6 720
8 045 min.
Artykuły o filmach
dbania (81 pkt)
3655 dni temu
2014-10-10 21:36:04
Czas, gdy „ceny akcji biły rekordy, a Wall Street dudniła ciągłym zgiełkiem złota. Bankiety był większe. Przedstawienia śmielsze. Budynki wyższe. Zasady swobodniejsze, a prohibicja dała odwrotny skutek…” (Wielki Gatsby, 2013)
źródło: www.flickr.com/photos/77154191@N08
Właśnie wówczas narodził się Jay Gatsby… Przyszedł na świat w 1925 r. na kartach powieść F. S. Fitzgeralda, i już w 1926 dzięki Herbertowi Brenonowi po raz pierwszy wkroczył na ekran. Kolejne dekady przynosiły kolejne ekranizacje ożywiające „ducha Gatsby’ego”, przenosząc do świata, w którym kobiety są piękne i zwodnicze, a mężczyźni zaradni i bezwzględni. Kolejno Elliott Nugent (1947), Jack Clayton (1974), Robert Markowitz (2000) i Baz Luhrmann (2013) zapraszali widza do świata, w którym „rytm miasta zakrawał o histerię”, i w którym wśród obłudy i wyrachowania wykiełkowało marzenie jednego człowieka, dające mu siłę i pasję. Do świata prostej historii Jay’a i Daisy, których spotkanie skierowało go na drogę ku szczytom… historii młodego oficera, bez perspektyw i kobiety z towarzystwa… Opowieści, o drodze prowadzącej do klęski, tego galernika jednego marzenia, pokonanego przez świat sztywnych zasad i konwenansów.
źródło: www.flickr.com/photos/prayitnophotography
Marzenia rodzą się w sercu człowieka - czasami przyziemne i proste, a czasami takie, które determinują całe życie. Czasami ogniskują się na rzeczach materialnych, a czasami na osobach. Rozpalają sny, które powodują, że już samo ich dotknięcie i spojrzenie sprawia, że chce się oddać wiele za ich urzeczywistnienie. Wywołują dręczące pragnienie trzymania w dłoniach, czerpania z nich siły, inspiracji. Wzbudzają pożądanie, które nie liczy się z ceną, jaką trzeba będzie zapłacić za ich spełnienie. Każdy wszak posiada swoje złote runo, ów symbol najgłębszych pragnień, dla którego jest gotów na poświęcenie wszystkiego, co jeszcze wczoraj wydawało się najcenniejsze w życiu. Może to być jakiś przedmiot, sukces, a może być i osoba. Bywa, że zwykłe przedmioty stają się katalizatorami pobudzającymi wolę, spinającymi przeszłość z przyszłością i stają się emanacją niewzruszonej ludzkiej woli… I stają się piękne, bo patrzymy na nie właśnie przez pryzmat marzeń…
Magia codziennych przedmiotów, metafizyka prostych gestów stymulujących wspomnienia. Czar drobiazgów niedostrzeganych i niedocenianych, a które w określonych okolicznościach stają się bezcennymi.
Zagłębiając się w wykreowany przez F.S. Fitzgeralda i jego interpretatorów świat, natrafiamy na takie właśnie, niezwykłe swą powszechnością, detale. Odczuwamy ponadczasowość wspomnień zamkniętą w przedmiotach; miłość uwięzioną w darowanych przed laty spinkach, nostalgię rodzącą się z albumu pełnego wycinków… Zdjęcia, wspomnienia, drobiazgi, skrywające w sobie pamięć cierpliwej miłości. Uwodzi nas to samo światło latarni, przyciągające o zmroku Gatsby’ego ku zatoce, każące mu w niemym geście wyciągać dłoń ku niewidocznej przystani. Ku temu oddalonemu, migającemu, zielonemu świetlikowi. Blademu punktowi nad mrocznymi wodami zatoki, piękniejszemu od gwiazd tylko dzięki obecności kogoś wyjątkowego.
źródło: www.flickr.com/photos/jpmatth
To właśnie ta odległa latarnia prowadziła Jay’a ku wyznaczonemu celowi, wiodła go do przeznaczonego mu kresu. To jej światło było zaklęte w kamieniu pierścionka darowanego Daisy, w obrazie z 1974 roku („jest koloru światła latarni na twojej przystani”). Dawało mu niezachwianą siłę nadziei, dostrzeganą nawet przez sceptycznego obserwatora jakim był mieszkający w sąsiedztwie Nick:
„Mogłem myśleć jedynie o tym niezwykłym darze nadziei. Romantycznej gotowości, jakiej nigdy nie spotkałem u żadnego człowieka, i wątpię żebym jeszcze kiedykolwiek spotkał” (Wielki Gatsby, 1974)
Jay Gatsby, czy nosząc twarz Roberta Redforda, Tobiego Stephensa czy Leonardo Di Caprio to marzyciel… zaradny, pnący się z determinacją ku wymarzonemu celowi romantyk. Poświęcający tej nadrzędnej idee fixe całe swoje życie. Posłuszny marzeniu o tej jedynej; podporządkowany chęci, która zdeterminowała każdy jego ruch, każdą myśl… Dla którego wywalczony majątek, każdy zdobyty dolar miał wartość tylko wówczas jeżeli przybliżał go do niej.
