O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Michale Kohlhaas" – Miecz sprawiedliwości - Recenzje filmów

Mający światową premierę pod koniec maja 2013 roku, francusko-niemiecki dramat historyczny pt. „Michael Kohlhaas” należy to tych filmów, które rzadko trafiają do szerokiej dystrybucji w Polsce. Zgoda, co prawda jest wyświetlany od 13 czerwca, ale w małej liczbie kopii. I jedynie, najszybciej można go odnaleźć w rozsianych po dużych miastach kinach studyjnych (lub zakamarkach Internetu (!)). Wpływają na to dwa czynniki: daleki od rozbuchanych produkcji made in Hollywood i niełatwy w odbiorze.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (20924 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
4 928
Czas czytania:
5 622 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (20924 pkt)
Dodano:
3577 dni temu

Data dodania:
2014-06-13 14:02:30

Kim zatem jest tytułowy bohater? W błędzie są ludzie, którzy pomyślą, że to samotny wojak czy szlachcic jakowyś. Michael Kohlhaas (Mads Mikkelsen) żyje spokojnie i mieszka z rodziną w XVI -wiecznej Francji u malowniczego podnóża gór Sewennów, a na co dzień zajmuje się handlem końmi. Sielanka nie trwa jednak długo. Wszystko przez nieuczciwego i zamożnego barona. Gdy ten łamie umowę i zamęcza powierzone przez Michaela dwa czarne rumaki, serce w naszym bohaterze pęka. Pragnie sprawiedliwości. Początkowo w sposób pokojowy – wierzy w siłę i mądrość sądów. Niestety, szybko przekonuje się, że bogacze są ponad prawem. Nie pomaga nawet interwencja u samej księżniczki. Przez jeszcze jedno tragiczne wydarzenie nakręca się spirala nienawiści, a osobista wendeta zmienia się w krwawą rewolucję. Słowo dawno nieużywanym mieczem się staje …

 

„Michaela Kohlhaasa” (na zachodzie pod nazwą „Wiek rewolty: Legenda Micheala Kohlhaasa”) zrealizowano na kanwie XIX wiecznej noweli pisarza Heinricha von Kleista, który postać buntownika wzorował z kolei na prawdziwych losach Niemca Hansa Kohlhase. Reżyser Arnaud des Pallières (także współscenarzysta) to jednak ani drugi Mel Gibson, ani Michael Caton-Jones, choć rzeczywiście bliżej filmowi do „Rob Roy’a” niż „Walecznego serca”. Więc niepocieszeni ci, którzy oczekują bitew czy widowiskowych pojedynków na śmierć i życie. Stylem i klimatem owo dzieło najbardziej przypomina obraz „Aguirre, gniew boży” Herzoga i „Valhallę. Mrocznego wojownika” Refna. Również tutaj co jakiś czas czuć tę unoszącą się oniryczno-magnetyczną aurę.

 

Bo to opowieść zgoła inna, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Nakręcona w sposób surowy, naturalistyczny i przede wszystkim minimalistyczny. Zaczyna się naprawdę zacnie i zwiastuje coś, co śmiało można zwać kinem wybitnym. A im dalej w lasy i góry, tym … no właśnie, tym nierówno. Brakuje odrobinę większych emocji, więzi z Kohlhaasem i szybszej narracji. Rozumiem, że to celowy zabieg, by uwypuklić specyficzną przeciwwagę dla podobnych filmów reprezentujących taki  gatunek, z drugiej jednakże strony odnosi się wrażenie, że przesadzono z artyzmem, a wkładane w usta niektórych (patrz pastor) filozoficzne frazesy przybierają formę oczywistych, banalnych stwierdzeń.

 

I tak jest nieźle. Ostatnia scena rekompensuje bowiem wszelakie niedostatki (skomponowana na jej potrzeby muzyka epoki  to magia sama w sobie). A zdjęcia przez cały seans, montaż (szczególnie ujęcia w lesie z biegnącą córką bohatera) oraz porządne udźwiękowienie pozwalają na upajanie się pięknem leśnej, jak i górskiej przyrody. Film zapewne spodoba się też miłośnikom dostojnych koni. Przy okazji można przystanąć, podumać i zastanowić się nad kwestią sprawiedliwości, krzywdy, sensem zemsty i skażonym sumieniem. Jak powinno się postąpić, gdy bliźni nas krzywdzi (wbrew słowom pastora z tego filmu, zrobilibyśmy, co uważamy za „słuszne”)?

