuetkę odebrały jego dzieci: Matylda i Mateusz. Cisza nocna to Lucjan zostaje oddany przez syna do domu opieki na czas remontu. Po śmierci kilku pensjonariuszy zaczynają go męczyć makabryczne wizje.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Dzięki Perspektywom narodziła się strefa, w której można wyświetlać mniejsze filmy. To szansa dla innych twórców, lecz z drugiej strony ich dzieła są jakby w cieniu tych produkcji o wyższym budżecie, startujących w głównym konkursie. Niektórzy uczestniczący w festiwalu dziennikarze uważają, że co najmniej trzy filmy z tej debiutującej sekcji były lepsze niż większość podstawowych tytułów. Czyżby więc te edycja była nieudana? To, że międzynarodowa i pokazująca trudne, aktualne tematy, to dobrze. Ale brakuje trochę większej kreatywności w scenariuszach, oryginalności zamiast zachowawczości. Szkoda.
Na szczęście jest pewien film, który wyróżnia się na tle pozostałych. To „Dziewczyna z igłą”, która jest… duńskim kandydatem do Oscara. Jak to możliwe, zapytacie? Po prostu jest to koprodukcja duńsko-polsko-szwedzka. Jej reżyser Magnus von Horn (mocny „Intruz”), absolwent Łódzkiej Szkoły Filmowej, opowiada o młodej dziewczynie, która zachodzi w niechcianą ciążę. Wkrótce poznaje ona Dagmar, która pomaga kobietom mierzącym się z podobnym problemem. Niby jest to problematyka wielokrotnie już poruszana w kinie, a jednak nie w takim klimacie. Okazuje się, że wydarzenia rozgrywają się tutaj po I wojnie światowej. A to powoduje, że mamy do czynienia z porażającym dramatem psychologiczny i jednocześnie thrillerem noir wymieszanym z mroczną baśnią (prawie jak z Braci Grimm). Ta przypowieść z czarno-białymi zdjęciami Michała Dymka otrzymała Srebrne Lwy oraz 5 dodatkowych wyróżnień (w tym za drugoplanową rolę kobiecą).
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Cieszył się też reżyser „Białej odwagi” – Marcin Koszałka. Sam dostał statuetkę za najlepszą reżyserią, a także za scenariusza napisany razem z Łukaszem M. Maciejewskim. W filmie o losach Podhala, dwóch braci – górali w czasie II wojny światowej oraz o kolaboracji Goralenvolku z Niemcami i tych, którzy się jej sprzeciwiali, przekonujące role stworzyli wszyscy, ale nagrodzono tylko Sandrę Drzymalską i Juliana Świeżewskiego.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Największym przegranym gali był natomiast polski kandydat do Oscara, czyli „Pod wulkanem”. Jedna nagroda dla Sofiii Berezovskiej za profesjonalny debiut aktorski to stanowczo za mało, jak uważa część recenzentów. Kameralna, ale i niepokojąca historia o młodej inteligenckiej, ukraińskiej rodzinie odpoczywającej na Teneryfie (utknęli tu z powodu wojna w ojczystym kraju), zasługiwała na więcej.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Co zaskakujące, najlepszym aktorem pierwszoplanowym został wybrany Jacek Borusiński, którego kojarzycie z Kabaretu Mumio. Dostała statuetkę za kreację pewnego spokojnego listonosza z polskiej prowincji w komediodramacie pt. „Wróbel”. Jego bohater dostarcza przesyłki i gra w amatorskiej drużynie piłkarskiej, ale życie nagle zmienia się, gdy obok pojawia się atrakcyjna sąsiadka oraz nieznany mu wcześniej dziadek.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Oto lista najważniejszych laureatów 49. Festiwalu w Gdyni:
Oficjalny plakat festiwalu (materiały prasowe)
KONKURS GŁÓWNY
ZŁOTE LWY: "Zielona granica", reż. Agnieszka Holland
SREBRNE LWY: "Dziewczyna z igłą", reż. Magnus von Horn
REŻYSERIA: Marcin Koszałka ("Biała odwaga")
SCENARIUSZ: Łukasz M. Maciejewski, Marcin Koszałka ("Biała odwaga")
PIERWSZOPLANOWA ROLA MĘSKA: Jacek Borusiński, którego kojarzycie z Kabaretu Mumio ("Wróbel" – film o pewnym listonoszu z polskiej prowincji)
PIERWSZOPLANOWA ROLA KOBIECA: Sandra Drzymalska ("")
DRUGOPLANOWA ROLA MĘSKA: Julian Świeżewski ("Biała odwaga")
DRUGOPLANOWA ROLA KOBIECA: Trine Dyrholm ("Dziewczyna z igłą")
MUZYKA: Frederikke Hoffmeier ("Dziewczyna z igłą")
ZDJĘCIA: Michał Dymek ("Dziewczyna z igłą")
MONTAŻ: Sebastian Mialik ("Wrooklyn Zoo")
DŹWIĘK: Roman Dymny ("Zielona granica")
SCENOGRAFIA: Jagna Dobesz ("Dziewczyna z igłą")
KOSTIUMY: Małgorzata Fudala ("Dziewczyna z igłą")
CHARAKTERYZACJA: Agnieszka Hodowana ("Kulej. Dwie strony medalu")
DEBIUT REŻYSERSKI LUB DRUGI FILM: Mara Tamkovich ("Pod szarym niebem")
DEBIUT AKTORSKI: Sofiia Berezovska ("Pod wulkanem")
INNE
ZŁOTY PAZUR (INNE SPOJRZENIE): "To nie mój film", reż. Maria Zbąska
PLATYNOWE LWY za całokształt twórczości odebrał Wojciech Marczewski
NAGRODA PUBLICZNOŚCI: "Zielona granica"
KONKURS PERSPEKTYWY
SZAFIROWE LWY: "Rzeczy niezbędne", reż. Kamila Tarabura
NAGRODA ZA WYJĄTKOWY WKŁAD ARTYSTYCZNY: Maciej Damięcki ("Cisza nocna")
Jesteście ciekawi, jaką kwotę pieniężną, oprócz samych statuetek dostają główni twórcy i aktorzy?
Wielka Nagroda FPFF „Złote Lwy” to łącznie 300 000 zł wręczane producentowi i reżyserowi filmu (200 000 zł dla reżysera, 100 000 zł dla producenta).
Nagroda FPFF „Srebrne Lwy” to 150 000 zł wręczane producentowi i reżyserowi (100 000 zł dla reżysera, 50 000 zł dla producenta).
Nagrody indywidualne:
za reżyserię: 30 000 zł
za scenariusz: 25 000 zł
za rolę kobiecą: 15 000 zł
za rolę męską: 15 000 zł
za profesjonalny debiut aktorski: 15 000 zł
źródło: https://festiwalgdynia.pl/
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - 49. Festiwal Filmowy w Gdyni – Złote Lwy przekroczyły "Zieloną granicę"
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.381