kadr z filmu "Wielki Gatsby" (źródło: youtube.com)
Gatsby’ego poznajemy za pośrednictwem Nicka Carraway’a. Unoszeni opowieścią narratora oceniamy, chłoniemy jego uprzedzenia, przeżywamy jego zaskoczenia, ulegamy smutkom i wzruszeniom. Dzięki niemu możemy też dostrzec samotność Jay’a. Im większe przyjęcie, im weselsza zabawa, tym bardziej ewidentne było osamotnienie gospodarza. Przechadzając się między gośćmi, przypatrując się wszechobecnej zabawie ze szczytu schodów, pod ujmującym, przyklejonym do twarzy uśmiechem skrywał oczekiwanie. W oczach nosił nadzieję.
źródło: www.flickr.com/photos/vpickering
Dostrzegamy roztańczone tłumy gości i snującego się niczym duch gospodarza, wypatrującego weekend po weekendzie, bal po balu, tej jednej jedynej twarzy w tłumie. Twarzy, którą kiedyś dostrzegł i której widok już go nie opuścił… Oblicza, które widział we wspomnieniach, w zachłannie zbieranych wycinkach prasowych… i w blasku zielonej latarni po drugiej stronie zatoki. To nikłe, zielone światełko, żarzące się na przystani Daisy stało się dla niego łącznikiem pomiędzy marzeniem, a rzeczywistością. Realiami, w których jego miłość i poświęcenie warte były tylko lekceważącego wzruszenia ramion. Bo w otaczającym go „kalejdoskopowym karnawale” pląsał egoistyczny, skoncentrowany na sobie świat, w którym Gatsby nikomu nie był potrzebny. Został zredukowany do roli hojnego sponsora, ciekawostki towarzyskiej, ekscytującego przedmiotu plotek. Kim jest? Skąd się wziął? Jak zdobył swój majątek? Otaczającą go tłuszczę interesował jedynie posmak sensacji. To właśnie Nick obserwując i poznając to środowisko, te quasi-towarzyskie korowody z przerażeniem dostrzegł ich bezduszność. Z czasem obrzydzenie do tego co widział przeważyło nad uczuciem pogardy jaką pierwotnie żywił do Gatsby’ego.
„Wróciłem z Nowego Jorku zniesmaczony. Zniesmaczony wszystkimi i wszystkim. Tylko jeden człowiek mnie nie brzydził. Gatsby.” (Wielki Gatsby, 2013)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Więcej artykułów od autora dbania
Łza wampira, czyli o samotności łowcy - Artykuły o filmach
Uliczka oświetlana chłodną poświatą księżyca, chwiejnie migoczące światła latarń, poza zasięgiem których chyłkiem przemyka postać w pelerynie. Omdlewająca w uścisku ofiara, biała szyja, błysk kłów i przytłaczająca cisza, mącona jedynie przez zachłanne chłeptanie… Kalka wielokrotnie powielana, gotycki sztafaż wielokrotnie używany i wykorzystywany w dziesiątkach lepszych i gorszych produkcji oraz postać budząca skrajne emocje.
Podróż oniryczna, czyli na marginesach rzeczywistości - Artykuły o filmach
„Dziwne to życie” pada w chwili, gdy wszystko się zawaliło, a najbliższe lata mają upłynąć w odosobnieniu… Dziwne, bo jednocześnie na horyzoncie zamajaczyło widmo nowego życia, pozbawione obciążenia, które tak bardzo uwierało. Okazało się bowiem, że szczęście było na wyciągnięcie dłoni, że to co poszukiwane i usilnie wypatrywane leżało w zasięgu wzroku. Nieuchronnie nasuwają się pytania: czy trzeba przejść przez tragedię, i czy trzeba utracić coś drogocennego i wymarzonego, aby stwierdzić, że przyszłość może jeszcze być dobra?
MORALITET KRWIĄ MALOWANY - Artykuły o filmach
Dobro i zło, wiara i upadek, bezinteresowne uczynki i akty samolubnego okrucieństwa. Pustynny krajobraz pogranicza skąpany w blasku prażącego słońca, tumany piasku wciskającego się w oczy i usta, przysypującego bezimienne mogiły. Błotniste bezdroża odległej Rosji pochłaniające życia i dusze żołnierzy. Surowe wrzosowiska Kornwalii, pośród których budzą się niskie instynkty. Krainy opuszczone przez Boga, zasiedlone przez ludzi noszących w sobie pierwotną zdolność do czynienia zarówno dobra, jak i zła. Żywe alegorie...