 

Teraz proszę o wybaczenie szanownych czytelników. Dopiero tuż przed podsumowaniem, przywołuję kogoś, kto trzyma na swoich barkach „Michaela Kohlhaasa” i stanowi o sukcesie filmu. Mowa o robiącym karierę za oceanem, ale nie zapominającym o kinie europejskim duńskim aktorze. Mads Mikkelsen – przeciwnik Bonda z „Casino Royal”, jednooki ze wspomnianej „Valhalli” czy wreszcie godny następca Hannibala Lectera to idealny wybór do tytułowej roli. Nie pokazuje pełnego wachlarzu talentu (wina scenariusza), aczkolwiek jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Przekonuje oszczędną kreacją (najciekawsze są dość wzruszające momenty z córką), wcielając się w człowieka, który wie, że za wyznaczony plan może zapłacić najwyższą cenę.

 

Warto zobaczyć ten film, choćby dlatego, by odpocząć od obecnej na każdym kroku, zalewającej multipleksy komercji. Ubolewać należy tylko nad decyzją panów dystrybutorów i właścicieli większości kin, którzy mówią Nie dla takich produkcji w repertuarze, uważając, że wśród swoich klientów nie znajdą zainteresowanych kameralnym „Michaelem Kohlhaasem”.

 

Ocena: 6/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:






Galeria zdjęć - "Michale Kohlhaas" – Miecz sprawiedliwości

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 92

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

Vito Bambino i jego "Pracownia" – Boli boli mnie… dusza, ale w rytm tej muzy się ruszam - Recenzje płyt

Za chwilę minie rok od premiery „Pracowni”, czyli drugiego longplaya od Vita Bambino. Ten fakt plus ostatni wpis artysty po tym, jak pobił rekord nominacji na 30. Fryderykach, a nie otrzymał żadnej z ośmiu statuetek, stał się motorem napędowym do napisania tej recenzji. Co jednak zaskakujące, motywacją było też moje… pierwsze spotkanie z twórczością pana Bambino (szczególnie z jego występem w trakcie Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu). I już, bez owijania w bawełnę, mogę rzec: „Pracownia” jest jedną z najlepszych płyt, jakie słyszałem w przeciągu ostatniej dekady.

 -

Odwiedzin: 614

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 182

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 3

"Dziki Kamieńczyk" – To nie jest moje pueblo! - Recenzje książek

Wyobraźcie sobie świat, w którym nie ma przestępstw, podziału na biednych i bogatych. Gdzie nikt nie chodzi smutny i jeździ elektrykami. Nikt nie pije alkoholu i nie uzależnia się od papierosów. Pisarz Marek Czestkowski przedstawia właśnie tego rodzaju „odgrodzone” miejsce w… Polsce. Ale już sam tytuł jego powieści: „Dziki Kamieńczyk” sugeruje, że ta utopijna wioska zachwieje się w posadach, przeobrażając się w strefę dla prawdziwych desperados. Czego świadkiem będzie, zahibernowany przez 100 lat, główny bohater. To znany niegdyś strażnik pogranicza wyznający jedną zasadę: w ściganiu złoli wszystkie chwyty dozwolone. Czytelnik jest jak ten Habanero. Popiera go i zderza się z idyllą, która wcale taka słodka nie jest. Oj nie!

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom V" – Magia, strach i piękno. Chcę więcej! - Recenzje książek

Tomasz Szyrwiel od lat, jako pasjonat górskich wycieczek, rysownik, fotograf i pisarz, poszukuje karkonoskich bestii. Znalazł już ich tak wiele, że wyobraźnia nakazała mu stworzenie opisów na ich temat. W ten sposób narodziły się książki – połączenie jeleniogórskiej sagi fantasy z albumem kuszącym tak bardzo, że czarownica z bajki o „Jasiu i Małgosi” powinna się uczyć. W wersji kolekcjonerskiej, z kilku tomów złożone, wyglądające jak drogocenne i rzadkie księgi, jeszcze mocniej otulały magiczną mgłą. Ten ostatni – V miał być zakończeniem skrzyżowanych losów pewnej ludzkiej wojowniczki i miejscowej jelarskiej dziewczynki, i jednocześnie miał dostarczyć informacji o nowych, czających się w leśnych ostępach i wśród wysokich szczytów mamidłach. O ile jednak jego wydanie jest dziełem sztuki przez wielkie SZ, tak już historia powoduje niestety lekki niedosyt. Ale jest coś, co ciągle pozostaje identyczne – klimat tak niezwykły, że zapominam o realnym świecie.

