7 211
8 125 min.
Artykuły o filmach
dbania (81 pkt)
3567 dni temu
2015-02-16 10:55:29
„Kto widział twoją twarz
Ten poznał strach
Dla świata maskę masz”
źródło: www.flickr.com/photos/kndynt2099
źródło: www.flickr.com/photos/likeabalalaika
Owa pierwsza adaptacja (pierwsza zachowana, gdyż wcześniejsza z 1916 roku uważana jest za zaginioną) zapewniła nieśmiertelność motywu, wprowadziła go do kultury masowej, zakotwiczyła w naszej świadomości. Na przestrzeni kolejnych dziesięcioleci powieść doczekała się kolejnych adaptacji, osadzających ją najczęściej zgodnie z pierwowzorem, w stylistyce gotyckiego horroru. Jednakże pełen rozkwit tej historii zapewnił Andrew Lloyd Weber wprowadzając na światowe sceny w 1986 roku musical, który sprawił, że muzyczny motyw przewodni, poruszający The Phantom of the Opera wrył się w świadomość, wciąż brzmi w uszach. Ukoronowaniem tego sukcesu było przeniesie w 2004 roku przez Webera, wspólnie z Joelem Schumacherem, historii Eryka i Christine na ekran nadając mu musicalowo-operowy sznyt, doprowadzając do zapierającego dech w piersiach mariażu kina, opery, musicalu. Ponura epopeja osamotnionego w podziemiach Eryka przenosi w czas, gdy triumfy świeciła opera, porażająca swym przepychem, poruszającą bogactwem i elegancją.
źródło: www.flickr.com/photos/chengings
źródło: www.flickr.com/photos/hannah-elisabeth
Eryk – Upiór Opery, opuszczony i osamotniony geniusz zasłaniający swą twarz maską. Naznaczony oszpeconą twarzą, odrzucony przez społeczeństwo, ukrywał się w podziemiach Opery. To postać tragiczna, przesycona bólem, który aż emanuje z jego głosu. Jawi się nam pierwotnie jako ulotny cień, jako przedmiot budzących zabobonny lęk plotek, jako głos wibrujący uwielbieniem, dumą i miłością. Jako śpiew dźwięczący smutkiem, który go przepełnia. Takim właśnie dostrzegamy go, gdy siedzi nad podziemnym jeziorem, którego tafla pokryta leniwie przemieszczającymi się tumanami mgły, skrzy się blaskiem dziesiątek świec.
Poznajemy zupełnie innego Eryka, niż ten stworzony przez Gastona Leroux, odmiennego od postaci kreowanych przez dziesięciolecia i powielanych na wzór pierwszej ekranizacji. Nie ma już tu demonicznego upiora, gotyckiej postaci, geniusza zła. Dostrzegamy przepełnionego bólem wyrzutka poszukującego swojej drogi do zbawienia. Wsłuchujemy się w głos podziemnego Anioła Muzyki, który jak w „No one would listen” (utworze, który nie znalazł się w finalnej wersji filmu), pełen przepełniającego go przygnębienia, śpiewa:
„Zawstydzony w samotności,
Odrzucony przez tłum
Nauczyłem się słuchać.
W tych mrokach, me serce słuchało muzyki.”
Ukryty przed ludzką nienawiścią w podziemiach Opery poszukiwał tej jedynej osoby, która poczułaby to co on czuje, dała się porwać emocjom, które przepełniają i jego.
Poznajemy nie potwora, nie szaleńca ukrywającego swą szkaradę przed światem, ale dostrzegamy wrażliwego artystę skazanego na alienację. Odrzuconego przez wszystkich, tego którego pierwszym odzieniem była maska założona mu przez matkę. Zadaje on kłam odrazie, którą budzi jego oblicze. Tworzy rzeczy piękne, staje się Aniołem Muzyki, nauczycielem i mentorem młodej Christine, dostrzegając talent i ukryte w niej podkłady pasji.
Spoglądając na jego zachwyt, miłość i uniesienie, pod okrywającą go maską dostrzegamy nowego Pigmaliona przelewającego wszystkie swe utajone emocje, skrywane uczucia i pasje w swą wymarzoną primadonnę. Rok po roku tworzył on swą upragnioną Galateę, kolejnymi lekcjami, ćwiczeniami prowadził ją na wyżyny wokalnego kunsztu.
„Ja cię wniosłem
Na cudowny muzyczny tron
W tym królestwie
Gdzie hołd się oddaje mym nutom, nutom
Ja cię niosłem
Kiedy celem był tylko głos
Tego dnia
Gdy mnie dobiegł twój śpiew
Zapragnąłem, byś dała swe życie i głos
Mej muzyce, muzyce...”
Z czasem zaczął się liczyć nie tylko jej doskonały głos. Eryk, niczym mityczny król, tworzył istotę doskonałą, twór idealny… i tak jak władca Cypru zakochał się w swym dziele. Po latach samotności, odosobnienia odczuł, że dla jego spragnionej miłości duszy pojawiła się szansa na zbawienie. Nadzieję na wybawienie dostrzegł w Christine. Urzeczona, oszołomiona została zabrana do świata poza rzeczywistością, do jego mikrokosmosu, zamykającego się w operowej otoczce. W mroczne podziemia, urządzone z iście operowym przepychem, skrzące się iskrami ze złoconych ram, rozświetlane blaskiem setek kandelabrów. Poziom za poziomem zagłębiła się w podziemną przestrzeń zapełnioną wytworami sztuki, obrazami, szkicami. Trafiła do świata, w którym sztuka zaoferowała schronienie samotnej, udręczonej brakiem ludzkiego zrozumienia, duszy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Maskarada…
Więcej artykułów od autora dbania
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.244