Groza, czyli podróż do jądra ciemności - Artykuły o filmach
Monotonny głos Jima Morrisona, szarpiący nerwy dźwięk wentylatora oraz jednostajne warczenie śmigieł helikopterów nadlatujących nad uśpione wioski, wprowadzają nas w progi współczesnej apokalipsy. Wprowadzają do dusznej, parnej dżungli, pomiędzy pola ryżowe i zagubione wśród nich wioski. Na wzgórza, nad którymi o poranku unosi się zapach napalmu pachnącego jak zwycięstwo. Do miejsca na końcu świata, w którym przyśpieszony kurs dojrzewania przeszły tysiące amerykańskich chłopaków. Apocalypse Now…
Ludzie, jak maszyny – maszyny, jak ludzie - Artykuły o filmach
Kino, niczym wehikuł magiczny przenosi w czasie i przestrzeni. Serwując kalejdoskop światów, pozwala zanurzyć się w otchłani czasu dawno minionego albo rzuca nas w nieodgadnioną przyszłość. Zabierając w podróż do przyszłości stworzonej przez Kurta Wimmera ukazuje wizję sterylnego, nowoczesnego świata, a za pośrednictwem Ridleya Scotta wprowadza do świata stanowiącego skrzyżowanie brudnego, gwarnego Chinatown z futurystycznym laboratorium naukowym. Przenosi w miejsca, które stanowią tylko pretekst do poruszenia bardziej uniwersalnych prawd. Pod płaszczykiem lekkiej rozrywki jawią się nam pytania o wartości elementarne. O to kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Co czyni nas ludźmi?
Teraz czytane artykuły
Zielona latarnia, czyli historia jednego marzenia - Artykuły o filmach
Czas prosperity i narodzin nowych fortun… Świat powstający na gruzach wojny i otwierający możliwości przed ludźmi o szerokich horyzontach. Zderzenie starych fortun z majątkami żądnych sukcesu parweniuszy, pnących się ku bogactwu dzięki swej przemyślności, bezwzględności i zaradności. Feeria barw, elegancji i szyku. Świat widziany zza zasłony papierosowego dymu i oparów alkoholu… mikrokosmos pulsujący jazzem, którego rytm niesie się od pełnych przepychu rezydencji, po nędzne slumsy ukryte wśród hałd Doliny Popiołów.
Tajemnice prehistorycznej Turcji - Historia
Historia cywilizacji na Ziemi wciąż pozostaje niejasna. Oficjalnie przyjmuje się, że najstarszą kulturą jest sumeryjska, która liczy 6 000 lat. W przeciągu ostatnich lat poczynione zostały jednak nowe odkrycia, które całkowicie rujnują przyjmowane przez dekady schematy naukowe. Kluczem, a przynajmniej bardzo ważnym ogniwem w dziejach rodzaju ludzkiego były tereny dzisiejszej Turcji.
"Stranger Things 3" – Czerwony świt - Seriale
W miasteczku Hawkins w stanie Indiana bez zmian. Niby lato, niby słońce, niby dorastanie i pierwsze miłosne zauroczenia. Ale co z tego, skoro licho nie śpi i czeka na odpowiedni moment, aby raz jeszcze wyleźć z nory i zakłócić ten czas beztroski. A czy widzowie, tj fani kultowej już serii „Stranger Things” mogą spać spokojnie, zadowoleni z poziomu najnowszego sezonu, czy raczej będą mieć koszmary, gdyż bracia Duffer odwalili fuszerkę?
"Takie to jest, że hej…" – Słodko-gorzki smak - Recenzje płyt
„Puszczał bym śmiało na kasecie w polonezie” – napisał jeden z internautów po przesłuchaniu jednego z utworów z debiutanckiej płyty zespołu damianKA. Nie ma co się dziwić tych słów. Wszak „Takie to jest, że hej…”! Lecz niech Was nie zmyli zarówno tytuł owego albumu, jak i nazwa bandu. Żadna to muzyka folkowa czy disco polo, a coś innego, lepiej łechtającego ucho – coś na pograniczu rocka, gatunku pop i elektronicznych brzmień. Dodajmy jeszcze nutkę nostalgii i milutki głos wokalistki, a otrzymamy dzieło, no takie Okej, choć bez wielkiego Ojej! Owszem, nadające się do puszczania w aucie, ale ze względu na przemyślane teksty bardziej skierowane do osób poszukujących refleksji.