"100N" – Jego refleksja i wrażliwość w całej tej muzyce! - Recenzje płyt

Słuchacze! Osoby poszukujące muzycznych nowości, które powstają w czterech ścianach domowego studia. Chłopaki i dziewczyny lubiący subtelność wokalu połączoną z dzikością dźwięku. Odkryłem coś dla Was. Coś, co zrobiło mi dobrze na serduchu i w głowie. Co uspokoiło rozbiegane myśli. Mowa o dostępnym na Spotify albumie pt. „100N”, nagranym przez Lucasa Flinta. Stali czytelnicy Altao.pl, zaglądający do kategorii Muzyka mieli już okazję się zapoznać z tym utalentowanym chłopakiem (prezentowane były dwa jego polskojęzyczne single: „Zostań” oraz „Wieczór Filmowy). „100N” jest w całości po angielsku, co nie znaczy, że nie będą go w stanie docenić ludzie na co dzień słuchający tylko w rodzimym języku.

Teraz czytane artykuły

"Michale Kohlhaas" – Miecz sprawiedliwości - Recenzje filmów

Mający światową premierę pod koniec maja 2013 roku, francusko-niemiecki dramat historyczny pt. „Michael Kohlhaas” należy to tych filmów, które rzadko trafiają do szerokiej dystrybucji w Polsce. Zgoda, co prawda jest wyświetlany od 13 czerwca, ale w małej liczbie kopii. I jedynie, najszybciej można go odnaleźć w rozsianych po dużych miastach kinach studyjnych (lub zakamarkach Internetu (!)). Wpływają na to dwa czynniki: daleki od rozbuchanych produkcji made in Hollywood i niełatwy w odbiorze.

"Wendigo" – Pakt z leśnym demonem - Recenzje książek

Temat duchów i demonów jest ostatnio bardzo popularny. Przyczynił się do tego, oparty na faktach, film pt. „Obecność”. Pojawiająca się w tam para głównych bohaterów i ich badania zafascynowały wielu miłośników zjawisk paranormalnych. Tym bardziej, że nie są to postacie fikcyjne. By nadal pozostać w tajemniczej i strasznej atmosferze, tym razem opowiem o pewnym leśnym indiańskim demonie. Opowiem wam o Wendigo…

"Trippin’dog" – Psychodeliczne psy atakują. Słuchacze są w transie - Recenzje płyt

Muzyka może mieć różne oblicza, może być miksem wielu gatunków. I jak udowadniają Kacper, Jakub i Piotr, przekraczać granice. Łączy ich jeden zespół o nazwie Trippin’dog. Ten sam muzyczny gust. Ta sama „wrażliwość”. Podobne dźwiękowe „szaleństwo” w głowie. Podobny „węch”. Jedno miasto. No i jedna wydana niedawno, debiutancka EPka, a na niej trzy utwory. Słuchanie jej dla niektórych okaże się… niebezpieczne.

 -

Odwiedzin: 3629

Autor: adminCiekawe miejsca

Komentarze: 2

Grafy w podróży – rodzina obieżyświatów i ich niezwykły przewodnik po Polsce! - Ciekawe miejsca

On – dziennikarz i fotoreporter. Ona – nauczycielka matematyki w szkole podstawowej. Przemek i Kinga. Para, którą poza miłością do siebie i swego synka Maksymiliana, łączy też zamiłowanie do wspólnej pasji. A jest nią podróżowanie. I to w miejsca takie, które nie zawsze znajdziecie w przewodnikach. W myśl stwierdzenia „cudze chwalicie, swojego nie znacie”, pokazują, jak wiele jest szlaków turystycznych, starych zabytków i pięknych pejzaży tu u nas w Polsce, które w niczym nie ustępują tym zagranicznym, a nawet egzotycznym. Zanim więc wyruszycie na podbój świata, warto poznać własny kraj i jego skarby.