Walentynkowa "Wystawa" Mateusza Ciawłowskiego dostępna dla słuchających i zakochanych! - Muzyczne Style
Co się stało kilka dni przed Walentynkami? Mateusz Ciawłowski opublikował swój premierowy utwór zatytułowany „Wystawa”, w którym śpiewa o miłości w niezwykle przejmujący i autentyczny sposób. Dzięki tej idealnej na Święto Zakochanych propozycji, artysta dał się poznać publiczności z dojrzalszej i jeszcze bardziej emocjonalnej strony, czym z pewnością pozytywnie zaskoczył fanów swojej dotychczasowej twórczości.
Nowości
"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów
11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.
"Moja Mamo, Mój Tato" Dziękuje Wam śpiewająco! - Muzyczne Style
„Moja Mamo, Mój tato” to najnowszy singiel Oli Równiak, który ukazuje nie tylko jej wrażliwość jako artystki, ale także głębokie emocje związane z relacjami rodzinnymi. Utwór łączy melancholijną melodię z poruszającym tekstem, który przywołuje wspomnienia i uczucia związane z najważniejszymi osobami w naszym życiu.
Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura
W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.
"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek
Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.
PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style
Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.
Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura
Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.
Artykuły z tej samej kategorii
10 najlepszych i najgorszych filmów z premierą w roku 2020! - Artykuły o filmach
Mamy już styczeń roku 2021, czas więc wybrać najlepsze i najsłabsze filmy, które można było obejrzeć przez 12 poprzednich miesięcy. Nie działo się za wiele ze względu na pozamykane przez całe miesiące kina, widzowie mieli jednak alternatywę w postaci serwisów streamingowych. Wiadomo, że numerem jeden wśród „złoli” był koronawirus, natomiast odwagą zabłysnął… Borat (zagościł nawet na jednej z list; ciekawi jesteście, na której?). A jakim tytułom filmowym można dać złoty medal, a które strącić na dno przepaści? Selekcji dokonali wspólnie recenzenci: Przemysław Jankowski (Aragorn136) i Bartłomiej Pasiak (bonopasiak).
Top 10 filmowych bliskich spotkań z obcą kosmiczną cywilizacją - Artykuły o filmach
W listopadzie 2016 roku na ekrany kin zawitali przedstawiciele pozaziemskiej cywilizacji w filmie „Nowy początek” (oryg. „Arrival”). To, w jaki sposób pokazał wizytę Obcych na Ziemi reżyser Denis Villeneuve zachwyciło wielu widzów i krytyków. A wydawać się mogło, że kolejny obraz o kontakcie z kosmitami nie wniesie do filmowego świata niczego nowego. A jednak się udało. W artykule prezentujemy 10 subiektywnie wybranych, najlepszych produkcji, które stanowią mocną konkurencję dla wyżej wspomnianego dzieła.
Uczta kinomana – top 10 filmów, które trafią na duży ekran w roku 2017 - Artykuły o filmach
Patrząc na tytuły produkcji z premierą zaplanowaną na rok 2017, można śmiało stwierdzić, że czeka nas w kinie wiele emocji. Wybraliśmy 10 takich, które zapowiadają się bardzo obiecująco, z którymi wiążą się spore nadzieje. Jedno jest pewne – to będzie uczta dla miłośników kina science fiction (aż sześć obrazów tego gatunku znalazło się w przygotowanym zestawieniu).
Najgroźniejsze i najpotężniejsze filmowe potwory - Artykuły o filmach
„Monster movie” od jakiegoś czasu przeżywa drugą młodość. W roku 2013 w filmie „Pacific Rim” na ziemską scenę z oceanicznych czeluści wypełzły olbrzymie Kaiju, by siać strach i zniszczenie. Po mniej więcej dziesięciu miesiącach w kinach pojawiła się odświeżona „Godzilla”, a w 2019 roku jej kolejna część. Co sprawia, że tak kochamy filmowe monstra?
Fanfilm na pustyni, czyli klimatyczny "Mad Max: Hope and Glory"! - Artykuły o filmach
Z filmami nakręconymi przez fanów za grosze bywa różnie. Mowa oczywiście o samej jakości – zdjęciach, grze aktorskiej czy scenariuszu. Jedno jest za to pewne, wszystkie łączy wielkie bijące serce pasjonatów – miłość do danego uniwersum albo bohatera. Było to już widać w polskiej produkcji o Wiedźminie, czyli „Pół wieku poezji później”. Podobnie jest przy „Hope and Glory” od Brightstone Pictures. Tutaj też zadziałał mniej lub bardziej każdy element. W oczekiwaniu na kolejne części sagi George’a Millera, w tym „Furiosę”, warto obejrzeć ten dostępny na YouTube fanfilm. Twórcom udało się bowiem zachować klimat postapo z kinowych widowisk o Mad Maxie i zgrabnie połączyć znane tropy. Inspirowali się przecież nie tylko wysokooktanowym „Fury Road”, ale także „Wojownikiem szos” i grą z 2015 roku od Avalanche Studios.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.512