"Żeby nie było śladów" – Komuchy! - Recenzje filmów

Polski kandydat do Oscara pokazywany w Wenecji. Zdobywca Srebrnych Lwów na Festiwalu w Gdyni. I wreszcie film, którym zachwycił się jeden z redaktorów na Filmwebie, dając mu ocenę 9/10. Po takim wstępie można spodziewać się, że dramat pt. „Żeby nie było śladów” to dzieło bez wad, rozliczające dawny system w odważny sposób, polecane koniecznie do obejrzenia wszystkim Polakom i nadal dość aktualne w swojej wymowie. W dużej części to prawda, ale jako dojrzały widz spodziewałem się opowieści nieco bardziej przeszywającej serce i powodującej wewnętrzną złość oraz bezsilność. A więc po kolei…

Nowości

Magda Czuła głosem czule otula. Muzyczne niebo otwiera - Zespoły i Artyści

Nazywa się Magda Czuła. Jej najnowszy, anglojęzyczny utwór „Fly High” to efekt jej pasji i zaangażowania w tworzenie muzyki. Muzyki, która inspiruje i porusza. Niebanalny i ciekawy tekst w połączeniu z czułym wokalem zabierają słuchaczy w przestworza emocji.

 -

Odwiedzin: 92

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

Vito Bambino i jego "Pracownia" – Boli boli mnie… dusza, ale w rytm tej muzy się ruszam - Recenzje płyt

Za chwilę minie rok od premiery „Pracowni”, czyli drugiego longplaya od Vita Bambino. Ten fakt plus ostatni wpis artysty po tym, jak pobił rekord nominacji na 30. Fryderykach, a nie otrzymał żadnej z ośmiu statuetek, stał się motorem napędowym do napisania tej recenzji. Co jednak zaskakujące, motywacją było też moje… pierwsze spotkanie z twórczością pana Bambino (szczególnie z jego występem w trakcie Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu). I już, bez owijania w bawełnę, mogę rzec: „Pracownia” jest jedną z najlepszych płyt, jakie słyszałem w przeciągu ostatniej dekady.

"Współczesny Romantyzm: 2024". Wysmakowane i delikatne muzyczne danie - Muzyczne Style

Dlaczego "Współczesny Romantyzm: 2024" to wyjątkowy, autorski minialbum? Bo wyróżnia się unikalnym stylem Sebastiana Krupy. A więc silną ekspresją muzyczną i liryczną. Energią i subtelnością. Niezwykłym kontrastem.

XXIV Wystawa Stołów Wielkanocnych na Kujawach – gospodynie prezentują świąteczne jadło, lubiany chór wprowadza radosny klimat! - Degustacja

Ledwo co chwaliliśmy się fotorelacją z uroczystości związanej z wigilijną wieczerzą, gdzie zaśpiewała dziecięca Arka Noego, a już czas na kolejne święto. Ten dzień także zapamiętamy na długo – nie tylko przez zapachy potraw i ciast, ale również koncert Sound’n’Grace. Wystarczyło w niedzielę palmową, 24 marca 2024 roku, przekroczyć progi hali sportowej w Baruchowie. To właśnie tam została zorganizowana XXIV Powiatowa Wystawa Stołów Wielkanocnych na Kujawach.

DZIUK w hołdzie Wodeckiemu. Akustyczna wersja szlagieru "Lubię wracać tam gdzie byłem" - Muzyczne Style

Zbigniew Wodecki wielkim Artystą był. Pod tym stwierdzeniem podpisuje się również Tomasz Dziuk. Zakochany w jego muzyce, dokonał własnej interpretacji utworu “Lubię wracać tam gdzie byłem”. W ten sposób zaskoczył fanów i pokazał wrażliwą duszę.

 -

Odwiedzin: 117

Autor: pjKultura

Jubileuszowe Fryderyki 2024: pięć statuetek dla Lecha Janerki! - Kultura

22 marca 2024 roku przechodzi do historii. Data to ważna dla rodzimej muzyki. W tym dniu przyznano bowiem Fryderyki. Po raz 30.! Jak zatem wyglądała jubileuszowa gala „polskich Grammy”? Na to pytanie odpowiedź pojawi się dopiero w kolejnej zwrotce (czyt. w środku artykułu). Ważniejszy jest sam „refren”. A wyśpiewał go sobie 70-letni Lech Janerka – artysta legendarny, kompozytor idealny, powracający na scenę po 18 latach! Na pięć nominacji otrzymał ostatecznie… pięć Fryderyków. Tym bardziej szkoda, że nie był obecny na uroczystości. Czy jego singiel pod jakże sugestywnym tytułem, którego podanie na wstępie mogłoby grozić banem w social mediach, faktycznie zasługuje na najlepszy utwór roku?

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 614

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 372

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 486

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 733

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.497

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję